-
kasik_cz odsłony: 43187
Czy to ulewanie?
Dziewczyny, mam problem z Misianką:( .Po jedzeniu (nawet jak jej sie odbije) bardzo ulewa. Właściwie nie wiem czy to ulewanie bo czasami nie leci jej mleko albo serek tylko "woda" z odrobiną mleka. Nie wypływa jej to delikatnie z kącika ust (tak jak przy normalnym ulaniu) tylko chlusta z niej jak z fontanny:(Na wadze przybiera normalnie, jest pogodna, je ładnie.Może miałyście do czynienia z czyms takim? Wszedzie gdzie czytam o ulewaniu mowa jest o mleku a nie o 'wodzie" (przeźroczysty płyn).Nie wiem czy pędzić od razu do lekarza ????? Może bardziej doświadczone mamy będa mogły mi pomóc??
Milemu mija :love:
Wlasciwie ulania tak 2 godz po jedzeniu zdazaja sie sporadycznie (nie licze tych "wycisnietych" przeze mnie praca jego nozek w czasie zabawy ). Jesli uleje mocno to najczesciej dlatego ze nalykal sie za duzo powietrza przy jedzeniu i odbijajac - ulewa.
ale encyklopedii nie wyciagam. acha - pomoglo tez spanie na cieniutkiej poduszce. poza tym Mily nie latal tak wtedy z glowa i nie balam sie ze zasnie na wznak...
Czyli czas... panna, a ile czasu po odstaweniu nabiału było lepiej? To dla mnie ciężka decyzja ;)
Odpowiedz
Sun - w miare upływu czasu jest lepiej 8)
I zdarzają sie nawet dni, kiedy Zosi wystarczą 3 zmieny ubranek lol ;)
Generalnie - wczesniej ulewała (czasmi po kilka razy) po każdym posiłku - a teraz zalezy od dnia 8)
Wczoraj np. ulewania nie było - dzisiaj wróciło...
Teraz do ulewania doszło tylko nadmierne slinienie się - więc pyszczek i tak mokry lol
Sun napisał(a):
Czy to normalne, że noszona nie ulewa, a połozona natychmiast?
Grawitacja ;)
moj tak mial - przeszło z wiekiem plus odstawienie nabiału
I jak Wasze ulewające dzieciaki? Mielismy noc i poranek ulewań, dwa chlusty, 2 godziny po jedzeniu, az się zakrztusiła. 4 zmienione ubranka, pieluch nie zliczę. Wczoraj jadłam biały ser.
Czy to normalne, że noszona nie ulewa, a połozona natychmiast?
Jagódka też ulewała, ba to nie było ulewanie tylko właśnie chlustanie - ile ja się naczytałam, że może to być początek chorób, o rany lepiej nie mówić - chlustała kilka razy dziennie, ale faktycznie im była starsza tym chlustanie było coraz rzadziej, aż w końcu ustało samoczynnie - może żołądeczek nie był przyzwyczajony, czy był za mały do to takiej ilości płynów
Ale pamiętam co ja wtedy przeżywałąm - szok
panna - czytaam Twoje pytania z duzym zainteresowaniem - mamy to samo. Licze ze przjdzie. ale na wszelki wypadek ograniczylam nabial.
tez ulewa, praktycznie po kazdym jedzeniu, i faktycznie - zastanawiam sie czy cos mu jeszcze w brzuszku zostalo...
czasem jest tak ze chlusnie i za niedlugo domaga sie jedzenia. no i mam stresa bo wiem ze jak mu dam to znow uleje...
karmienie zaczyna byc lekkim stresem wlasnie...
a bez pieluszki tetrowej to sie z pokoju do pokoju nie przemieszcze ;)
ewasia napisał(a):Czytalam, ze dziecie Ci brodawki masakruje - to nie wystrasz sie jak Ci kiedys krwia uleje - Olaf-wampir najpierw napil sie mojej krwi z pocharatanych ( ch czy h ) a potem ulal - no myslalam, ze na zawal zejde.
Ta ;)
raz mu po brodzie ciekła moja krew
mam pytanie:
dlaczego raz ulewa na zolto a raz na biało?
jeden jest nadtrawiony a jeden nie?
Zdazalo mu sie. Czasem pielucha na ktorej lezal byla mokra.
Czytalam, ze dziecie Ci brodawki masakruje - to nie wystrasz sie jak Ci kiedys krwia uleje - Olaf-wampir najpierw napil sie mojej krwi z pocharatanych ( ch czy h ) a potem ulal - no myslalam, ze na zawal zejde.
ewasia napisał(a):Trzeba wyposazyc sie w cierpliwosc i duzo tetrowych pieluch lol
Ewasia,
a czy Olaf ulewał przez sen?
algaj napisał(a):ewasia napisał(a):Olaf tez strasznie ulewal. Po kazdym posilku czasem mniej a czasem to mialam wrazenie, ze nic mu w zoladku nie zostalo.
Przeszlo mu prawie calkiem. Teraz to tylko gdy zaraz po jedzeniu zacznie fikolki robic albo jak za duzo zje.
a kiedy mu przeszło?
rany boskie przegapilam pytanie :mur: :mur: :mur: dopiero teraxz zauwazylam
Przeszlo mu jak sie zaczal pionizowac. Chociaz dalej mu sie zdaza czasem.
Ja nic nie stosowalam. Trzeba wyposazyc sie w cierpliwosc i duzo tetrowych pieluch lol
algaj napisał(a):panna_van_gogh napisał(a):
A to jest patent stosowany?
a nie mam pojęcia - to wymyślila moja mama-pediatra jak juz zdesperowana do niej dzwonilam, wczesniej kazała się przyzwyczaić i w końcu tak zrobiłam ;)
lol
czyli czas zaczac sie przyzwyczajac
algaj napisał(a):
probowalam czasem po karmieniu dawac mu troche Enfamilu AR (modyfikowane dla dzieci ulewajacych) jako taki "korek", ale pluł i pić nie chciał, wiec odpuściłam
A to jest patent stosowany?
mam w domu Nan HA AR wiec moze to dawac?
przez sen nie ulewa..chociaz czasem widze jak go coś męczy przez sen, wierci się, w koncu przebudza i jest małe rzyganko lol zwykle przez to, ze w nocy nie chce mi się go odbijac
bo jemu się ulewa głównie przy odbiciu po jedzeniu (wydaje sie czasem jakby to bylo wszystko co zjadł, ale to złudzenie, naprawdę), a czasem tak po prostu w trakcie spaceru np
w każdym śliniaczki i tertrówki naszymi najlepszymi przyjaciółmi
Algaj,
i po takim mocnym ulaniu wczesniej sie budzi?
i znowu ulewa?
cos na to stosujecie czy po prostu przeczekujecie?
podnieslismy lozko zeby nie lezal plasko, ale mam Go klasc na boku?
Moj ulewa cały czas, bardzo dużo , a najobficiej po wieczornym karmieniu - mąż leci z nim zawsze do łazienki nad wannę tak czasem chlusta lol lol nie zawsze udaje się dobiec ;)
dopoki przybiera dobrze to nie ma się czym martwić - niektore dzieci tak mają - niedojrzałość przewodu pokarm., przejdzie 8)
Własnie dziewczyny:
Młody mi ulewa, chyba
nie widziałam samej "akcji" ale jak sprawdzałam czy spi to patrze a na pieluszce pod głowa duza plama mleka z delikatnym kleksem "twarozku"
pokazywałam pierwsze ulanie kobicie z poradni, ale nie mowila ze za duzo
ile Wasze dzieci ulewały?
jesli nie przebudzil sie i nie plakal to chyba nie wymioty?
ewasia napisał(a):Olaf tez strasznie ulewal. Po kazdym posilku czasem mniej a czasem to mialam wrazenie, ze nic mu w zoladku nie zostalo.
Przeszlo mu prawie calkiem. Teraz to tylko gdy zaraz po jedzeniu zacznie fikolki robic albo jak za duzo zje.
a kiedy mu przeszło?
Olaf tez strasznie ulewal. Po kazdym posilku czasem mniej a czasem to mialam wrazenie, ze nic mu w zoladku nie zostalo.
Przeszlo mu prawie calkiem. Teraz to tylko gdy zaraz po jedzeniu zacznie fikolki robic albo jak za duzo zje.
kometa napisał(a):Do lekarza idz na pewno, ale powiem Ci, ze moja Ola tez chlustala mniej lub bardziej, czasem jak z fontanny, a czasem tylko troche wyplywalo ( a ja bylam na diecie mocno hypoalergicznej), na wadze przybierala prawidlowo i lekarka powiedziala, ze taka jej uroda - zaczelo przechodzic jak Ola zaczela sie pionizowac (siadac), a teraz prawie juz nie ulewa.
czytam Twoje slowa z nadzieją, bo Młody ulewa mi ostatnio masakrycznie, wlasciwie wszystko mam w plamach z mleka; kazde odbicie łączy sie z ulaniem plus przynajmniej raz miedzy posiłkami :(
MeGGi lekarka powiedziała, że dzieci mogą tak dużo ulewać i z taką siłą. Jeżeli jest to jednokrotne "ulanie" a nie kilka nastepujących po sobie to nie ma się czym martwić. Maluch zjadł za dużo i w naturalny sposób wydala nadmiar.
A jeżeli chodzi o "ulewanie" wodą to odstawiłam produkty mleczne i Miśka przestała tak ulewać.
U nas podobnie mimo odbijania Antek mocno ulewa
I raz jest to taka przezroczysta niby slinka wyciekająca z kącika ust
Raz jest to mleczko zmieszane ze sliną a innym razem znowu takie serki
Wiadomo jak dziecko cały czas lezy to ten wracający pokarm musi wylatywac pod jakims tam cisnieniem wiec chlusniecia mogą byc ale raczej delikatne - tak mi połozna mówiła.
U nas raczej nie chlusta - no raz sie zdarzyło jak za bardzo nachiliłam sie nad Młodym i przycisnęłam jego brzuszek - oj wtedy cała moja twarz zalana była ;)
Do lekarza idz na pewno, ale powiem Ci, ze moja Ola tez chlustala mniej lub bardziej, czasem jak z fontanny, a czasem tylko troche wyplywalo ( a ja bylam na diecie mocno hypoalergicznej), na wadze przybierala prawidlowo i lekarka powiedziala, ze taka jej uroda - zaczelo przechodzic jak Ola zaczela sie pionizowac (siadac), a teraz prawie juz nie ulewa.
Odpowiedz
jak Dawidek miał ok 2-3 miesięcy to zdarzało się kilka razy , że po jedzeniu właśnie tak chlustał pokarmem
dzieło się to wtedy gdy strasznie łapczywie jadł i wydaje mi się , ze poprostu się przejadał
było to u nas sporadyczne ( może ok 6-7 razy) i samo przeszło
Tak, jeśli chlusta, to powinnaś iść do lekarza (ulewanie to takie bardziej "wylewanie" się mleka).
Też mi się to z alergią kojarzy (mój Filip ma skazę białkową, jak zje coś z białkiem to zaraz wymiotuje).
Ale ja nie jestem lekarzem, mogę tylko gdybać.
jak chlusta pod ciśnieniem, to raczej brzmi na wymioty niż na ulewanie - ja bym poszła do lekarza, coś mi się kojarzą z jakimiś alergicznymi sprawami takie objawy, ale to tylko luźne skojarzenie (na szczęście nie mam praktyki w tej dziedzinie), więc się nim nie przejmuj.
OdpowiedzPodobne tematy