-
migotka76 odsłony: 5247
Ile kosztuje zatrudnienie sprzątaczki?
Dziewczyny, niektóre z Was piszą, że korzystają z usług osób sprzątających mieszkanie.Moje pytanie brzmi, ile kosztuje taka "przyjemność"?W tej chwili mamy generalny remont. Mieszkamy u moich rodziców. Po przeczytaniu Waszych wypowiedzi pomyślałam, że może po tym remoncie skorzystać z takiej usługi. Wiadomo... mycie okien, odkurzanie.Ciekawa jestem ile kosztowałaby taka jednorazowa usługa, a ile płacicie za regularne dochodzenie takiej osoby...No i w ogóle skąd bierzecie takie osoby?
Oj jak nam by się przydał ktoś do sprzatania :D Ja jestem totalną bałaganiarą lubiącą jak jest czysto :D
Po przeczytaniu tego wątku powiedziałam mojemu J,że chcę kogoś do sprzatania :D powiedział mi,że sami sobie najlepiej posprzątamy - tak tylko później go zagonić nie mogę. Ale tak naprawdę to jakoś nie mam zaufania do ludzi obcych. Bałabym się kogoś wpuścić do domu,żeby mi "konty" zglądał. Jaką schizę mam
Chyba przesadzam ale jakoś się boje. Ostatnio koleżanka chciała do mnie przyjechać z jakimś swoim nowym facetem do mnie i jakoś sprytnie wykręciłam się z tej wizyty. Kurcze dlatego to zrobilam bo go nie znam i nie chciałam żeby oglądał co mam w domu. Nie wiem co się ze mną dzieje? To chyba nie jest normalne?
Moje drogie, jesli jeszcze któraś z Was poszukuje Pani do sprzątania w centrum Warszawy to prosze o kontakt.
Panią Basię polecam każdemu z reką na sercu, sprzeta doskonale, do tego jest niezwykle uczciwa, punktualna i sympatyczna. Dto tego naprawde przydała by się jej pomoc bo zyje z renty w wysokości 370 zł (widziałam odcinek na własne oczy :o )
natalia25 napisał(a):Ja raz dostałam szału, dla próby poszłam dorobić mój niedorabialny klucz, trwało to 3 minuty
Ja też mam taki zamek. I co z tego, przy dorabianiu kluczy nikt nawet nie mrugnął okiem, nie wspominając o okazywaniu jakiejś karty. I na dodatek pan dorabiający powiedział, że mój zamek jest taki sobie, żadne cudo.
W sumie to nie ja topik zalozylam, ale dopytam :) Potrzebowałabym namiar na jakąś panią do Grodziska mazwieckiego. Bede wdzieczna za kazdy kontakt
Odpowiedz
Aż się boję pomyśleć co by było, gdyby to była opiekunka do dziecka
A z tymi certyfikowanymi zamkami... też sie trochę obawiam, żeby to nie było jak z podpisem na karcie. Niby nikt nie może zapłacić twoją kartą, a znam przypadki kiedy jednak ktoś przeprowadził transakcje czyjąś kartą, albo kiedy ktoś się podpisał inaczej niż na karcie i nawet nie zwrócono na to uwagi.
Dziewczyny, prześlijcie prosze i mi namiary na panią do pomocy. Będe wdzieczna :)
Odpowiedz
Nezi napisał(a):Kluczy do naszych drzwi nie można podrobić ani dorobić. Żaden "klucznik" się tego nie podejmie. Można je jedynie dorabiać mając certyfikat wręczany przy zakupie zamka.
No wlasnie ja nie potrafie byc tego taka pewna... Znajomy opowiadal, jak dorabial taki klucz bez karty (moze sie przechwalal )
Czy dorobienie klucza zalezy od dorabiajacej osoby, czy ta karta faktycznie jest do czegos tam potrzebna?
Przepraszam za OT.
Kilka pierwszych dni było pod naszą obecnoś. Następnie spisaliśmy wszystkie możliwe dane o Pani i wręczylismy klucze.
Kluczy do naszych drzwi nie można podrobić ani dorobić. Żaden "klucznik" się tego nie podejmie. Można je jedynie dorabiać mając certyfikat wręczany przy zakupie zamka.
Mieliśmy szczęście że nie trafilismy na żadną złodziejkę ;) lol
u mojej mamy tez ta pani ma klucz, co mnie najpierw z lekka zszokowalo ;)
Odpowiedz
Do mojej mamy przychodzi pani do sprzątania raz w tyg. Głównie sprząta (myje tez okna) i prasuje, ale jak mama teraz wyjechala i moj brat olał zmywanie garów to i kuchnie doprowadzila do porządku.
Też nie ma określonego czasu pracy - robi tyle ile robi, za dzień pracy bierze 50 zl. Trafiła do niej z polecenia (sprzata tez u kolezanek mamy).
Na chwilę obecną myślę tylko o sprzątaniu po remoncie. Ale kto wie... może mi się spodoba i od czasu do czasu umawiałabym ową panią na sprzątanie.
Lubię sprzątać, jestem maniaczką odkurzania, piorę, co w dobie pralki nie jest dla mnie problemem. Prasuję swoje rzeczy, bo mąż prasuje swoje :)
Dzieci na razie nie mamy, także tego prasowania dużo nie mamy.
Ale tak sobie myślę, że może faktycznie mógłby mi ktoś od czasu do czasu zrobić dokładniejsze sprzątanko, z myciem okien włącznie. Do mycia okien mam awersję, bo u rodziców były stare, przedwojenne, drewniane okna, tzw. skrzynkowe, z lufcikami, odpadającą gdzieniegdzie farbą... Trochę to było upierdliwe. Tutaj mamy "blokowe" okna. Jak na razie jeszcze ich nie myłam, ale po remoncie o mieszkanko trzeba będzie bardziej zadbać :)
No i tak sobie rozważam taką opcję :)
Do nas przychodzi Pani raz, dwa razy w tygodniu. Do jej obowiązków należy sprzątanie, pranie, prasowanie i dwa spacerki z pieskiem. Jesteśmyz niej bardzo zadowoleni i na prawdę bardzo nam pomaga. Płacimy za każdą wizytę 100 zl. (ok 6 godzin dziennie)
Pani jest u nas z polecenia
:)
My mamy taką osobę, przychodzi do nas raz na około 2 tygodnie. Do jej obowiązków należy sprzątanie i prasowanie, pranie robimy sami i w zasadzie główną przyczyną, z powodu której korzystamy z jej pomocy są stosy prania do uprasowania. Jesteśmy zadowoleni z jej pomocy, a najważniejsze, ze mamy do niej zaufanie. Płacimy 100 zł za każdą "wizytę". Jak ją znaleźliśmy? Oczywiście przez polecenie.
OdpowiedzPodobne tematy