• Gość odsłony: 5145

    Bemowo czy Wilanów?

    Dziewczyny, chciałabym zebrać Wasze opinie. Zastanawiamy się nad tymi dwoma dzielnicami, a konkretnie okolicy ul. Obrońców Tobruku oraz ul. Wilanowską, na odcinku między ul. Sobieskiego a ul. Wiertniczą. Ciekawi mnie czy jest w tych miejscach bezpiecznie przede wszystkim, jacy są mieszkańcy tak pobieżnie oraz ogólnie jak wygląda infrastruktura. Będę niezmiernie wdzięczna za każde zdanie :).

    Odpowiedzi (40)
    Ostatnia odpowiedź: 2009-04-18, 11:08:41
    Kategoria: Dom i Wnętrza
Odpowiedz na pytanie
Zamknij Dodaj odpowiedź
Gość 2009-04-18 o godz. 11:08
0

Bemowo niestety zostało właśnie skreślone .
1. Przejrzałam projekty planowanych tras. Powiem szczerze, że niezbyt ciekawie wyglądają... .
2. Byliśmy w weekend na targach w PKiN i niestety w PBM zostały resztki nas nie interesujące. W Acciona jest podobna sytuacja, aczkolwiek ma zostać rozpoczęta budowa IV etapu - natomiast jego zakończenie planowane jest na 2008 rok. Zapominając o planowanych trasach, dla nas termin realizalizacji jest zbyt późny.

Tak na dobrą sprawę w tej sytuacji możemy równie dobrze kupić działkę i rozpocząć budowę domu. Jedyną przeszkodą jest fakt, że w przyszłym roku chcę urodzić dziecko :).Teraz pozostaje nam rozejrzenie się jeszcze po Wilanowie i rozwieszenie ogłoszeń na Saskiej Kępie . Jedną rzecz zauważyliśmy będąc na targach - otóż było na nich dość dużo cudzoziemców.... Zaczynam powoli dowierzać informacjom o tym, iż ok. 15 - 20% nowych mieszkań i apartamentów jest przez nich wykupywana... . Ponadto domyślam się, że większość potencjalnych klientów chce zdążyć przed zmianami warunków kredytowych. To powoduje, że mieszkania są wykupywane, gdy fizycznie ich jeszcze nie ma .

Odpowiedz
Kerala 2009-04-05 o godz. 22:01
0

Teraz nie mieszkam, wkrótce znów będę. Nie boję się, ja się nie spoufalam z definicji, nawet gdyby ktoś bardzo chciał ;)

kerala

Odpowiedz
Gość 2009-04-05 o godz. 21:44
0

dodka napisał(a):Sandra, aż się dziwię, że jeszcze nie wszystko sprzedane :o. Może coś jest nie w porządku z inwestorem, albo ceny są niezwykle wysokie . Hm, w którym miejscu jest ta inwestycja?
nie podam ulicy tu ;) tez sie dziwię, bo przeciez miasteczko Wilanów tez chyba do najtańszych nie nalezy a sie rozchodza mieszkania.

Odpowiedz
Gość 2009-04-05 o godz. 11:56
0

Sandra, aż się dziwię, że jeszcze nie wszystko sprzedane :o. Może coś jest nie w porządku z inwestorem, albo ceny są niezwykle wysokie . Hm, w którym miejscu jest ta inwestycja?

Odpowiedz
Gość 2009-04-05 o godz. 07:21
0

Ja tam już nie mieszkam, ale moja mama i owszem nadal. Miło by było tam kiedyś wrócić, z tym, że ja marzę o domu, a w Wilanowie ziemia jest upiornie droga, więc raczej nici z tego pomysłu (przynajmniej na razie).

Wilanów to jest to! Wspaniale się tam mieszka, spokojnie, a blisko do centrum. Dobre jest to, że jest kilka dróg dojazdu - Sobieskiego, Wiertnicza, Wilanowska.
Zobaczymy jak będzie, kiedy powstanie Miasteczko Wilanów i Świątynia Opatrzności .

Odpowiedz
Reklama
Gość 2009-04-04 o godz. 20:25
0

ja juz gdzieś pisałam o Wilanowie, tu mieszkam. Kerala, Skrzacik, teraz mieszkacie tutaj czy juz nie? Nie bójcie się, nie chcę sie spoufalać
Chodziłam tu do podstawówki.

Jest bezpiecznie, bo są ambasady, ale też kradną, tak jak pisałam videofon mamy przylutowany ;) siłowniki do bram zapaćkane farbą (i o dziwo juz nie kradną, tfu, tfu odpukać).

Ja zakupy robię w Marcpolu albo dawnej Remie. Do kina jeździmy do Sadyby albo Galerii. Do centrum samochodem jest 15 minut (jak nie ma korków).
Cicho, spokojnie. Blisko natury ;)
Nie wiem jak będzie po wybudowaniu miasteczka Wilanów, narazie cierpią kaczki i właściciele psów.

Ale czy ceny nie są wyższe niż na Bemowie? Na mojej ulicy zbudowali apartamentowiec i stoi prawie pusty

W Józefosławiu mieszka moja znajoma (świadkowa) i bardzo narzeka, bo bez samochodu jest bardzo ciężko.

Ja tam nie chciałam ze względu na samoloty.

Odpowiedz
Gość 2009-04-04 o godz. 14:03
0

Dziękuję dziewczyny :). W tym momencie po przeczytaniu Waszych opinii o PSM-ie, nie bierzemy ich pod uwagę, przynajmniej na razie. Jeździliśmy w ten weekend, zarówno po Bemowie, jak i Wilanowie. Przy Obrońców Tobruku jest ślicznie, zielono, ale niczego nie mogliśmy się dowiedzieć. Za późno przyjechaliśmy, jednakże sądząc po stronie Mostostala mieszkania już są wyprzedane... . Z głowę się łapię, że tyle się buduje i mieszkania praktycznie raz dwa się rozchodzą..., podczas gdy mówi się, że społeczeństwo zubożało..., a ceny wciąż rosną... . Nic, teraz dajemy sobie chwilę odpoczynku na kilka dni 8), by odpocząć :). W przyszłym tygodniu będziemy kontynuowaćszukanie. W sumie już zaczęliśmy myśleć o kupnie mieszkania w Józefosławiu, gdyby nie to, że rozbudowa lotniska trwa i ruch się powiększy .

Odpowiedz
Gość 2009-04-01 o godz. 22:09
0

Kama - samochodem nie tak zle - trasą ;) ale szczerze powiedziawszy - bylam tam dwa razy od 9 miesiecy ... najpierw zwolnienie teraz wychowywanie potomka ;)

Odpowiedz
Gość 2009-04-01 o godz. 20:17
0

dodka zupełnie nie skojarzyłam rozwinięcia tej nazwy i nawet nie pomyślałam, że możemy mówić o tej samej inwestycji ;)
Dziwi mnie trochę, że mają jeszcze wolne mieszkania, bo sprzedaż rozpoczęli już dawno temu. Pocieszające jest to, że budowa w końcu ruszyła. Mają nowego podwykonawcę i może nie będzie tak tragicznie.
Mimo wszystko tę inwestycję brałabym pod uwagę na samym końcu.

Marchewka to masz kawałek drogi do pracy ;)

Odpowiedz
Gość 2009-04-01 o godz. 19:28
0

o widze znow znajomą nazwę ;) Wlasnie moi znajomi "kupują" mieszkanie od PSM Idealne Mieszkanie...Coz, przed wlozeniem pierwszej kasy jezdzili po innych inwestycjach tego wykonawcy i wszedzie bylo ok. Moim zdaniem to jednak zaden wymiernik. Znajomi zdecydowali sie na kupowanie wlasnie dziury w ziemi...Cena za metr byla zachecająca...ale cena za metr na etapie wlasnie dziury moze sie znacznie roznic od ceny koncowej (i o tym zostali ostrzezeni przez PSM IM). Data odbioru ich mieszkania ustalona zostala na ostatni kwartal 2007 r.. i zycze zeby im sie udalo, ale smiem wątpic...

Jest tak jak napisala Kama - mają dlug u Tynkbudu. Toczy sie sprawa sądowa. Tynkbud wnosil o ogloszenie upadlosci. Moja kolezanka przerazona wydzwaniala po wierzycielach i niby ma byc ok (ale dopoki sprawa sie nuie skonczy nie cieszylabym sie na jej miejscu). Na dzis wplacili juz jakas kase, spoldzielnia oczekuje kolejnej przy czym bank nie chce im wyplacic kredytu dopoki spoldzielnia nie bedzie miec pelnych praw wlasnoci do gruntu, a miec ich nie bedzie dopoki nie skonczy sie sprawa w sadzie. Tak to ciekawie wyglada.

Tak wiec dodka - tak jak radzi Kama - jesli juz cos brac, to cos co mozna zobaczyc, nie dziure w ziemi...ot, taka przykra rzeczywistosc

Kama - wielu moich znajomuych mieszka na Bemowie, moj mąż mieszkał na Gorcach, a ja pracuję na Bemowie wiec trochę znam Twoje tereny ;)

Odpowiedz
Reklama
Gość 2009-04-01 o godz. 17:01
0

To mnie dopiero zmartwiłaś :(. Tą spółdzielnią jest właśnie PSM... - Pracownicza Spółdzielnia Mieszkaniowa... :|. Ich plany mi się najbardziej spodobały . Sprawdzimy zatem Dom development i Mostostala tak jak mówisz. Ech, szkoda... . Do biur o ile zdążymy w sobotę to pójdziemy. Jesteśmy umówieni na oglądanie mieszkań na Saskiej Kępię i jedziemy jeszcze na Wilanów się popytać i sprawdzić 2 oferty. Bemowo zostawiamy na niedzielę, bo nie damy rady, a biura są otwarte zazwyczaj w soboty jedynie do 14:00, niekiedy do 16:00. Zobaczymy, może się uda w sobotę zdążyć nim zamkną .

Odpowiedz
Gość 2009-04-01 o godz. 14:45
0

dodka napisał(a):Mnie osobiście np. rozkłady mieszkań najbardziej przypadły do gustu PSM-u i metr jest w całkiem jeszcze dobrej cenie. Kama wiesz coś o tej inwestycji?
Ojej jakoś nie kojarzę tej nazwy :o Czyżby jeszcze coś nowego? ;)

Bałabym się kupić jedynie mieszkania na Osiedlu pod nazwą "Zielone Bemowo" - buduje to jakaś Spółdzielnia Mieszkaniowa "Idealne Mieszkanie" czy coś podobnego. Podobno mieli oddawać mieszkania już w 2005 roku, a na razie są z budową na etapie parteru Długo teren stał ogrodzony i nic się nie działo. Gdzieś na forum gazety przeczytałam, że są winni jakiemuś podwykonawcy 8 mln zł i nie mają z czego zapłacić. Co najdziwniejsze ta spółdzielnia/developer zrealizowała już wcześniej pomyślnie kilka inwestycji...
Na pewno za jedną z lepszych inwestycji uchodzi w tej okolicy "Osiedle Leśne" Mostostalu, pierwszy etap już zamieszkany, drugi w stanie surowym, ale na pewno można pooglądać, a mają mieć podobno 5 etapów ;)
Zresztą dodka jak tu będziecie, najlepiej powchodzić do wszystkich możliwych biur sprzedaży (są w miarę niedaleko od siebie) i pooglądać jak najwięcej :D

Odpowiedz
Gość 2009-04-01 o godz. 14:17
0

Dziękuję dziewczyny :). W ten weekend jedziemy się rozejrzeć po okolicy Obrońców Tobruku i chcemy porozmawiać z lokatorami już wybudowanych bloków. Mnie osobiście np. rozkłady mieszkań najbardziej przypadły do gustu PSM-u i metr jest w całkiem jeszcze dobrej cenie. Kama wiesz coś o tej inwestycji?

Odpowiedz
Gość 2009-04-01 o godz. 13:41
0

dodka napisał(a):Kama, jeszcze jedna rzecz mi się nasunęła. Zdarza się, że kupując mieszkanie na rynku pierwotnym, nie znasz efektu końcowego, co może być minusem i to znaczącym. Z tej przyczyny nie lada trzeba sprawdzać dewelopera, by później wyszło jak najmniej "kwiatków". Czasem jak czytam na forach deweloperskich konkretnych osiedli, do jakich uchybień dochodzi, bądź usterek, to niekiedy włos "staje dęba". Polecam chociażby lekturę o deweloperze Stockim, czy Asbudzie. Zaręczam, że lektura jest wielce pouczająca... .
Zgadzam się jak najbardziej.
Ja miałam to szczęście, że kiedy kupowałam mieszkanie ono już fizycznie było. Można było wejść i obejrzeć. Do oddania kluczy było jeszcze 4 miesiące. Natomiast jak się kupuję trawę, ryzyko niestety jest A jeśli chodzi o fora developerskie to one po to są, żeby trochę ponarzekać lol
Na naszym osiedlowym forum wielkim problemem jest to, że ochroniarz za późno podnosi szlaban do wjazdu samochodem albo to, że ktoś cały dzień wierci za ścianą ;)

Również życzę Ci jak najbardziej trafnej decyzji czy to będzie rynek wtórny czy pierwotny, Bemowo czy Wilanów a może w jeszcze innej dzielnicy znajdziecie coś ciekawego :D

Marchewko nie wiedziałam, że tak dobrze znasz moje okolice ;)
Co do przystanków autobusowych to fakt, że są daleko, zwłaszcza mieszkańcy tych bloków, które budują się coraz bardziej w głąb lasu, będą mieli spory kawałek do jakiegokolwiek przystanku. W planach jest coprawda puszczenie linii autobusowej Obrońców Tobruku, ale nie wiadomo kiedy to będzie
Nasz developer to PBM Południe. Teraz rozpoczynają trzecią inwestycję. Wizualizacja i rozkłady mieszkań wyglądają nawet fajnie, ale życzą sobie 5100 za m2 :o Natomiast tereny za tymi blokami są naprawdę fajne, jest park i woda, idealne miejsce na spacerki z dzieckiem :D Młodzieży z dalszych blokowisk na szczęście tam nie ma (pewnie za daleko ;) ) albo nie wiedzą o tym miejscu, bo przez kilkanaście lat były to zamknięte i pilnie strzeżone tereny wojskowe. Docelowo park ma być również ogrodzony i dostępny tylko dla mieszkańców okolicznych bloków, no ale zobaczymy jak będzie :D

Odpowiedz
Gość 2009-04-01 o godz. 08:45
0

Wilanowa nie znam, tzn znam z krotkich wizyt, wiec sie nie wypowiem. Co do Bemowa za to moge trochę powiedzieć ;) bo duzo czasu tam spedzilam (nie jako mieszkanka, ale pracowalam tam i wielu moich znajomych tam mieszka, a moj maz nie bieze pod uwage innej lokalizacji przyszlego mieszkania jak Gorce albo Bemowo).

Infrastruktura sie rozwija. Jak napisala Kama - jest i centrum handlowe, kino, poczta, kosciol. W okolicy Obroncow Tobruku jest duzo miejsca na spacery. Osiedla tam są nowe, zabudowa niska. Jesli chodzi o bezpieczenstwo i to czy mozna karmic piersią bez komentarzy - wydaje mi sie, ze na tych nowych strzezonych osiedlach sytuacja jst lepsza niz na blokowiskach, ale komentarze mogą cie spotkac wszedzie - to juz zalezy na jakich ludzi trafisz. Tak jak napisala Kama na tych nowych osiedlach mieszkają w wiekszosci mlodzi ludzie, wiec karmienie piersią nikogo nie powinno dziwic ;)

Jesli chodzi o komunikację miejską - rowniez za Kamą powtóze, ze jest niezla i ciagle sie rozwija, jednak jest pewno ale..z osiedli w okolicy Obr.Tobruku jest dosc spory kawalek do jakichkolwiek przystankow...

Generalnie podoba mi sie tam, jednak ceny nowych mieszkan zaczynją i tam osiagac ceny hmmm z lekka wysokie. Mieszkania na etapie dziury w ziemi balabym sie kupowac (choc moi znajomi zaryzykowali i ciekawa jestem jaki bedzie efekt?), a juz wybudowane mają cenę wyższą.

Kama - a na osiedlu jakiego Developera mieszkacie ? moi jedni znajomi mostostlu siedlce a drudzy pko development ;)

Odpowiedz
Gość 2009-03-31 o godz. 22:14
0

Kama, jeszcze jedna rzecz mi się nasunęła. Zdarza się, że kupując mieszkanie na rynku pierwotnym, nie znasz efektu końcowego, co może być minusem i to znaczącym. Z tej przyczyny nie lada trzeba sprawdzać dewelopera, by później wyszło jak najmniej "kwiatków". Czasem jak czytam na forach deweloperskich konkretnych osiedli, do jakich uchybień dochodzi, bądź usterek, to niekiedy włos "staje dęba". Polecam chociażby lekturę o deweloperze Stockim, czy Asbudzie. Zaręczam, że lektura jest wielce pouczająca... .

Odpowiedz
Gość 2009-03-31 o godz. 22:06
0

Dziękuję Kerala :D. Mam nadzieję, że szukanie mieszkania nie zajmie nam dużo czasu, bo inaczej będzie tak jak z działką, której szukamy od 1,5 roku i nadal nie możemy znaleźć tej właściwej.
Natomiast z tymi rynkami naprawdę jest różnie ;). I na pierwotnym można znaleźć fajne mieszkanie i na wtórnym, w dobrej cenie ;). Sare kamienice np. nie tracą na wartości, a wręcz zyskują nie mniej niż nowe, o ile są pielęgnowane. Nie ma złotego środka ;). My bierzemy z tego względu oba rynki pod uwagę. Teraz np. znalazłam 2 oferty z rynku wtórnego, które pod względem ceny i lokalizacji są kuszące i jutro pojedziemy obie sprawdzić, aczkolwiek jedną z nich tylko z zewnątrz, gdyż właściciela obecnie nie ma. Oba mieszkania mają po ok. 50 metrów, ale jedno z nich jest ze starego budownictwa, a drugie z nowego. Różnica cenowa wynosi 50 tys. z korzyścią dla starego, ale najpierw musimy oba mieszkania zobaczyć. W agencjach, zawsze jest tak, że tak jak przy bezpośredniej sprzedaży, można się potargować :), to też duży plus. Na rynku pierwotnym niekiedy także można, aczkolwiek raczej na początku inwestycji. Zdarza się, że można wytargować naprawdę korzystną cenę i mieć przy tym możliwość wpływu na układ mieszkania, co jest kuszące. Czasem o ile ktoś jest zmuszony wziąć kredyt, może także liczyć na niewielki, ale jednak upust. Także każdy rynek ma swoje plusy i minusy ;).

Odpowiedz
Kerala 2009-03-31 o godz. 18:57
0

Nie ma więc reguły, jak widać ;)

Dodka- samych fajnych ofert Ci życzę i wybrania najlepszej :D

kerala

Odpowiedz
Gość 2009-03-31 o godz. 18:34
0

Nasze mieszkanie (z rynku pierwotnego) w ciągu 6 miesięcy skoczyło na wartości o 700zł na metrze (robiliśmy niedawno wycenę) :D
I znowu ciężko mi porównywać, bo brałam pod uwagę tylko rynek pierwotny.
W tej cenie, którą dałam za moje obecne mieszkanie, na rynku wtórnym mogłabym mieć co najwyżej mieszkanie o podobnym metrażu w wielkiej płycie w wysokim wieżowcu z początku lat 80-tych.
A tak mieszkam w kameralnym bloku na strzeżonym osiedlu, a większość sąsiadów to młodzi ludzie :D
Rozważaliśmy też kupno mieszkania z rynku wtórnego, ale nowego, takiego dwu, trzy letniego i takie właśnie mieszkania, zwłaszcza fajnie urządzone były najdroższe

Odpowiedz
Kerala 2009-03-31 o godz. 16:20
0

Dodka, z wartością jest róznie. Moje mieszkanie sprzed 80' kupione 6 lat temu skoczyło na wartości 120tys w stosunku do ceny kupna ;) Gorzej na tym tle wypada nowe budownictwo, bo pierwotna cena zawiera "podatek od nowości", zaś sprzedajesz już mieszkanie, ktore nazywa się "z rynku wtórnego" i tego "podatku" już sobie nie odbijesz.

Kerala

Odpowiedz
Gość 2009-03-31 o godz. 16:09
0

Jedną inwestycję mamy z głowy. Ceny są trochę dla nas za wysokie. Bagatela 7-8 tys, choć spodziewaliśmy się takich, znając lokalizację oraz inne dane. Ech, szkoda, bo jakby było 6 tys. za metr, to jeszcze byśmy mogli się zdecydować. Mówię tu o deweloperze Dor. Rozpoczynają nową inwestycję w Wilanowie przy ul. Kosiarzy

Odpowiedz
Gość 2009-03-31 o godz. 12:30
0

Kerala, przynajmniej z naszych obserwacji, zauważyliśmy jeną rzecz. Zarówno na rynku wtórnym można znaleźć tzw. perełki, jak również w wielu przypadkach nie opłaca się kupować mieszkania użytkowanego, a nowe, w stanie surowym, jak to teraz nazywają "bez białego montażu". Naprawdę, jest różnie. Często użytkownicy starych mieszkań, a w dobrej lokalizacji, żądają takich cen, że można tylko albo usiąść, albo zacząć się śmiać. Wówczas bardziej opłaca się kupić nowe mieszkanie. Znaleźliśmy np. oferty dwóch mieszkań dwu-pokojowych. Jedno jest w budownictwie sprzed 1970 roku za 340 tys. na Saskiej Kępie na 4 piętrze bez windy, 59 m oraz drugie w Wilanowie, w nowym budownictwie, 67 m, na 2 piętrze, z windą, w stanie surowym za 318 tys.. Które byś wybrała? Tego typu ofert jest mnóstwo i dlatego dość długo szukamy. Zapewne byśmy już wybrali owe mieszkanie 67 metrowe ale ma balkon schowany, co niestety utrudniłoby wykonywanie hobby mojemu P.. M.in. z tego powodu dość długo szukamy i mam nadzieję, że w niedługim czasie w końcu znajdziemy :). Poza tym jeszcze jedna myśl mi się nasuwa. Mieszkanie w nowym budownictwie bardziej zyska na wartości, niż sprzed roku 1980, tak mi się wydaje .

Odpowiedz
Kerala 2009-03-31 o godz. 12:01
0

Dodka, przyznam się, że nie orientuję się w aktualnościach na rynku nieruchomości, ale dlaczego zakładacie zakup nowego mieszkania, a nie z rynku wtórnego? Są jakieś ulgi itp?
Kiedy ja kupowalam swoje mieszkanie była właśnie ulga, generalnie przy zakupie mieszkania z rynku pierwotnego mogliśmy liczyć na 20 tys zwrotu. To spowodowało, że szukaliśmy tylko wśród nowego budownictwa.
Potem się okazało, że za tę samą cenę możemy mieć dwa-trzy pokoje w nowym budownictwie, stan bez białego montażu i generalnie wszystko do zrobienia albo cztery pokoje i o 20m większy metraż w starym budownictwie. Tak więc te 20tys było tu żadną oszczędnością i dlatego kupiliśmy mieszkanie na rynku wtórnym.
Dlatego ogólnie jestem zwolenniczką wtórnego, bo ma się więcej w tej samej cenie, a o ile remont można zawsze wykonać o tyle dodatkowego pokoju już się nie kupi.
kerala

Odpowiedz
Gość 2009-03-31 o godz. 11:53
0

Ale znalazłam oferty w agencjach :). Jutro jedną i następną w sobotę sprawdzamy, zresztą na Saskiej Kępie :) i jedną w Wilanowie :). Na razie nic nie zdradzam, by nie kusić losu ;). Będę się śmiać, jak się okaże, że zostaniemy na Saskiej Kępie lol.

Odpowiedz
Gość 2009-03-31 o godz. 11:49
0

Ale sobie wczoraj podzwoniłam po agencjach :). Wyszło jedno. Albo kupimy 2 pokoje na Saskiej Kępie, bądź w Wilanowie, albo 3, a nawet 4, co też jest tutaj możliwe, na Bemowie. Wynik prawie prosty, ale niczego jeszcze nie przesądzamy. Będziemy sprawdzać deweloperów, wpierw na odpowiednich forach, ale nie tylko, pojeździmy, pooglądamy począwszy od tego piątku :). Sprawdzamy także rynek wtórny. Ciekawa jestem na czym ostatecznie stanie.
Kama, dziękuję :). Uspokoiłaś mnie 8). O w miarę niskiej zabudowie w tej okolicy wiem. Natomiast jak jest z bezpieczeństwem? To jest dla mnie istny priorytet. Czy np. kobieta może sobie pozwolić chociażby na karmienie dziecka piersią na zewnątrz, bez martwienia się o swoje bezpieczeństwo, czy o niesmaczne odzywki. Muszę mieć tą pewność niejako.

Odpowiedz
Gość 2009-03-30 o godz. 23:21
0

o kassandra :D dawno Cię tu nie widziałam ;)

Odpowiedz
Gość 2009-03-30 o godz. 18:56
0

Kama24 napisał(a):
Co do sąsiadów ja trafiłam super, ale to akurat chyba nie zalezy od dzielnicy ;)
Co to to się zgodzę z Kamą ;) *hihihi*

Nie znam za bardzo innych dzielnic, więc nie porównam... Jest spokojnie, zielono... wracając po pracy człowiek odpoczywa. Można zapomnieć, że mieszka się w Warszawie...

Odpowiedz
Gość 2009-03-30 o godz. 16:06
0

dodka napisał(a):Kama, pisz, proszę :prayer: :prayer:.
Ja, jak kupowałam mieszkanie nie brałam innej dzielnicy pod uwagę, a Wilanowa nie znam w ogóle, więc trudno mi porównywać ;)

Ale nie mogę ukryć, że bardzo podoba mi się tu gdzie mieszkam pod każdym względem. W ostatnich latach Bemowo bardzo się rozbudowało i wszystko właściwie jest pod ręką ;) Jest Carrefour i inne galerie handlowe (7 min.piechotą), jest Multikino, kręgielnia, poczta, kosciół, przychodnia, banki - wszędzie można dojść pieszo w kilkanaście minut 8), a z drugiej strony większość bloków na Obrońców Tobruku znajduje się niemal w lesie :D

Skrzacik napisał(a):Nie ma wielkiej przestrzeni zapełnionej po horyzont wysokimi blokami.
To również nie dotyczy rejonu Obronców Tobruku, gdzie są tylko nowe bloki i mogą mieć maksymalnie 6 pięter ;) - przeważnie mają mniej. Ale jeśli brać pod uwagę całe Bemowo, to fakt, tak to mniej więcej wygląda

Dużym plusem jest to, że nie ma stąd jednej drogi do Centrum, tylko jest wiele różnych mozliwości dojazdu, co powoduje, że nigdy nie stoi się w korkach.
Co do komunikacji miejskiej się nie wypowiem, bo odkąd tu mieszkam, nie korzystam z niej, ale wiem, że autobusów i tramwai(tramwajów) czy jak to się pisze ;) jest sporo ;)

Co do sąsiadów ja trafiłam super, ale to akurat chyba nie zalezy od dzielnicy ;)

Odpowiedz
Gość 2009-03-30 o godz. 15:09
0

Kerala, nie szkodzi ;). Tak się zastanawiam, co to za recepcjonista :o. Nie dałabym się tak wypytać, tym bardziej, że nie jest upoważnioną osobą do tego. Rety, że pozowalają mu na to przełożeni :o. Musi być naprawdę śmiesznie jak się na to spogląda z boku :).
Ach, o takich "burżujów" Ci chodziło :D. Z tego powodu m. in. tak bardzo lubię Saską Kępę 8).
Hm, coraz bardziej się przekonuję do Wilanowa, ale chciałabym się również czegoś dowiedzieć o Bemowie, chociażby z tego względu, że tam metr jest nieco tańszy , a tym samym, moglibyśmy sobie pozwolić w tym miejscu na 1 pokój więcej :). Nie mniej dla nas najważniejsza jest lokalizacja, szczególnie dla mnie 8). Ostatnio stałam się niezwykle rygorystyczna pod tym względem mając na uwadze przyszłe potomstwo :).
Skrzacik, Sadybę znam ;). Czasem tam wstępujemy jeżeli jesteśmy w okolicy i czujemy taką potrzebę, aczkolwiek przymusową . Obydwoje nie jesteśmy zwolennikami przebywania w centrach handlowych.
Bardzo mnie uciszyło, że komunikacja jest naprawdę dobra :), aż sprawdziłam na mapie :).

Odpowiedz
Gość 2009-03-30 o godz. 14:51
0

Kama, pisz, proszę :prayer: :prayer:.

Odpowiedz
Gość 2009-03-30 o godz. 14:49
0

Wybrałabym Wilanów. Tam jest tak cudnie leniiiiwie :D .

Odpowiedz
Gość 2009-03-30 o godz. 14:39
0

Wilanów ma tę przewagę nad Bemowem, że jest bardziej kamrelany. Nie ma wielkiej przestrzeni zapełnionej po horyzont wysokimi blokami.
Blisko do zamku i parku, gdzie niedaleko jest pijalnia czekolady Wedla. Jest piękny Kościól św. Anny i trasa rowerowo-spacerowo-rolkową wzdłuż pól wilanowskich, aż do Powsina.
A od czasu, kiedy otworzyli Sadyba Best Mall, nawet dośc łatwo jest zrobić szybki wypad do kina, który wcześniej wiązał się z podróżą do Galerii Mokotów, a jeszcze wcześniej po prostu do centrum.
Komunikacja jest świetna (za wyjątkiem połączenia z Ursynowem) E2 w ciągu 12-15 minu dowozi Cię na Pl. Trzech Krzyży. 519 w ciągu 15 minut dojeżdza na Pl. Konstytucji, nawet jeździ autobus nocny ;)

Odpowiedz
Gość 2009-03-30 o godz. 14:05
0

dodka napisał(a):Dziewczyny, chciałabym zebrać Wasze opinie. Zastanawiamy się nad tymi dwoma dzielnicami, a konkretnie okolicy ul. Obrońców Tobruku
Ja mieszkam od 2 miesięcy na Obrońców Tobruku :D poza tym od 20 lat na Bemowie, więc nie będę się wypowiadać, bo obiektywna nie będę 8)

Odpowiedz
Kerala 2009-03-30 o godz. 11:48
0

a nie, przepraszam, Dodka, nie zrozumiałam Cię. Jesli chodzi o komunikację miejską to jest świetnie- masz bogaty wybór autobusów (z rewelacyjnym E2) na czele od strony Sobieskiego i drugie tyle jeżdżace od strony POwsińskiej. Tak więc komunikacja miejska jest bardzo silnym plusem tej okolicy.
Jesli idzie o burzujów to nie miałam na myśli nowobogackich (jest ich tyle samo, co w innych okolicach), ale silne przedstawicielstwo zasiedziałych rodzin wilanowskich, takich z dziada pradziada. To też wpływa na pozytywny klimat tej dzielnicy. Wiesz, tradycje i te sprawy ;)

Kerala

Odpowiedz
Kerala 2009-03-30 o godz. 11:43
0

Przepraszam, że zOTuję, ale mi się jeszcze jedna rzecz wilanowska przypomniała. Moim ulubionym wilanowskim odkryciem była Prywatna Klinika Zdrowia i Urody na Sobieskiego, a konkretnie pan recepcjonista, żwawy emeryt.
Pan recepcjonista cechował się tym (a może cechuje się nadal, nie wiem, bo dawno tam nie byłam, ale wyglądał na bardzo żywotnego), że generalnie wiedział wszystko o medycynie i dokonywał wstępnej selekcji.
Dziesiątki razy dostawałam skrętu kiszek ze śmiechu, kiedy siedziałam w poczekalni i mogłam przysłuchiwac się wymianom zdań recepcjonista -pacjent.
Wyglądało to tak:
recepcjonista: czym mogę pani szanownej służyć?
klientka: chciałam się zapisać do doktora X
recepecjonista: a w jakiej sprawie?
pacjentka: :o nno...mam problem zdrowotny, chcę zasięgnąć porady Xa
recepcjonista (donośnie); Szanowna pani, to oczywiste, że ma pani problem zdrowotny bo tu zdrowi ludzie nie przychodzą! Z jakim pani przyszła problemem, bo ja muszę ankietkę wypełnić?
pacjentka: a nie mogłabym ja sama...?
recepcjonista (kategorycznie): nie!
pacjentka (szeptem przez zaciśnięte usta): pszłam z hemrojdami
recepcjonista (gromko): A! Hemoroidy! Wypadające czy nie?
pacjentka (czerwona jak cegła, szeptem):tttak
recepcjonista: to zdecydowanie doktor Y, pani szanowna, ilu on już ludzi wyprowadził z wypadających hemoroidów! Coś niesamowitego, proszę pani, ludzie tu z kwiatami przychodzą, bo nareszcie się mogą, za przeproszeniem, wypróżniać z aksamitną gładkością!

I tak dalej. Były też diagnozy spóźniających się okresów i cellulitisu, pan recepcjonista był jedyny w swoim rodzaju lol
Ja też bardzo lubię tę okolicę, niedługo sprowadzam się tam zresztą ponownie.
Co do kwiaciarni: swego czasu Marysieńka na Goplańskiej była świetna, ale potem zeszli na psy i tylko ceny przypominały o dawnej świetności. Ale otworzyli teraz na Wiertniczej studio florystyczne.
Aha, kolejny plus: bazarek przy Powsińskiej i cały kompleks Sadyby Best Mall. Bliskość jeziorka Czerniakowskiego, w ogóle cała część okolicy od Wiertniczej w stronę Wisły jest wymarzona na spacery i relaks. Bardzo przyjemny jest park przy Powsińskiej.
Kościoł na Goraszewskiej jest moim ulubionym kościołem, mają fantastycznego proboszcza. Święta Anna w Wilanowie wzbogaciła się o ks. Sowę, który też jest wspaniały.
Generalnie życie w Wilanowie płynie spokojnym, leniwym nurtem, co jest bardzo przyjemne. I też polecam, tak jak Skrzacik :D
A jeśli Red&Black zmieniono na Marcpol to w ogóle super, bardzo sobie cenię sklepy tej sieci- mają najlepszych dostawców mięsa w Warszawie 8)

Kerala

Odpowiedz
Gość 2009-03-30 o godz. 11:41
0

Dziękuję dziwczyny :). Wynika z tego, że miałam słuszne co poniektóre spostrzeżenia ;). Co do "mrówkarstwa" lol cóż, jest prawie wszędzie . Natomiast burżuje, mając na myśli tzw. "nowobogackich" najwięcej jest pod Warszawą, np. w Magdalence. Swoją drogą, któż nim nie jest, owym "burżujem" w obecnych czasach, czy kapialistą.
Trochę mnie zmartwiłaś Kerala komunikacją. Myślałam, że jest dobra w tym miejscu, przynajmniej od strony Sobieskiego. O szpitalu, wiem. Notabene jest to Instytut nie tylko psychiatrii, ale również neurologii jak wiesz ;). Cen mogę się domyśleć..., choć np. mieszkania są i tak tańsze, niż na Saskiej Kępie, na której obecnie mieszkam. Gdyby nie to, zostalibyśmy tutaj. Niestety, z żalem, ale jednak będziemy musieli ją opuścić. Jak o tym pomyślę, to mnie mierzi , lecz nie ma innego wyjścia.
Zastanawialiśmy się na początku nad nowymi inwestycjami przy Klimczaka, ale stwierdziliśmy, że przez najbliższe lata będzie to wielki plac budowy, z którego wyłoni się potężne blokowisko. Toteż z tego powodu zastanawiamy się obecnie właśnie nad "trójkątem" Sobieskiego-Wilanowska-Wiertnicza. Cieszę się, że w sumie macie bardzo pozytywne opinie o tej okolicy :) pominąwszy drożyznę.

Odpowiedz
Gość 2009-03-30 o godz. 05:40
0

Jejku... Kerala tak pięknie opisałaś miejsce mojego (byłego) zamieszkania... Aż normalnie poczułam tą się klasą uprzywilejowaną przez moment. 8) lol Przez moment, bo jestem dzieckiem blokowym. 8)

Ja na infrastrukturę sklepową nigdy nie narzekałam, może dlatego, że mieszłam 100 metrów od dawnego Red Blacka (drogiego), a teraz Marcpolu (więc jest dość tanio). Mieszkanie w Wilanowie ma swoje zalety. Poczta jest blisko (filę otworzyli w zatoce cz.ś.), prywatna przychodnia na Lentza, masa aptek, wspominana świetna garmażeria na Goplańskiej, pełno sklepików z warzywami, fajny fitness club przy Nałęczowskiej, przy zbiegu Królowej Marysieńki i Wilanowakiej dobry sklep z winami, cukiernia i parę innych snobistycznych przybytków. Najgorzej jest z kwiaciarnią, żadnej fajnej przez te 25 lat nie udało mi się wyczaić.
Polecam Wilanów, miło, niezbyt osiedlowo-blokowo, za wyjątkiem kwadratu Resorowa, Goplańska, Lentza, Królowej Marysieńki. Ale nawet tam, nie jest obskurnie. Bloki są odnowione, wszystko czyste i miłe dla oka.

Także, jeśli miałabym wybierać między Bemowem a Wilanowem, wybrałabym ten ostatni, ale nie jestem obietywna. :P

Odpowiedz
Kerala 2009-03-30 o godz. 00:48
0

Ok, mniej więcej teraz wiem, o jakim odcinku mowa. Chyba ;) Ale to nie robi większej różnicy, bo mówimy o dość niewielkim kawałku dzielnicy.

Jest bezpiecznie, owszem. Mieszkańcy są różni, zależy od miejsca. Tam, gdzie masz mrówkowce (okolice za Królewicza Jakuba i przy Sobieskiego) jest mrówkowcowo. Reszta to burżuje ;) Jest willowo i spokojnie, klimat ogólnie podmiejski powiedziałabym. Jest gdzie chodzić na spacery.
Infrastruktura jest beznadziejna i to ona mnie najbardziej irytowała w okresie pomieszkiwania w tej okolicy. Ściśle mówiąc jest beznadziejna dla osób niezmotoryzowanych.
W okolicy są trzy duże sklepy- Select przy Sobieskiego o cenach z kosmosu, ale możesz kupić tam przepiórki i homary Dawny Black&Red (teraz ma inną nazwę), gdzie generalnie jest drożej niż w każdym innym hipermarkecie. Są jeszcze "Twoje Delikatesy" naprzeciwko Karczocha w Al. Wilanowskiej, gdzie jest duży wybór i też jest drogo.
Ogólnie okolica jest droga. Jak chcesz mieć tanie zakupy to trzeba się przejechać na Ursynów (droga przez skarpę jest wciąż nielegalna, więc robisz koło). Jest za to cała masa osiedlowych przybytków (Goplańska) i generalnie da się odczuć, że targetem jest wilanowski menagement średniego i wyższego szczebla.
Mamy więc sklepy ze zdrową żywnością, przekoszmarnie drogą Cukiernię na rogu Nalęczowska-Sobieskiego (ale pyszne są ciasta za to), rewelacyjną garmażerię na Goplańskiej (polecam) i tego typu sklepy "celowane".
Od drugiej strony czyli Wiertnicza mamy to samo, ale w kierunku wnętrzarsko- restauracyjnym, czyli studio Jagi Hupało, Sushi, pijalnia czekolady Wedel, piętnaście sklepików typu "prowansja w twoim domu za jedyne 10000zł za miskę", stację benzynową, Telewizję Masonów TVN i tego typu sprawy.

Teraz infrastruktura edukacyjna- jest podstawówka i przedszkole państwowe oraz bogaty wybór przedszkoli prywatnych i szkół prywatnych z wilanowską American School na czele. Mówiłam już, że głowną rolę odgrywa tu target ;)
Występuje niesamowite zagęszczenie lecznic i gabinetów weterynaryjnych, czego jeszcze nie zanalizowałam kulturowo i proksemicznie, ale jestem na dobrej drodze.

Poza tym jest snobistycznie w dobrym znaczeniu tego słowa (okolica obliguje) i przyjemnie się mieszka.
Nawet jeśli masz samochód to tzw. codzienne życie (mowa o zakupach na przykład) wyjdzie Ci drożej niż np. na Ursynowie czy Woli. W tych okolicach mieszkają ogólnie ludzie, których stać na dopłacenie złotówki do chleba, aby nie telepać się na inny koniec miasta. Miesięcznie robi to różnicę, o czym się boleśnie przekonałam.
Reasumując: dobre miejsce dla rodzin z dziećmi, średnio i wyżej zamożnych, posiadających samochód. Młodzi ludzie cierpią na brak rozrywki, bo nic się nie dzieje, osoby bez samochodu mają fatalnie.

Jest dużo kościołów i świetny szpital psychiatryczny, być może jest jakaś korelacja, nie wiem ;)

Kerala

Odpowiedz
Gość 2009-03-29 o godz. 23:08
0

Wiertnicza zbiega się niejako, jeśli tak to nazwać z Sobieskiego, ale poprzez Wilanowską. Sobieskiego kończy się na Al. Wilanowskiej, a ta z kolei dochodzi do skrzyżowania z Wiertniczą i Przyczółkowską.

Odpowiedz
Kerala 2009-03-29 o godz. 22:59
0

czekaj, Wiertnicza się zbiega z Sobieskiego, a Wilanowska dochodzi do Sobieskiego na wysokości tzw. osiedla czerwonych świń (wiem, mentalnie wciąż tkwię w peerelu), więc o jaki konkretnie odcinek Ci chodzi? Ja jestem z topografii noga, ale na mój gust to nie ma czegoś takiego jak odcinek między Sobieskiego, a Wiertniczą

a może się mylę?

Kerala

Odpowiedz
Odpowiedz na pytanie