-
MagdaP odsłony: 3372
Który peeling do ciała polecacie?
Czy ktoś może polecić jakiś fajny peeling do ciała - taki którego czuć że się używa, który faktycznie coś tam ściera i skóra jest po nim gładka. Taki super był peeling Loreala w zielonym słoiczku, ale coś go ostatnio nie widzę nigdzie. Skuszona reklamąkupiłam nowy peeling Tanita fitness bo wydawalo mi się że ma fajny skład, ale jak próbowałam się speelingować to miałam wrażenie że smaruję się jakimś balsamem do ciała bo nawet nie poczułam że to peeling :(
atomicwildcat napisał(a):Dzis pierwszy raz zrobilam sobie kawowy peeling Gohy i z pewnoscia powtorze ten zabieg nie raz :love: Rewelacja.
Maz najpierw smial sie ze mnie jak mieszalam sobie miksture, a potem ... poprosil bym jemu tez peeling zaserwowala. Dodac tu musze, ze on zazwyczaj nie jest skory do takich zabiegow pielegnacyjnych ;)
Moj umarl ze smiechu jak pierwszy raz zobaczyl peeling z kawy, a teraz tylko mnie prosi zebym go robila jak sie kapie PO nim, a nie PRZED nim, bo nie moze zdzierzyc zapachu w zaparowanej lazience lol
Dzis pierwszy raz zrobilam sobie kawowy peeling Gohy i z pewnoscia powtorze ten zabieg nie raz :love: Rewelacja.
Maz najpierw smial sie ze mnie jak mieszalam sobie miksture, a potem ... poprosil bym jemu tez peeling zaserwowala. Dodac tu musze, ze on zazwyczaj nie jest skory do takich zabiegow pielegnacyjnych ;)
Peeling z kawy jest super, tylko strasznie syfi wannę :(
Przynajmniej ja mam takie doświadczenia. Ale naprawdę jest godny polecenia.
A z kupnych polecam cukrowy Avon-pięknie pachnie :lizak:
Ostatnio dostałam od koleżanki Exfotonic L'oreala (ona była uczulona) i jest świetny. Ja na szczęście nie jestem uczulona, chociaż na większosć kosmetyków jestem :(
Moje doswiadczenia z peelengami do ciała są następujące:
peeling pomaranczowy Lirene
peeling cukrowy Palmolive Thermal Spa
obecnie:
cukrowy peeling do ciała Garnier (taki żółty)
no i:
domowy peeling kawowy Gohy
Moim zdaniem najlepszy jest peeling kawowy Gohy ale za leniwa jestem zeby go najpierw przygotowywac a potem sprzątac łazienke... Ze "sklepowych" zdecydowanie polecam pomarańczowy Lirene - dobrze ściera a przy tym jest tani (Garnier jest rownie dobry ale kosztuje około 23 zl i jest go 150 ml tak wiec wychodzi 2 razy drozej).
Natomiast peeling Palmolive to porażka - nie odczułam żadnej róznicy miedzy nim a zelem pod prysznic, nie wiem gdzie ten cukier - są w nim jakies drobne granulki ale nie sciera toto ani troche .
Za to kusi mnie żeby spróbowac tego Exfotonic Loreala, skoro tak zachwalacie. Moze spobie go zafunduje jak skoncze Garniera.
kasia29 napisał(a):
Wolałam słój - bo mogłam wybrać do ostatniej kapeńki, a z tubą "to se ne da"
Tuba jest okej, bo mniej miejsca zajmuje. Zakupię następną razą, bo teraz mam ten fioletowy Erisa. Jest okej, ale to Loreal skrobie naprawdę 8)
Aha, na lotnisku widziałam w słojach z miesiąc temu. Niestety zabrakło mi zapobiegliwości, by go tam nabyć, a cena kusząca, ech
ja pamiętam - był w słoju 200 gramowym :D .Mija już chyba z 5 lat jak to cudo jest na rynku :D .
Pamiętam, bo moje pierwsze z P pod prysznicem zabawy były przy udziale Exofotonica właśnie
Wolałam słój - bo mogłam wybrać do ostatniej kapeńki, a z tubą "to se ne da"
Pucia napisał(a):Anirrak napisał(a):Pomijając rewelacje kawową by Goha :love:, to absolutnie genialny jest Exfotonic Loreala :D
Obłędnie pachnie, świetnie ściera - skóra po jego uzyciu jest przyjemnie napięta i cudnie gładka 8)
Ja sie od niego uzalezniłam ;) 8)
To ten sam, o którym pisała MagdaP na początku. Ja też go uwielbiam i wciąż wracam i teraz... uwaga: zmieniło się opakowanie!! Już nie jest w słoiczku, ale w tubie stojącej i może dlatego trudniej go zauważyć. Te w słoiczkach jeszcze gdzieniegdzie bywają, ale ponoc to jest nowe opakowanie. Ja teraz kupiłam Erisa - jest okej, ale do ścierania Loreala się nie umywa
Aaaa - ja w słoiczku nie znałam
Kupiłam w tubie - i to w jakiejś mega_promocji - a teraz żałuję, że nie zainwestowałam od razu w kilka sztuk,
bo promocja poszła się...
Anirrak napisał(a):Pomijając rewelacje kawową by Goha :love:, to absolutnie genialny jest Exfotonic Loreala :D
Obłędnie pachnie, świetnie ściera - skóra po jego uzyciu jest przyjemnie napięta i cudnie gładka 8)
Ja sie od niego uzalezniłam ;) 8)
To ten sam, o którym pisała MagdaP na początku. Ja też go uwielbiam i wciąż wracam i teraz... uwaga: zmieniło się opakowanie!! Już nie jest w słoiczku, ale w tubie stojącej i może dlatego trudniej go zauważyć. Te w słoiczkach jeszcze gdzieniegdzie bywają, ale ponoc to jest nowe opakowanie. Ja teraz kupiłam Erisa - jest okej, ale do ścierania Loreala się nie umywa
Pomijając rewelacje kawową by Goha :love:, to absolutnie genialny jest Exfotonic Loreala :D
Obłędnie pachnie, świetnie ściera - skóra po jego uzyciu jest przyjemnie napięta i cudnie gładka 8)
Ja sie od niego uzalezniłam ;) 8)
Oresteja napisał(a):
Wlasnie niedawno wyprobowalam ten peeling. Jest naprawde swietny.
Nawet jesli nie jest w wykonaniu Gohy, a samodzielnym ;)
Ech, może źle sie wyraziłam - według przepisu Gogy :D
Ciekawy ten przepis na peeling z kawy. Raz robiłam go ale w wersji z innego forum - w tamtym przepisie tylko smarowało się ciało papką w wersji "kawa parzona" i zostawały po tym takie brązowe plamy więc odpuścilam, ale ten przepisik wygląda zachęcająco, tylko muszę znaleźć jakąś kawkę 250 g 3 zł ;););) Dzięki serdeczne, może dziś spróbuję 8)
OdpowiedzNo, a ja jedyny peeling jaki używam to jest właśnie... peeling kawowy (forumowo-Gohowy, jeśli mogę się tak wyrazić... ;) ) Jak dla mnie jest swietny! (ale fakt, że często nie chce mi się go przygotowywać... he, he... :D )
Odpowiedz
Polecam peelingi Eris- wspomniany juz pomaranczowy i taki rozowy, chyba z serii 'under twenty'- rewelacyjnie sciera, skora po nim jest niesamowicie gladka!
Kawowego probowalam, ale powiem szczerze, ze nie dla mnie takie domowe mikstury... jestem za leniwa, zeby to przyrzadzac, a potem jeszcze sprzatac lazienke
kasia_ewa napisał(a):Tego kawowego to musze wreszcie sprobowac ;)
A co do pomaranczowego Lirene - tez uzywam i jestem bardzo zadowolona...
to dokładnie jak ja - wiem o tym kawowym od dawna, ale jak mam ten pomarańczowy to jakoś nie mam mobilizacji ;)
Nela napisał(a):Polecam nasz forumowy peeling z kawy w wykonaniu Gohy - rewelacja! :D
Wlasnie niedawno wyprobowalam ten peeling. Jest naprawde swietny.
Nawet jesli nie jest w wykonaniu Gohy, a samodzielnym ;)
Taki najwiekszy hard-core domowym sposobem to cukier krysztal+oliwka ;)
Z kupnych - pomaranczowt Lirene jest niezly.
Polecam nasz forumowy peeling z kawy w wykonaniu Gohy - rewelacja! :D
Tani, skuteczny i gwarantuje ci iż poczujesz, że jest to peeling
:)
A tu go znajdziesz: http://forum.styl.fm/s2/viewtopic.php?t=28795
Podobne tematy