-
ama odsłony: 12940
Prośba amy o pomoc w ostatecznym wyborze - str.6
Może jeszcze ciut za wcześnie na zakłądanie tego tematu, ale tak czy siak w końcu bym to zrobiła więc oto jest ;)
tak sobie myślę, że salony zacznę zwiedzać w listopadzie
narazie przeglądam strony www salonów
i jest faworytka - niewiele o niej wiem
Cymbeline Buenos
czy macie może zdjęcia tej sukni inne niż w katalogu? ciekawa jestem jaka jest z przodu?
no i w sumie najważniejsze - ile mniej więcej kosztują suknie Cymbeline?
a może wiecie ile buenos kosztuje?
Ama i Papaja gdzie mierzyłyście tego Justina Alexandra? Pytam z ciekawości ;) . Byłam wczoraj na Ogrodowej i Świętokrzyskiej i jej nie widziałam a jestem bardzo ciekawa jak wygląda na żywo.
Odpowiedz
Ama sama przymierzałam ta suknie i choc myslałam ze będę w niej grub wyglądała, wyglądałam całkiem nieżle ;)
I tez broniłam sie jak mogam przed nią ;)
Jesli mogła bys mi zdradzić, o ile to nie tajemnica ;) ile kosztuje ta suknia, bo nie pamietam?
Gratuluje wyboru , jest piekna !!!!!!! :D
Ama, gratuluję wyboru :D Suknia piekna 8)
Po cichu liczyłam, ze przymierzysz jeszcze inną suknie w której znajdziesz to czego brakowało w tamtych trzech ;)
Gratuluję wyboru :). Jednym słowem suknia Sandry nie dawała Ci spokoju ;). Jestem przekonana, że będziesz wyglądać równie ślicznie ;).
Odpowiedzama gratuluję decyzji !!! Bardzo ładna sukienka, a jeśli się w niej świetnie czujesz to już wogóle super !!
Odpowiedz
no i zaliczka wpłacona
serdecznie Wam dziękuję za rady raz jeszcze
a na co się zdecydowałam?...cóż...
lol :rolleyes:
zrobiłam coś czego - słowo daję - nie spodziewałam się
pełna obaw i wątpliwości udałam się po suknię nr 3 i aby się upewnić czy wybór jest słuszny przymierzyłam suknię której mierzenia w planie nie miałam
i to było TO
złoty środek
ona ma to wszystko czego szukałam - jest ciężka ( a ja dopiero teraz uświadomiłam sobie, że to właśnie ciężkości szukam ) a zarazem lekka, no i ma klasę, której brakowało mi w nr 3, no i ma tren
złoty środek
Justin Alexander
i jestem szczęśliwa i nie żałuję tamtych, uwielbiam tą suknię
jutro jadę wpłacić zaliczkę, a jeszcze nie zdecydowałam lol
bez względu na to która wybiorę to będzie mi żal tej drugiej
skłaniam się chyba jednak ostatecznie ku nr 3 po uwzględnieniu wszystkich argumentów,
i tu pytanie bardzo ważne jeśli ta, to jaki dekolt- w serduszko czy zupełnie prosty?
początkowo myślałam, że prosty, ale Pani w salonie i świadkowa przekonują mnie do tego co na zdjęciu; mam troszkę obawy czy nie jest on zbyt ostro zakończony, ale może wydaje mi się dlatego, że jest za duży?
(Zouza - dziękuję masz dokładnie to samo zdanie o falbankach co ja - wolałabym aby zaczynały się ciut niżej i jakby delikatniej, ale ponoć inaczej to będzie wyglądać kiedy suknia będzie mniejsza i pozostaje mi w to uwierzyć ;) )
Pierwsza jest przepiękna... :lizak:
I choć ślicznie wyglądasz w gorsecie to te plisy w nr 1 - Cudo!!!
Trzecia podoba mi się średnio - gorset leży na tobie idealnie ale za dużo tych falbanek u góry sukni... powinny schodzić do dołu, subtelnie...
Zamknij oczy, pomyśl i swoim ślubie i wybierz tą suknię, w której sobie wyobrazisz siebie kroczącą do ołtarza lol być może to jest rozwiązanie ;)
ps... ale będzie z ciebie śluczna panna młoda...
dodka napisał(a):W kwestii nr 1 musisz wziąć pod uwagę dwa aspekty - ciężar sukni, który jest utrzymywany przez ramiączka oraz wykończenie zmodyfikowanego dekoltu. Mimo wszystko w kwestii zdań Twoich bliskich, wzięłabym je pod uwagę. Nie radzą Ci przecież na przekór, tylko podają obiektywne opinie. Ja żałuję, że nie było przy mnie osób bliskich podczas podejmowania ostatecznej decyzji. Nie dokonywałabym wówczas zmiany zamówienia, ani nie miałabym dylematów o słuszności wyboru.
Aneczek ma trochę racji w tym, co napisała, ale radziłabym wpierw porozmawiać z krawcową danego salonu.
dzięki dodka, zapomniałam o cieżarze sukni, rzeczywiście może być z tym kłopot, jeśli suknia będzie zupełnie bez ramiączek Koniecznie weź to pod uwagę, bo przeciez nie będziesz cały czas nieruchomo stała, tylko szalała na parkiecie - dlatego suknia musi naprawdę dobrze leżeć i być stabilna - inaczej nici z zabawy.
Bliscy z pewnością nie radzą na przekór, tylko to nie oni mają się dobrze czuć w sukni ;)
Widziałam suknię nr 3 na wystawie salonu przy Świętokrzyskiej. Jest naprawdę śliczna :). W kwestii nr 1 musisz wziąć pod uwagę dwa aspekty - ciężar sukni, który jest utrzymywany przez ramiączka oraz wykończenie zmodyfikowanego dekoltu. Mimo wszystko w kwestii zdań Twoich bliskich, wzięłabym je pod uwagę. Nie radzą Ci przecież na przekór, tylko podają obiektywne opinie. Ja żałuję, że nie było przy mnie osób bliskich podczas podejmowania ostatecznej decyzji. Nie dokonywałabym wówczas zmiany zamówienia, ani nie miałabym dylematów o słuszności wyboru.
Aneczek ma trochę racji w tym, co napisała, ale radziłabym wpierw porozmawiać z krawcową danego salonu.
ama napisał(a):nr 1 bym wzięła zupełnie bez ramiączek - dekolt w lekkie serduszko ( chociaż Pani krawcowa w salonie ma pewne obawy czy suknia się utrzyma bez ramiączek, ale chyba coś by się dało zrobić)
W takiej sytuacji, to ja nie miałabym już żadnych wątpliwości, a mamą na Twoim miejscu bym się nie martwiła - moja również marudziła i to baaardzo jak się zakochałam w swoich plisach, była niezadowolona aż do dnia przymiarki już mojego "egzemplarza" - wtedy uznała (i do dziś potwierdza), że był to najlepszy wybór. i myślę, ze tak było głownie dzięki temu, że ja w swojej sukni czułam się wspaniale - i Ty również musisz się tak czuć! Wybierz więc tę suknię, w której czujesz się najlepiej!
(a mówią, że od przybytku głowa nie boli - a tu okazuje się, że jednak... no ale ładnemu to we wszystkim ładnie)
Trzymam kciuki za dokonanie dobrego wyboru!
już nad innymi się nie zastanawiam ;) te mi się podobają i wybiorę jedną z nich
Lexa - rozmawiałam z krawcową na miejscu w salonie i powiedziała, że nie ma szans na zmniejszenie jej aż o tyle - to nawet nie 2 rozmiary, ale trochę więcej, poniewaz i 34 musi być na mnie zmniejszone odrobinę;tak więc już o niej nie myślę i pogodziłam się z tym
nr 1 bym wzięła zupełnie bez ramiączek - dekolt w lekkie serduszko ( chociaż Pani krawcowa w salonie ma pewne obawy czy suknia się utrzyma bez ramiączek, ale chyba coś by się dało zrobić)
tak więc myślę intensywnie...
bardzo Wam dziękuję - bardzo mi pomagacie
Ama, ale skoro suknia jest za duża, to zawsze można ją zwęzić, prawda? a pól ceny to już 2100? tak? to spokojnie można jeszcze na krawcową troszkę wydać i dopasować?
jeśli nie, to nadal stawiam na 1. i tak pisałaś, że rezygnowałabyś z ramiączek, więc suknia stałaby się lżejsza, a jest po prostu śliczna :)
Obstawiam 1 po pierwsze dlatego, że czuję w Twoich słowach nieodpartą chęć jej posiadania. Wiem, że dobrze jest wiedzieć co inni sądzą-ale ja na Twoim miejscu wybrałabym 1-tak żebyś później nie żałowała.
A jeśli jest możliwość delikatnego zwężenia na ramionach to jak najbardziej już ;)
BIERZ 1 i SŁUCHAJ SWOJEGO WEWNĘTRZNEGO GŁOSU 8)
Lexa napisał(a):mnie się pierwsza najbardziej podoba :D taka z charakterem jest i piękne ma plisy :love:
Mnie również najbardziej podoba się pierwsza, jest bardzo oryginalna, no a poza tym ma plisy, a w plisach sama się zakochałam i suknię z plisami wybrałam, więc mogę być nieobiektywna. Jest naprawdę super.
No ale przyznam, że trudno mi sobie wyobrazić Ciebie w pierwszej sukni, bo jesteś drobniutką blondynką i wydaje mi się, że w takich zakrytych ramionach jak ma pierwsza suknia mogłabyś zaginąć. O ile nie zaginiesz, to wybrałabym jedynkę!
no i już jestem po kolejnych przymiarkach i...wiem niewiele więcej
jednak ze Lezę odrzucam raczej - mimo, iż jest piękna, to mam wątpliwości co do dołu i falbanek - z trenem jest ślicznie, ale po podpięciu już słabiej
no i teraz wybieram międzi nr 1 i nr 3 - obie szalenie mi się podobają
problem to to, że wszyscy radzą mi nr 3 ( Wy moje drogie, moja mama i świadkowa), a ja uważam, że nr 1 jest równie wyjątkowa i prezentuję się w niej całkiem dobrze...
nie mogę jej mieć, ponieważ w salonie jest suknia o 2 rozmiary za duża, a kontakt z producentem jest tak fatalny (a właściwie go nie ma wcale). że salon postanowił nie zamawiać od nich w obawie, że producent w ogóle nie odpowie na zamówienie
tak więc sprzedają tylko te suknie, które mają w salonie o 50% taniej
a nie szukam jej już w innych miejscach bo jest bardzo droga, i zdecydowałabym się na nią tylko i wyłącznie z opcją rabatu (a i to byłby duży wydatek), która jest w salonie na świętokrzyskiej do końca lutego
;)
lady_of_avalon - co do gorsetu, to biorąc nr 3 prawdopodobnie zdecydowałabym się na zupełnie prosty dekolt - wydaje mi się, że byłby dla mnie lepszy, aczkolwiek ciężko mi w ogóle ocenić mierząc suknie dużo za duże
obejrzałam na Allegro zdjęcia Lezy i ...troszkę się rozczarowałam,
generalnie ten fason tzn. opięte biodra, bardzo mi się podoba, ale chyba jednak mam obawy czy nie będę zbyt chudo wyglądać (zwłaszcza, że ostatnio już totalnie zchudziałam)
Leza ma ten plus, że ma wspaniały tren, którego w nr 3 brakuje troszkę
z kolei nr 3 ma wg mnie ładniejsze falbany - zastanawiam się czy jeśli suknia będzie 2 rozmiary mniuejsza to i falbany będą ciut mniejsze?
bo np. w Madonnie mi powiedziano, że Leza będzie miała odpowiednio mniejsze również falbany
co do Cymbeline to na Świętokrzyskiej mierzyłam chyba 2 suknie i nie wyglądałam w nich dobrze; być może w sobotę zajrzę na Ogrodową i zobaczę czy mają jakieś inne interesujące mnie ewentualnie modele Cymbeline, aczkolwiek czegoś mi w tych sukniach w realu brakuje
Ja bym wybrała dwójkę, bo jest nieco delikatniejsza od trójki i ma dłuzszy tren z tyłu. Natomiast wykończenie góry gorsetu tzn kształt stanika bardziej podoba mi się w trójce... ciężki wybór
Jedynka - zdecydowanie nie ;)
Generalnie te kiecki sa bardzo podobne i może warto w tej sytuacji wziąc jednak cenę pod uwagę ... :|
Sprawdz priva ;)
A nie mierzylas w Cymbeline innych sukienek falbaniastych niż ta Maggio? Wydaje mi sie, ze stare Paname i Pani mialy mniej falban - może to byłoby to? A i w tym roku jest np. Arabesque.
dzięki wielkie za opinie :P
prawdę mówiąc ja też bym chciała zobaczyć swoje zdjęcie z nr 2 Leza, ale niestety nie pozwolono mi zrobić fotki
a w tej chwili nawet dobrze nie pamiętam jak w niej wyglądałam...ciężko mi się było skupić na jej urodzie przy przymiarce,ponieważ w głowie szumiała mi jej cena...dopiero później okazało się, że mogę brać ją pod uwagę
na Allegro niestety nie mogę znaleźć Lezy :( jak wpisuję "Leza" to znajduje się słowo "leżą", a jak Pronovias to jej nie ma - dajcie link pliss,bo chyab cos ze mną nie dobrze
Obvejrzałam Leżę na Allegro - i dlatego optuję za Maggio Ramatti 8) :)
Odpowiedz
Generalnie ładnie ci, Ama, w takim falbaniastym dole, co widać na zdjęciu nr 3 - dlatego myślę, że w nr 2 byłoby jeszcze ładniej, bo falbaniaście, ale delikatniej. Z drugiej strony ta Leza ma długi, obniżony gorset i z autopsji wiem, że nie na każdym takie zaburzone proporcje wyglądają dobrze...
No, ale to moja projekcja, bo w sumie najlepiej to byłoby zobaczyć ciebie w roli modelki.
ama napisał(a):a oszalała na punkcie Lezy;
ja tez :lizak:
chyba macie rację i zdecyduję między 2 i 3
w sobotę jadę obejrzeć jeszcze raz wszystkie trzy, ale już tylko i wyłącznie te modele
dzięki Awangarda, fajne te suknie, ale ja już nie chcę sobie znowu mieszać w głowie, i świadomie nie idę już oglądać Papilio, choć miałam to w planie
piękne suknie ma też Eddy K, ale je również postanowiłam już sobie odpuścić...
sądzę, że jeśli wybiorę jedną z tych to będę szczęśliwa
nr 1 prawdopodobnie odpuszczę - mama mi ją bardzo odradza ze względu na jej ciężkość, a oszalała na punkcie Lezy; może faktycznie lepsza będzie lżejsza suknia skoro ślub w środku lata
mowiac szczerze to 2 podoba mi sie najbardziej, ale trudno oceniac kiedy widzi sie Cie tylko w jednej sukni :)
ama, a widzilas nowa kolekcje papilio?
oni maja 2 suknie z dolem, ktory Ci przypadl do gustu:
Mi się też 2 najbardziej podoba, ale już się przekonałam, że na zdjęciu katalogowym wszystko wygląda zupełnie inaczej niż w rzeczywistości.
3 jest fajna, ale mam chyba wrażenie, że te falbany są strasznie wielkie, za wielkie i jakby troszkę się w nich gubisz. Może efekt byłby inny gdybyś miała odpowiednią fryzurę i amkijaż, ale teraz mogę odnieść się jedynie do tych fotek.
mnie się pierwsza najbardziej podoba :D taka z charakterem jest i piękne ma plisy :love:
Odpowiedz
ama napisał(a):ano właśnie - we wszystkich trzech się świetnie czuję i jest pies pogrzebany :lol: właśnie dlatego wybór tak cięzki - chcę wszystkie ;)
ale chyba faktycznie 2 albo 3, chociaż nr 1 jest DOSKONAŁA - słowo daję - tak piękna, idealna wprost - na zdjęciu tego nie widać
no to bierz pierwszą! :o)
ano właśnie - we wszystkich trzech się świetnie czuję i jest pies pogrzebany lol właśnie dlatego wybór tak cięzki - chcę wszystkie ;)
ale chyba faktycznie 2 albo 3, chociaż nr 1 jest DOSKONAŁA - słowo daję - tak piękna, idealna wprost - na zdjęciu tego nie widać
Zgadzam się z ignarancją: 2 lub 3. Trudno powiedzieć która z nich bo nie wiem jak 2 wygląda na żywo. Jedynkę bym odrzuciła.
OdpowiedzAma, a lepiej sie czułaś w dwójce czy trójce? Bo są równie piękne i to miedzy nimi bym rozgrywała finał ;)
Odpowiedz
Zrobiłam dwa duże rajdy po salonach i postanowiłam, że najwyższy czas na decyzję ostateczną, zwłaszcza, że w grę wchodzi suknia na którą do końca lutego mam 10% rabatu, więc chcę zdecydować do końca lutego
wytypowałam 3 - resztę musiałam odrzucić z bólem serca, ale jak wiadomo można tylko jedną wybrać...
generalnie do finału przeszły zupełnie nowe modele o których wcześniej nie myślałam ( poza jedną)
tak więc proszę o radę w podjęciu ostatecznej decyzji:
nr 1
ama napisał(a):
na zdjęciu nie widać, ale wykońzcenia koronkowe są mieniące; górę bym miała bez ramiączek - prosto ściętą; moja mama mówi, że jest ona dla mnie za ciężka, a ja nie wiem...
nr 2
Leza Pronovias
cena jest do przyjęcia, choć jest sporo droższa od pozostałych; mama mówi, że ta jest najpiękniejsza...
nr 3
Maggio Ramatti
to jestem ja ;) podobna chyba troszkę do sukni Sandry - Justin Alexander, która mi się na Sandrze bardzo podobała, jednak ta ma piękne, koronkowe, mieniące wykończenia,; dekolt raczej prosto ścięty; na zdjęciu suknia sporo za duża, więc trochę na mnie "wisi"
sama już nie wiem...
dziękuję za rady ;)
chwilowo byłam wyłączona z powodu sesji, ale już jestem po i nic mnie nie uratuje przed wyborem
naprawdę nie wiem co począć i mam mętlik w głowie i wcale mi się nie chce już nic oglądać bo zwariuję...
ale pewnie będę się musiała wybrać - może w weekend, więc pewnie będą nowe kandydatki
wybieram sie do Promesy, jeszcze raz do Demetriosa i nie wiem gdzie jeszcze; może na Świętokrzyską Justin Alexander zobaczyć, może do Papilio, i na Targowej coś chciałam zobaczyć, choć już nie pamiętam co i gdzie...
Jeśli jesteś drobna i szczupła, a narzeczony sporo "wiekszy" to proponuję jednak tę pierwsza z obszrnym dołem w waziutkiej skromnej będisz moze "ginac". Tak zrobiła moja kolezanka i dało to dobry efekt.
OdpowiedzDlatego się zastanawiam czy istnieje taka możliwość bo wtedy ta kokarda pewnie lądowała by na pupie Ale z drugiej strony tren wygląda na ciężki więc jak z nim tańczyć - ręka może rozboleć
OdpowiedzTa sukienka z kokardkami jest cudna - jeszcze jej wcześniej nie widziałam - ciekawe jak wygląda z podpiętym trenem ??
OdpowiedzTak tylko dodam, że w nowej kolekcji Mariess de Paris jest cos typu Buenos ;)
OdpowiedzAma calkiem ciekawe te kiecuszki :lizak: Az cięzko cos doradzic, bo wszystkie sa sliczne! Musisz mierzyc ,mierzyc i jeszcze raz mierzyc !
Odpowiedz
Cytuje- bedize lepiej oceniac, gdy wszystkie znajda sie na jednej stronie. Doklejam tez 7221
ama napisał(a):no i jestem po kolejnym rajdzie - nawet nie wiem ile kiecek przymierzałam-duuuużo ;)
no i mam ból głowy...
moje faworytki:
aczkolwiek nie jestem do końca przekonana co do dekoltu
no ale dół ma genialny - ciężki i piękny
cudowne są suknie tego rodzaju - szalenie mi się podobają
i podobna do niej nr 7221 Cosmobella - niestety nie mogę zdjęcia skopiować :(
no i jestem po kolejnym rajdzie - nawet nie wiem ile kiecek przymierzałam-duuuużo ;)
no i mam ból głowy...
moje faworytki:
aczkolwiek nie jestem do końca przekonana co do dekoltu
no ale dół ma genialny - ciężki i piękny
cudowne są suknie tego rodzaju - szalenie mi się podobają
i podobna do niej nr 7221 Cosmobella - niestety nie mogę zdjęcia skopiować :(
Ama co sie tak odrazu obrazasz..przeciez nie napisalam nic o Tobie! Opisalam modelke i moja kiecke na tej modelce i wyglada niekorzystnie, jesli bardziej Ci odpowiada taka forma wypowiedzi :D
Jesli jestes SZCZUPLA zawsze mozesz sobie pozwolic na suknie ktora np. pogrubia , no co wiekszosc dziewczyn nie moze sobie pozwolic! No wiec uszy do gory!
Buenos na Allegro ;)
http://www.allegro.pl/item140745850_suknia_slubna_cymbeline_buenos_.html
ale ze zredukownym dekoltem
Wydaje mi się, że to jak suknie wyglądają na tych modelkach kompletnie nie oddaje ich rzeczywistego wyglądu. Raz, że sa to modelki a dwa, że te zdjęcia są na pewno troche retuszowane - w końcu to jest pewnego rodzaju reklama - a przynajmniej zachęta.
Ja mam zawsze problemy z kupieniem sobie sukienki, dlatego ślubną na pewno będę szyć. No moze nie na pewno ;) Ale raczej tak.
Mnie osobiście nie podobają się kiecki na tych chuderlakach z katalogu! Ja zachwyciłam się np. Indią Pronovias na normalnej kobiecie z normalnymi kształtami- w katalogu beznadzieja! Swoją suknie ( La Sposa 2007)wybrałam w salonie a później ją zobaczyłam w katalogu na strasznym chuderlaku z wystającymi biodrami :vom:
Suknia jest cudna, ale na normalnych bioderkach i pupci!
a wiecie moze, tak przypadkiem ;) ile Okawa kosztuje w salonie?
bo jest tez ładna bardzo
właśnie też zauważyłam, że te suknie w katalogu tak lekko wyglądają, a na zdjęciach z reala jakoś tak ciężko, płasko, "matowo" - sama nie wiem
myślę, ze już niedługo - może nawet zaraz po świętach pojawi się coś nowego w Madonnie, więc... lol
No i czemu te wszystkie Pronoviaski na zdjęciach panien młodych wyglądają duuużo ciężej niż na zdjeciach katalogowych? ;)
Odpowiedz
No proszę model z 2007 :D , który do niedawna był moim faworytem.
Jestem zdziwiona bo w opisie przeczytałam, że to suknia jednoczęściowa a przez ostatnich kilka m-cy byłam pewna, że to gorset i spódnica, hihi.
Na Allegro pojawila sie oferta sprzedazy Okawy
Oprocz dokonania zakupu ;) mozna sie z niej dowiedziec, ze ta Okawa zostala upiona w poznanskiej Madonnie :)
ama napisał(a):
Jej pierwowzorem, jak również Sagunto jest America, moja faworytka na kościelny :lizak: 8).
:( chyba powoli muszę się nastawić na taki wydatek;
liczę, że może będzie to choć trochę mniej - może w Częstochowie by mi ją taniej sprowadzili
a tu mam St. Patrick podobną - ciekawe jakie są różnice cenowe między wszystkimi tymi kolekcjami jeśli modele są tak podobne(La Sposa/Pronovias/St.Patrick)
dzięki za opinie :P
moje zdanie jest podobne co do Pronoviasek - w katalogu zupełnie inaczej się prezentują niż na zdjęciach z reala i w ogóle na żywo - gorzej
co do świecidełek to wiadomo - co kto lubi ;) mi się Jupiter podoba - zarówno koraliki jak i koronki, jednak muszę ją jeszcze raz założyć aby cokolwiek więcej powiedzieć - to była pierwsza suknia ślubna jaką w ogóle założyłam w życiu
i namierzyłam Jupitera w zbliżonym do mojego rozmiarze z drugiej ręki - moze wezmę to pod uwagę, choć trochę będę się bała czy koronki się nie "zmechaciły" a koraliki nie poluzowały ( co jednak pewnie można poprawić? )
ach - i tu pytanie - czy bezpiecznie by było kupować suknię w większym niż mój rozmiarze? i czy ewentualnie przeróbki powinnam robić wtedy w salonie czy u krawcowej zwykłej?
na Oleaje sobie nie będę mogła pozwolić niestety, choć szkoda, bo naprawdę pięknie się układa, a tył jest cudny ze względu na zdobienia - ja nie zwróciłam uwagi na jakiś szczególny połysk
Jazz odrzucam
Astor muszę też jeszcze raz założyć;
na tym zdjęciu nie widać, ale ona ma bardzo dużo tej zieleni szczególnie na dole, a gorset też jest bladozielony - jest jednak możliwość zamówienia jej w ecru i np. zostawienia tylko na biuście koloru - w zasadzie można kombinować z kolorami jak się chce
(a dół ma taki sam jak Jazz - tiul, tylko, że na to jest nałożone to zielone coś)
no i ogólnie przespałam się z tym i postanowiłam raczej poczekać na nową kolekcję - trudno- Pronoviaski sobie nie kupię ( chyba, że Jupiter z drugiej ręki) ale będę miała o wiele więcej możliwości, bo w grudniu można będzie zamawiać i z nowej i ze starej kolekcji jeszcze
Zmora i jak tu wybrać sukienkę, która będzie zachwycać i w realu i na foto? lol
OdpowiedzTo prawda, ze konfrontacja real foto z katalogiem jest czasem bardzo zaskakujaca. A najlepsze jest to, ze jesli jescze sie prownuje wyglad rzeczywisty "oko w oko z suknia" , to juz w ogole mozna zbaraniec. Pronovias (i nie tylko) od lat lubi swiecidelka, ktore pieknie blyszcza w swietle slonecznym i oczerowuja gosci, ale na niektorych zdjeciach zle odbijaja swiatlo i dzialaja na niekorzysc. Ale to "wina" nie tylko swiecidelek, np. Cymbeline mialo model Royale, ktory zachwycal w rzeczywistosci, byl sredni w katalogu, a na real foto jest w ogole do siebie niepodobny. Uzyli jakiegos gatunku koronki, ktora wychodzi calkowicie plasko na zdjeciach. Widzialam kilkanascie fot roznych panien mlodych i moze 2 zdjecia oddawaly czesc uroku sukienki. Generalnie ciezko jest znalezc "fotogeniczna" suknie (wezmy jeszcze pod uwage, ze wiele zalezy od fotografa, filmu/matrycy, oswietlenia lol ). Takze, nie mozna dac sie zwariowac, ale warto spojrzec na sprawe z kilku pozycji, jesli serce nie krzyczy "to ta!!!" ;) ;) ;)
Odpowiedz
A właściwie tyczy się to nie tylko Pronovias ale innych firm też :D .
I analogicznie: sukienki, które nie podobają mi się na zdjęciach katalogowych cudnie wyglądają na pannach młodych :D .
Hmm tak sobie myślę, że te sukienki Pronovias są piękne. Ale na katalogowych zdjęciach, heh. A w rzeczywistości tylko ładne ;) . Zmora ja też oglądałam zdjęcia na Allegro i muszę przyznać, że większość Pronoviasek dużo gorzej tam wygląda. I nie sądzę żeby to była "wina" figur panien młodych itp.
Odpowiedz
A można wyrazić swoją opinię o powyższych sukniach ;) ?
Jupiter: Nie przemawiają do mnie te koronkowe ramiączka - mają krój, który średnio lubię, ale szalę przeważają ich bogate zdobienia. Jednak w ogóle suknia wdzięczna, bardzo ładna z tyłu i ma duży plus u mnie - można kupić z drugiej ręki
Oleaje: Widziałam ogłoszenie o sprzedaży ze zdjęciami na Allegro. Bardoz podoba mi się rozwiązanie góry (może znowu zbyt upstrzona świecidełkami, ale takie juz sa suknie Pronovias), jednak jakoś do mnie nie przemawia dół (na zdjęciach z Allegro strasznie ta organdyna sie blyszczy i jest mocno rybowata-tworzy jakby faldy, których nie cierpię ;) )
Jazz: klasyczna suknia ślubna, ale dół nie w moim stylu
Astor: Nie widziałam na żywo, ani na zdjęciach, ale w mojej wyobraźni kształtuje się bardzo dobrze dzięki temu kolorowemu marszczeniu na biuście (lubię i kolory w modize slubnej, i optyczne powiekszanie biustu ;) ). Jest jednak całkiem inna niż Pronoviaski - poczynając od kształtu dekoltu i fasonu, koncząc na stylu - więc pytanie: co bardziej do Ciebie i konwencji ślubu pasuje?
A bylas w Promesie (mysle o sukniach Villais)?
otóż to - Oleaje kosztuje dokładnie 3990zł ;)
a Jupitera mogę kupić sporo taniej, tylko mimo, iż moja świadkowa twierdzi, że wyglądam w niej świetnie ( i w sumie tez myślę, ze jest bardzo ładnie mi w niej) to nie poczułam chyba tego " TO TA I ŻADNA INNA" :(
chyba pojadę jeszcze raz ją zobaczyć
Ama Oleaje mi się podoba. Ale jak byłam w Madonnie (nie mierzyłam wtedy sukienek) to babka mi powiedziała, że te które mi się podobają nie schodzą poniżej 4.000. Dla mnie to za drogo.
A która to Buenos?
O wątpliwościach pt. kupić w tym roku czy coś z nowej kolekacji pisałam dziś w Pannach Młodych 2007 :D .
ach - byłam i teraz to mam ból głowy
zniżki są w każdym salonie teraz- na praktycznie wszystkie modele które są w salonie - ale tylko te konkretne modele z salonu czyli czasem przybrudzone trochę
mierzyłam dziś 6 sukni z czego 2 bardzo mi sie podobają - znaczy Jupiter i jeszcze jedna ( zaraz poszukam zdjęć)
no i nie wiem czy kupować teraz w promocji czy czekać na nową kolekcję
fatalna sprawa
Podobne tematy