Jak się rozstać?

małam napisał(a):Dziewczyny,
jak się rozstać na 6 tygodni przed ślubem???
Mam straszne poczucie winy, ale wiem,że gorzej będzie jeżeli weźmiemy ten ślub i za kilka miesięcy się rozstaniemy...
Po prostu powiedz ze go nie kochasz i nie chcesz z nim spedzić całego życia. Lepiej teraz się rozstać niż wdepnąc w gówno i zmarnowac sobie szanse na szczęście. Jak mądry zrozumie jak głupi nei zrozumie. Jak kocha będzie rozpaczał pewnie do końca zycia jak nie kocha znajdzie sobie szybko inną.

Czasem najprostsze rozwiązania sa najlepsze

z tego co mam w swojej głowie - nie łatwo podziękować. Najtrudniej jak są wątpliwości w obie strony. Czyli beznadziejny brak zdecydowania. Straszne. :(

No dobra, może i głupi pomysł.
Ale dla obrony powiem, że znam taki przypadek. I nie było drętwo... ;)
To naprawdę zależy od pary i nastawienia gości...
Ale chyba w naszych realiach kulturowych i społęcznych takie rozwiązanie nie ma prawa powodzenia .
Koniec tematu "imprezy".

Aoi napisał(a):Wyjaśnić wszystko gościom i zrobić wielką bibę.
:o
Iiii... To chyba głupi pomysł. A kto się będzie dobrze bawił?

Aoi napisał(a):O ile rozstaniecie się w zgodzie, to nie rezygnowałabym z przyjęcia.
Wyjaśnić wszystko gościom i zrobić wielką bibę.
Przecież i tak chyba za wszystko jest już pozapłacane?
:o :o :o
no nie wiem, czy to jest dobre rozwiązanie

ja radzę szczerze sobie wyjaśnić czemu i pójść w swoją stronę

Napisałam, że o ile para sobie wszystko wytłumaczy i rozstanie się w zgodzie (rodzina też). No ale przypuszczać można, że tak nie będzie.

Aoi napisał(a):
Wyjaśnić wszystko gościom i zrobić wielką bibę.

:o A jak to sobie wyobrażasz? Odwołać ślub i bawić się z niedoszłym mężem na imprezce, która miała być ich weselem? Jakoś nie bardzo to widzę.

O ile rozstaniecie się w zgodzie, to nie rezygnowałabym z przyjęcia.
Wyjaśnić wszystko gościom i zrobić wielką bibę.
Przecież i tak chyba za wszystko jest już pozapłacane?

szybko bez owijania w bawelne, z konkretnymi wyjasnieniami - oddanie zaliczek byloby na miejscu

moze lepiej poczekać, przesunąć datę ślubu, chyba, że już jestes pewna ze go nie kochasz to co innego, ale z tego co słyszałam o różnych "rozwalonych" parach - pozniej zaluja; jesli jestes pewna, ze chcesz sie rozstac, to zrob to szczerze i uczciwie i jak najszybciej, tylko nie działaj emocjonalnie...

Im wcześniej tym lepiej

Szybko... Szczerze... Bez kłamst i wytykania błędów.

A może najpierw odłożyć ślub, dac sobie trochę czasu?
Czy to coś poważnego, masz powód, czy nie jesteś pewna?

- szybko
- uczciwie, jasno postawic sprawę
- zrobić to kulturalnie i z duzym przekonaniem, że tego CHCESZ a nie "ulegasz emocjom"

mysle, że po pierwsze szybko...wielu osobom to trzeba bedze tłumaczyć ale skoro taki jest twój wybór i przekonanie a tym bardziej skoro tak CZUJESZ to SZYBKO....