• Och odsłony: 3733

    Czy to chłopiec czy dziewczynka?

    Bardzo często o mojej Dominice obcy ludzie mówią : "jaki ładny chłopiec" itd. Ostanio jak byłyśmy u lekarza, do poczekalni weszła pani z 4-letnim synkiem i mówi do niego: "zobacz, a ten chłopczyk...." i tak kilka razy. Generalnie mnie to śmieszy, bo w końcu u takiego maleństwa rzeczywiście czasem trudno określić płeć. Śmieszą mnie również zakłopotane miny tychże osób, gdy dowiadują się, że to jednak dziewczynka. Z reguły nie informuję ich wprost, np. wołam do małej: "chodź Dominisia" lub coś w tym stylu. Ciekawe jak długo jeszcze będą mamusią chłopca;) ?A jak jest u was? Często spotykacie się z czymś takim?

    Odpowiedzi (21)
    Ostatnia odpowiedź: 2010-01-26, 12:29:17
Odpowiedz na pytanie
Zamknij Dodaj odpowiedź
Gość 2010-01-26 o godz. 12:29
0

Natalia rozbawilas mnie z rocznym opoznieniem lol

Odpowiedz
Gość 2010-01-26 o godz. 12:25
0

matylda wg panujacych jeszcze stereotypow chlopiec ma sie bawic samochodami a dziewczynka wozkiem dla lalek ;) jak dziecko prowadzi wozek (dla lalek) to zapewne jest dziewczynką

Moje dziecko ma wozek, lalke, gary. Jak bedzie chcial bedzie mial i inne "atrybuty kobiecosci " Np taki zestaw jaki widzialam w sklepie - wiadro, miotla i mop - pewnie dla dziewczynki...ale moj syn lubi zamiatac i latac z mopem ;) oby mu zostalo...

Odpowiedz
matylda_zakochana 2010-01-26 o godz. 12:22
0

Marchefka napisał(a):A juz zwlaszcza wtedy kiedy wlasnie ten nieszczesny wozek jest komentowany. Ostatnio sasiadka lazla za mna pol drogi i gdakala "a ja myslalam, ze to chlopiec, a to chyba dziewczynka, bo ma wozek". Na pytanie czy chlopiec nie moze miec wozka dalej powtarzala swoje
A o czymś takim to nie słyszałam :o

Odpowiedz
Gość 2010-01-26 o godz. 12:11
0

Elain napisał(a):I muszę przyznac, że teraz sama długo się zastanawiam zanim powiem coś o czyimś dziecku czy aby na pewno jest tej płci, na którą, według mnie, wyglądadlatego ja jak nie mam pewności to mówię: "dziecko", a nie "chłopiec" czy "dziewczynka" ;)

Odpowiedz
Elain 2010-01-26 o godz. 12:01
0

No to widzę, że to nie tylko u nas. Adam jest notorycznie brany za dziewczynkę a jak już powiemy, że to chłopiec to zazwyczaj słyszymy " a bo on taki ładny i dlatego myślałam, że to dziewczynka" :o To znaczy, że co ? Że chłopcy to są brzydcy :o . Ale na razie jakoś bardzo mnie to irytuje ;) I muszę przyznac, że teraz sama długo się zastanawiam zanim powiem coś o czyimś dziecku czy aby na pewno jest tej płci, na którą, według mnie, wygląda ;)

Odpowiedz
Reklama
Gość 2010-01-25 o godz. 12:20
0

Marcel notorycznie brany jest za dziewczynke. Ma długie loki, czasem chodzi w chusteczce a do tego czesto prowadzi swoj wozek co juz jest gwozdziem do trumny ;)

Kiedy zdarzalo sie to sporadycznie jeszcze jakos trawilam, ale teraz juz mnie to wkurza.
A juz zwlaszcza wtedy kiedy wlasnie ten nieszczesny wozek jest komentowany. Ostatnio sasiadka lazla za mna pol drogi i gdakala "a ja myslalam, ze to chlopiec, a to chyba dziewczynka, bo ma wozek". Na pytanie czy chlopiec nie moze miec wozka dalej powtarzala swoje

Odpowiedz
Gość 2009-02-16 o godz. 13:16
0

Często mi się to przydarza. Z tym, że nie wiem co gorsze : jak chłopaka biorą za dziewczynę czy odwrotnie ;) Gabi mimo, że ubieram go często w koszule, bojówki notorycznie jest brany za dziewczynę. Mąż tłumaczy to blond lokami. "Pomyleni" najczęściej wykrzykują - Ale córeczka ma piękne włosy :)

Odpowiedz
Asiowa 2009-02-08 o godz. 12:45
0

Jasiek czesto jest brany za dziewczynkę, bo ubieram go w jasne rzeczy i z uwagi na to, ze nie lubi czapek nosi na głowie chustkę.

Mnie to bawi czasami wołamy za nim : " Janinka chodź, już idziemy" :D

Odpowiedz
bluesilk2 2009-02-08 o godz. 06:22
0

U nas to tez codziennosć szczególnie, ze ja preferuje raczej sportowy styl ubierania małaj Myslałam, że chociaż teraz w lato pochodzi w sukieneczkach a tu cały czas zimno i leje
Dokładnie tak samo jest u nas :) Małgosia w wózku ma zwyczaj zdejmowania jednego bucika ( tak na marginesie nie wiem jak ją tego oduczyć z uporem maniaka go ściąga ) i na każdym spacerze słyszę przynajmniej 3 razy " Czy pani wie, że synek zgubił bucika ????" Zazwyczaj odpowiadam, że córeczka sama sobie go zdejmuje albo tylko się uśmiecham jak nie chce mi się tłumaczyć co i jak.

Odpowiedz
HoneyGirl 2009-02-08 o godz. 05:37
0

Dawidek tez był już kilkanascie razy dziewczynką
pomimo iz był ubierany typowo w chłopiece rzeczy
wkońcu kupiłam mu czapkę z daszkiem ( taką typowo dla chłopaka) i to poskutkowało - już widzą że to chłopak ;)

Odpowiedz
Reklama
Gość 2009-02-08 o godz. 05:16
0

becja napisał(a):Znam to :D U nas chyba też często ubrania trochę sugerują chłopaka.
Ale to nic, po pytaniu o płeć pojawia się często pytanie o imię:

-Ahaaaa dziewczynka, a jak ma ma imię?
-Jagoda
-Jagoda? Czyli Jadwiga?
-Nie, Jagoda
-Ale Jagoda to zdrobniale od Jadwiga?
-Nie
-Nie Jadwiga?

lol lol lol uwielbiam
Moje jeszcze w brzuchu, ale mam już to samo przy okazji pytań o imię dla dziewczynki lol

Odpowiedz
Klysa 2009-02-08 o godz. 01:23
0

Kacper bardzo długo był uważany za dziewczynkę, mimo ciemnych ubiorów, braku kwiatków itp. Za to przyjaciółki Iga pomimo całego ubioru różowego z kwiatkami itp. zawsze była posądza za rozrabiakę chłopaka - szczególnie takie sytuacje zdarzają się w poczekalni u lekarza.

Odpowiedz
agga73 2009-02-08 o godz. 00:15
0

mnie w dzieciństwie zawsze brano za chłopca, a mojego brata, dla odmiany, za dziewczynkę lol
teraz juz z tym problemu nie mamy ;)

Odpowiedz
ewa78 2009-02-07 o godz. 23:54
0

Z Emką takich przypadków nie miałam, ale z Lolem tak. "o jaka ładniutka dziewczynka"...

Odpowiedz
Gość 2009-02-07 o godz. 02:24
0

no mojego czasem biorą za dziewczynkę, ale ostatnio już mniej, bo zaczyna wyglądać bardziej po męsku 8)

Odpowiedz
Och 2009-02-07 o godz. 02:16
0

Czyli nie jestem ododsobnionym przypadkiem ;)
Ja też zazwyczaj ubieram Nikę na sportowo. Ale padłam jak koleś, który przyszedł nam robić projekt kuchni, gdy zobaczył małą (zaznaczam, że była w sukience) stwierdził, że śliczny chłopiec i spytał jak ma na imię. WIęc ja mu odpowiadam, że Dominika, a on: "oooooo, mój syn też ma na imię Dominik" Nie wyprowadzałam go z błędu lol

Odpowiedz
becja 2009-02-07 o godz. 00:02
0

Znam to :D U nas chyba też często ubrania trochę sugerują chłopaka.
Ale to nic, po pytaniu o płeć pojawia się często pytanie o imię:

-Ahaaaa dziewczynka, a jak ma ma imię?
-Jagoda
-Jagoda? Czyli Jadwiga?
-Nie, Jagoda
-Ale Jagoda to zdrobniale od Jadwiga?
-Nie
-Nie Jadwiga?

lol lol lol uwielbiam

Odpowiedz
Gość 2009-02-06 o godz. 23:55
0

U nas to tez codziennosć :D szczególnie, ze ja preferuje raczej sportowy styl ubierania małaj :) Myslałam, że chociaż teraz w lato pochodzi w sukieneczkach a tu cały czas zimno i leje

Odpowiedz
Gość 2009-02-06 o godz. 16:14
0

Nam zdarzyło się chyba tylko ze trzy razy.
Staram się ją tak ubierać, żeby nie było wątpliwości, ale ostatnio kolega zapytał czy to córcia czy synek, a Julka była w sukience i kapelusiku lol

Odpowiedz
Gość 2009-02-06 o godz. 14:57
0

Ja osobiście nie miałam takich sytuacji...ale strasznie mnie bawiły one w szpitalu po porodzie...pielęgniarki zmieniły dziewczynką pampersy i mówiły..."ależ Ty ładny jesteś"..."jak On nie chce je to niech go Pani nie zmusza" - brak mi słów lol

Odpowiedz
Gość 2009-02-06 o godz. 13:25
0

też miałam kilka razy taką sytuację, na początku mnie to śmieszyło, potem irytowało. ale na dobre wkurzyłam się jak Jula miała kucyki i różową bluzeczkę a facet w sklepie z czapkami zapytał się czy dla chłopca czy dla dziewczynki

Odpowiedz
Odpowiedz na pytanie