-
Gość odsłony: 8034
Obcięcie trenu
Wiem, że moja suknia ma piekny tren. Ale jest okropnie ciężka :( Zastanawiam się nad obcięciem. Czy któraś z Was pozbyła się trenu?
Nie obcinam. I tak jest niewygodna i tak ;)
za to odkryłam, że ma doczepiane ramiączka! Będę mogła założyć na weselu, jesli będę się źle czuła bez.
Szyję sobie sukienkę na przebranie. Jesli w tamtej będzie ok, to zostanę a tą przefarbuję i będzie na Sywlka na przykład ;) Jeśli nie to przebiore się po oczepinach.
OdpowiedzJa miałam suknie z długim i nienajlżejszym trenem, ale nie zamieniłabym jej na żadną inną!
Odpowiedz
Sandraa napisał(a):Oby!!! A jak się w tym siada? nie idzie suknia do góry?
te nowe halki sa fajnie elastyczne, wiec nie pojdą sztywno do góry
jedyne co sprawialo mi trudnośc to wsiadanie do auta w tej halce, z dlugim trenem i z moim wzrostem...ale teraz to tylko sie z tego śmieję :)
moje zdjecia w halce na dwoch kolach sa w pamietniku jakby co ;)
algaj napisał(a):Sandraa napisał(a):
Panie zaproponowały mi halke na 2 kołach, ale to przy odbiorze.
Nie chcę wyglądac jak beza
mialam halke na dwoch kołach, byla bardzo wygodna, a jak beza nie wygladalam, nic sie tez pod suknia nie odznaczalo
Oby!!! A jak się w tym siada? nie idzie suknia do góry?
Byłam, rozmawiałam. Niestety nie da się chyba obciąć trenu (a przecież skrócić się da), bo falbany sa przyszyte pionowo.
Jestem zła na siebie, że wybrałam sukienkę tylko ze względu na wygląd, a nie na wygodę i teraz się będę męczyć
Panie zaproponowały mi halke na 2 kołach, ale to przy odbiorze.
Nie chcę wyglądac jak beza
JB napisał(a):awangarda w stylu retro napisał(a):
mi nawet przez glowe nie przemknela mysl, zeby go - w sensie trn- podpinac
A jak dalas rade z tancami?
nie dalam bo slubu jeszcze nie bylo ;)
JB napisał(a):tren widac tylko w kosciele i na zdjeciach, a potem przez cala noc musisz go nosic.
jak to?
mi nawet przez glowe nie przemknela mysl, zeby go - w sensie trn- podpinac
Sandraa napisał(a):e parę godzin tylko parenaście
no zgadza sie, troche przesadzilam z tymi kilkoma ;)
i wierz mi, ze moj kregoslup rozumie Twoj, ale postuluje raz jeszcze: nie obcinaj!
teraz mnie mozesz ze swojego watku wykopac ;)
mam poczucie dobrze spelnionej misji :)
Sandraa, a Cie rozumiem, tren widac tylko w kosciele i na zdjeciach, a potem przez cala noc musisz go nosic. Przymierzalam kilka sukni z ciezkim gorsetami i trenami i nie wyobrazam sobie jak mialabym cos takiego nosic przez cale wesele. Noszenie tak ciezkiej sukni jest chyba bardzo meczace. To i tak bedzie stresujacy wieczor, wiec nie chce dodawac sobie dodatkowego wysilku.
Ale oczywiscie wybor jest Twoj, bo z drugiej strony ten jedyny raz w zyciu kazda z nas chce wygladac wyjatkowo. Pogadaj z z paniami w salonie, moze znajda jakis sposob, zeby troche zmniejszyc ciezar.
Nie parę godzin tylko parenaście :(
No nic, podjadę do salonu i pogadam.
Dorcia22 napisał(a):Sandraa, nie obcinaj, to tylko kilka godzin a suknia z trenem jest piękna już nigdy możesz nie mieć okazji takiej założyć
Tez tak myślę napewno sobie go jakos ładnie podepniesz i będzie ok.
http://www.waszslub.pl
Sandraa, nie obcinaj, to tylko kilka godzin a suknia z trenem jest piękna już nigdy możesz nie mieć okazji takiej założyć
OdpowiedzJa obcinałam tren w swojej sukni, wygląda dobrze nie straciła fasonu, tyle że moja suknia jest z tyłu gładka. :)
Odpowiedz
Sandra wypatrzylam cie na g...... i widze, ze obciecie trenu za Toba jednak "chodzi" bardzo mocno!
dlatego postanowilam uargumentowac swoj protest.
nie obcinaj blagam!
wygladasz w tej sukni zjawiskowo,
spodnica z trenem stwarza wrazenie jakbys sie z fal wynurzyla
nadaje calej Twojej sylwetce eterycznosci i lekkosci.
wiem, ze to Twoj kregoslup, ale to tylko kilka godzin.
Sylvana, napisała fakt. Nie można też często obciąć trenu w sukniach koronkowych.
Sandra, to jednak się decydujesz? Zrobiłaś, tak jak Ci pisałam, by podpięli ci go do wewnątrz, tak byś zobaczyła mniej więcej jak suknia wyglądałaby bez?
Podobne tematy