-
ampa odsłony: 7802
Czy mydło w kostce jest bardziej efektywne niż mydło w płynie?
Własnie miałam w domu fachowca który po skończonej pracy wszedł do łazienki umyć ręce , po chwili z niej wyszedł i zapytał czy mogę mu dać jakieś mydłoja-mydło stoi na widocznym miejscu nie problem nie zauważyć...pan na to że on chce mydło w kostce, bo mydło w płynie-a takie posiadam-w ogóle nie myje rąk i on potrzebuje kostki, niestety kostki w domu nie mam-wynalazłam resztki pasty BHP i to pana zadowoliło -brak mydła w kostce w moim domu trochę mnie zdziwił i uświadomił że kostka odchodzi do lamusa, przecież jeszcze kilka lat temu była podstawa- jako dziecko pamiętam poszukiwania mydła w wannie oczywiście podczas kąpieli, najczęściej to był kajtek zielony....moje przyszłe dziecko zostanie pozbawione tych wrażeń???dodam że w pracy również króluje mydło w płynie.ja osobiście wolę w płynie-praktyczniejsze, nie rozmaka w mydelniczce, wydaje mi się że bardziej higieniczne niż kostkaa może to tylko w moim domu mydło w kostce nie jest produktem używanym???p.s. moje mydło to butelka http://www.colgate.pl/app/Colgate/PL/PC/Products/Aquarium.cvsp?Mood=Default&Ingredient=Default a w środku jakieś bezbarwne mydło-nie łatwo kupić-żeby ośmiornicę było widać ;)
ulleczka napisał(a):(...)Zdziwiłam się, że Mik@ nie wyobraża sobie mycia miejsc intymnych mydłem w płynie -> wyszło na to, że wyobraża sobie ;) mycie miejsc intymnych mydłem w kostce.(...)
No ja uzywam mydla w kostce bobas na zmiane z plynem nagietkowym.
Ciesze sie, ze juz nie jestes zdziwiona 8)
OK źle napisałam. Zdziwiłam się, że Mik@ nie wyobraża sobie mycia miejsc intymnych mydłem w płynie -> wyszło na to, że wyobraża sobie ;) mycie miejsc intymnych mydłem w kostce.
Nie wiem, czy są mydła do hig. intymnej (i w kostce i w płynie), ja używam tylko płynu lactacyd ;)
ulleczka napisał(a):Ja raczej używam takiego w płynie, kostkowe zawsze się paćkają chodziło mi o mydła do rąk - na umywalce.
ulleczka napisał(a):Mik@ napisał(a):Poza tym nie wyobrazam sobie myc sie takim mydlem... w miejsach intymnych
A mydłem w kostce sobie wyobrażasz?
Ja raczej używam takiego w płynie, kostkowe zawsze się paćkają. Pod prysznicem tylko żele/płyny.
A sa mydla do higieny intymnej?
Ja tylko plynu uzywam...
Mik@ napisał(a):Poza tym nie wyobrazam sobie myc sie takim mydlem... w miejsach intymnych
A mydłem w kostce sobie wyobrażasz?
Ja raczej używam takiego w płynie, kostkowe zawsze się paćkają. Pod prysznicem tylko żele/płyny.
W domu -tylko mydło w kostce (najczęściej moje ulubione Nivea)
W pracy -mydło w płynie.
Niestety tez obserwuje ze mydła w płynie gorzej myją i jakoś tak marżą się (no chyba ze w pracy są kupowane jakies płyny najgorszej jakości).
Generalnie nawet jak w pracy umyję ręce przed samym wyjściem to dopiero w domu po umyciu kostką mam wrażenie ze są naprawde czyste. :o
A w temacie fachowcow-podczas remontu pan fachowiec zuzył mi połowę butelki plynu do higieny intymnej bo myślał ze to mydło w płynie -stało na wannie , kostki nie wzioł -chyba nie chciał pobrudzić lol
I w plynie i w kostce :D
Uwielbiam mydlo glicerynowe w kostce, a mydlo z olejkiem z drzewa herbacianego w plynie 8)
Dosia napisał(a):Nic nie zaznaczylam bo jak wiekszosc mam i takie i takie bez wiekszej przewagi plynu lub kostki.
Przy zlewie tylko mydlo w plynie. W lazience obydwa rodzaje, maz zwykle uzywa mydla w plynie, ja lubie siegnac po mydlo w kostce.
trzecia opcja wyboru dodana
apple napisał(a):mydło w kostce, bobas lub bambino.
U nas tak samo :)
Nie lubie plynnych mydel - zawsze cos po nich zostanie mi na rekach blee...
Poza tym nie wyobrazam sobie myc sie takim mydlem... w miejsach intymnych
Plyn i tylko plyn W kostce gdzies tam w szafce chyba jakis zapas jest, ale nikt nie kwapi sie do sprawdzenia czy w ogole nadaje sie jeszcze do uzytku lol
Odpowiedz
agga73 napisał(a):używam obu:
w kostce do mycia rąk, a w płynie do kąpieli.
u mnie tak samo :)
Nic nie zaznaczylam bo jak wiekszosc mam i takie i takie bez wiekszej przewagi plynu lub kostki.
Przy zlewie tylko mydlo w plynie. W lazience obydwa rodzaje, maz zwykle uzywa mydla w plynie, ja lubie siegnac po mydlo w kostce.
U rodziców (mieszkałam z nimi do niedawna) my z mamą używałysmy od kilku lat mydeł tylko w płynie (B. jak się wprowdził do nas też tylko płyn) ale ojciec preferuje mydło w kostce. Ile się nawkurzałysmy z mamą na niego, ponieważ zawsze zostawiał je w mydelniczce bez dziurek i namiękało wodą, przez co tworzyła się taka paciaja . Poza tym mój tata zużywa pół mydła w kostce i otwiera nowe (no, czasami dochodzi o 3/4) .
U nas (u mnie i B.) mamy tylko mydło w płynie. Wydaje mi się higieniczniejsze i jest dużo wygodniejsze od kostki. Choć nie, jedno zostało po wykończaniu mieszkania - ojciec nam pomagał i przywiózł swoje :D . Ale muszę przyznać, że któregoś dnia umyłam ręce tą kostką i bardzo pozytywnie się zaskoczyłam - ręce pachną nim zdecydowanie dłużej niż po tym w płynie! I chyba kupię kilka kostek lol .
Dziewczyny a używałyście tych pięknych mydełek w różnych kolorach z jakimiś dodatkami (na wagę)? Jak przechadzam się po centrach handlowych to korci mnie żeby takie mydło kupić. Ślicznie wygląda ale nie wiem czy ten zapach utrzymuje się na rękach czy to tylko tak na moment. No i będę musiała kupić mydelniczkę :D
a u nas tylko w kostce. Zarówno przy zlewie w łazience jak i w kuchni.
A pod prysznicem nie ma mydła bo jest żel tudzież inne wynalazki myjące :D
Zaznaczyłam "w kostce" bo jakoś nie wyobrażam sobie, żeby nie było u nas takiego mydła. Owszem, używamy mydła w płynie, stoi na umywalce, szczególnie przydatne dla gości. Ale kostka pod prysznicem zawsze jest. Niektóre mydła mają takie cudowne zapachy, np. migdałowe albo oliwkowe :)
Odpowiedz
Do rąk - i w kuchni i w łazience - mydło w płynie.
Pod prysznic ja tylko i wylącznie zel (ostatnio Palmolive oliwkowy mmmm) a mąż wymiennie kostka z zelem, wiec jakas kostka się u nas pałęta ;)
Odzwyczailam się juz uzywania kostki, a juz u kogos albo w miejscu publicznym chyba bym się nie odwazyla jej uzyc ;)
No, to ja sie troszke wyłamię, bo u nas jest tylko mydło w kostce. W płynie nie mamy w ogóle. :D
Odpowiedzu nas tez jest i w płynie ( stoi przy umywalce ) i kostka leży sobie na wannie i kazdy uzywa jakiego chce :)
Odpowiedz
Ja do rąk używam mydła w kostce (głównie Dove lub Palmolive).
Natomiast do kąpieli tylko i wyłącznie żele pod prysznic z Avonu.
Tylko w plynie. Do rak fantastyczne Mleko i oliwka Nivea, pod prysznic sa zele. Nie daje sobie rady kostka, zawsze rozmieka, brudzi mydelniczke, poza tym szybko traci wyglad a do zabrania w podroz nie nadaje sie w ogole.
Odpowiedz
ampa napisał(a):vesna napisał(a):[...]
Dziwny system mają moi teściowie - w gościnnym WC mają mydło w płynie, natomiast w łazience (z której ja też korzystam, kiedy jesteśmy u nich na dłużej) są tylko mydła w kostce różnego koloru. Każdy z domowników ma swoje (łącznie z moim mężem, który nie mieszka z nimi z 8 lat). [...] niezmiennie ich system mnie dziwi ;)
systemu wyjaśniać nie zamierzam
ale uśmiałam się sama do siebie, bo czytając Twojego pota dostała sms-a od kumpeli która ma 6 sióstr i oczami wyobraźni zobaczyłam ten system niej w domu, rodzice+siedem córek+jeden mąż córki :D :D :D
Już cztery mydła różnego koloru leżące obok siebie na umywalce wyglądają kosmicznie :D
vesna napisał(a):[...]
Dziwny system mają moi teściowie - w gościnnym WC mają mydło w płynie, natomiast w łazience (z której ja też korzystam, kiedy jesteśmy u nich na dłużej) są tylko mydła w kostce różnego koloru. Każdy z domowników ma swoje (łącznie z moim mężem, który nie mieszka z nimi z 8 lat). [...] niezmiennie ich system mnie dziwi ;)
systemu wyjaśniać nie zamierzam
ale uśmiałam się sama do siebie, bo czytając Twojego pota dostała sms-a od kumpeli która ma 6 sióstr i oczami wyobraźni zobaczyłam ten system niej w domu, rodzice+siedem córek+jeden mąż córki :D :D :D
u nas tez pól na pól :) Do kapieli używamy kostki, a do codziennego, częstego mycia - mydło w płynie :) I tez z delfinkiem z serii Palmolive :)
Odpowiedz
U nas zawsze w płynie. Już nie pamiętam, kiedy ostatnio używałam mydła w kostce.
Dziwny system mają moi teściowie - w gościnnym WC mają mydło w płynie, natomiast w łazience (z której ja też korzystam, kiedy jesteśmy u nich na dłużej) są tylko mydła w kostce różnego koloru. Każdy z domowników ma swoje (łącznie z moim mężem, który nie mieszka z nimi z 8 lat). Niestety nie ma tam mydła dla mnie, choć przyjeżdżam do nich tak samo często, jak mój mąż. Nie wiem, może myślą, że powinnam przywozić ze sobą, albo korzystać z mężowskiego (ale teściowie mają oddzielne). Rezultat jest taki, że zawsze myję ręce swoim żelem pod prysznic (bo nie pamiętam, który kolor jest męża), ale niezmiennie ich system mnie dziwi ;)
Zaznaczylam w kostce, ale najczesciej mam w domu obie wersje do wyboru- ja i maz lubimy w kostce (mam wrazenie, ze to w plynie poozstawia takie uczucie ... niedomycia? :| ), a w plynie jest dla gosci, bo to bardziej higieniczne (i dla nich, i dla nas ;)). Jak np. ja jestem z wizyta u kogos to tez wole uzyc mydla w plynie, taki schiz... lol
Odpowiedz
amelani napisał(a): [...]A, no i w podróż też zawsze tylko w płynie!
ha to ja odwrotnie w podróz kostka do turytycznej mydelniczki
i to własnie uzmysłowiło mi ze mam w domu kostkę własnie w kosmetyczce turystycznej :)
być może nie precyzyjnie wyjasniłam że chodzi mi o mydło do mycia rąk
kąpiel, prysznic to już inna bajka IMHO
U mnie też tak pół na pół - do rąk używam w płynie, ale do ciała częściej kostki. Z kolei na basen, z oczywistych względów, zawsze w płynie (nawet P., który w domu obstaje zawsze przy kostce). A, no i w podróż też zawsze tylko w płynie!
Odpowiedz
W duzej lazience mam mydlo w kostce (tylko dlatego, ze P. twierdzi, ze lepiej domywa brudne rece ;) ).
W malutkim WC (przeznaczonym rowniez dla gosci) zawsze mydlo w plynie. Kostka wydaje mi sie malo higieniczna.
Ja mam oba rodzaje, bo to w kostce rzeczywiscie jest jakby słabsze. A moze taki gatunek kupuje?? W kazdym razie daje nam i gosciom wybór. Ja sama wole w płynie, gęste, z olejkami i pachnące, bo po kredzie moja skóra jest jak papier i wymaga nawilżania.
OdpowiedzA u mnie w domu z kolei nie znajdzie się mydła w płynie. Wolę kostki :) Palmolive najczęściej kupuję, mąż zawsze Protex. Dla Maćka mamy płyn do mycia ciała i włosów, więc nie wiem, czy można to nazwać mydłem w płynie ;)
Odpowiedz
U nas w domu są oba.
W płynie tylko kremowe, ciągnące z miodem, czy olejkami - przeźroczyste odpadają, kojarzą mi się z masówką w publicznych toaletach, poza tym wysuszają mi ręce.
Mój W. dużo grzebie w garażu i tez nie domywa się tym w płynie, więc jemu kupujemy kostkę.
Palmolive i Dove rządzi lol
nic niestety nie zaznczyłam, bo u mnie to tak pół na pół.
częściej kupuje mydło w płynie, ale uwielbiam glicerynowe, o milionu zapachów i kolorow...mam na ich punkcie świra:lol:
więc do wanny czy pod prysznic zamiennie z żelami korzystam z tych mydełek...
a właśnie muszę uzupełnić zapasy ;)
Podobne tematy