-
Gość odsłony: 1493
Czy bank ma prawo?
Mam mały problem z bankiem PKO BP (akurat z nim mam same problemy ).
Dwa lata temu wzięłam kredyt studencki, chciałam się utrzymać sama, bez pomocy rodziców, dorabiałam coś tam i było OK.
Konto miałam w PKO BP, tam też wzięłam ten nieszczęsny kredyt. Ponieważ bank skutecznie przez lat parę mnie dobijał, postanowiłam zrezygnować z jego usług. I co się dowiaduję? Nie mam prawa, dopóki nie spłacę całości kredytu. Czyli jestem zmuszona mieć u nich ROR, płacić rocznie 30 zł za nic, bo korzystam z konta w innym banku.
Kiedyś obiło mi się o uszy, że tak bank zrobić nie może. Czy ktoś się orientuje, jak jest naprawdę? Na co mam się powoływać idąc tam i prosząc o zamknięcie tego konta?
Poszło szybciej niż myślałam.
Rano telefon do UOKiK - nie bank, nie ma prawa tego żądać, jeżeli taki zapis jest w umowie to należy do kateogrii klauzul zakazanych, zadzwonić do banku i zapytac się na jakiej podstawie prawnej opierają się, zakazując mi rezygnacji z konta. Oddzwonić do nich, oni pomogą.
Telefon do PKO BP. Mówię, że UOKiK dopytuje na jakiej podstawie, a pani mi zaczyna słodzić, że oczywiście mogę zrezygnować i nie ma ŻADNEGO problemu.
Wczoraj nie mogłam, dziś powołując się na UOKiK już mogę. Ciekawe, ile ludzi nie wie, że może?
Ania napisał(a):Wydaje mi się jednak, że nawet jeżeli zapis taki jest, to może on być zapisem niedozwolonym przez UOKiK. Nie jestem pewna.
co nie zmienia faktu, ze swiadomie podpisalas umowe i jesli tam jest taki zapis to musialas o tym wiedziec, w zwiazku z tym jesli odwolasz sie do UOKiK czeka Cie dluga walka.
ale i tak zycze powodzenia!
Mam zamiar, tylko muszę pojechać do rodziców, bo tam umowa leży.
Wydaje mi się jednak, że nawet jeżeli zapis taki jest, to może on być zapisem niedozwolonym przez UOKiK. Nie jestem pewna.
Ja tam ekspertem nie jestem, ale sprawdź, czy w umowie kredytowej nie ma żadnego zapisu na ten temat.
OdpowiedzPodobne tematy