-
katastrofa odsłony: 3869
Mrówki faraona
Macie jakiś wypróbowany sposób ?!? Bo mi chyba zaraz całą kuchnię wyniosą
Mieliśmy taką płytkę, jak mieszkaliśmy w bloku ( przyłaziły otworami wentylacyjnymi) - u nas działało, i to na wszystkie robale.
OdpowiedzWyciagnelam temat, bo wlasnie walcze.. kupilismy combat, ta plytke, co to ma kusic mrowki, a one zarelko maja zaniesc do krolowej.. na opakowaniu napisane - satysfakcja gwarantowana, albo zwrot pieniedzy.. tia.. zobaczymy.. ;)
Odpowiedz
katastrofa napisał(a):Macie jakiś wypróbowany sposób ?!? Bo mi chyba zaraz całą kuchnię wyniosą
FaratoxB - rewelacja - trzeba przykleic pojemniczek z granulkami w miescach gdzie sa najczesciej (kuchnia - tam ich najwiecej), i one lgna do tego, wynosza do swojego gniazda i zajadaja sie tym. Nie mozna ich wtedy zabijac - niech wyniosa ile sie da tych granulek.
Na drugi dzien juz ich nie bylo - ani jednej az do dzisiaj!!!!
pozdrawiam, madziak
W sumie my też się z pieskiem do mieszkanka sprowadzimy.
Ale on nie jest nowo-kupiony więc nie wiem czy da radę tym mrówkom...tymbardziej, że w całym bloku są ;)
Wygląda na to, że nas tez ten problem czeka. Za kilka dni wprowadzamy się do mieszkanka zamieszkałego właśnie przez tych lokatorów
Kiedyś, kiedyś moi rodzice też musieli sie rozprawić z tymi bestiami. Serwowali im jajko ugotowane na twardo z dodatkiem Boraxu (to taki środe służący spawaczom). Mrówki zanosiły to do gniazda, wytruwały się powoli... i po jakimś czasie zaczęły omijać mieszkanie szerokim łukiem. Podobno trwa to dłuższy czas zanim się wyniosą, ale skuteczny sposób. Nieomieszkam spróbować.
my mielismy mrowki w bloku, calkowicie sie ich wytepic nie dalo, bo lazily po rurach, ale w porownaniu z sasiadami byla ich u nas znikoma ilosc. ze wzgledu na psa, zadnej chemii nie moglismy stosowac, wiec sypalismy sol, we wszelkie dziury pomiedzy pionami i sasiadami. po drugie - nie zostawialismy nic z jedzenia - nawet chleb trzymalismy w lodowce, po kazdym przygotowywaniu posilku bardzo dokladnie sie sprzatalo i zamiatalo.
Odpowiedz
katastrofa napisał(a):Macie jakiś wypróbowany sposób ?!?
chyba tylko przyzwyczaić się
Pojawiły się cholery małe u mojej mamy i były wszędzie: w chlebie, bieliźnie, mące, na rurach kanalizacyjnych, w każdym zakamarku mieszkania. Chwilowy (czyt. jednodniowy) efekt dawało przemywanie tras, którymi wędrują jakimkolwiek środkiem do mycia o zapachu cytrusowym. Widać tego france nie znoszą. Ale jak tylko środek z powierzchni wywietrzał, wracały.
I wkońcu wyniosły się same... po ponad trzech latach. :D
Tak,t ak polecam płytki, są super skuteczne moim zdaniem, zdecydowanie lepszeniż jakieś tam raidy :>
Odpowiedz
Moge Ci podac sposob mojej prababci-szeptunki ;)
Trzeba kapelusze muchomora sromotnikowego zasypac cukrem, odstawic az sie pokryja lepkim sokiem i postawic na drodze insektom. Na muchy tez dziala (wystarczy porozkladac talerze z muchomorami na szafach)
8)
leyla napisał(a):U mnie tez te "stworzonka" sie pojawiaja
Najskuteczniejszy jest Globol - w postaci plytki
Plytka ma szersze zastosowanie:
Płytka do zwalczania owadów
Jeden z najbardziej znanych produktów firmy GLOBOL.
Preparat przeznaczony do zwalczania zarówno owadów biegających jak i latających. Działa przeciw muchom, komarom, molom, osom, prusakom, mrówkom, rybikom cukrowym (srebrzykom), roztoczom i innym insektom.
Idealny środek do zwalczania owadów w mieszkaniach, lokalach handlowych i budynkach gospodarczych.
Płytka gwarantuje ochronę przed insektami przez okres 4 miesięcy w pomieszczeniu o kubaturze do 40m3.
Trutka na mrówki
Zawiera przynętę wabiącą owady.
z czystym sumieniem przyłączam się do polecania tej płytki, nie ma ona oczywiście działania wypędzającego mrowy na zawsze, ale działa przez 3 miesiące: nic nie trzeba pryskać , smarować itp, po prostu stawiamy kratkę w jakimś miejscu i ona uwalniając zapach, nieszkodliwy dla ludzi, z jednej strony paraliżuje im układ nerwowy, a z drugiej strony tworzy w tym czasie swego rodzaju barierę, że odechciewa się mrówom spacerów po waszym domku.
sama miałam tę dziką przyjemność posiadania takich wspóllokatorów, znajdowałam mrówki np. w chlebie (fuj!), choć był (wydawało się) szczelnie owinięty. po kratkach zauważyłam, ze mrówki eksmitowały się na 3 miesiące, lubiły wracać (ot takie przywiązanie) więc trzeba było fundować im kolejne zielonokratkowe przyjemności. Acha, koszt takiej kratki to ok. 11 zł, wystarcza na jakieś 1 pomieszczenie. U mnie były w kuchni i w łazience i neistety nie wystraszyły się nawet gruntownego remontu ze zrywaniem parkietu i kładzeniem terakoty.
U mnie tez te "stworzonka" sie pojawiaja
Najskuteczniejszy jest Globol - w postaci plytki
Plytka ma szersze zastosowanie:
Płytka do zwalczania owadów
Jeden z najbardziej znanych produktów firmy GLOBOL.
Preparat przeznaczony do zwalczania zarówno owadów biegających jak i latających. Działa przeciw muchom, komarom, molom, osom, prusakom, mrówkom, rybikom cukrowym (srebrzykom), roztoczom i innym insektom.
Idealny środek do zwalczania owadów w mieszkaniach, lokalach handlowych i budynkach gospodarczych.
Płytka gwarantuje ochronę przed insektami przez okres 4 miesięcy w pomieszczeniu o kubaturze do 40m3.
Trutka na mrówki
Zawiera przynętę wabiącą owady.
bonsai napisał(a):w dziale nasz dom był watek na ten temat z listą różnych magicznych specyfików na te cholery
mam
http://forum.styl.fm/s2/viewtopic.php?t=33706&highlight=faraona
raidem można próbować, ale to wybije tylko te, które widać, a wszystkiego nie zwalczy.
one wyjątkowo żywotne są, skubane. i odporne na specyfiki.
kiedyś znalazłam gniazdo w biurku, w szparze w środku zeszytu (po wyrwanych kartkach) brrrr jedna z bardziej obrzydliwych rzeczy jaka mi sie trafiła...
Beniamina napisał(a):Po jakimś czasie wyniosły się.
ponoć po siedmiu latach sie wynoszą ;)
pare lat temu prowadziłam walkę z tym dziadostwem
w ogóle cały blok był opanowany
u siebie gniazdo odkryłam w kwiatku
a skutecznie mordował proszek kupiony w sanepidzie
rozpuszczało się to z wodą i pryskało
nazwy nie znam
tato poszedł do placówki powiedział jaki problem i mu kobita sprzedała ów specyfik
nas tez dopadly .
najpierw proszkiem sciezki im przesypalismy, ale zignorowaly
a pozniej kupilismy prepartaantymrowkow. tez zignorowaly.
tak wiec podczepiam sie pod pytanie ;)
Podobne tematy