• nei odsłony: 2339

    Jak zacząć rozmawiać?

    Nie wiem czy to dobry dział, najwyżej mnie przesuniecie :)

    chodzi o to że nie wiem jak zacząć rozmawiać z meżem o ciąży...

    no generalnie to sama nie jestem przekonana czy chcę czy nie chcę zajść w ciążę, ale samej trudno mi podjąć tą decyzję, a tym bardziej, że nawet nie wiem jak zacząć rozmowę...

    dochodzi jeszcze mały problem: otóż jakiś czas temu mąż chciał dziecko, ale ja marudziłam, że nie chcę, więc dał spokój... a teraz gdy zaczynam mu np w tv pokazywać mu jakiegoś dzieciaka i coś sugerować to z pogardą zmienia kanał... wiem sama sobie winna jestem ehhhh

    poradźcie coś...

    Odpowiedzi (7)
    Ostatnia odpowiedź: 2009-07-06, 03:31:18
Odpowiedz na pytanie
Zamknij Dodaj odpowiedź
Gość 2009-07-06 o godz. 03:31
0

nei przepraszam z całego serca.Wskoczyłam na forum z rozpędu i taka gafa.A to stąd, że sledzę podobny watek
Ale wiem , ze nie tylko ja mam taki problem :(
Raz jeszcze przepraszam.

Odpowiedz
Gość 2009-07-06 o godz. 03:27
0

Aoi przecieraj szlaki , bo mam ten sam problem

Odpowiedz
Pucia 2009-07-04 o godz. 18:05
0

Zgadzam się z dziewczynami. Może tylko wybrać jakiś dogodny moment na tę rozmowę, bądź co bądź, niełatwą. Może nie wtedy, gdy wraca z roboty po takich upałach, bo nie będzie chciał współpracować a Ty poczujesz się odrzucona...

Skoro chciał jakiś czas temu to na pewno nadal chce, ale może było mu wtedy przykro. Po prostu musicie otwarcie porozmawiać, może nie raz, dwa albo trzy, ale na pewno warto. I tylko otwartością cokolwiek zdziałasz.

Powodzenia!

Odpowiedz
buniuta 2009-07-04 o godz. 17:57
0

Zgadzam sie w 100%
Żadnych Aluzji!
Żadnych niedomównień!
Żadnych niedokończonych zdań!
Faceci są prości, a ich mózgownice są skonstuowane na odbiów prostych przekazów!
Może przełancza kanał w TV dlatego, że ma wrażenie, że "pijesz" do jego pomysłu na dziecko!
Powiedz, że zaczynasz o tym mysleć, ale do ostatecznej decyzji (i realizacji )potrzebujesz jego!

A co do Twojego podejścia pt. sama nie wiem - to jest cała masa kobiet, które nie wiedzą, wahaja sie, boją się i nie są pewne! Wiem - bo należałam do tego typu kobiet.
W moim przypadku - argument zbliżającego się trzeciego krzyżyka zadziałał...I teraz kompletnie odjechałam na punkcie synalka i sama się dziwię, że tak pózno podjęłam decyzję!
Jedno jest pewne ta decyzja MUSI BYC PODJĘTA WRAZ Z PRODUCENTEM

;)

Pozwodzenia

Odpowiedz
Gość 2009-07-04 o godz. 16:32
0

kasia! napisał(a):Wal prosto z mostu chlopy nie rozumieja naszych aluzji ;)
Dokladnie tak :D
Powiedz mu prosto i wyraznie o co chodzi i daj czas do zastanowienia sie.
Nie oczekuj decyzji natychmiast, bo to moze sie zle skonczyc (uslyszysz, ze wywierasz presje, ze on nie czuje sie gotowy itp.) lol
I pamietaj, ze druga (badz kolejna) powazna rozmowe tez musisz sama zainicjowac.
Chyba, ze Twoj maz chce tego samego w tym samym czasie co Ty. Wtedy problem z glowy ;)

Odpowiedz
Reklama
kasia! 2009-07-03 o godz. 23:21
0

oj chyba nie pomoge nie wiem jak mozesz nie wiedziec ? przeciez to najblizsza ci osoba :o
Wal prosto z mostu chlopy nie rozumieja naszych aluzji ;)

Odpowiedz
Gość 2009-05-02 o godz. 22:45
0

Po prostu powiedz otwarcie o tym, że powoli zaczynasz myśleć o dziecku i że zastanawiasz się może nad podjęciem starań w tym kierunku.
W końcu to Twój mąż, a nie jakaś obca osoba i chyba możesz porozmawiać z nim o wszystkim, a już przede wszystkim o takich sprawach! Nie widzę najmniejszego problemu, ale ja generalnie nie potrafię niczego w sobie dusić i tak ważne kwestie poruszam z mężem na bieżąco. Zachęcam do po prostu szczerej rozmowy, nie ma co zwlekać. Na pewno wspólnie podejmiecie jakąś konkretną decyzję.

Odpowiedz
Odpowiedz na pytanie