-
magdage odsłony: 1389
Nienawidzę pań urzędniczek
I wszystkim im życzę-tym małpom z US które mnie wczoraj doprowadziły do ryku, tych franc z zusu-które muszą pokazac kto tu rządzi, pieprzonej poczty polskiej-na której akurat mój wazny jak diabli list i własnie teraz musiał zaginąc-życzę im zeby trafiły na taką francę jak ja, żeby były zagubione i całe ich zycie zależało od podpisu lub zgody jednej francy-a poniewaz w przyrodzie nic nie ginie to pewnie ich nie minie-i jest to jedyna rzecz która mnie pociesza.
a najbardziej wkurwiające jest ze musisz nadal byc dla pani miła i nie mozesz jej powiedzioec a włąsciwie wywrzecfzec tego co naprawde o niej myślisz bo Ci nie podpisze głupiego papierka wrrrrrrrr
miałam koszmarny tydzien z zusami u US-nikomu nie zyczę:(((((((
jak ja Cie rozumiem, magdage, tez jestem urzednikiem ale zawsze staram sie (nawet pomimo gownianego humoru) byc mila,kompetenta i starac sie pomoc nawet najabrdziej upierdliwej osobie. ale wkurwiaja mnie na maksa stare babole, biurwy majace (w ich mniemaniu) monopol na wiedze i doswiadczenie, ofuczane i obrazone ze musza pracowac...zawsze jak widze ze nie ma odwrotu i sil na taka, czy to na poczcie czy innym zusie i skarbowce, prosze grzecznie pana kErownika lub kErowniczke...i nagle panie staja sie nad wyraz mile i kompetentne...to dziala. tylko po co zjebany humor i strata czasu
OdpowiedzJa za to nienawidzę Poczty Polskiej. Od 11 dni nie byli w stanie dostarczyć umowy do banku. :axe: :mur:
Odpowiedz
madage napisał(a):i wszystkim im życzę-tym małpom z US które mnie wczoraj doprowadziły do ryku, tych franc z zusu-które muszą pokazac kto tu rządzi, pieprzonej poczty polskiej-na której akurat mój wazny jak diabli list i własnie teraz musiał zaginąc-życzę im zeby trafiły na taką francę jak ja, żeby były zagubione i całe ich zycie zależało od podpisu lub zgody jednej francy-a poniewaz w przyrodzie nic nie ginie to pewnie ich nie minie-i jest to jedyna rzecz która mnie pociesza.
a najbardziej wkurwiające jest ze musisz nadal byc dla pani miła i nie mozesz jej powiedzioec a włąsciwie wywrzecfzec tego co naprawde o niej myślisz bo Ci nie podpisze głupiego papierka wrrrrrrrr
miałam koszmarny tydzien z zusami u US-nikomu nie zyczę((((((
tak się niestety złożyło, że sama należę do tej gwardii, co wcale a wcale mnie nie cieszy...Kiedy zaczelam pracowac, z przerazeniem patrzylam na niekotre babole i modlilam sie zebym tylko nie stala sie taka jak one - wy0rana z uczuc zimną rutyniarską suką ;) mam nadzieje, ze mi sie udalo :)
ale przyznam sie, ze jak kazdy mam czasem przejscia w urzedach i tez wtedy klnę na czym swiat stoi i jakos nie poczuwam sie do solidarnosci zawodowej ;)
tak, ze magda - masz racje w przyrodzie nic nie ginie i one tez bedą musialy zalawic cos w urzedzie a wtedy byc moze trafią na "lepsze" od siebie...
PS ale uogolniac nie mozna - wszedzie zdarzą sie mendy ;)
magdage napisał(a):i wszystkim im życzę-tym małpom z US które mnie wczoraj doprowadziły do ryku, tych franc z zusu-które muszą pokazac kto tu rządzi, pieprzonej poczty polskiej-na której akurat mój wazny jak diabli list i własnie teraz musiał zaginąc-życzę im zeby trafiły na taką francę jak ja, żeby były zagubione i całe ich zycie zależało od podpisu lub zgody jednej francy-a poniewaz w przyrodzie nic nie ginie to pewnie ich nie minie-i jest to jedyna rzecz która mnie pociesza.
a najbardziej wkurwiające jest ze musisz nadal byc dla pani miła i nie mozesz jej powiedzioec a włąsciwie wywrzecfzec tego co naprawde o niej myślisz bo Ci nie podpisze głupiego papierka wrrrrrrrr
miałam koszmarny tydzien z zusami u US-nikomu nie zyczę:(((((((
och magdage jak nie podpisze to jej psi obowiazek.
1. moze opoznic to fakt,ale tylko wtedy gdy sprawa jest trudna, nie ma dolaczonych wszystkich dokumentow, a i tak musi Ci wszytko dac na pismie.
2. nad urocza pania jest jej przelozny do ktorego mozna sie zawsze zwrocic.
3. mam nadzieje, ze dalo sie wszytko zalatwic.
Podobne tematy