• andzia154 odsłony: 18141

    Facet+zakupy=......

    Hey Dziewczyny!! jak wygląda sprawa zakupów z waszym osobistym facetem?tylko mój sie tak STRASZNIE denerwuje?prawie każde nasze wspólne zakupy że on sie denerwuje, ja sie denerwuje ze on sie denerwuje i wiadomo jak to sie kończy. u was tez tak jest?

    Odpowiedzi (116)
    Ostatnia odpowiedź: 2010-08-13, 15:15:09
    Kategoria: Pozostałe
Odpowiedz na pytanie
Zamknij Dodaj odpowiedź
Asia178 2010-08-13 o godz. 15:15
0

heh...moj to nienawidzi chodzic ze mna po sklepach. Jak musze pojechac z nim np. do Rossmana to musze obiecac, ze nie bede dlugo. zawsze obiecuje a potem robie swoje
najwiekszy koszmar jaki przezyl moj Misiek to zakupy ze mna i z moja mama i 50 min. w rossmanie

Odpowiedz
Gość 2010-08-13 o godz. 10:05
0

ja wchodze, przejde po sklepie, biore ide do kasy i wychodze

Odpowiedz
Anja 2010-08-13 o godz. 07:11
0

KAMi_ns napisał(a):no ja jak chdoze to przejde po sklepie tylko
czasem zobacze co jest na wieszaku i juz wiem co jest :D
ja tak samo, ostatnio jestem bardzo krytyczna pod wzgledem kupowania ciuchów

Odpowiedz
Miqnia 2010-08-13 o godz. 05:09
0

KAMi_ns napisał(a):no ja jak chdoze to przejde po sklepie tylko
czasem zobacze co jest na wieszaku i juz wiem co jest :D
ja identycznie,ale kumpel o którym pisze wybieral buty..dokładnie adidasy....matkoo ja traciłam juz cieprliwosc....

Odpowiedz
KAMi_ns 2010-08-12 o godz. 20:01
0

no ja jak chdoze to przejde po sklepie tylko
czasem zobacze co jest na wieszaku i juz wiem co jest :D

Odpowiedz
Reklama
Miqnia 2010-08-12 o godz. 19:43
0

W stwierdził ze ja na zakupach jestem boska wręcz,może ze mną chodzi ile chce,bo wybieram 10 razy szybciej niz jego kumpel

Odpowiedz
monisia_ 2010-08-12 o godz. 15:08
0

soft_toy napisał(a):Ja kiedyś wchodzę do sklepu z D. a On z takim błagalnym wyrazem twarzy mówi: "Kochanie jestem tu jedynym facetem". Na co ja: "Nie Kochanie - jest jeszcze ochroniarz" lol lol lol
lol lol lol

Odpowiedz
soft_toy 2010-08-12 o godz. 14:48
0

Ja kiedyś wchodzę do sklepu z D. a On z takim błagalnym wyrazem twarzy mówi: "Kochanie jestem tu jedynym facetem". Na co ja: "Nie Kochanie - jest jeszcze ochroniarz" lol lol lol

Odpowiedz
KAMi_ns 2010-08-11 o godz. 13:20
0

ja wczoraj z kumpelm bylam na zakupach :D
i on to gorzej jak baba :D
jakbysmy mieszlki razem albo kolo siebie to bysmy na zakupach caly czas byli

Odpowiedz
Gość 2010-08-11 o godz. 13:13
0

u mnie to wyglada tak:
zakupy+facet=klotnia awantura dom
to jest straszne, czasami nawet ludzie sie za nami ogladaja
ale i tak chodzimy razem...

Odpowiedz
Reklama
girljusta 2010-06-14 o godz. 15:45
0

Ja w sumie nie wiem, czy mój lubi, bo nigdy tak długo po sklepach z nim nie chodziłam. Znaczy jak mówię, czy wejdziemy do tego czy tamtego sklepu, to mówi, że ok, że po to jesteśmy na mieście.

Odpowiedz
Mrowino1 2010-06-14 o godz. 15:20
0

to jest racja.. nie lubie tak bezsensowanie chodzic i tylko ogladac.. jak juz to tylko z kasa...

Odpowiedz
KAMi_ns 2010-06-14 o godz. 15:09
0

gosiunia2004 napisał(a):mi_ napisał(a):KAMi_ns napisał(a):my wiemy o co chdozi
_________________
no ba 8)
sie podlaczam do klubu bo ja tez nie lubie z r chodzic
ja tam po sklepach moge sama chdozic byleby kasiure miec :P

Odpowiedz
gosiunia2004 2010-06-14 o godz. 15:07
0

mi_ napisał(a):KAMi_ns napisał(a):my wiemy o co chdozi
_________________
no ba 8)
sie podlaczam do klubu bo ja tez nie lubie z r chodzic

Odpowiedz
mi_ 2010-06-14 o godz. 14:28
0

KAMi_ns napisał(a):my wiemy o co chdozi
_________________
no ba 8)

Odpowiedz
KAMi_ns 2010-06-14 o godz. 14:12
0

mi_ napisał(a):KAMi_ns napisał(a):ja tan faceta nei portzebuje tylko pieniazki ;)
o widzisz i to jest to :P
bardzo mi sie spodobało to zdanie 8)
my wiemy o co chdozi :D

Odpowiedz
mi_ 2010-06-14 o godz. 14:08
0

KAMi_ns napisał(a):ja tan faceta nei portzebuje tylko pieniazki ;)
o widzisz i to jest to :P
bardzo mi sie spodobało to zdanie 8)

Odpowiedz
KAMi_ns 2010-06-14 o godz. 14:04
0

ja tan faceta nei portzebuje tylko pieniazki ;)

Odpowiedz
soft_toy 2010-06-14 o godz. 12:05
0

A ja sama nie cierpię łazić po sklepach godzinami :) Tylko wpadam i wypadam ze sklepu :) I Mój Miś nie wzbrania się, żeby mi towarzyszyć :) Nio, ale czasem trzeba szukać czegoś do bólu i wtedy, żeby mi nie marudził, bo dla mnie takie szukanie to jest sama w sobie męczarnia, to wysyłam Go do jakiegoś MediaMarkt albo innego sklepu RTV i wszyscy są zadowoleni :)

Odpowiedz
Mrowino1 2010-06-14 o godz. 11:59
0

to chyba rzadkosc:)

Odpowiedz
Marcia_N 2010-06-14 o godz. 11:58
0

kiedyś widziałam pare która była razem na zakupach, chłopak wybierał ciuszki dziewczynie i był tak podekscytowany, że aż w szoku byłam

Odpowiedz
Mrowino1 2010-06-14 o godz. 11:53
0

Anja, wiadomo prawie kazdy facet narzeka na zakupach... wiec nie ma czym sie przejmowac... to normlane u nich ..

Odpowiedz
Anja 2010-06-14 o godz. 11:45
0

mój ostatnio traci przy mnie cierpliwość, ale ja sama widze ze jestem bardziej jakaś wymagająca - łażę do bólu, ażsama mam dość, ale on się dzielnie trzyma hihi narzeka bardziej ale łazi ze mną

Odpowiedz
Mrowino1 2010-06-14 o godz. 11:38
0

Marcia_N, czasami chciala bym tak miec...

Odpowiedz
Marcia_N 2010-06-14 o godz. 10:44
0

jejku mój mnie zawsze ciąga po sklepach, ja już mam dość, a On jest niezmordowany
ostatnio buty dla mnie tak kupowaliśmy, uparł się szukać do skutku

Odpowiedz
Mrowino1 2010-06-14 o godz. 10:09
0

hm chciala bym aby moj facet chhodzil ze mna na zakupy ... ale on nigdy nie ma czasu :(:( juz przyzwyczailam sie do samotnego robienia zakupow...

Odpowiedz
Termitka 2010-06-13 o godz. 14:19
0

M@Da napisał(a):Ja tylko i wyłącznie zabieram na zakupy mojego faceta! Ma on świetny gust i cokolwiek bym nie kupiła ( jeśli chodzi o ciuszek) to zawsze to z nim konsultuje, czy dobrze w tym wyglądam itp. Zawsze mi szczerze doradzi i wiem, że jak mu sie coś podoba to naprawdę musi to być fajne :) Do przymierzalni często podrzuca mi jakieś wyszukane przez niego miedzy czasie ciuszki żebym jeszcze przymierzyła :) Nigdy nie narzeka że tak dłuuugo czy coś, no chyba że jest głodny ;) hi hi
Mój jest podobny
i przede wszystkim szczery, jeśli coś mu się nie będzie podobało na mnie to powie wprost
nie będzie ściemnial byłeby tylko mi było miło albo żebym szybciej kupiła
Poza tym..mam wrażenie że on po prostu lubi ze mną na zakupy chodzić
zresztą..ja z nim też :)

Odpowiedz
HoOneY 2010-06-13 o godz. 14:09
0

M@Da napisał(a):Ja tylko i wyłącznie zabieram na zakupy mojego faceta! Ma on świetny gust i cokolwiek bym nie kupiła ( jeśli chodzi o ciuszek) to zawsze to z nim konsultuje, czy dobrze w tym wyglądam itp. Zawsze mi szczerze doradzi i wiem, że jak mu sie coś podoba to naprawdę musi to być fajne :) Do przymierzalni często podrzuca mi jakieś wyszukane przez niego miedzy czasie ciuszki żebym jeszcze przymierzyła :) Nigdy nie narzeka że tak dłuuugo czy coś, no chyba że jest głodny ;) hi hi
Szczesciara..

Odpowiedz
M@Da 2010-06-13 o godz. 14:01
0

Ja tylko i wyłącznie zabieram na zakupy mojego faceta! Ma on świetny gust i cokolwiek bym nie kupiła ( jeśli chodzi o ciuszek) to zawsze to z nim konsultuje, czy dobrze w tym wyglądam itp. Zawsze mi szczerze doradzi i wiem, że jak mu sie coś podoba to naprawdę musi to być fajne :) Do przymierzalni często podrzuca mi jakieś wyszukane przez niego miedzy czasie ciuszki żebym jeszcze przymierzyła :) Nigdy nie narzeka że tak dłuuugo czy coś, no chyba że jest głodny ;) hi hi

Odpowiedz
KAMi_ns 2010-03-25 o godz. 15:30
0

mnie nie wqrza bo mi nikt nei kupuje ;) hehe

Odpowiedz
Anja 2010-03-25 o godz. 14:35
0

HoOneY napisał(a):kasienkaaa napisał(a):ja jak z moim chodze po sklepach i mi sie cos spodoba to on zaraz chce mi kupic :)
ale nie lubie jak facet na mnie kase wydaje
Mnie to wkurzaa
mnie dawniej tez wkurzało
a teraz standardem jest to, że Marcin mi kupuje różne rzeczy

no zreszta ja jemu tez, żeby nie było

Odpowiedz
HoOneY 2010-03-24 o godz. 07:27
0

kasienkaaa napisał(a):ja jak z moim chodze po sklepach i mi sie cos spodoba to on zaraz chce mi kupic :)
ale nie lubie jak facet na mnie kase wydaje
Mnie to wkurzaa

Odpowiedz
gosiunia2004 2010-03-24 o godz. 07:14
0

kasienkaaa napisał(a):ja jak z moim chodze po sklepach i mi sie cos spodoba to on zaraz chce mi kupic :)
ale nie lubie jak facet na mnie kase wydaje
tak samo jest u mnie
dlatego zwykl nie mowi co mi sie podoba

Odpowiedz
kasienkaaa 2010-03-24 o godz. 07:13
0

ja jak z moim chodze po sklepach i mi sie cos spodoba to on zaraz chce mi kupic :)
ale nie lubie jak facet na mnie kase wydaje

Odpowiedz
Termitka 2010-03-24 o godz. 06:37
0

mój były nie chciał ze mną chodzić na zakupy i bronił się jak mógł
za to obecny jest bardzo chętny do tego i doradza chętnie :)
Słucham sugestii ale ostateczny wybór należy i tak do mnie
Ale fajnie sie z nim zakupki robi:)
Ale pod warunkiem że wiem co chce kupić, np spodnie i buty...bo jak chodze sama nie wiem za czym (po prostu mam pieniądze i coś bym sobie kupić chciała ale sprezcyzowanych planów nie mam) to się wkurza że sama nie wiem czego chce

Odpowiedz
gosiunia2004 2010-02-24 o godz. 10:19
0

frigoris, nie no to tak- i tu nie wazne czy jest to facet czy ktos inny
ale jak cos mi sie podoba to w zyciu chlopak nei wybije mi tego z glowy chocby mowil ze paskudne
ja tam polegam glownei na swoim guscie

Odpowiedz
frigoris 2010-02-24 o godz. 10:10
0

gosiunia2004 napisał(a):ja tam nie uwazam zeby poleganie na opini faceta w doborze ciuchow bylo dobrym pomyslem
tu nie chodzi o to, żeby polegać na opinii faceta,
tylko o to że można słuchać jego sugestii (jeżeli uważamy, że ma dobry gust) - czasami osoba postronna może zwrócić nam uwagę na rzeczy, których same nie dostrzegamy, a które są cennymi uwagami ;)

Odpowiedz
Misia.m 2010-02-20 o godz. 08:58
0

Do pracy chodzę jak chcę,na wyjazdach "po górsku"-czyli czym toporniej tym lepiej się czuję, w końcu do plecaka i potu makijaż wampa nie ma znaczenia.
jak jedziemy zwiedzać jakiś zamek, to się stroję troszke, spódniczka obowiązkowa i bardziej kobiece butki i łażę jak księżniczka po swoim zamku , bo mój to lubi i ...zdjęcia robi.

Jak gdzieś wychodzimy, do kina, teatru, to staram się zakładać to co najbardziej lubi,żeby mu sprawić przyjemność.
Osobiście najchętniej bym chodziła cały rok w leggisach, grubym swetrze i górskich butach :P

Odpowiedz
dedka 2010-02-19 o godz. 08:01
0

Miqnia napisał(a):gosiunia2004 napisał(a):e tam facetow sie zmienia i pozniej trzeba cala gaederobe wymieniac
hehe...nie no,nie kupie w życiu czegos co podoba sie tylko facetowi,bo i tak bym tego nie założyła,nawet ze wzgledu na niego.
heh no jasne... jak juz cos kupuje co on mi padsuwa to musi sie mi tez podobac... w koncu zal by mi bylo nawet kase wydawac na cos co mi sie nie podoba...

Odpowiedz
Miqnia 2010-02-19 o godz. 07:18
0

gosiunia2004 napisał(a):e tam facetow sie zmienia i pozniej trzeba cala gaederobe wymieniac
hehe...nie no,nie kupie w życiu czegos co podoba sie tylko facetowi,bo i tak bym tego nie założyła,nawet ze wzgledu na niego.

Odpowiedz
gosiunia2004 2010-02-19 o godz. 07:12
0

e tam facetow sie zmienia i pozniej trzeba cala gaederobe wymieniac

Odpowiedz
Miqnia 2010-02-19 o godz. 06:24
0

HoOneY napisał(a):gosiunia2004 napisał/a:
ja tam nie uwazam zeby poleganie na opini faceta w doborze ciuchow bylo dobrym pomyslem

zalezy od faceta, ale ja tam wole polegac na soibie, albo na mamie :P
ja raczej na sobie,aczkolwiek Mój ma swietny gust i z reguły podobaja nam sie te same ciuszki:)

Odpowiedz
HoOneY 2010-02-19 o godz. 06:06
0

gosiunia2004 napisał(a):ja tam nie uwazam zeby poleganie na opini faceta w doborze ciuchow bylo dobrym pomyslem
zalezy od faceta, ale ja tam wole polegac na soibie, albo na mamie :P

Odpowiedz
gosiunia2004 2010-02-19 o godz. 04:57
0

ja tam nie uwazam zeby poleganie na opini faceta w doborze ciuchow bylo dobrym pomyslem

Odpowiedz
dedka 2010-02-18 o godz. 19:12
0

gosiunia2004 napisał(a):my mamy rozne preferencje wlasnie
oczywsicie ja ma lepszy

joke
my tez sie raczej nie zgadzamy ale wiem ze moj ma dobry gust wiec czasem mu ulegam... on zawse kupuje swoje ciuchy ze mna i te ktore mi sie podobaja wiec troche przyjemnosci tez mu czasem sprawie...

Odpowiedz
KAMi_ns 2010-02-18 o godz. 19:10
0

Dzieffczynka napisał(a):a mój zawsze chodzi,zawsze mi doradzi-a ma dobry gust,cierpliwy i naparwde potrafi ze mna przejsc bardzo dlugi dystans
a co do jedzenia-ja zawsze ciągne
to szczesciara z CDiebie :)
oby tak dalej

gosiunia2004 napisał(a):my mamy rozne preferencje wlasnie
oczywsicie ja ma lepszy

joke
no ba

Odpowiedz
gosiunia2004 2010-02-17 o godz. 10:09
0

my mamy rozne preferencje wlasnie
oczywsicie ja ma lepszy

joke

Odpowiedz
Anja 2010-02-17 o godz. 09:27
0

Mój Marcin i ja mamy podobne gusta, żeby nie powiedzieć identyczne.
Bez problemu ja kupuje cos jemu i wiem, że mu się spodoba, tak samo jak on kupi coś mi to też jestem zadowolona

I ak samo jak Dzieffczynka to ja zawsze nudzę, że jestem głodna, pić siku i nogi mnie bolą

Odpowiedz
cheyenne 2010-02-17 o godz. 09:24
0

Dzieffczynka napisał(a):a mój zawsze chodzi,zawsze mi doradzi-a ma dobry gust,cierpliwy i naparwde potrafi ze mna przejsc bardzo dlugi dystans

ja tez tak chce! eh co do gustu- czesto jest tak ze jak kupie sobie cos co jest np aktualnie modne, jemu sie to nie podoba ;] i przewaznie juz mi mija ochota zeby to zalozyc ahh ci faceci

Odpowiedz
Dzieffczynka 2010-02-17 o godz. 09:11
0

a mój zawsze chodzi,zawsze mi doradzi-a ma dobry gust,cierpliwy i naparwde potrafi ze mna przejsc bardzo dlugi dystans
a co do jedzenia-ja zawsze ciągne

Odpowiedz
Misia.m 2010-02-17 o godz. 08:52
0

hi,hi,fajnie tak poczytać Wasze wypowiedzi.
U mnie sytuacja na zakupać zawsze zależy od tego po CO idziemy. :P
Jak ja wybieram 5 minut w sklepie rajstopy to juz jest niedobrze.

Jak szukamy czegoś co nam wspólnie się przyda to może chodzić nawet parę godzin po sklepach i wytrzymuje.
A jak coś dla siebie tylko kupuje ,to najczęściej ja jestem wtedy w pracy...i z głowy.

Odpowiedz
alexaa 2010-02-17 o godz. 07:07
0

hehe u mnie jest dokładnie tak samo nagle jest głodny itd i jeszcze tak straszliwie go męczą zakupy ale musimy się do tego przyzwyczaić:)

Odpowiedz
cheyenne 2010-02-17 o godz. 07:04
0

ojjj wrrr zakupy z Grzeskiem to koszmar.. jesli go prosze zeby z emna poszedl, to owszem idzie, ale juz w pierwszym sklepie po 5 minutach staje sie niecierpliwy i na caly glos sie pyta "juz, skonczylas, mozemy isc? glodny jestem, nogi mnie bola".. i tak w kolko a mnie wstyd i zaczynam wtedy tracic nerwy.. zawsze sobie obiecuje ze ostatni raz go wzielam na zakupy

Odpowiedz
alexaa 2010-02-17 o godz. 07:01
0

facet i zakupy... mój niestety nie lubi ale chyba jak większosć ;)

Odpowiedz
HoOneY 2010-02-17 o godz. 06:47
0

gosiunia2004 napisał(a):HoOneY napisał(a):a ja lubilam chodzic z Pawlem.. chyba nadal bede lubic..
czy my o czyms nei wiemy
nie jestem z Nim jakby co.
Po prostu sie z Nim odzywam, spotykam, rozmawiam jak znajomi. Wczoraj jak sie z Nim spotkalam po 2 tygodniach nie odczulam nic, za to on wygladal raczej zle. Wrocilam do domu powiedzialam o wsyztskim mamie, wszystkim. a mama pow. mi szczerze ze powinnam tez sie troche zastanowic nad soba, ze nie widze swoich bledow. Nigdy mi tak nikt nie powiedzial.. kurde ale sie rozpisalam zaraz dostane ochrzan ze nie na temat

Odpowiedz
gosiunia2004 2010-02-17 o godz. 06:44
0

HoOneY napisał(a):a ja lubilam chodzic z Pawlem.. chyba nadal bede lubic..
czy my o czyms nei wiemy

Odpowiedz
HoOneY 2010-02-17 o godz. 06:41
0

a ja lubilam chodzic z Pawlem.. chyba nadal bede lubic..

Odpowiedz
gosiunia2004 2010-02-17 o godz. 06:12
0

za to jak r idzie do sklepu sportowego to 3 razy wszytsko musi obejsc i kazda rzecz oglada..

Odpowiedz
Keith 2010-02-16 o godz. 22:00
0

Moj Mis nie cierpi zakupow i dlatego na najlepsze polowania chodze samotnie-przynajmniej nikt mi nie marudzi ze sie za dlugo zastanawiam ;)

Odpowiedz
gosiunia2004 2010-02-15 o godz. 05:28
0

ja tam raczej rad R nie slucham

Odpowiedz
frigoris 2010-02-14 o godz. 18:51
0

Moje Słońce lubi ze mną chodzić na zakupy, ale nie chodzimy razem zbyt często bo jemu z reguły podoba się co innego niż mi i jak zaczyna mi doradzać, to głupieję i najczęściej nie kupuję nic bo nie mogę się zdecydować - dziwna korelacja :P

Odpowiedz
Anja 2010-02-09 o godz. 12:39
0

Mój Marcin niezmiennie lubi ze mną zakupkować - nie często, ale lubi. Ja wolę sama gdzieś wyskoczyc i poszwędać się tu i tam, przy okazji wrócić z nadszarpnietym portfelem

Odpowiedz
Gość 2009-11-28 o godz. 08:53
0

To masz szczescie :D Bo jak ja ide z moim przyjacielem na zakupy to przez 15 minut jest super (lubi sie bawic w mojego styliste ) a potem co chwile słysze: "Dlugo jeszcze???", "Ile mozna jedna rzecz ogladac?" itp.. itp..

Odpowiedz
Ramonka 2009-09-09 o godz. 12:40
0

a mój miś to skarb :D lubi ze mna robić wszystko nawet na zakupach nie marudzi i doradza mi jak tylko może..na szczęście guścik ma super i zawsze podoba mu sie to co mi :P

Odpowiedz
Gość 2009-09-09 o godz. 11:16
0

zależy jaki on ma nastruj nieraz mi doradzi a nieraz to szkoda gadać

Odpowiedz
mariolcia_1 2009-09-09 o godz. 07:24
0

mój nawet lubi zakupy , ale nie cierpi przymierzać ciuchów

Odpowiedz
Miqnia 2009-09-09 o godz. 07:21
0

dedka, mam identycznie..wszystko jest na nie,a jak kurde już założe to -no fajnie w tym wygladasz....

Odpowiedz
KAMi_ns 2009-09-08 o godz. 21:04
0

moi kumple to w sklepach spedzaja wiecej czasu niz ja

Odpowiedz
ville 2009-09-07 o godz. 08:42
0

a u mnie to zalezy jakie to zakupy..
jak ide na targi lub po ozdoby do paznokci to jak nic najmniej 100zl pojdzie- zwlaszcza ze moj facet uwielbia ze mna na targi lazic i podpowiadac co kupic :)

jak na inne zakupy- to zawszesa szybkie, konkretne i bez rozdrabniania sie :)

Odpowiedz
dedka 2009-09-07 o godz. 08:17
0

Ja wole robic sama zakupy, bo jak pojde z Moim to po 1 nic nie kupie a po 2 sie jeszcze poklocimy, bo jemu nigdy nie podoba sie to co chce kupic... ale jak juz to kupie i chodze w tym to jednak jest ok, wiec najczesciej sama sobie kupuje ciuchy... no chyba ze z allegro to czasem razem cos wybieramy :)

Odpowiedz
Ramonka 2009-09-07 o godz. 07:49
0

hehe to wtedy najbezpieczniej wogule kasy nie brać

[ Dodano: 2006-05-22, 10:35 ]
no i żadnych kart

Odpowiedz
detoxxa 2009-09-06 o godz. 19:27
0

tak to jest jak zabiera sie karte kredytowa:)

Odpowiedz
zabcia69 2009-09-06 o godz. 18:56
0

detoxxa napisał(a):no my w sumie nie chcielismy nic wydawac pojechalismy do nowo otwartej ikei i tak jakos wyszlo:)
no ladnie jak wy tak zawsze robicie zakupy to ja dziekuje:P:)

Odpowiedz
detoxxa 2009-09-06 o godz. 18:28
0

no my w sumie nie chcielismy nic wydawac pojechalismy do nowo otwartej ikei i tak jakos wyszlo:)

Odpowiedz
Ramonka 2009-09-06 o godz. 15:20
0

detoxxa, w Angli..na tamte zarobki taka sumka to w sumie..nie taki wydatek fakt jak sie przeliczy wychodzi sporo..ale ja już sie oduczyłam przeliczania..jak w tamtym roczku bylam w Londynie.. nio ale jesli zamierzaliście wydac np 10 funciakow a wydaliscie 75 to..zaszaleliście :)
ale to tak jest..wybiera sie duperelki..bo tanie..ale sumując, bilansik wychodzi spory
ps.za miesiąc też smigam do Londynu na pare miesięcy :D

Odpowiedz
detoxxa 2009-09-04 o godz. 12:01
0

no my tydzien temu na takie duperelki wydalismy 75L(to jest jakos ok 430zl nie wiem zabardzo jak funt stoi)a to jakies kubeczki, rameczki i inne drobiazgi.a mialy to byc niewielkie,taniuchne zakupy tylko to co najwazniejsze:)

Odpowiedz
zabcia69 2009-09-03 o godz. 16:47
0

adikat napisał(a):mój też lubi ale czasem mu sie nudzi wtedy ja wysyłam go na jedzonko on sobie idzie a ja mam czas dla siebie a jedyny sklep w ktorym się nie nudzi to jest IKEA kupuje wszystko co mu sie podoba i nie nudzi mu sie tam
ja tez uwielbiam kupiwac w ikei:P:) a moj misiek uwaza ten sklep za miejsce bankructwa kazdego faceta - kobiety kupuja i kupuja i mowia zawsze ze biora tylko tanie duperele- gorzej jest przy kasie jak facet musi zaplacic:P:)

Odpowiedz
adikat 2009-09-03 o godz. 07:54
0

mój też lubi ale czasem mu sie nudzi wtedy ja wysyłam go na jedzonko on sobie idzie a ja mam czas dla siebie a jedyny sklep w ktorym się nie nudzi to jest IKEA kupuje wszystko co mu sie podoba i nie nudzi mu sie tam

Odpowiedz
zabcia69 2009-09-01 o godz. 16:18
0

a moj lubie chodzic na zakupy chociaz czasem tez cos mu sie nie pododoba w co ja akurat wskoczylabym od razu:P:P:)

Odpowiedz
marta2811 2009-09-01 o godz. 15:20
0

u mnie wspolne zakupy to koszmar
a co to , nieladne, pospiesz sie i tego typu dlatego po 5 latach nauczylam sie chodzic na zakupy sama

Odpowiedz
detoxxa 2009-06-21 o godz. 22:54
0

a ja z moim ukochanym niemam problemow nigdy nie zamarudzi jak ja chodze po sklepach bo wie ze jak bedziemy chodzic za czyms dla niego to ja bede marudzic po zlasci.on wie ze ja kocham sklepy i on tez je kocha

Odpowiedz
Atkax 2009-06-21 o godz. 16:56
0

a ja z moim mogę chodzić po sklepach bez żadnego problemu :) i na dodatek mamy dokładnie takie same gusta :)

Odpowiedz
pata188 2009-06-21 o godz. 10:51
0

Jak ja mam ochote pobuszować po sklepikach to zawsze dzwonie po kumpele.Z moim ukochanym ja sama nienawidze chodzic na zakupy! Niby idziemy sobie holem (Galeria Dominikańska) wchodze do sklepu,odwracam sie patrze...a on stoi przed wejściem!! Dobija mnie ten widok!! A potem jak go wołam to udaje ze nie słyszy Więcej nerwów jest niż przyjemności.Dlatego po 3 latach już wiem ze z nim musze omijać sklepy zeby sie nie denerwowac! A jak on juz chce wejsc do np.sportowego sklepu to ja nie mam nic przeciwko,tylko wtedy mowie: "Jak ja chce zebys wszedł ze mną do sklepu to jest problem a jak Ty chcesz wejsc to nie marudze" a on wtedy : "oj kotku..."
I to jest cała sytuacja...Tylko sie załamać :|

Odpowiedz
kasienkaaa 2009-06-21 o godz. 09:55
0

hehe moj to ma całkiem inny gust niz ja. on czesto na ladne rzeczy mowi ze są beznadziejne a pokazuje mi takie ktore mi sie nie podobają

Odpowiedz
oliwka55555 2009-06-21 o godz. 08:59
0

moj jest bardzo cierpliwy i zawsze dobrze doradzi :D

Odpowiedz
Gość 2009-06-15 o godz. 19:38
0

Musze przyznać, że ja bez mojego to nie kupiłabym teraz juz chyba nic. Tak dopasował swój gust do mojego, że jest najlepszym doradcą. Musi być ze mna na zakupach i mnie znosić. Na szczęście nie marudzi i mozna powiedzieć, że z chęcią sprawia mi poprawę humorku Czasami marudzi, jak zgłodnieje, to idziemy szybciutko do jakiejś knajpki i powracamy z podwójną siła.

Odpowiedz
olaolaola 2009-05-07 o godz. 16:37
0

dobry pomysl z tym kinem tylko nie w kazdym molochu jest.Moj maz dostaje szalu jak widzi kolejke do kasy.Nasze zakupy raz w miesiacu wygladaja mniej wiecej tak: kartka w reke i lece po regalach szybko,bo widze te mine, a moj ukochany ginie mi namietnie i zazwyczaj ja juz place a on na samochodach siedzi.Szkoda,ze mi nie wolno na niektorych dzialach posiedziec tyle co on w euromarkecie,albo jakims miedia itp...A zakupy o jejq tez gehenna.Ksiaze jak sobie cos kupuje to wlazi wszedzie gdzie sie da i mierzy godzinami ja natomiast wpadam zakladam i od razu mi nic nie pasuje a rady mojego meza sa boskie:jak ci sie podoba to to wez pzreciez ty bedziesz w tym chodzic.Tragedia na szczescie mam dwie corki bede miala z kim kase wydawac.O a pro po wydatkow to jak idziemy razem to jakos zawsze mniej wydam To jedyny plus naszych wspolnych wypadow

Odpowiedz
Akszeinga 2009-05-07 o godz. 14:01
0

kasienkaaa napisał(a):moj jak idzie na zakupy i chce cos kupic sobie to za kazdym razem mu cos nie pasuje bo "tu nie taki znaczek, tu za bardzo widac ten biały pasek na czarnym materiale,tu zbyt pedalska koszulka" no dosłownie czepia sie takich szczegółów zawsze.
Zwykle to mu sie nadruk nie podoba,albo kolory do siebie niby nie pasują ;)
az czasem mam dosyc tego bo on za 1 rzecza potrafi pol dnia chodzic i nic nie kupi nawet
To ja tak właśnie sama robię

Odpowiedz
kasienkaaa 2009-05-03 o godz. 08:27
0

moj jak idzie na zakupy i chce cos kupic sobie to za kazdym razem mu cos nie pasuje bo "tu nie taki znaczek, tu za bardzo widac ten biały pasek na czarnym materiale,tu zbyt pedalska koszulka" no dosłownie czepia sie takich szczegółów zawsze.
Zwykle to mu sie nadruk nie podoba,albo kolory do siebie niby nie pasują ;)
az czasem mam dosyc tego bo on za 1 rzecza potrafi pol dnia chodzic i nic nie kupi nawet

Odpowiedz
Akszeinga 2009-05-01 o godz. 05:25
0

Ja właśnie nie lubię takich "wybieranych" zakupów,o wiele bardziej wolę niespodzianki.

Odpowiedz
zabcia69 2009-04-28 o godz. 16:11
0

mnie najbardziej wkurza ze on nigdy mi prezentow nie kupuje tylko albo pyta sie co chce albo jak kupi to o czym "umyslnie" wspomnialam to odrazu dzwoni i mowi:(
zawsze wiem co dostaje:( czasem nawet sama kupuje albo idziemy razem:(
niektore z was powiedza ze fajnie mam ale ja bym chciala choc raz dostac niespodzianke:(
moj misiek lubi ze mna zakupy:)

Odpowiedz
Anja 2009-04-28 o godz. 07:16
0

monisia_ napisał(a):marta81 dobry pomysl
Nawet bardzo dobry

Odpowiedz
monisia_ 2009-04-28 o godz. 07:01
0

marta81 dobry pomysl

Odpowiedz
marta81 2009-04-27 o godz. 20:31
0

a ja mam sposob na mojego mezczyzne, kiedy mam ochote na dluzszy maraton po sklepach ( w centrum handlowym) rezerwuje mu bilet do kina (mieszczecego sie w centrum) i wtedy wszyscy sa zadowolenie, ja smigam po sklepikach robiac zakupki a on w tym czasie wcina popcorn ogladajac jakis filmik :)
i wszyscy sa zdrowi

Odpowiedz
chwilka 2009-04-27 o godz. 20:22
0

hej !!!

U nas jest całkiem odwrotnie . Ja na zakupy nie lubię chodzić a mój maz uwielbia . Jak zrobie zakupy te co zapisała moge iść do domu a on nie póki nie pozamykają wszystkie sklepy to bedzie sie tak włoczył i wszystko ogladał . I mamy taka zasade ja stoję pod sklepem a on wchodzi i ogląda , jak ja juz wchodze to musi byc coś .

Odpowiedz
Anja 2009-04-27 o godz. 19:51
0

A mój Mniodzio nawet nie marudzi tak bardzo hihi czasem tylko wykrzyczy litościwie: no chodźmy juz stąd
Ale tak ogólnie to lubie własnie z nim chodzic na zakupki, z racji tego że mamy podobne gusta i zarówno ja wiem co mu sie spodoba i dodtakowo mi sie podoba to samo
No i nie będę tu skromna powiem, że lubie go zabierać na takie wypady, bo często jest sponsorem, a to się mu chwali hihih
Dawniej uwielbiałam sama krążyc po sklepach nie lubiałam miec żadnych doradców 8)

Odpowiedz
Gość 2009-03-31 o godz. 14:20
0

a ja jak chcę coś sobie kupić, to najpierw idę sama (tak jak ostatnio po brązowe kozaczki :) ), a jak już wiem co chcę to go dokładnie tam prowadzę, pokazuję dwie -góra trzy rzeczy i pytam o radę.

bo inaczej to są jazdy. przy trzecim sklepie jest już taki zmęczony i śpiący, że normalnie z nóg pada, a jak wchodzimy do sklepu, to jeszcze się za nami drzwi nie zamkną, a on mnie już pyta:
"-to co? wychodzimy?"

Odpowiedz
KAMi_ns 2009-03-24 o godz. 16:49
0

moj tez sie denerwuje ale na szczescie ja juz mam bcykane sklepy i przewaznie wchodze i wychodze
a on sie dziwi ze tak szybko :D

Odpowiedz
girljusta 2009-03-24 o godz. 13:40
0

hihi :) mogę go wynająć jak coś :) ale oczywiście do zakupów

Odpowiedz
Gość 2009-03-24 o godz. 13:31
0

girljusta napisał(a):a mój lubi ze mną na zakupy chodzić, nawet mi fajne ciuszki wyszukuje :) bo ja jestem po długim chodzeniu po sklepach znudzona, a on mnie nakręca, że a tu może jeszcze wstąpimy itd
ja to potwierdzam. Justynce juz sie nie chcialo a on jej szukal ciuszkow :)

Odpowiedz
Odpowiedz na pytanie