• ediee odsłony: 18660

    Czy zatkanie kanalików mlekowych może spowodować zapalenie piersi?

    Ratunku!!Dziś w nocy mały przespał 6 godzin i poźniej pojadł 15 min. z lewej piersi i poszliśmy spać na kolejne 2,35 godziny. Rano obudziłam się z prawą piersią-kamieniem:(, no ale zaraz przystawiałm Antka i myślałam, ze będzie po sprawie...Fakt opróżnił częściowo pierś,a nawet całą-jak mi się wydawałoale pozostały po wewnętrznej stronie gródki-wyczuwalne-a rano nawet widoczne bez dotykania. Do teraz za namową mojej położnej wzięłam kilka gorących kąpieli, masowałam...masowałam, odciagałam pokarm i pierś niby już miękka ale te guzki bolesne pozostały.Nie wiem jechac do szpitala?Boję się żeby z tych pozatykanych kanalików zapalenie piersi się nie zrobiło :(Gorączki póki co nie ma!Miałyście coś takiego??Myślałąm, że po 2 miesiącach i wkońcu uregulowaniu laktacji takie coś już się nie zdarzaCo robić?ediee

    Odpowiedzi (20)
    Ostatnia odpowiedź: 2013-09-15, 11:36:22
Odpowiedz na pytanie
Zamknij Dodaj odpowiedź
Pucia 2013-09-15 o godz. 11:36
0

Corgi,
tak mniej więcej zrobiłam. Nie zdążyłam doczytać Twojego postu, ale zafundowałam sobie prysznic gorący z masowaniem piersi gorącym strumieniem, potem okład (też mam ten cold/hot) z garnka, bo nie mam mikrofali i laktator. Potem przykładałam Jacka ;) ze tak powiem, a ponieważ wzięłam go na śpiąco to ssał delikatnie, choć i tak zmaltretował mi brodawkę, ale czego się nie robi. Potem go odłożyłam i miałam schłodzić pierś, ale byłam padnięta i po prostu poszłam spać pamiętając o spaniu na wznak. Bałam się nocy, bo pozycja spod pachy nie wychodzi w fotelu, musiałabym go przenosić do innego pokoju, zapalać światło... bez sensu. O grzaniu okładu nie wspomnę! Ale okazało się, że moja pierś wróciła do mnie. Fantastyczne uczucie, naprawdę.

Corgi, dzięki w każdym razie. Mam nadzieję, że się nie powtórzy, ale jak coś - mam od Ciebie receptę :D

Odpowiedz
Corgi 2013-09-15 o godz. 11:34
0

Pucia, ja to już chyba jestem weteranka w sprawach zastojów mleka w piersi.... więc powiem Ci tak: najlepsza metoda (jak dla mnie) to:
1) najpierw rozgrzać pierś jakimś okładem (ja mam specjalny kompres żelowy "hot-cold" - można go kupić w aptece - rozgrzewam go w mikrofali, owijam w pieluszkę tetrową i przykładam do bolącej piersi, jednocześnie ogrzewając ściągam z tej piersi mleko laktatorem.
2) Potem kładę się z dzieckiem na łóżko i karmię je na leżąco z tej bolącej piersi (moje dziecko wtedy bardzo szybko zasypia i delikatnie ssie pierś przez sen przez około 1-1,5 godz). Po takiej "sesji" pierś jest już prawie bez grud.
3) Na koniec trzeba bardzo mocno ochłodzić pierś (i tu proponuję zastosować w/w kompres, tylko że tym razem baaardzo zimny - wyjęty prosto z zamrażarki, a jak nie masz takiego kompresu to np weź zmrożone wkłady do lodówki turystycznej albo mrożonkę warzywną w torebce. Owiń to w pieluszkę tetrową i przyłóż do piersi. Trzymaj tak około 20 minut. Pierś powinna być wtedy już w dużo lepszej kondycji. Można też zrobić dodatkowo okład ze zmrożonego i pokłutego widelcem liścia kapusty - ale po takim okładzie pierś przez dwa dni śmierdzi kapuchą (ja tego nie znoszę ... bleee ... ale faktycznie pomaga)
Trochę to zawikłane, ale mam nadzieję, że w miarę jasno to opisałam.

Odpowiedz
Pucia 2013-09-15 o godz. 11:32
0

Wyciągam.

Dopadł mnie zastój, bo zapalenie to chyba jeszcze nie jest. I oby tak się nie skończyło. Jedna pierś, szczególnie od strony pachy, boli mnie od wczoraj w nocy okrutnie. Gorączki nie mam, choć nie mierzyłam, ale wiedziałabym. Robiłam ciepłe okłady podczas karmienia, przystawiam małego do tej piersi, ale nie specjalnie częściej, bo położna zaleciła nie zmieniać harmonogramu karmień. Po karmieniu wydawało mi się, że pierś robi się bardziej miękka, ale potem problem narasta, bo pewnie mleko się wytwarza. Z kolei położna mówi, żeby nie odciągać specjalnie między karmieniami, bo wtedy doprowadzę do hiperlaktacji.
Nie próbowałam jeszcze kapusty.

Co robić? Ile to może trwać??

Odpowiedz
Corgi 2013-09-15 o godz. 11:30
0

Właśnie wróciłam z izby przyjęć (pojechałam do szpitala żeby mnie lekarz obejrzał ale najpierw w obroty wzięła mnie położna) no i oczywiście położna jak tylko nacisnęła moją obolałą pierś, to poleciało trochę mleka i stwierdziła, że aż tak poważnie to to nie wygląda. Są w piersi twarde obrzmienia. Do lekarza mnie nie skierowała, bo na antybiotyk się jeszcze nie kwalifikuję (dopiero jak byłaby wysoka gorączka lekarz przepisuje antybiotyk).
Kazała jak najczęściej przystawiać dziecko do obolałej piersi (o ile dziecko na to wyrazi zgodę), robić ciepłe okłady na pierś, ściągać laktatorem albo mężem ;) mleko i być dobrej myśli. Podobno samo przejdzie. Potwierdziła moje słowa, że nie wolno robić masażu piersi - bo można sobie zrobić niezłą krzywdę (uszkodzić kanaliki mleczne) i będzie kolejny kłopot. Od razu wypożyczyłam w szpitalu laktator Medeli (taki wielki kombajn w walizce - wygląda jak skrzynka na narzędzia hydraulika :D ). Zaraz się do tego dobiorę i nauczę się obsługi tej machiny. Podobno ten laktator "rozpracuje" mi kanaliki mleczne i jak już się "wyrobią" to będę miała lżej z laktatorem ręcznym. Tylko szkoda że wpadłam na ten pomysł prawie po 2 miesiącach od urodzenia mojego dziecka - mogłam to zrobić wcześniej i uniknąć wielu kłopotów (np. problemów ze zbyt wolnym przybieraniem wagi przez moją córeczkę).

Odpowiedz
Gość 2013-09-15 o godz. 11:27
0

Albo sprobuj recznie! podobno dokladniej sie oproznia wtedy piers.

ps. tez mi sie cos w piersi porobilo, ale mam nadzieje ze systematyczne sciaganie pomoze

Odpowiedz
Reklama
Gość 2013-09-15 o godz. 11:23
0

Corgi, jedna rada. Jak Ci zejdzie te 10 ml to odstaw na moment laktator i potrząśnij piersią tak żeby mleko spłynęło z tych głębszych warstw. I cierpliwości :)

Odpowiedz
Gość 2013-09-15 o godz. 11:20
0

Kurcze Corgi, byc moze przez stres mleko nie chce leciec :( Albo ten typ tak ma (tzn. Ty) - znam mamy, ktore laktatorem nie mogly nic "udoic", a po przystawieniu dziecka mleko lecialo strumieniami. Moze probuj choc na chwile przystawic dziecko, zeby pobudzilo wyplyw, a dalej juz sciagaj laktatorem?

Odpowiedz
Corgi 2013-09-15 o godz. 11:19
0

Z tym moim laktatorem Aventu walcze już od miesiąca - zawsze go przed ściąganiem mleka sterylizuję a potem suszę do ostatniej kropelki, "gwiazdkę" zakładam od spodu, tak jak w instrukcji, siadam zrelaksowana i próbuje ściągnąć mleczko ... i klapa ....
Ze zdrowej piersi leci mi zawsze około 10 ml i ani kropli więcej mimo że jest jeszcze pełna mleka, bo to czuję. Dziś z tej "zablokowanej" leci tylko parę kropel ... Tragedia z tym laktatorem. Właśnie się wkurzyłam na maxa i poprosiłam męża żeby ekspresowo kupił mi laktator elektryczny Medeli (model: mini medela electric)- podobno jest rewelacyjny i ściąga mleczko do ostatniej kropelki. Ja już nie mam siły i nerwów do tego aventowskiego... Normalnie ciepnę go do kosza bo tylko mnie stresuje ...
Powalczę dziś jeszcze z ciepłą kąpielą i wtedy spróbuję przystawić dziecko albo laktator. Dziękuję dziewczyny za wsparcie. Karmienie piersią to jednak nie jest bułka z masłem ... Ale obiecuję, że się tak łatwo nie poddam ! (choć czasem łzy same lecą bo czuję że już nie daję rady ....)

Odpowiedz
Mała 2013-09-15 o godz. 11:15
0

Laktator przed zlozeniem powinine tez byc calkowicie suchy. Kiedys zlozylam jak byl jeszcze wilgotny (zwlaszcza ten gumowy pierscien, na ktory nalozona jest raczka) i nic sie nie dzialo. Dopiero po wytarciu smigal jak trzeba :)

Pozdrawiam,
Mała

Odpowiedz
Mała 2013-09-15 o godz. 11:14
0

Corgi napisał(a):Dziewczyny ! Poratujcie ! Mam taki sam problem jak ediee, tylko że moje dziecko nie chce mi pomóc i wypluwa obolałą pierś .... i strasznie płacze .... Laktatorem też nie daję rady ściągnąć (albo nie umiem go obsługiwać, albo mam jakiś felerny laktator bo nic nie leci oprócz paru kropel mleka i tylko mam koszmarnie obolałe sutki /ręczny Aventu - nowiutki kupiony w sklepie za ciężkie pieniądze ... straszne g.../). Mąż też odmawia pomocy ...
Cały dzień się biję z tą piersią, obawiam się, że zaniknie mi w niej mleko, a to będzie tragedia !!!!
Z tego co się dowiedziałam, to piersi nie wolno mocno masować, bo mogą popękać kanaliki mleczne ...
Co robić ????
Moze wypluwa dlatego, ze piers jest twarda i ciezko jest dziecku uchwycic brodawke? Czasem tez tak mam, jak Mloda przespi cala noc. Wtedy sciskam brodawke z gory i z dolu tak, zeby jej ulatwic schwycenie i ssanie. Po kilku sekundach piers staje sie miekka i wszystko przebiega tak, jak powinno. A placze, bo jest glodna chyba :)
Laktatorem mozesz sobie pomoc. Tylko trzeba go tak przylozyc, zeby nei dochodzilo powietrze miedzy piersia na glowica laktatora. Jak piers jest twarda, to jest trudniej ale jest to wykonalne :) Probuj :) Mam taki sam laktator i raz w nocy awaryjnie odciagalam, bo piers mnie bolala a Mloda spala jak zakleta :)
Wyplywaniu mleka pomaga tez cieply prysznic - on rozszerzy kanaliki i mleko samo zacznie wyplywac.
Daj znac, czy sobie poradzilas i jak :)

Pozdrawiam,
Mała

Odpowiedz
Reklama
Gość 2013-09-15 o godz. 11:12
0

Corgi, podejrzewam, że problem z laktatorem polega na tym, że po prostu źle go używasz. Po pierwsze, to zrelaksuj się zanim go weźmiesz do ręki;)
Weź ciepłą kąpiel i spróbuj po niej!

Aha, tak mi jeszcze przyszło do głowy - ja ostatnio też w związku z odstawianiem dziecka musiałam użyć mojego laktatora i też coś mi nie szło - okazało się, ze źle go złożyłam - odwrotnie włożyłam ten malutki biały zawór (zresztą w instrukcji jest napisane, ze jak się go odwrotnie włoży laktator nie będzie działał tak jak powinien).

Odpowiedz
ediee 2013-09-15 o godz. 11:10
0

Mi położna doradziłą abym sobie weszła pod przysznic, polewała i masowała wodą i odciągała co chwilę ręcznie. No więc przez pierwsze dwa dni przesiadywałam po prysznicem i właśnie masowałam do znudzenia...
Pomogło, ale trzeba dużo cierpliwości.
Jeśli ssak nie chce współpracować to jedyna rada moim zdaniem + okłady z kapuchy-Naprawdę Pomagają!!!!

Po jakiś 3-4 tygodniach od czasu kiedy się z tym męczyłam i założyłam ten wątek, sytuacja sie powtórzyła...Ale tym razem od razu wzięłąm małego, a on był na wieeeelkim głodzie i wszystko mi ładnie ściągnął ;) Później było jescze raz( kurka niestety nawraca, a u mnie to była ciągle ta sama pierś) i znów mały + kapucha.


Corgi mówię Ci:pryszic+masaż+kapucha..no i nastaw się na kilka dni.
I spróbuj raz jeszcze laktatorem.
Mi też pierwsze próby nie wychodziły, ale później już śmigałam.

Odpowiedz
Corgi 2013-09-15 o godz. 11:06
0

Dziewczyny ! Poratujcie ! Mam taki sam problem jak ediee, tylko że moje dziecko nie chce mi pomóc i wypluwa obolałą pierś .... i strasznie płacze .... Laktatorem też nie daję rady ściągnąć (albo nie umiem go obsługiwać, albo mam jakiś felerny laktator bo nic nie leci oprócz paru kropel mleka i tylko mam koszmarnie obolałe sutki /ręczny Aventu - nowiutki kupiony w sklepie za ciężkie pieniądze ... straszne g.../). Mąż też odmawia pomocy ...
Cały dzień się biję z tą piersią, obawiam się, że zaniknie mi w niej mleko, a to będzie tragedia !!!!
Z tego co się dowiedziałam, to piersi nie wolno mocno masować, bo mogą popękać kanaliki mleczne ...
Co robić ????

Odpowiedz
ediee 2013-09-15 o godz. 11:03
0

:D :D

Wkońcu , wczoraj uporałam się z tymi, zatkanymi kanalikami :D
Od razu ulga :D
Antek i Tatuś ;) pomogli.

Odpowiedz
ediee 2013-09-11 o godz. 19:54
0

Dzięki mamuśki!
Kapusta czeka w pogotowiu. Pieluszka też, no i Antek rzecz jasna.
JA właśnie dziś bardzo mocno masowałam, a później odciągałam ten pokarm i trochę pomogło, ale baaardzo sie boję nocy.

Chyba nastawię csobię budzik, żeby znów nie zasnąć na 6 godzin.
Zaraz pójdzie w rcuh pielucha, później kąpiel, Antek i lulu , a gdyby coś rdo rana sie zadzało to mam przyjachać na oddział-moja położna ma dyżur.
Tylko mam andzieję, ze nie będzie trzeba

Odpowiedz
Gość 2013-09-11 o godz. 19:20
0

Dodam jeszcze, że na rozgrzanie piersi bardzo dobra jest uprasowana pieluszka. Zaraz po wyprasowaniu przykładasz do piersi (tylko uważaj, żebyś się nie poparzyła, bo to naprawdę bardzo gorące), a jak czujesz, że zaczyna stygnąć znowu prasujesz i obkładasz.
Ja w ten sposób pokonałam wszelkie zastoje.
I jeszcze ważna rzecz, tak jak dziewczyny już pisały, laktatorem odciągnij świerze mleko, a dopiero potem przystaw Antosia. Jego siła ssania jest zdecydowanie lepsza niż najlepszego laktatora :D
Trzymam kciuki za szybkie rozprawienie się z grudkami!

Odpowiedz
mez 2013-09-11 o godz. 19:19
0

fjona napisał(a):najlepiej porpoś meza, zeby ci pomasował, uzyj do tego oliwki - ale musi to zrobic dośc mocno
lol Zawsze staram się być pomocny więc jak potrzeba lol a tak na serio to jak dziś pamiętam jak "waliłem' do nocnego po główkę kapusty. Rwałem liście, potem do zamrażalnika i po ok 30 minutach gniotłem i przykładałem.

Odpowiedz
fjona 2013-09-11 o godz. 19:09
0

a no właśnie, jeszcze kapusta, to służy zmniejszeniu obrzęku jeśli do takiego doszło. teraz z niej nie skorzystałam, ale zaraz po porodzie jak miałam nawał to tak i rzeczywiście przynosi ulge. ale stosowałam ja juz po opróżnieniu piersi żeby własnie nie doszło do zapalenia.

jak nie masz poduszki elektrycznej to wiem, że bułka umoczona w ciepłym mleku tez dobrze działa na rozgrzanie piersi ale to juz taka bardziej archaiczna metoda.

Odpowiedz
Gość 2013-09-11 o godz. 18:56
0

ediee, mnie ten problem jeszcze nie dotyczył i nie zapowiada się żeby tak było ;) , ale akurat dzisiaj leciał na TVN Style program, w którym mówiono o zapaleniu piersi. :D

Podobno rewelacyjnie sprawdza się biała kapusta. Trzeba liście wsadzic na chwilkę do zamrażalnika (chodzi o to, żeby były zimne), po czym wyciąc w nich otwory (na sutki i otoczkę), ponakłuwac i przyłożyc do piersi.

Mam nadzieję, ze szybko pozbędziesz się tego problemu

Odpowiedz
fjona 2013-09-11 o godz. 18:52
0

ja miałam cos takiego jakies 3 tyg temu wiec niestety moze. (bo głupio załozyłam stary- sprzed ciązy stanik i mi za mocno scisnąl pierś).
pojechalam na pogotowie i dostałam antybiotyk, którego oczywiscie nie wzielam. za to wzielam gorący prysznic, rozmasowalam piers bardzo mocno (najlepiej porpoś meza, zeby ci pomasował, uzyj do tego oliwki - ale musi to zrobic dośc mocno), rozgrzałam poduszka elektryczna i na koniec przystawiłam synka, jak pociągnąl to wszystko zeszło i tryskało, że az miło.
tez próbowałam laktatorem ale niestaty tez to nic nie dało, ale to ważne ściągnac laktatorem nowy pokarm bo jak przystawisz dziecko to ono może ściągnąć te grudki skoro nie ma nowego pokarmu.
u mnie to była jedna grudka ale ile sie nią pozamartwiałam.
jezeli piers nie jest rozplaona i nie boli straszliwie przy dotyku to zapalanie raczej nie ma, ale lepiej miec potwierdzenie u lekarza. ja jak już wiedziałam, ze zapalneia nie ma, a antybiotyk dostałam tylko profilaktycznie to całe popołudnie walczyłam z piersią.
nie ma na to innego sposobu tylko dziecko albo laktator ci to ściągnie.
zycze powodzenie i trzymam kciuki!

Odpowiedz
Odpowiedz na pytanie