• Gość odsłony: 9794

    Co sądzicie o Kościele św. Anny w Warszawie?

    Witam,jestem od jakiegoś czasu "ukrytą" forumowiczką, dziś mam do was prośbę...studiuję dziennikarstwo na UW i piszę reportaż o kościele św. Anny w Warszawie. proszę was o opinie na temat tego miejsca.czy chodzicie?jeżeli tak to czy od dawna?czy jest to związane ze śmiercią Papieża i specyficzną rolą tego miejsca w tym wydarzeniu?dlaczego wybieracie ten właśnie kościół?który z księży najbardziej do was przemawia?a może uważacie to miejsce za przereklamowane?ogólnie czekam na refleksje...z gory wielkie dzięki za pomoc.

    Odpowiedzi (5)
    Ostatnia odpowiedź: 2010-01-19, 11:15:04
    Kategoria: Z życia
Odpowiedz na pytanie
Zamknij Dodaj odpowiedź
Shannen 2010-01-19 o godz. 11:15
0

Rosalinda napisał(a):co jest fajnego w Annie???
ksiądz Pawlukiewicz !!! to jest facet który potrafi mówic językiem młodzieżowym, o rzeczach trudnych/ kontrowersyjnych ... mówi łatwo prosto i przystępnie ale trafia w serce.
przykład, kiedyś padło pytanie do niego: Czy Jezus uprawiał sex? i Pawlukiewicz odpowiedział !!! wyczerpująco, powołując się na źródła. inny ksiądz chyba wyrzuciłby za drzwi pytającego a Pawlukiewicz nie.

a i podobno krąży plotka że śluby zawierane tam są gwarancją szczęścia w małżeństwie...
nawet zrobiliśmy sobie kiedyś z moim kochanym taka zabawę: staneliśmy przed Anna i liczyliśmy śluby ;)
od 16 do 19 slub wzięło 13 par !
po 19 poszlismy sobie choć dalej podjeżdżały pary ale to wyglądało tak:
podjeżdżają jedni, drudzy sa w Kościele, trzeci składają zyczenia a często sa juz ci, którzy biorą ślub za 2 pary
nawet nie 30 min na parę tylko ok 20-25
więc cos w tym jest że akurat Anna jest wybierana na sluby
Ja mialam npormalne godzinne nabozenstwopodczas slubu. Ksiadz na spotkaniach przed slubem pyta sie czy to ma byc sam slub czy z nabozenstwem - wybor nalezy do pary mlodej. My tez wybralismy ten kościól, bo sie dobrze w nim czujemy, bo nie ma dretwych, wrecz czytanych kazan, ktore trafiaja w proznie, kosciol ma fantastyczne wnetrze. I co w tym dziwnego, jesli jest duzo gosci i zyczenia sie przeciagaja, to nastepna para ma czekac??? Nam tez skaldano zyczenia jak inna para brala juz slub - przeciez to w niczym nie przeszkadza, bo zyczen nie sklada sie w kosciele.
Tobie moze sie ten kosciol nie podobac, a innym tak.
Mi tylko jedna osoba z gosci powiedziala, ze chodzili Japonczycy i robili zdjecia inni tego nie zauwazyli.Wiesz jak ktos bedzie sie chcial do czegos przyczepic to zawsze cos znajdzie ;)

Odpowiedz
Gość 2010-01-02 o godz. 16:23
0

Hm.. Z tymi ślubami, to chyba nie tak do końca. Nasz śłub trwał godzinę. Mieliśmy normalna mszę z kazaniem, ksiądz się nie spieszył, wszytsko było tak jak trzeba.

Odpowiedz
Rosalinda 2009-12-26 o godz. 18:57
0

co jest fajnego w Annie???
ksiądz Pawlukiewicz !!! to jest facet który potrafi mówic językiem młodzieżowym, o rzeczach trudnych/ kontrowersyjnych ... mówi łatwo prosto i przystępnie ale trafia w serce.
przykład, kiedyś padło pytanie do niego: Czy Jezus uprawiał sex? i Pawlukiewicz odpowiedział !!! wyczerpująco, powołując się na źródła. inny ksiądz chyba wyrzuciłby za drzwi pytającego a Pawlukiewicz nie.

a i podobno krąży plotka że śluby zawierane tam są gwarancją szczęścia w małżeństwie...
nawet zrobiliśmy sobie kiedyś z moim kochanym taka zabawę: staneliśmy przed Anna i liczyliśmy śluby ;)
od 16 do 19 slub wzięło 13 par !
po 19 poszlismy sobie choć dalej podjeżdżały pary ale to wyglądało tak:
podjeżdżają jedni, drudzy sa w Kościele, trzeci składają zyczenia a często sa juz ci, którzy biorą ślub za 2 pary
nawet nie 30 min na parę tylko ok 20-25
więc cos w tym jest że akurat Anna jest wybierana na sluby

Odpowiedz
Gość 2009-09-17 o godz. 09:54
0

Ja też chodzę do tego Kościoła.
Brałam tam ślub, pewnie bedziemy tam chrzcić naszego synka.
Bardzo mi odpowiada atmosfera tego Kościoła. Księża którzy mówią do zebranych a nie tylko po to żeby sobie pogadać. Zawsze chą coś przekazać, a nie pogadać sobie. Nie ma wątków politycznych...
Podczas spowiedzi nigdy nie spotkałam się z jakimiś zbędnymi pytaniami, czy wręcz bardzo intymnymi co mialo miejsce w innych kściołach. Ksiadz rozmawia, analizuje, próbuje wytłumaczyc, ale z drugiej strony nie ocenia czy krytykuje. Dobrze się tam czuje...

Odpowiedz
Gość 2009-07-15 o godz. 12:36
0

to moze ja sie wypowiem 8)
lubię chodzić na niedzielne msze o 15, rozważania które są prowadzone maja pewna ciagłosć, można powiedzieć, ze to takie cotygodniowe rekolekcje. Przyznam, ze nie uczestnicze w tych mszach co tydzień (ze wzgledu na koniecznosć dojazdu).
Nie łączę tego miejsca bezpośrednio z osoba Ojca Świetego.
A czy jest przereklamowane? nie wiem, nigdy nie myślałam, ze ma jakąś tam opinie - chodzę, bo lubię klimat mszy o których pisałam wcześniej.

Odpowiedz
Odpowiedz na pytanie