-
kasia_ewa odsłony: 3561
Już nie mogę a jem dalej - też tak macie?
Wczoraj ugotowalam cala puszke mleka slodzonego 8) , na karmel...Mdli mnie, bo juz od sniadania z karmelem zaczelam ;), a i tak co 10min chodze do lodowki i podjadam...Tak samo mam z dobra pizza, onion rings ;), czekolada i mleczkiem w tubce...Prosze powiedzcie, ze nie tylko ja tak mam;)
fagih napisał(a):Wczoraj- smażone kanie.
Niemal pekłam ale twardo jadłam dalej lol
Dzielna dziewczynka 8)
Ja właśnie siłą woli staram się powstrzymać przed wyżarciem garnka ogórkowej...
Wczoraj- smażone kanie.
Niemal pekłam ale twardo jadłam dalej lol
Cale mnostwo rzeczy ;) Choc czasem uda mi sie oderwac.
Wiekszosc to mojej mamy wyroby, zupy, grzybki w smietanie (tutaj niemalze mozna peknac), pierogi wigilijne.
Slodyczy moge sobie juz pozalowac (uff), moze oprocz m&m ktorych nie zostawie w torebce.
:)
Orzechy w lukrze, takie kolorowe z Reala. Będe tkwic przy miseczce dopóki nie zeżrę ostatniego. Potem nie jem juz nic innego, bo mi niedobrze, a po jakims czasie sie dziwię, ze tyłek mi rosnie.
Odpowiedz
Zupe jarzynowa, zapiekanke ziemniaczana, truskawki, arbuza i wiekszosc owocow - bede jesc az wydrapie dno miseczki. Chocbym miala pec ;)
O, i koktajl bananowy. Od kiedy odkrylam pod domem przecenione banany po 1pln za kilo to potrafie wlac tego w siebie dobry litr
Ja to mało wykwintnie: świeży chleb z masłem pomidorowa z kluseczkami lanymi, sałatka jarzynowa (ta klasyczna, z majonezem), sałatka tuńczykowa, kluski śląskie.
No i oczywiście słodycze: nic słodkiego się przede mną nie uchowa lol Jem, jem, jem dopóki nie zobaczę dna pudełka po ptasim mleczku czy ostatniego okruszka po szarlotce 8)
agnilinda napisał(a): :o :o juz są ?? te świeże, mokre??
Uhm.... :D
I bielusieńkie w śroku. Skórka sama odchodzi :)
fagih napisał(a):Przypomniało mi się - orzechy... właśnie siedzę i kolejne łupię, mimo że po obiedzie jestem i miejsca brak.
:o :o juz są ?? te świeże, mokre??
nie może to być- w poniedziałek zaraz z rańca lecę na jakiś targ- orzechy uwielbiam
nie mogę sie od nich oderwać, nawet jak mam już paluchy zielono-żółte
Przypomniało mi się - orzechy... właśnie siedzę i kolejne łupię, mimo że po obiedzie jestem i miejsca brak.
Odpowiedz
katarinka7 napisał(a):Willow, normalnie robię pierogi (przypomnniałas mi - kto wyżera najwięcej pierogów w święta - ja!) i lecę do Ciebie na pomidorówkę! :D :D :D
Czekam :D :D :D Tylko uważaj, bo ja przy pierogach zamieniam sie w bezrozumne zwierzę ;)
Mogę oddać trochę swojej. Jakoś nie mam dziś ochoty na pomidorówkę.
OdpowiedzWillow, normalnie robię pierogi (przypomnniałas mi - kto wyżera najwięcej pierogów w święta - ja!) i lecę do Ciebie na pomidorówkę! :D :D :D
Odpowiedz
ja pochałaniam bób w każdych ilościach a potem miszczę się tylko w dres
i pomidory z mozarella zawsze wszędzie i w każdej ilości, własnie zrobiłam i czekam aż dojdą i skręca mnie niemiłosiernie
kabanosy też i zakąskę serową w papryce, zjadam opakowanie czasem dwa na raz a potem mi niedobrze
ale cóż trzeba mieć w życiu jakieś przyjemności
a ze słodyczy żelki haribo, a potem bolą zęby lol
katarinka7 napisał(a):Willow, pomidorowa!!! :supz:
Właśnie ugotowalam cały wielki gar - zapewne pęknę w szwach lol
Fagih przypomniała mi o pierogach - ja kocham te z kapustą i grzybami, w święta zamieniam się w opętanego łakomstwem potwora z obłędem w oczach - nie spocznę, dopóki nie pochłonę wszystkich...
Willow, pomidorowa!!! :supz:
poza tym - kabanosy, winogrona.
i chipsy ( a na drugi dzien straszne boleści żołądka).
Chyba jestem bardziej mięsno-słona niż słodyczowa.
Dżem truskawkowy
I czekolada z truskawkami
I pomidorowa
I botwinka
I bigos
I pierogi ruskie ze śmietaną
I bób
I kiełbaski z ogniska
I karkówka z grilla
I kanapki z mortadelą, majonezem, ogórkiem kiszonym i cebulą
I całe mnóstwo jeszcze ;)
:lizak:
kreeeeeeeeeeeeeeeem sniiiiiiiiiiickerrrrrssssssssssss... właśnie sięrozpłakałam, bo nie mam pod ręką :(
Odpowiedz
Ja też z tych pospolitych ;)
Zupa pomidorowa- jem dopóki jest
Zupa ogórkowa- jw
Spaghetti napoli ;) wyrobu własnego-tyż
Pasta z makreli- nie mogę sie opanować(właśnie pochłaniam druga kanapkę )
A ze słodyczy- Kinder Schoko Bons- zjadam za jednym posiedzeniem
O wejściu na wage nie wspomnę
To ja jestem strasznie pospolita - mam tak z ... zupa pomidorową lol Nie umiem się zatrzymać na jednym talerzu, jem, dopóki nie zacznę pękać w szwach, dopóki nie wylewa mi się uszami...
Zaraz potem - spaghetti w sosie serowym własnej roboty...
agnilinda napisał(a):jeśli chodzi o snickersa w słoiku- to ja wyjadam ( w czasie około 5-8 minut ;) )tylko tę część z karmelkiem
reszta leży tygodniami, aż ktoś się zlituje i ją doje
ooooj... najchętniej tez bym tam zrobila... moja mama tak samo :) ale mam ogólnie hiperaktywne sumienie i poczucie sprawiedliwości (4 młodszego rodzeństwa - przeciez trzeba się dzielić! 8) ) i czułabym się bardzo głupio gdyby ktoś mial za mnie wyjadać to "niedobre" ;) pewnie w końu by mnie zmogło i bym dokoczyła - więc po co zostawiać sobie to "gorsze" na koniec...? :D
jeśli chodzi o snickersa w słoiku- to ja wyjadam ( w czasie około 5-8 minut ;) )tylko tę część z karmelkiem
reszta leży tygodniami, aż ktoś się zlituje i ją doje
Też tak mam, że wyjadam póki się nie skończy... Prócz mleczka w "dupce", nutelli, chipsów (paluszków i precelków) pojawia się groszek i kukurydza z puszki...czasem ser żółty...ehh, a potem boje się wejśc na wage
Odpowiedzmnie poza snickersem w słoiczku (ostatni, ten 3-dniowy to duży był 8) mały by tak długo NA PEWNO nie wytrzymał) ze słodyczy tylko jakaś dobra czekolada wciąga :) ale jak jakies mięsko z obiadu zostanie na przykład... bo my z siostrą takie mięsozerne po naszym kochanym dziadku :D
Odpowiedz
poohatka napisał(a):(...)snickers krem kanapkowy w słoiczku :) ostatnio "zajął" mi 3 dni(...)
Mały słoik mi starcza na dzień lol A właściwie na 2h
Też jestem na diecie... 8)
Dorcia22 napisał(a):rosołek z lanymi kluskami
ja tez :lizak:
kasia_ewa napisał(a):Wczoraj ugotowalam cala puszke mleka slodzonego 8) , na karmel...
a ja otwarłam, bo ugotowane juz mialma daaawno :) Tak mnie jakos naszlo i 2 (czyt. dwie!!!) porzadne lyzeczki sobie nałozylam..... :-(
Dodam, ze aktualnie jestem na diecie.....
ja tak mogę wcinać rosołek z lanymi kluskami i spaghetti własnej roboty :love:
i leczo od koleżanki :lizak: które właśnie w pracy konsumuję :D
ja też z grnka wyjadam - i z patelni też... a z gotowców - to np. snickers krem kanapkowy w słoiczku :) ostatnio "zajął" mi 3 dni, bo za każdym razem pomyślałam o lustrze i odstawiałam (a tak anprawdę to jak mi się herbatka kończyła ;) )
pozdrawiam podjadki-wyjadki :D
SkrawekNieba napisał(a):zawody z Puzlem na najszybsze zjadanie mleczka w dupce
Ech, Skrawku, padłam... lol
Ja tak mam z potrawami nieslodkimi Chipsy, pizza, sushi, sery, salami...
Odpowiedz
Aoi napisał(a):Oj, mam swoją ulubioną zupę, którą mogłabym jeść, jeść i jeść. (...)
A ja mam swoje ulubione: spaghetti, zupę, słodycze, pierogi, dania obiadowe... Mogę wyliczać w nieskończoność
No nie umiem się pohamować! Jem tak długo, aż zniknie - nie z talerza, tylko z garnka/patelni
jacieeee
dzisiaj przez Was muszę urządzić zawody z Puzlem na najszybsze zjadanie mleczka w dupce, bo nie wytrzymam ;)
Silmarilla napisał(a):Aaa, jak mogłaś mi przypomniec... Idę do lodówki. 8)
a ja do sklepu ;)
mleczko w tubce :supz: uwielbiam i też nie dam spokoju jak nie skończę
właśnie je jem/pije (?) ( dziś naturalne, słodzone)
nie jesteś sama, nie zostawię w spokoju dopóki wszystkiego nie zjem :) :) :)
OdpowiedzPodobne tematy