-
Gość odsłony: 10831
Jak jeszcze raz usłysze...
..reklamę w radio o Electro Word,to się wścieknę.
Kojarzycie??
Baba usłyszała,ze jest wielkie sprzątanie w Electro i zabrała mopa i ścierke, zeby w sklepie sprzątać. Na to jej mąż,mądrzejszy i oczywiście ogarniety słowami
"kochanie... mamy wyczyścić Electro ze sprzętu RTV i AGD,do sprzątania mają swoją ekipe"
Albo reklama samochodu, gdzie naiwna kobietka prosi męża o pieniądze na samochod "misiuuuuu......"
Szlag mnie trafia, zawsze już baba pierwsze o czym pomysli to mop, i dopiero mąż wyjaśni zawiłości techniki i dobrych okazji???
I to mąż kupi żonce samochód,ale ona musi najpierw zrobić z siebie kretynke???
Ten stereotyp pokutuje nawet u mnie. Mój W. zawsze jak widzi babę w super furze na światłach mówi "co? mąż kupił samochodzik i teraz się wozimy???? jeżdzić sie naucz Krystyna"
dostał przez łeb, juz tak nie mówi, ale damsobie głowę uciąć, ze tak myśli
Wedłu mnie nie ma nic bardziej wkurzającego i poniżającego dla kobiety jak te wszystkie seksistowskie reklamy w radio i tv. Według nich kobieta "służy" jedynie do sprzątania, wychowywania dzieci i seksu. Może czas pomyśleć o jakieś kampanii społecznej, która naświetli ten problem i głośno się temu sprzeciwi. Dobrze by było, jakby jakaś dobra agencja reklamowa się tym zajęła. Może wreszcie, by się to skończyło.
OdpowiedzTeż nie znoszę tej reklamy "misiuuuuuuuuuu..." brrr, okropność!!
Odpowiedz
gonick napisał(a):.
Albo reklama samochodu, gdzie naiwna kobietka prosi męża o pieniądze na samochod "misiuuuuu......"
hehe ja też zauważyłam tą dziwną tendencję do proszenia, zarabiam troszkę więcej od mojego mężczyzny a za każdym razem gdy jestem na zakupach o najmniejszą pierdołę pytam czy mogę kupić - wściekam się sama na siebie za to, ponieważ zazwyczaj kończy się to brakiem zgody i przytykiem w stylu /znowu chcesz trwonić nasz majątek na kolejny krem do rąk za 10zł ;) /
ugh
dziubek napisał(a):co do jazdy kobiet, to niestety panowie mają rację z jednym -kobitki nie przepuszczają nikogo.
Ja ostatnio jadąc samochodem z moim facetem usłyszałam, że baby nie potrafią dobrze jeździć po mieście, to tragedia jechać za kobietą, bo wszystkich po kolei przepuszczają i później się za taką stoi i stoi.
Nie dostał w łeb tylko dlatego, że jechaliśmy z jego rodzicami
K2 napisał(a): sek polega na tym, zeby jesli kobieta ma ochote pracowac w kopalni, to zeby jej nie rzucano klod pod nogi, jesli mezczyzna chce zostac z maluchem w domu, to rowniez niech nie spotyka przeszkod.
Bardzo dużo się mówi o uciśnionych kobietach, a mało o równouprawnieniu mężczyzn.
Bo niestety kobiety walczą o swoje W RAMACH patriarchatu.
Wywalczyć, a reszty nie ruszać.
Wystarczy popatrzec jak mało miejsca poświęca się mężczyznom bitym w rodzinie, czy nękanym psychicznie. Albo walkom o dzieci - gdzie naprawdę świat musi stanąc na głowie, zeby dziecko oddać ojcu.
eee, dziubek. a nie przesadzasz torche?(fakt, rekalmy nie widzialam) w koncu nie ma co udawac, ze kobieta i mezczyzna niczym sie nie roznia. i podzial rol jest i chwala mu za to. sek polega na tym, zeby jesli kobieta ma ochote pracowac w kopalni, to zeby jej nie rzucano klod pod nogi, jesli mezczyzna chce zostac z maluchem w domu, to rowniez niech nie spotyka przeszkod.
mnie wkurza osotatnio wszechobecna poprawnosc polityczna.
Ja nie wpuszczam wyłącznie cwaniaków, którzy np. z pasa do jazy prosto chcą się wepchnąć tuż na początek długiej kolejki samochodów do skrętu w lewo.
W innych wypadkach (w 90%) przepuszczam. 8)
no ale to się zaczyna już w przedszkolu.
np. reklamy sera w plasterkach -
chłopiec się bawi,
dziewczynka go proisi "zjedz kanapkę"
potem on wybrzydza "a z czym"
ona zachwala swoją kanapkę
potem on łaskawie je
... dzięki czemu kopie gola
i chwali szowinistycznie dziewczątko "dziewczyna a zna się na piłce"
takich reklam jest dużo.
wpieniają mnie, bo uczą dzieci podziału ról w zależności od płci
dlatego podoba mi się reklama gdzie dziewczynka wali chłopaka ciamajdę łyżeczką po nochalu hihihihihi
co do jazdy kobiet, to niestety panowie mają rację z jednym -kobitki nie przepuszczają nikogo. ja nie wiem o co chodzi, ale prawie się nie zdarza, żeby nie jakaś babka za kierownicą wpuściła kiedy jestem na podporządkowanej. nawet, kiedy i tak stoi w korku i praktycznie nic by ją to nie kosztowało
No tak... warstat samochodowy to przypadek niemal klasyczny
Jeśli chcę coś tam załatwić szybko, sprawnie i jeszcze żeby pod uwagę wzięto moje sugestie to najlepiej posłać męża.
Myślałam że mnie szlag trafi jak opowiadałam mechanikowi o tym co się z autem działo, a on się mnie pyta czy na pewno wrzuciłam bieg :mur:
gonick napisał(a):
Ten stereotyp pokutuje nawet u mnie. Mój W. zawsze jak widzi babę w super furze na światłach mówi "co? mąż kupił samochodzik i teraz się wozimy???? jeżdzić sie naucz Krystyna"
Skąd ja to znam lol
Dla mojego męża jeśli kobieta prowadzi jakiś super samochód jest to na pewno samochód jej męża/partnera ewentualnie ojca, jesli jest młoda lol
fagih napisał(a):Dowcip w tym, że wóz był mój, papiery na mnie, natomiast mój pasażer nawet nie miał prawa jazdy. No ale panom policjantom nawet do głowy nie przyszedł inny układ niż facet za kierownicą a baba za pasażera
taką sytuację też miałam kiedy naprawiałam swój samochód w warsztacie samochodowym, mechanik rozmawiał tylko z moim mężem (który tam ze mną przyjechał) "musi pan zrobić to i tamto", a wszystkie dokumenty są oczywiście na mnie
Uwieelbiam te stereotypy.
Stuknęli mnie kiedyś pod Hitem. Wezwaliśmy policję, przyjechali, spisują, po czym leci tekst: "niech pan wsiądzie do wozu i podjedzie kawałek"
Dowcip w tym, że wóz był mój, papiery na mnie, natomiast mój pasażer nawet nie miał prawa jazdy. No ale panom policjantom nawet do głowy nie przyszedł inny układ niż facet za kierownicą a baba za pasażera
gonick napisał(a):
Ten stereotyp pokutuje nawet u mnie. Mój W. zawsze jak widzi babę w super furze na światłach mówi "co? mąż kupił samochodzik i teraz się wozimy???? jeżdzić sie naucz Krystyna"
dostał przez łeb, juz tak nie mówi, ale damsobie głowę uciąć, ze tak myśli
Mój mąż nic nie gada, bo wie, że mółby chodzić pieszo lol lol lol . Nie zadziera ze mną, bo tylko ja mam prawo jazdy i już raz kiedyś kazałam mu wysiadać z samochodu, gdy komentował moją jazdę i generalnie jazdę kobiet
Teraz jedynie gada: zwolnij skarbie lol lol lol (mam prawko 10 lat ;) )
Podobne tematy