-
Gość odsłony: 1370
Pożegnaliśmy pieluchy :)
Mogę już to chyba powiedzieć
Jeszcze nie na amen, bo na noc zakładamy, ale w ciągu dnia już w ogóle nie używamy :taniec:
Michałek od jakichś dwóch tygodni (+/-) - bo już straciłam rachubę, pięknie wołą siusiu i w domu i na dworzu (miał jeden dzień jakiegoś "załamania" ale już jest ok.
Woła ze sporym wyprzedzeniem, można go w miare spokojnie rozebrać i umożliwić sikanie ;) - ale opis ;)
Tak czy siak, pękam z dumy i mam taką cichą nadzieje, że już nie długo powiemy pieluszkom ostatecznie papa :taniec:
natalia25 napisał(a):Gratulacje!A powiedz młodszej stażem mamie, kiedy zaczęłaś sadzać Michałka na nocnik?
Samo sadzanie i oswajanie z nocnikiem rozpoczęłam jak Michał zaczął stabilnie siedzieć.
OD dość dawna był sadzany na nocnik jak tylko "było wiadomo" że będzie robił kupę ;)
Od jakiegoś czasu sam wołał kupę. Ale sikania jeszce nie kontrolował.
Trfiliśmy w dobry moment, bo upały, latał całymi dnaimi w majteczkach po podwórku, pytany lub wysadzany przez mamę lub babcię. Wreszice zaczął łapać, choć w domu spasowałam i zakłądałam pieluchę, bo sikał gdzie stanął ;)
I potem już poleciało, wołała w trakcie sikania, albo pytany a od jakiegos czasu wołą sam, choć czaem się zapomni ;) Ale woła tuż rzped spanie, tuż po i czasem przez sen, więc "dojrzał" do odpieluszania.
Serdeczne gratulacje dla małego zucha i dumnej mamy :brawo:
Ja też już marzę o rozstaniu z pamperkami, ale to chyba jeszcze trochę potrwa...
Ogromne gratulacje dla Michałka i dumnej mamy ;)
My nadal walczymy z pieluchami, mobilizuje nas żłobek, gdzie Nika ponoć biega bez pieluchy i woła, gdy chce siusiu.
Dziś z kolei byłam z małą na zakupach "ubraniowych" i przymierzałam jakieś spodnie. Nika weszła do przymierzalni obok i chowając się za zasłonką zrobiła kupkę Byłam w szoku, bo ostatni raz kupkę w pieluchę zrobiła dawno temu. No ale cóż, wyszła zadowolona z przymierzalni i powiedziała " mama dobrze" lol
Podobne tematy