-
Gość odsłony: 7218
Jak zrobić chłodnik?
Szukam i nie mogę znaleźć, a na samą myśl cieknie mi ślinka ;) Lubicie? proszę o przepis http://imageshack.us
Nale napisał(a):Zepsuć się nie da.
da się :axe:
dochodzę do wniosku, ze buraki pod każdą postacią są moim wrogiem
Estella zrobiłam wg Twojego przepisu!
re-we-la-cja!!!
:lizak: :lizak: :lizak:
a wygląda tak:
my w sezonie upałow uwielbiamy chłodniki.
najprostszy, najszybszy i zarazem pyszny.
ogórek w plasterki - troszkę posolić, zaby się "przegryzło", do tego rzodkiewka w plasterki. można dodać odrobinę młodej drobno pokrojonej cebuli. następnie siekamy dużo koperku. po czym zalewamy kefirem lub maślanką.
dodaję 3-4 łyżki koncentratu z czerwonego buraka. doprawiamy solą i pieprzem
to wszystko na trochę do lodówki. można jeść z gotowanym jajkiem.
ale ja wolę wersję light.bez jaja
pychota
Zwykly-cud napisał(a):Estella napisał(a):Aaaa no i Gazpacho :lizak:
3 duże pomidory,
2 papryki,
2 świeże zielone ogórki,
4-6 ząbków czosnku,
1 szklanka soku pomidorowego,
1 szklanka kostek lodu,
2 szklanki wody,
1-2 kromki białego chleba bez skórki lub miąższ bułki,
½ szklanki oliwy z oliwek,
ocet winny lub balsamiczny,
cukier, sól, pieprz
Pomidory umyć, sparzyć, obrać ze skórki. Pokroić w ósemki, usunąć pestki.
Papryki umyć, usunąć gniazda nasienne, pokroić w kostkę.
Ogórki obrać, wydrążyć, pokroić w kostkę.
Czosnek obrać, pokroić w cienkie plasterki lub przecisnąć przez praskę.
Wszystkie składniki gazpacho zmiksować (partiami) na gęsty płyn. Doprawić do smaku octem, cukrem, solą i pieprzem.
Podawać zimne w szklankach jako napój lub na talerzach jako zupę z czosnkowymi grzankami.
Estella- a co robimy z polową szklanki oliwy i chlebem? Dodajemy do zupy? Przepis brzmi pysznie, ale jakoś nie wyobrazam sobie te chleba w tym wszytskim. Moze nie slusznie.... :D
ja nie Estella, ale odpowiem, bo tak robię :)
Chleb kroję w malutką kostkę i wrzucam na patelnię, aby się podrumienił na chrupko, czyli tzw. grzanki. Oliwę dodaję do wywaru pomidorowego, bo wtedy ma lepszy smak :)
Estella napisał(a):Aaaa no i Gazpacho :lizak:
3 duże pomidory,
2 papryki,
2 świeże zielone ogórki,
4-6 ząbków czosnku,
1 szklanka soku pomidorowego,
1 szklanka kostek lodu,
2 szklanki wody,
1-2 kromki białego chleba bez skórki lub miąższ bułki,
½ szklanki oliwy z oliwek,
ocet winny lub balsamiczny,
cukier, sól, pieprz
Pomidory umyć, sparzyć, obrać ze skórki. Pokroić w ósemki, usunąć pestki.
Papryki umyć, usunąć gniazda nasienne, pokroić w kostkę.
Ogórki obrać, wydrążyć, pokroić w kostkę.
Czosnek obrać, pokroić w cienkie plasterki lub przecisnąć przez praskę.
Wszystkie składniki gazpacho zmiksować (partiami) na gęsty płyn. Doprawić do smaku octem, cukrem, solą i pieprzem.
Podawać zimne w szklankach jako napój lub na talerzach jako zupę z czosnkowymi grzankami.
Estella- a co robimy z polową szklanki oliwy i chlebem? Dodajemy do zupy? Przepis brzmi pysznie, ale jakoś nie wyobrazam sobie te chleba w tym wszytskim. Moze nie slusznie.... :D
Odnośnie chłodnika moja wileńska rodzina zawsze dodaje do niego śmietanę rozrobioną z ugotowanym żółtkiem. Dzięki temu nabiera wyrazistego smaku. Jako bazy używam jogurtu z dodatkiem kefiru, ale śmietanę dodać należy koniecznie, np. 18% do zup.
Koncentrat buraczany Krakus jest świetny i wystarczy dodać symboliczną ilość, żeby chłodnik nabrał przyjemnego koloru. Im buraczki w botwinie większe, tym koncentratu dodajemy mniej.
Nale, co do przysmaków z szyjkami rakowymi, to w ETC w dziale rybnym można zakupić oryginalne produkty sprowadzane prosto z Litwy. Wśród nich jest bardzo smaczna sałatka z szyjkami rakowymi - polecam.
Gdy jestem u rodziny w Wilnie serwowane są raki właśnie z przydomowego stawu.
Ja dzis sie ozarlam (doslownie ) chlodnikiem wlasnej produkcji - debiutowalam zreszta 8) Bylo pyyyszne, na jutro zostala reszta :P
Dzieki Estella za przypomnienie - nastepnym razem robie gazpacho 8)
Czy ktos wie, ile tak srednio kalorii maja obie te zupki? lol
Aaaa no i Gazpacho :lizak:
3 duże pomidory,
2 papryki,
2 świeże zielone ogórki,
4-6 ząbków czosnku,
1 szklanka soku pomidorowego,
1 szklanka kostek lodu,
2 szklanki wody,
1-2 kromki białego chleba bez skórki lub miąższ bułki,
½ szklanki oliwy z oliwek,
ocet winny lub balsamiczny,
cukier, sól, pieprz
Pomidory umyć, sparzyć, obrać ze skórki. Pokroić w ósemki, usunąć pestki.
Papryki umyć, usunąć gniazda nasienne, pokroić w kostkę.
Ogórki obrać, wydrążyć, pokroić w kostkę.
Czosnek obrać, pokroić w cienkie plasterki lub przecisnąć przez praskę.
Wszystkie składniki gazpacho zmiksować (partiami) na gęsty płyn. Doprawić do smaku octem, cukrem, solą i pieprzem.
Podawać zimne w szklankach jako napój lub na talerzach jako zupę z czosnkowymi grzankami.
Ja z botwinki robię tak:
2 pęczki botwinki wraz z młodymi buraczkami
2 średnie świeże ogórki
1 pęczek koperku
1 pęczek szczypiorku
1-2 ząbki czosnku
2 łyżki soku z cytryny
4 szklanki zsiadłego mleka lub kefiru
1/2 szklanki śmietany
2 jajka ugotowane na twardo
Botwinkę oczyścić, opłukać i posiekać. Buraczki cienko obrać i pokroić w drobną kostkę. Włożyć do garnka zalać 2 szklankami osolonej i lekko posłodzonej wody i ugotować do miękkości (15-20 min). Wlać sok z cytryny.
Ogórki obrać i pokroić w drobną kostkę.
Szczypiorek i koperek przebrać, opłukać, osączyć i posiekać.
Jajka podzielić na ćwiartki.
Zsiadłe mleko lub kefir wymieszać ze śmietaną, dodać rozgnieciony czosnek. Połączyć z botwinką.
Dodać ogórki, szczypiorek, koperek, jajka.
Dokładnie wymieszać i mocno schłodzić w lodówce.
Ja bardzo często robię wersję błyskawiczną - i bardzo pyszną...
Potrzebne są 2 l maślanki lub kwaśnego mleka
2 słoiczki buraczków konserwowych (wiórki)
pęczek koperku
pęczek rzodkiewek
ogórek świeży
warzywa pokroić i wymieszać z mlekiem i buraczkami (przyprawić do smaku.
można dodać jajko na twardo
Życzę smacznego :D :D
Szyjki kupuję mrożone. Nie wiem skąd się bierze świeże, chyba z czystego stawu w dworskim ogrodzie - a to było przed wojną ;) Na opakowaniu jest łopatologiczna instrukcja, jak je przygotwać.
Botwinka bywa różna - ale takiej małej to minimum 2 pęczki. Zależy tez od preferencji - ja lubię mieć dużo zielska w talerzu, a mój mąż raczej mało.
Cielęciny jakieśpół kilo, może 0,75. Włoszczyzny - 1 marchewka, 1 mała pietruszka, kawałeczek selera, mała cebulka, kawałek pora.
Szyjek - tak po 4-6 na duży talerz.
Kwas zawsze kupuję Krakus, ale nie wiem, czy inne są gorsze. Ten pamiętam z dzieciństwa i już tak mi zostało. Jego wadą jest nadmierna słoność poza tym ok.
Ogórek jeden duży wężowy, koperku spory pęczek, rzodkiewek w zalezności od wielkości 1-2 pęczki.
Śmietany tyle, ile wyjdzie wywaru. Zamiast może być zsiadłe mleko, ale to już nie oryginalnie.
Zepsuć się nie da. U nas są dwie wersje: eksluziw i leniwa. Obie bardzo dobre.
W wersji eksluziw nalezy przyrządzić lekki taki "rosołkowy" na chudej cielęcinie (ważne - bo jak wywar jest tłusty to te oka w zimnej zupie są raczej odrażające).Włoszczyznę utylizujemy. Mięsko wyciągamy i dzielimy na małe kawałeczki, a w wywarze gotujemy drobno posiekane buraczki i łodyżki od botwinki. Na koniec wywar doprawiamy solą, pieprzem i zakwasem buraczanym - ostatecznie może być z butelki, ale wtedy ostrożnie z solą. Mieszamy w proporcji 1:1 ze śmietaną. Wkrajamy rzodkiewki, ogórka (może być małosolny, ale kiszony już nie) oraz bardzo dużo szczypiorku. Podajey zimne z mięskiem, szyjkami rakowymi i ewentualnie jajkiem. To jest chłodnik litewski prawdziwy, wg przepisu mojej prababci wilnianki.
Wersja leniwa jest taka. Podgotowujemy posiekane buraczki i łodyżki botwiny w małej ilości osolonej wody. Doprawiamy to koncentratem burakowym z butelki, tak, żeby było bardzo buraczane. Mieszamy z gęstym jogurtem, kefirem, maślanką albo mlekiem acidofilnym. Ja najbardziej lubię jogurt. Na mały pęczek botwinki wchodzą mi z reguły 2 opakowania dużej bakomy. Do tego dodajemy pokorojone rzodkiewki, ogórki i koperek. Podajemy z jajkiem. Wykonanie zajmuje góra 30 minut, jak ktoś się bardzo ślamazarzy.
Ja Chłodnik robie tak:
Botwinę kroję w kostkę razem z łodygami bez liści zalewam wodą tak aby była przykryta od razu dodaje odrobinę kwasku cytrynowego (żeby nie straciła koloru) kiedy botwina jest już miękka odstawiam do wystygnięcia.
Ogórki i rzodkiewkę kroję w kostkę, szczypiorek i koperek drobno siekam.
Do tego dodaje ostudzoną botwinę następnie kefir ilość w zależności ile chce mieć chłodniku (ja używam tych gęstych Robico) oraz mały kubek śmietany 18% wszystko razem mieszam i doprawiam do smaku.
Ja chłodnik najlepiej lubię z jajkiem i do ziemniaczków.
Robię jutro na 100%
Dzisiaj bede robic: gotuje w malej ilosci wody botwinke posiekana i mloda marchewke, dodaje tez czasem troche koncentratu barszczu, jak botwinka ma malenkie buraczki. Jak przestygnie wlewam litr malo kwasnej maslanki (Milko), surowego posiekanego ogorka, szczypiorek, koperek, rzodkiewke, sol i pieprz. Jemy z jajkiem na twardo.
Barszcz z botwinki na cieplo tez lubie, gotuje podobnie, ale na rosole i zabielam jogurtem lub lekka smietana. Nie daje tez tylu surowych jarzyn na koniec.
Ja też uwielbiam chłodnik i robie wersję bez buraczków (bo szybsza, jak przyjdzie ochota to trzask prask i jest): ogórki i rzodkiewkę w drobne kawałeczki (najlepiej na tarce) zetrzeć, posolić, odstawic (puszczą wodę). Potem kefiru mnóstwo lub zsiadłego mleka, trochę czosnku, szczypiorek, wyduśdać + gorące parujace ziemniaki. Pycha!
Odpowiedz
Uwielbiam chłodnik, robię go w wersji dla leniwych.
Przyrządzam gorący kubek: barszcz czerwony, zimny mieszam z kefirem, dodaję mnóstwo koperku, ogórka, rzodkiewki i się zajadam.
Pokroić botwinkę - ja kroję tylko buraczki na najmniejsze listki oraz łodyżki - nie lubie tyh większych liści.
Zalacniewielką ilością wody, posolić i pocukrzyć i poddusić do miękkości - uważać, aby nie rozgotować, ja lubię takie lekko chrupkie
Do wystudzonej botwinki dodać według smaku:
śmietanę/kefir/zsiadłe mleko/jogurt naturalny/maslankę - ja dodaję kefir i jogurt
pokrojony w kostkę lub starty ogórek
rzodkiewkę
posiekaną cebulkę
szczypiorek
koperek
Ja nie daję koperku - nie lubię. Wlewam na talerze i daję ugotowane jajko pokrojone w świartki lub plasterki.
chłodnik uwielbiam :)
a robię go tak:
do garnka z wodą wrzucam botwinkę, jak sie zagotuje dodaję szczaw do zagotowania, doprawiam sola i ociupinkę cukrem. zostawiam do ostudzenia.
do talerzy przygotowuję świeżego ogórka i jajko w kostkę, szczypiorek oraz łyżkę śmietany. chłodnik podaję z lodówki. jest pyszny z podsmazonymi ziemniakami :)
mniam :lizak:
dzięki ama, już myślałam, że wątek nie będzie miał odzewu, będę kombinowała :)
Odpowiedz
hm
moja mama robi najgenialniejszy na swiecie chłodnik, ale ja niestety przepisu nań nie znam
mogę służyć tylko kilkoma cennymi radami:
chłodnik robi się ze zsiadłego mleka, ewentualnie można dać trochę kefiru (zsiadłe mleko można kupić w takich pojemniczkach jak jogurty)
absolutnie nie dawać mleka i nie robić chłodnika ze smietany
buraczki to podstawa, ale nie wiem w jakiej dokładnie postaci -botwinka +małe buraczki chyba ugotowane:oops:
napewno mama daje koncentrat buraczany z buteleczki szklanej
do chłodnika wrzucamy koniecznie ogórka świeżego i kiszonego - może byc starty na grubej tarce
chodnik jemy z jajkiem na twardo
co więcej chwilowo nie pamietam ;)
Podobne tematy
- Przepis na chłodnik- jak przygotować? 25
- Jaki jest przepis na chłodnik z zsiadłego mleka z koperkiem i ogórkiem? 6
- Jak zrobić afro jak u murzynki? 4
- Jak zrobić w domu pizze na grubym cieście jak z pizza hut? 16
- Jak używać patelni grillowej i jak zrobić krówki domowej roboty? 0
- Jak zrobić fryzurą taką jak ma Joe Billy Armstrong? 12