Metoda na zachowanie bukietu na wieczna pamiatke....:)

roza_pustyni napisał(a):kurcze...i co tu zrobic....:(
Zdjecia na przyklad lol Zachowuja przez wiele lat i kolor i ksztalt ;)

Ja swoj bukiet zasuszylam i potraktowalam fiksatywa.
Stoi juz niemal dwa lata i szkoda mi go wyrzucic....a powinnam ze wzgledu na wyglad ;)
"Utrwalone" kwiaty nigdy nie beda wygladaly tak dobrze jak zywe.
Chyba, ze zastosuje sie metode polecona przez Ajke.
Ale to, jak wiemy, nie dla wszystkich dostepne.

kurcze...i co tu zrobic....:(

Ale po lakierze kolorów i tak nie zachowa - próbowałam na butonierce :(

moja ciotka jak jej córka wyszła za mąż, to spryskiwałam chyba przez tydzień codziennie bukiet lakierem do włosów. NIe widziałam bukietu już od dawna, ale przypuszczam że się trzyma:)

A ja cos słyszałam gdzies na forum żeby zasypać go piaskiem lub czyms tam innym (kaszą?? )........ ale nie pamietam dokłądnie i na 100% czy to było to :( Podobno ładniej wygląda niż po zasuszeniu bo kolorki bedą trwałe.......ale czy ja wiem.....

Ja nie planuję zatrzymania swojego bukietu - nie jestem przesądna, ale w pierwszą rocznicę ślubu powinno się go spalić :)

raczej to zadna pociecha ze usluga nie dostepna w Polsce...chodzi o dostepna w Polsce..bo nie pojade z bukietem gdzies tam zeby mi go zamrozili...

Jest tak metoda, suszenie przez zamrazanie i odparowywanie wody. Zachowuje swoje kolory.

Usluga nie dostepna w Polsce, koszt 150 euro.