• Gość odsłony: 4076

    Czy warto zakładać własną firmę?

    Mam pytanie do wszystkich stylistek które zdecydowały sie na ten krok i otworzyły swój salon ,salonik itp. związany z paznokciami.Otóż: Paznokciami zajmuję sie od ponad roku ..musi isć mi nieżle gdyz w miesiacu mam miedzy 60-66 klientek (pracuje tylko popołudniami oczywiście w domku - do 15 w biurze) Nie musze pisać ze cierpi na tym cała moja rodzina (mąż i dwaj synowie) ale mnie to strasznie kręci i nie moge..myslę że nie potrafiłabym z tym skończyć.Pracuje w firmie Panstwowej!!! ale coraz bardziej zastanawiam sie nad własną działalnoscią choc gdy mówie to mężowi to słyszę że zwariowałam..oczywiscie argumentem jest firma państwowa stały zus żadnego oszustwa itp.Chciałabym wejsć w kontakt z dziwczynami które miały podobne dylematy, żeby mi napisały co zrobiły.Byc moze to faktycznie moze okazać sie pochopną decyzją.A wiadomo ze nie bedzie odwrotu.Moze swój salon to nie taka bajka jak sie wydaje pracując w domu.Liczę sie z tym ze cena usług musiałaby być wyzsza i tego chyba boje sie najbardziej że nagle moje ulubione klientki znikną...I bedzie szara rzeczywistość i wypatrywanie klienteli.Npiszcie mi prosze czy miałyscie takie dylematy - bo naprawdę niewiem kogo sie poradzić.Pozdrawiam (Moze być na pryva)

    Odpowiedzi (12)
    Ostatnia odpowiedź: 2011-08-27, 05:19:45
    Kategoria: Paznokcie
Odpowiedz na pytanie
Zamknij Dodaj odpowiedź
malagente 2011-08-27 o godz. 05:19
0

Chcialam sie skonsultowac i porownac jakie sa koszty pracy w salonie. Ile placicie za stanowisko? Ile bierzecie za uslugi- tipsy zelowe, akrylowe, manicure, pedicure? Do tej pory pracowalam w domu ale planuje rozpoczac prace w jakims salonie i nie chce zeby ze mnie zdzierali. Sama tez nie chce zdzierac dlatego chce sie z Wami skonsultowac co do cen wykonywanych uslug. Planuje pracowac na produktach spn i cuccio natural (jesli chodzi o manicure i pedicure). Jakie mialyscie pozostale koszty jesli chodzi o salon? Z gory bardzodziekuje za odpowiedz i pozdrawiam

Odpowiedz
Gość 2009-11-03 o godz. 15:30
0

mi_, tak chyba naszą wspólną znajomą jest Natalia, Doś dobrze się powodzi Karolinie - miała kiedyś na Lipopwej, a inne dziewczyny z Kalisza to bardziej z widzenia znam

Odpowiedz
Gość 2009-11-02 o godz. 16:45
0

dziękuje wam za te wszystkie posty...sprawa jak na razie musi poczekać bo budynek w którym zamierzam wynajmować pomieszczenie narazie sie buduje ...takze jeszcze troche w domku popracuję.Mam jeszcze jedno pytanie ile średnio dziennie przyjmujecie klientek w domu ???Bo mój małżonek powoli zaczyna sie wściekać że od 7-15 w jednej pracy jestem a od 16-20 czasem 21 druga - wieże sie z tym kuchnia zajeta na maksa ( bo paznokcie robie w kuchni) wiec biedny siedzi w pokoju i czeka aż kobiety sobie pójdą.Boje sie ze w końcu wybuchnie i wywali mnie z całym majdanem :( Wiec ciekawa jestem czy wasze życie też tak wygląda jak moje ???

Odpowiedz
mi_ 2009-11-02 o godz. 03:58
0

emalia103 napisał(a):mi_, Luiza to pracuje w panstwowej firmie gdzies.. tak napisala chyba.. a to Jej kolezanka gdzies ma swoj salonik taki dochodowy..
i pewnie masz rację, niezbyt dokładnie przeczytałam

Luiza to w takim razie, gdzie ta koleżanka ma salonik? znam troche dziewczyn, które maja swoje salony , więc może to nasza wspólna znajoma :P

Odpowiedz
emalia103 2009-11-02 o godz. 03:53
0

mi_, Luiza to pracuje w panstwowej firmie gdzies.. tak napisala chyba.. a to Jej kolezanka gdzies ma swoj salonik taki dochodowy..

Odpowiedz
Reklama
mi_ 2009-11-02 o godz. 02:21
0

Luiza10 a w którym zakładzie w Kaliszu pracujesz?
myślę, że to nie jest tajemnica

Odpowiedz
Gość 2009-11-02 o godz. 01:59
0

zofija, dzięki bardzo za słowa otuchy

Odpowiedz
zofija 2009-11-01 o godz. 05:59
0

ja mam własny salon od trzech lat i nie narzekam,prowadze go wspólnie z mamą(ona jest fryzjerką).wiadoma na początek trzeba sie nachodzc po różnych urzędach.najważniejsze jest pierwsze pół rokuno rok,jeżeli w tym czasie sie nie rozkreci to prawdopodobnie była to klapa.natomiast ja nie narzekam,są miesiące lepsze i gorsze,ale takie są w każdym biznesie.a po za tym jeżeli są stałe klientki to przynajmniej raz w miesiącu muszą przyjśc.więc POWODZENIA!!!!!!!

Odpowiedz
emalia103 2009-11-01 o godz. 01:28
0

firam to moze duzo owiedziane.. nazwijmy to "wlasna dzialalnosc gospodarcza" mam sklepy obuwnicze.. jeden w Tomaszwie ,jeden w Piotrkowie.. w dodatku sprzedaje tez sama i wiem,jak klienci potrafia dokuczyc czlowiekowi.. zajmowali sie tym moi rodzice,ale od dwoch lat ja sie tym zajmuje glownie... i chyba jestem na to za mloda albo zamalo sie nadaje do tego,bo czasem to mnie normalnie wykancza.. psychicznie bo fizycznie to daje rade...

Odpowiedz
monisia_ 2009-11-01 o godz. 01:20
0

emalia103 a jaka prowadzisz firme?

Odpowiedz
Reklama
emalia103 2009-11-01 o godz. 01:10
0

Hm.... problem w tym,ze teraz naprawde duuuzo osob zajmuje sie paznkciami,ale zapotrzebowanie tez jest na razie duze.. wazne,zeby robic to dobrze.. skoro masz klientki i sa zadowolone,to moze warto sprobowac.. tylko proponuje dokladnie policzyc wszystko nim rzucisz sie na gleboka wode.. zorientowac sie w cenach lokali.. w kosztach utrzymania salonu(materialy,reklama tez jakas wsakazna)
natomiast nie radze roznicowac klientek,bo jak zadziala poczta pantoflowa,to mozesz sobie zrazic nowe klientki.. nma tej zasadzie,ze ktos przyjdzie,bo bedzie zachecony cena,a Ty policzysz np.30zl drozej,bo to nie jest Twoja stara klientka.. mimo,ze dowiedziala sie o cenie od tej wlasnie stalej klientki.. mysle,ze nawet te stare beda w miare zorientowane,ze jednak koszty Twojego utrzymania wzrosly..
ja prowadze swoja wlasna firme(choc nie jest zwiazana z paznokciami) i wiem,ze to nie jest latwe.. bo nagle urywa sie stale zrodlo utrzymania i jestes zdana na swoje wlasne umiejetonsci i co gorsza.. na łaska i niełaske klientow...
bo na razie.. mimol,ze na pewno bardzo lubisz robic pazurki i na pewno sprawia Ci to przyjemnosc,to jest to Twoje hobby i nie jestes od tego uzalezniona.. jesli postanowisz zrobic z tego swoja prace,to bedziesz narazona na baaaardzo duzy stres...
do prowadzenia wlasnej dzialalnosci trzeba miec odporny charakter.. bez wzgledu na branze.. bo rynek jest bardzo zmienny i raz jest lapiejraz jest gorzej.. ja juz mysle otym,ze jak skoncze studia to pozegnam sie z moja dotychczasowa praca i chetnie zatrudnie sie na etat w prokuraturze

Odpowiedz
Gość 2009-11-01 o godz. 00:45
0

iza ja również jak ty myśle nad swoją działalnościa i również dopołudnia praCUJE W państwowej firmie.Co mnie najbardziej denerwuje- w tej firmie to pensje. Pracuje 8 godzin a efektów nie widzć , a najgorsze ,że każą podwyższać kwalifikacje ( oczywiście za swoją kasę) i podwyżki 20 zł. Mam koleżankę co ma salon i zajmuje się głównie paznokciami , nieźle jej idzie , po 2 latach kupiła sobie nowe własnościowe mieszkanie. To chyba ma kasę i da się wyżyć ? Nadomiar tego na swoim utrzymaniu ma męża i 2 dzieci i żyją na dość wysokim standardzie. Myślę ,że twoje klientki nie zrezygnują z ciebie jak dla nich będziesz trochę tańsza , a nowe potraktujesz cennikowo.

Odpowiedz
Odpowiedz na pytanie