• Gość odsłony: 1746

    Lubicie czytać romanse??

    Ja lubię sobie poczytać, w chwilach postresowych.
    Coś co jest zabawne, dobrze się kończy i nie trzeba przy tym myśleć.
    Nie mówię o każdym harlekinie jaki mi wpadnie w rękę.
    Mam już takie kilka razy przeczytane i lubię do nich wracać :) Ostatnio na tapecie mam Karen Robards "Nikt nie jest aniołem".

    Odpowiedzi (14)
    Ostatnia odpowiedź: 2009-12-26, 13:51:58
    Kategoria: Pozostałe
Odpowiedz na pytanie
Zamknij Dodaj odpowiedź
kasiacleo 2009-12-26 o godz. 13:51
0

Ja bardzo, czasem potrzebuję odstresownika 3 godzinki i po książeczce ale jest tak jakoś lżej :) po przeczytaniu kilku z rzędu (np. 7 na tydzień) odpoczywam, bo historie takie podobne :)

Odpowiedz
Gość 2009-12-25 o godz. 19:48
0

Harlequiny to czytałam jak byłam w podstawówce. Teraz najczęściej kupuję książki romantyczne lekkie i przyjemne, takie które pozwalają się odstresować.


Ze współczesnych lubie np. Monikę Szwaję - za ciepło i poczucie humoru w jej książkach.
dopiero niedawno ją odkryłam i bardzo mi się spodobała, tak bardzo że kupiłam już jej cztery książki :)

Odpowiedz
Gość 2009-12-25 o godz. 19:17
0

Romase lubie czytać latem...w wakacje. Ale nie takie "zwykłe" tylko historycznie, najlepiej jeszcze z jakąś intrygą kryminalną :D takie jak pisze np. Victoria Holt. Bardzo odprężająca lekturka. Polecam wielbicielkom gatunku. :D Ja tam lubię "happy ends"...

Odpowiedz
mokato 2009-12-25 o godz. 16:01
0

Nie wiem czy książki Nurowskiej można nazwać romansami
Jeżeli tak to uwielbniam lol
A z takich typowych to moją ukochaną jest książka D.Steel "Klejnoty".
Często do niej wracam.
Innych nie czytam.

Odpowiedz
Gość 2009-12-25 o godz. 11:51
0

Harlequiny czytałam w liceum(dawno, dawno temu...), potem wszystko co napisała D.Steel a teraz czasami coś tam czytam z serii "literatura w spOdnicy"- tak na odstresowanie.

Odpowiedz
Reklama
Gość 2009-12-25 o godz. 09:25
0

Od czasu do czasu, jako przerywnik między innymi pozycjami.
Nigdy jednak nie pamiętam ani tytułu, ani autora, fabuły też mi się mylą 8)

Odpowiedz
Gość 2009-12-24 o godz. 19:06
0

Czytam romanse, gdy chce sie zrelaksowac lub w podrozy, gdy jade sama.
Kiedys "pożerałam" dwa Harlequiny dziennie.

Odpowiedz
Moniqueee 2009-12-24 o godz. 18:05
0

kasia29 napisał(a):Przyznam się.
Czytam Sparksa - jeśli uznać, że on pisze romanse.

:supz: Bardzo lubię jego ksiązki 8)

Odpowiedz
Gość 2009-12-24 o godz. 17:52
0

Z tego, co się orientuję, nadal się kończą wszystkie tak samo 8) Rzadko (ale jednak) zdarza mi się przeczytać. Jedyny problem to to, że w ciągu 15 minut zapominam, o czym książka była, więc nie do końca czytanie ma sens ;)

Odpowiedz
Gość 2009-12-24 o godz. 17:21
0

Nie lubię. Zbyt słodkie. Nie oddają realnego swiata. Nudno sie kończą - zawsze happy endem. No chyba, że teraz juz kończą się inaczej ;)

Odpowiedz
Reklama
Gość 2009-12-24 o godz. 16:38
0

Zdarza się :) Gatunek literacki jak każdy inny - są lepsze i gorsze pozycje. Akurat za "Dumą i uprzedzeniem" o dziwo nie przepadam, tak samo jak za "Wichrowymi Wzgórzami" ale już "Dziwne losy Jane Eyre" uwielbiam lol

Ze współczesnych lubie np. Monikę Szwaję - za ciepło i poczucie humoru w jej książkach.

Odpowiedz
Gość 2009-12-23 o godz. 21:12
0

Dumę i uprzedzenie też lubię :) Podobają mi się historie rozgrywające się właśnie w tych czasach :)

Odpowiedz
Gość 2009-12-23 o godz. 20:58
0

Przyznam się.
Czytam Sparksa - jeśli uznać, że on pisze romanse. Choć "Trzy tygodnie z moim bratem" romasidłem nie jest...

W wieku nastoletnim czytywałam B. Cartland - romanse z księżniczkami i markizami w rolach głównych

Odpowiedz
Gość 2009-12-23 o godz. 20:47
0

Nie lubie
chyba ze np 'Duma i uprzedzenie' tudziez 'Przeminelo z wiatrem' sie lapie lol

Odpowiedz
Odpowiedz na pytanie