-
Gość odsłony: 3902
Duże dzieci
Oglądacie ? Co sądzicie o tym programie ?
Mam swoje zdanie jednak najpierw dam szansę innym by nie sugerować ;)
dzieci znikają z anteny
http://film.onet.pl/0,0,1721650,wiadomosci.html
Taaa o polityce wiedzą, co trzeba - widziałąm w przerwie meczu rozdanie nagród za coś tam na pr 2 - nagrodę dostał progrma Duże dzieci, na scenę weszły biźnianki...
;)
Wonderka napisał(a):mimi123 napisał(a): ... a te dzieci wyglądają na sztuczne twory swoich rodziców...
:( Mam nadzieję, że tak nie jest i że "bawią się" w tym programie dobrze.
Mnie się wydaje, że jednak mimi123 ma rację. Na początku były bardziej spontaniczne, jak to dzieci. Teraz mają pewnie większą świadomość, że ogląda ich ileś tam ludzi i myślę, że(może nie wszystkie) mówią te swoje mądrości pod publiczkę i, że maja to wytrenowane :|
Wonderka napisał(a):Może one wolą właśnie takie dzieciństwo. Kuzynka mojego M. nigdy nie gustowała w lalkach i zabawach w piaskownicy. Jak tylko nauczyła się czytać to wsiąkła w Newsweeka. I nie uważam, żeby przez to straciła cokolwiek. Wręcz przeciwnie, jest bardziej elokwentna i wygadana niż jej rówieśnicy. .
też bardzo wczesnie zaczęłam czytać, a ulubioną zabawą było czytanie z mamą, która trzymała ksiązkę odwróconą w swoją tronę, a ja od drugiej czytałam dogóry nogami lol W przedszkolu czytałam rówieśnikom bajki... ale miałam wspaniałe dzieciństwo, wolne i pełne beztroskiej zabawy. Rodzice nie popychali mnie, nie zmuszali ... a te dzieci wyglądają na sztuczne twory swoich rodziców... Szczerze się przyznam że za bardzo za dziećmi nie przepadam i może dlatego podwójnie mnie te odrzucają ...
Pare razy zdarzylo mi sie przypadkowo obejrzec, ale program mi sie nie podoba. Po pierwsze dlatego, ze tematyka przedszkolna nie bardzo mnie interesuje (nie mam dzieci, moze wiec to dlatego). Po drugie- te dzieciaki faktycznie sa troche przerazajace :| Ta maniera nasladowania doroslych Mam wrazenie, ze nasze pokolenie mialo duzo fajniejsze i beztroskie dziecinstwo- gralo sie w gume i w klasy, ogladalo Smerfy, zbieralo sie papierki po czekoladkach i nikt nie interesowal sie "doroslymi" sprawami.
Odpowiedz
Oglądam czasami. Większość dzieci mnie przeraża lekko i jak sobie pomyślę że kiedyś mogłabym mieć takie to :o
wyszczekane strasznie ... kojarzą mi się tylko z rozwrzeszczanym gówniarzem w sklepie który terroryzuje rodzica i 'elokwentnie' się wypowiada, prowadząc dyskusję dlaczego ma dostać batona ... a rodzic się tylko czerwieni, bo ma znikomą kontrolę nad własnym potomstwem
ja oglądam ten program :) Nie zawsze, ale czesto. I podoba mi sie :) Bardzo lubie bliźniakow i KArola :) Suuuper są :)
Czasem pokazują na widowni rodzicow blizniakow. Nie naleza do najmłodszych........, wiec ja chyba poczekam jeszzce z decyzją o dziecku ......... :)
Mnie osobiście niektóre z tych dzieci przerażają, choć program oglądam sporadycznie.
Takie bliźniaki czy Karol na przykład silą się na to żeby wypaść bardziej doroślej niż pozostałe dzieci. Widać, że "dziecinne" problemy są im obce a wręcz śmieszne, ważna jest głównie polityka i sprawy, przed którymi dzieci powinny być chronione. Tak ja uważam i jak słyszę ich wypowiedzi włos mi sie jeży na głowie.
Na takie sprawy mają jeszcze czas, a dzieciństwo powinno być beztroskie...
A tak poza tym uwielbiam Jadzię i Zosię :stokrotka:
Mika_ napisał(a):Wonderka tylko one nie teraz będą oceniać swoje dzieciństwo a za kilka lat. A to, że nie dostają zaproszenia i smucą się z tego powodu to raczej argument przeciwko temu programowi. Widać jak bardzo te dzieci w to w"wpadły" i coś co miało być zabawą już nią nie jest. .
Ja nie bronię tego programu, myślę, że "mądry po szkodzie" jest tutaj argumentem niedyskusyjnym. Chodziło mi raczej o to, że ten program nie wyrządzi im jakiejś okropnej grzywdy. Jak bardzo one na nim skorzystają a jak stracą, zależy od ich rodziców
Mika_ napisał(a):Co do drugiej części wypowiedzi to mam wrażenie, że nie do końca rozumiesz dyskusję.
To akurat była dygresja, chyba za bardzo OF. :)
Wonderka napisał(a):Wydaje mi się, że nie ma potrzeby, aby żałować czy współczuć tym dziecią utraconego dzieciństwa. One same, często na wizji, powtarzają, że mają nadzieję na następne zaproszenie do programu i że im smutno, gdy takowego nie dostaną.
Może one wolą właśnie takie dzieciństwo. Kuzynka mojego M. nigdy nie gustowała w lalkach i zabawach w piaskownicy. Jak tylko nauczyła się czytać to wsiąkła w Newsweeka. I nie uważam, żeby przez to straciła cokolwiek. Wręcz przeciwnie, jest bardziej elokwentna i wygadana niż jej rówieśnicy.
A o to by dzieciaką nie uderzyła woda sodowa do głowy powinni zadbać rodzice.
Wonderka tylko one nie teraz będą oceniać swoje dzieciństwo a za kilka lat. A to, że nie dostają zaproszenia i smucą się z tego powodu to raczej argument przeciwko temu programowi. Widać jak bardzo te dzieci w to w"wpadły" i coś co miało być zabawą już nią nie jest.
Co do drugiej części wypowiedzi to mam wrażenie, że nie do końca rozumiesz dyskusję. Tu nie chodzi o to że te dzieci mają ciągoty intelektualne, wiedzą sporo itp tylko jak to wszystko zostaje wykorzystane i jaką ma oprawę.
Program został nagrodzony "Świrem 2006" w kategorii programów telewizyjnych
- "Według Maćka i Pawła, bliźniaków z nagrodzonego "Świrem" w kategorii programów telewizyjnych programu TVP "Duże Dzieci", "Świry" mogą być dodatnie, albo ujemne. Dodatnie to przede wszystkim ludzie z pasją, ujemne to "ludzie niepoważni, którzy udają poważnych i czasem używają słów, których nawet nie znają", czyli najczęściej politycy." (...)"Patrząc na to co się dzieje w dzisiejszej Polsce, dostać świra to żaden problem" - bagatelizował jeden z odbierających nagrodę bliźniaków."
Wydaje mi się, że nie ma potrzeby, aby żałować czy współczuć tym dziecią utraconego dzieciństwa. One same, często na wizji, powtarzają, że mają nadzieję na następne zaproszenie do programu i że im smutno, gdy takowego nie dostaną.
Może one wolą właśnie takie dzieciństwo. Kuzynka mojego M. nigdy nie gustowała w lalkach i zabawach w piaskownicy. Jak tylko nauczyła się czytać to wsiąkła w Newsweeka. I nie uważam, żeby przez to straciła cokolwiek. Wręcz przeciwnie, jest bardziej elokwentna i wygadana niż jej rówieśnicy.
A o to by dzieciaką nie uderzyła woda sodowa do głowy powinni zadbać rodzice.
A mnie jakos szkoda tych dzieciakow....zgubiły gdzies po drodze prawdziwe dziecinstwo, beztroska zabawe....Przyznam ze nawet ja -dorosla baba- nie wiem o polityce tyle co one.Nie chcialabym byc takim... "duzym dzieckiem".
Blizniacy mieszkaja u mojego K. na osiedlu ;).
A tak właściwie to jaki przedział wiekowy reprezentują te dzieciaki?
Odpowiedz
Ja oglądam tylko czasami, gdy jestem u taty.
Bardzo lubię program jako taki no i prowadzącego :D
Z dzieciaków to oczywiście Jadzia, chudy chłopak czyli chyba Karol i taka dziewczynkę z grzywką (w programie o reklamie miała dwie kitki - któż to?)
A co do przemądzrałaości tych dzieciaków, to moja siostra ma 4,5 letnią córeczkę i fakt, że o polityce nie mówi ale o wielu innych poważn6ych tematach wie naprawdę dużo.
Myślę że dzieci teraz raczej już takie są.
Mnie najbardziej podobały się pierwsze odcinki...te obecne sa już odbierane bardziej śwaidomie przez dzieci. Pamietam pytanie jednej z dziewczynek, w której gościem był biznesmen - czy ma pan żonę?....a potem a czy zdradza pan żonę? lol Nastała stagnacja a gośc musiał się sprytnie wywinąć. OD tego momentu dzieci już rzadziej zadają pytanie gościowi.
Ja czuję sympatię do Zosi - jakby nieobecnej w tym wszytkim i mającej swój świat, Jadzię - za prawdziwą dziecięcość....Karol mnie zadziwia i jednocześnie martwi, bo gdzie on zapodział swę dzieciństwo. Niezbyt lubię takiego chłopczyka, który mówi strasznie szybko i niewyraźnie, śmiejąc się przy tym nawet bez powodu. No i te riposty Manna :D
Program lubię..choć przyznam,że kiedyś chciałąm poeksperymentować z 6-letnią 'siostrzenicą" oglądając z niz program i prosząc by odpowiedziała na zadawane pytania - raczej nie miała o temacie takiego pojęcia jak "duże dzieci". lol
http://wiadomosci.onet.pl/1331271,2679,1,0,1,kioskart.html
tu trochę o bliźniakach
ja też się zastanawiam skąd te dzieciaki tyle wiedza, tzn one nie wiedzą, one przeważnie powtażają opinie dorosłych. Wniosek z tego, że musza przebywać w towarzystwie dorosłych dość często. Ja pamiętam jak byłam mała nie uczestniczyłam w takich dyskusjach z rodzicami. Moim całym życiem było podworko i rowieśnicy, zabawy w chowanego i w klasy, gra w gumę jak mówi Liberales i wiele wiele innych, ktorych nie pamiętam. W każdym razie w wieku tych dzieciaków nie szlifowałam swojego tak radykalnego stosunku do świata polityki i świata w ogóle. Ale teraz dorasta się szybciej, żeby wcześniej i lepiej dorosnąć do bycia małym robocikiem w wyścigu szczurów. I czemu my się dziwimy?
Odpowiedz
Jadzia to taka pyza z kreconymi wloskami, zawsze ma pod pacha pieska pluszowego.
wczoraj dzieciaki mowily o reklamie i Mann je poprosil zeby sie zareklamowaly, no i Karol z blizniakami zaczeli sie reklamowac nawzajem, przy czym Jadzia wywracala oczami z niezadowolenia, krecila glowa, lapala sie za nia, jednym slowem pokazala jak bardzo lubi ich
dobbi napisał(a):ampa napisał(a): bliźniaki robią się na mega gwiazdy i sa bardzo nie mili dla innych dzieciaków z programu
czemu dala wyraz wczoraj Jadzia
A co takiego zrobiła wczoraj Jadzia? Która to w ogóle dziewczynka?
ampa napisał(a): bliźniaki robią się na mega gwiazdy i sa bardzo nie mili dla innych dzieciaków z programu
czemu dala wyraz wczoraj Jadzia
nie wiem chwalić się czy wstydzić-mojemu kuzynowi zdarzyło się wystąpić w kilku odcinkach, i to co jest na ekranie a to jak wygląda nagranie to całkiem inna historia, nagranie trwa około trzech godzin, robią dwa programy dziennie..
mnie najbardziej nie podoba sie to że na początku filmowana jest śmiejąca się publiczność, twarze rodziców, a później jak dziecko mówi coś zabawnego pokazują rodziców-reakcja rodzica nie jest rzeczywistą reakcją na wypowiedź dzieciaka..
mnie ten program nie fascynuje-poznałam go dzięki wspomnianemu kuzynowi i widziałam tylko odcinki w których wziął udział, z jego przekazów wiem że z weteranów programu najsympatyczniejszy jest Karol a bliźniaki robią się na mega gwiazdy i sa bardzo nie mili dla innych dzieciaków z programu
http://imageshack.us
denerwują mnie "bliźniaki"-przemądrzałe
dzieci powinny mieć dzieciństwo- być dziecinne a nie takie mądralińskie
za poważne jak na swój wiek
mam wrażenie, że takie są kreowane przez rodziców, którzy na siłę chcą mieć geniuszów w domu
zamiast dobranocki-dziennik
zamiast zabawy w piaskownicy-dyskusje polityczne
za szybko dorosły, za szybko zpoważniały
Jadzia przezabawna z tymi jej pazurkami i koralikami
ja ogladam sporadycznie, smiem twierdzic ze te dzieci sa takie naturalnie natomiast blizniacy sa przerazajacy i mnie irytuja mocno. uwielbiam oczywiscie Jadzie i Manna (wczoraj Jadzia byla zbulwersowana wystepem Karola i blizniakow...ja tez:))
wystepuje tam syn naszego kolegi - Piotrek i ten chlopak naprawde jest tez taki poza kamera jak w programie.
Widziałam parę odcinków. Pomysł na program fajny... tylko te dzieci... takie mało dziecięce
OdpowiedzCzęsto oglądam ten program, podchodzę do niego z humorem. Najbardziej lubię Jadzię (jak większość tutaj) oraz Karola.
Odpowiedz
Ja oglądam czasami. Przyznam szczerze, że traktuję ten program z przymrużeniem oka.
Najbardziej lubię Jadzię-kosmetyczkę i Karola :P Nie trawię natomiast bliźniaków
Ja program oglądam - ciekawe porównanie do programu amerykańskiego, który prowadził Bill Cosby i jeszcze wcześniejszego, którego prowadzącego nie pamiętam.
Raczej lubię choć niektóre dzieci są okropne. Cały program ciągną i tak "małe gwiazdy" - Karolek, Bliźniaki i mała ulubienica Manna - Jadzia, dziewczynka, która z całej gromadki, jest nabardziej "normalna".
Lenka napisał(a):tobie mika_ sie pewnie nie podoba
No właśnie nie podoba mi się. Odbieram te dzieci jako przemądrzałe. Pani Stoparczyk wypada bladziutko, inaczej niż w radio. No ale wiadomo w radio da się skręcić, zmontować no i nie widać. Dzieci są cwaniakowate - walą hasła i czekają aż publiczność zacznie klaskać. Mam wrażenie, że prześcigują się w "graniu pod publikę ".
Formułą programu nie jest nowa, chyba Zaorski prowadził kiedyś coś podobnego i jakoś miało to wtedy ręce i nogi.
Program taki sobie, lubię Manna. Troszkę się boję o te dzieci
Odpowiedzw życiu nie widziałam tego programu, więc nie wypowiem swojego zdania ;)
Odpowiedz
wlasnie skonczylam ogladac - i bardzo mi sie podoba,
tobie mika_ sie pewnie nie podoba (w koncu w dziale mam problem nie mam problemu).
co tu duzo gadac dzieciaki sa teraz wygadane - mam przyklad mojej mlodszej siostry, hehe
Nieodparcie kojarzy mi się z wyborami małej miss
Nie oglądam regularnie ale akurat wczoraj czy przedwczoraj widziałam kawałek o zazdrości i honorze - jedynym plusem jest dla mnie Mann, którego ubóstwiam :love:
vesna napisał(a):Dla mnie te dzieci są w większości okropne :| Mam wrażenie, że część z nich jest "hodowana" przez rodziców do popisów przed publicznością.
Nie lubię tego programu.
Mam podobne wrazenia: banda popisujacych sie i przemadrzalych dzieciakow... Ehhh...
Dla mnie te dzieci są w większości okropne :| Mam wrażenie, że część z nich jest "hodowana" przez rodziców do popisów przed publicznością.
Nie lubię tego programu.
Oj bardzo byłoby źle gdyby moja Oliwka była taka przemądrzała jak tamte dzieciaki ;)
OdpowiedzPodobne tematy