Odpowiedz na pytanie
Zamknij Dodaj odpowiedź
Gość 2009-12-22 o godz. 10:52
0

Podpisałam.

Odpowiedz
Gość 2009-12-16 o godz. 03:00
0

Normalnie uważam, że takie akcje mają sens, ale w przypadku Chin... porazka. Byłam tam i mam nadzieje, że nigdy nie wrócę. Brak szacunku dla jakiejkolwiek formy życia, czy to zwierze czy człowiek. Wygrywa silniejszy: to ich motto.
Musi minąć wiele, wiele lat, żeby coś tam się zmieniło. Ale ponieważ cały świat z nich żyje... wątpie, żeby ktoś im cos zrobił.

Odpowiedz
Gość 2009-12-15 o godz. 17:23
0

sabcia napisał(a):Niestety moim zdaniem ta petycja nic nie da
Sabcia, tez tak mysle. Ale z drugiej strony, czy zlotowka wrzucona zebrakowi do puszki cos daje? Czy przelanie pieniadzy komus, kto kto walczy z choroba i te walke przegrywa ma sens? Ja chce wierzyc, ze tak i chce byc wrazliwa na kazda krzywde. Jesli nie ma we mnie na tyle charyzmy, zeby samemu rozkrecic akcje na rzecz innych niesprawiedliwosci o ktorych mowi K2, to nie znaczy jeszcze, ze mam ignorowac, te ktore choc w niewielkim stopniu probuja sie przeciwstawic innej krzywdzie. Co mi szkodzi podpisac sie pod petycja, z ktora sie zgadzam...

Odpowiedz
Gość 2009-12-15 o godz. 10:28
0

Niestety moim zdaniem ta petycja nic nie da :( Zresztą nikt nawet nie będzie tam wiedział o jej istnieniu. Nam, ludziom,żyjącym w dostatku krzywda zwierząt leży na sercu ale tam gdzie nie szanuje się nawet życia ludzi, psy nie obchodzą zupełnie nikogo.
Zresztą, przecież nawet u nas w niektórych środowiskach wiejskich zabicie np małych piesków po urodzeniu nie szokuje nikogo, a co dopiero mówić o Chinach.

Odpowiedz
Gość 2009-12-15 o godz. 01:28
0

Małgorzata B. napisał(a):dzisiaj wiem, ze świata nie zbawię...
a ja sie z tym zupelnie nie zgadzam. kiedys prowadzialm juz tu dyskusje na ten temat z satti. Ty, ja czy pani iksinska dzialajac osobno, w pojedynka swiata nie zbawimy, ale gdyby tak wszystkie iksinskie sie polaczyly, to by zaczeto sluchac. wystarczy spojrzec na to co zrobil Geldof, a wlasciwie co pozwolil nam wszytkim zrobic podczas Live8. 40 milionow ludzi sie podpisalo pod ta petycja. 40 milionow z 3 miliardow ogladajacych, ktorzy na cale szczescie nie uwazali, ze nic nie moga zrobic. z takimi liczbami politycy sie musza liczyc. ja wiem, ze teraz sie zaczynaja skurczybyki wycofywac, ale co zostalo juz dobrego zrobione, to zostalo, nikt lap po 37 miliardow nie wyciagnie z powrotem, bo by za bardzo twarz stracili. owszem, wszystkiego co zaostalo zalozone nie osiagnelismy, ale niech mi ktos powie, ze to nie bylo warte, ze to nic nie zmienilo, ze swiat nie stal sie deczko przez to lepszy ;)

Odpowiedz
Reklama
Małgorzata B. 2009-12-15 o godz. 01:03
0

Mnie to już nie zastanowia, kiedyś mnie dziwiło, że np. Można pomóc X wplacając okresloną kwotę pieniędzy ratując mu tym życie, a można tez ta samą sumę przeznaczyc na renowację zabytkowego pomnika

dzisiaj wiem, ze świata nie zbawię...
i robię tyle ile mogę i jezeli nie dotyczy mnie to bezpośrednio to staram się nie ustalać priorytetów

Odpowiedz
Gość 2009-12-15 o godz. 00:45
0

a ja myślę, że takie petycje nic nie dają, żyją sobie wlasnym życie w internecie, ja klikam pajacyka i polskieserce, sądzę, że robię więcej niż skaldając swój podpis pod jakąś petycją

Odpowiedz
Gość 2009-12-15 o godz. 00:36
0

ekhem, Malgorzata B. jako ta, co to niegdys sama przylatywala tu z petycjami i akcjami odnosnie ekologii, polityki USA, Tybetu, Make Poverty History, Clear Water for Everyone, Fair Trade, etc, etc jakbym mogla powiedziec, ze petycje sa niewarte podpisywania sie? za to, to co mnie niezmiennie zastanawia, dlaczego na forum jest tyle odnosnikow do akcji ratujacych zwierzaki, a nie ma ani sladu po tych pomagajacych ludziom. owszem, co jakis czas jest akcja pomocy dziecku. jednemu dziecku. jednej matce. ale watek z Pajacykiem - przepadl po paru tygodniach. dlaczego nikt nie kwapi sie propapagowac pomoc innym ludziom.
uprzedzajac komentarze - bo ludzie to sa wredni czy zwierze nie moze sie samo bronic, czy nie jest oczywistym ze najpierw trzeba ludziom zaspokoic potrzeby podstawowe, dopiero potem beda oni w stanie pomoc komukolwiek oprocz siebie samych. gdyby ta akcja dotyczyla ktoregokolwiek kraju z tzw Europy Zachodniej czy Stanow lub Kanady, to bym roumiala przeslanki. ale Chiny? bardzo prosze mi wybaczyc, ale ten kraj ma naprawde wazniejsze sprawy do uregulowania w pierwszej kolejce. jezeli Chinom wisi i powiewa, co nie tylko reszta swiata o nich mysli, ale i wlasni obywatele, to jaka szanse maja zwierzeta?
bardziej obrazowo przedstawiajac problem - czlowieka zyjacego w podlych warunkach, przy stalym warunkowaniu, glodujacego nie przekonasz, ze nie powinien nosic butow ze skory, dbac o sytuacje zwierzat bezdomnych, sortowac odpadki, etc. najpierw musi sie sprawic, ze poczuje sie on jak czlowiek - w pozytywnym znaczeniu tego slowa.

Odpowiedz
Gość 2009-12-15 o godz. 00:10
0

Małgorzata B. napisał(a):podpisałam się pod petycją
ja również

Odpowiedz
Małgorzata B. 2009-12-14 o godz. 21:45
0

podpisałam się pod petycją;

K2 nie wiem czy dobrze odczytałam Twojego posta, ale uważasz, ze nie warto podpisywać się pod tego typu petycjami???

Odpowiedz
Reklama
Vilemo 2009-12-14 o godz. 19:50
0

g@ta napisał(a):K2 napisał(a):a co z pozwoleniami na urodziny? a co z przymusowymi aborcjami w Tybecie? a co z nieludzkimi warunkami pracy?
kocham zwierzaki, ale Chiny maja sporo wieksze "klopoty" moim zdaniem.
jakby iść takim tokiem rozumowania to ogólnie na świecie znajdzie się móstwo innych spraw wymagających pomocy/wsparcia/interwencji/protestu ta akurat jest prowadzona przez miłośników psów i dotyczy bestialskiego ich traktowania więc podpisujcie się - to naprawdę nie zajmuje dużo czasu a może pomóc.
dzieki g@ta :D

osobiscie podpisuje wszystkie petycje, z ktorymi sie zgadzam niezaleznie od tego czy chodzi o zwierzeta, ludzi, przyrode, czy inne..

nie badzmy ignorantami

Odpowiedz
g@ta 2009-12-14 o godz. 18:35
0

K2 napisał(a):a co z pozwoleniami na urodziny? a co z przymusowymi aborcjami w Tybecie? a co z nieludzkimi warunkami pracy?
kocham zwierzaki, ale Chiny maja sporo wieksze "klopoty" moim zdaniem.
jakby iść takim tokiem rozumowania to ogólnie na świecie znajdzie się móstwo innych spraw wymagających pomocy/wsparcia/interwencji/protestu ta akurat jest prowadzona przez miłośników psów i dotyczy bestialskiego ich traktowania więc podpisujcie się - to naprawdę nie zajmuje dużo czasu a może pomóc.

Odpowiedz
Gość 2009-12-14 o godz. 12:30
0

a co z pozwoleniami na urodziny? a co z przymusowymi aborcjami w Tybecie? a co z nieludzkimi warunkami pracy?
kocham zwierzaki, ale Chiny maja sporo wieksze "klopoty" moim zdaniem.

Odpowiedz
Odpowiedz na pytanie