• Gość odsłony: 1761

    Niech sie swieci 1 maja!

    Pamietacie klimat pochodow 1 majowych? ja pamietami w sumie wspominam je z sentymentem. zawsze na pochody chodzilam z tata, byla zbiorka tam rozdawali dzieciakom flagi ( ) a potem wychodzilo sie na glowna ulice miasta i paradowalo.
    ale najlepsze bylo po pochodzie, bo bylo ognisko, pieczenie kielbasy i....deficytowa wtedy coca-cola :D :love: w takich starych butelkach, nie takich jak teraz kolorowych, napis coca-cola byl bialy...ech... :)

    Odpowiedzi (15)
    Ostatnia odpowiedź: 2009-01-28, 00:39:18
    Kategoria: Pozostałe
Odpowiedz na pytanie
Zamknij Dodaj odpowiedź
algaj 2009-01-28 o godz. 00:39
0

sabcia napisał(a):
Oj aż szkoda, że moja mała nie bedzie miała takich wspomnień :D
ja tam raczej sie ciesze, że moje dzieci nie będą mialy takich wspomnień

Odpowiedz
Gość 2009-01-28 o godz. 00:29
0

Bardzo lubiałam pochody , papierowe flagi i watę cukrową. Zazwyczaj była piękna pogoda i mama po raz pierwszy po zimie pozwalała mi isć w podkolanówkach.
Pamiętam jaka byłam zawiedziaona gdy pewnego 1 maja sypnęło śniegiem.

Oj aż szkoda, że moja mała nie bedzie miała takich wspomnień :D

Odpowiedz
Gość 2009-01-28 o godz. 00:06
0

Ja tam nawet świadomości nie miałam po co były takie pochody, wydawało mi sie to fajne, bo było tyle ludzi i tyle "fajnych" atrakcji 8)
Taka wieksza impreza.
O działaczach nie miałam pojecia, ale to może dlatego, że moi rodzice tak naprawde nigdy duzo o polityce w domu nie mówili, a ja nie szukałam głębszego sensu takich spotkań ludowych.

Odpowiedz
Gość 2009-01-27 o godz. 23:37
0

Magol napisał(a):A od 6:00 rano telewizja emitowała pochody z Placu Czerwonego. Ech, co za czasy...
tak! pamietam ze kompletnie nie jarzylam tego ze w ZSRR byla inna godzina niz u nas :D w zwiazku z tym molestowalam psychicznie o to moich rodzicow

Odpowiedz
Wonderka 2009-01-27 o godz. 22:39
0

Nie pamiętam ... Nigdy nie byłam.

Odpowiedz
Reklama
kasia_ewa 2009-01-27 o godz. 22:29
0

Pamietam... Maly brzdac bylam, ale swoja choragiewke mialam... mialam i wate cukrowa... balony i czapeczki od babci z pracy ;) ... i to jojo na gumce tez ;)
I kojarzy mi sie ze zawsze slonce swiecilo 8) lol

Odpowiedz
Gość 2009-01-27 o godz. 22:17
0

Ja nie pamiętam niestety, 1 maja kojarzy mi się tylko z urodzinami mamy, dla której, jak wspomina, nie był to najlepszy urodzinowy prezent.

Odpowiedz
Magol 2009-01-27 o godz. 17:31
0

A od 6:00 rano telewizja emitowała pochody z Placu Czerwonego. Ech, co za czasy...

Odpowiedz
Gość 2009-01-27 o godz. 15:34
0

w pochodach MUSIAŁAM brać udział- czytana była lista obecności
najbardziej lubiłam przyglądać się "prawdziwym działaczom"- dla których było naprawdę wydarzenie
zaangażowani, wzruszeni- przeżywali szczerze
nie był to dla nich przykry obowiązek wbrew zasadom- tylko możliwość pokazania swoich uczuć, poglądów politycznych
oni naprawde "to" czuli

śmieszą mnie teraz te "stare komuchy" -tak zaangażowi z flagami czerwonymi-po 89 roku rzucali czerwonymni legitymacjami, aby przypiąć znaczek "S"-sami byli jak te 1 majowe chorągiewki-jak wiatr zawieje
co wybory z innej listy

1 maja kojarzy mi się jeszce oprócz tego obowiązkowego pochodu - z wycieczką nad wodę- rozpoczęciem sezonu letniego i z lodami w lodziarni ( po drodze pochodu)-chyba kupowali je, jako "zapłata" za to, że robiłam z siebie głupka z gołąbkiem na listewce ;)

Odpowiedz
ladybird7 2009-01-27 o godz. 14:16
0

papierowe flagi i wata cukrowa :lizak:

Odpowiedz
Reklama
Gość 2009-01-27 o godz. 14:03
0

Ja pamiętam pochody i te papierowe chorągiewki :)

Odpowiedz
Gość 2009-01-27 o godz. 13:10
0

W pochodach nie bralam udzialu, jak nikt z mojej rodziny Za to byly one okazja do swietowania (czyt. kupowanie wszelkiego rodzaju gadzetow na jarmarkowych stoiskach) ;) Nie mogla obyc sie bez rozowych balonikow z piszczalka, ktore tak faaajnie piszczaly i wkurzaly innych (doroslych, ofkors), kulek foliowych wypchanych trocinami (pierwsze jo-jo ;)), no i oczywiscie waty cukrowej zabraknac nie moglo lol

Odpowiedz
Liberales 2009-01-27 o godz. 13:07
0

Dla mnie obchody 1 majowe znaczyły, że wkrótce będą wakacje, a poza tym zawsze w tym czasie przyjeżdżał do nas dziadek z Gliwic, więc raczej kojarze to święto z tymi wydarzeniami lol

Odpowiedz
awangarda w stylu retro 2009-01-27 o godz. 12:28
0

ja pamietam pochody pierwszomajowe ze szkoly - kwiaty z krepy :love:.
z Rodzicami nie chodzilam na pochod to i mnie atrakcje ominely

Odpowiedz
Gość 2009-01-27 o godz. 12:03
0

Ja również pamiętam pochody pierwszomajowe, na które chodziłam z tatą i siostrą.
Dostawałyśmy papierowe flago Polski, maszerowałyśmy przez miasto. A po pochodzie tata nam kupował watę cukrową i okulary przeciwsłoneczne :D Ach, te czasy...

Odpowiedz
Odpowiedz na pytanie