-
HoneyGirl odsłony: 43174
Jaką firmę produkującą jedzenie w słoiczkach polecacie?
Bardzo dużo produktów tego typu znajduje sie na rynku- HIPP-NUTRICIA- NESTLEnie wiem czy coś ominełamNo i mam wobec tego pytanie , czym kierujecie się wwyborze tego typu posiłków dla dziecka?Czym one się róznią?Narazie dla mnie to czarna magia.Niedługo stanę przed wyborem i chciałabym abyście mi w tym pomogły.
ja niestety ubolewam ale mojemu synkowi wogóle nie przypadły do gustu słoiczkowe zupki. generalnie jest niejadkiem wszelkich obiadów od małego :( żałuję bo czasami taka zupka to wybawienie jak nie daje rady któregoś dnia ugotować.
Wiktor jeśli wogóle zje, choć spróbuje zupkę to tylko z Gerbera. Hipp i Bobovita jest zawsze beee...
U nas obiadki tylko Hippa i Gerbera, chyba są najsmaczniejsze ;)
Soków też nie podaję.
Z owoców to wszystko jedno która firma, wyszukuję te bez cukru.
Jania napisał(a):no własnie dziś stałam przed półką i czytam opisy - w sokach po 4 mcu cukier :o nawet w tym sławetnym marchewkowym, w zupkach jakiś grysik ryżowy - no qrcze mam zgryz
i młodemu wyszla wysypka na raczkach i brzuszku - nie wiem czy to potówki czy po wczorajszych truskawkach u teściowej ( czynnnik dość wazny bo juz wczesniej jadlam truskawki i nic nie było ;) ) czy tez po marchewce
co proponujecie najpierw? soczki opuszczam bo są na cukrze - owoce wprowadzę po deserkac - bo najpierw chcę te warzywa i zupki, żeby za slodko nie zaczynać. Wiec jakie warzywa i jakich firm?
Jesli chodzi o cukier- to czesto tez bywa ukryty cukier np pod postacią soku winogronowego.
Ostatnio kupilam Marysi jogurt z jagodami hippa i byl slodki jak diabli- mniej wiecej tak samo slodki jak dorosle jogurty- nic dziwnego, ze jadla jak szalona Wiecej nie kupię.
Wogole powoli rezygnuję z owocowych sloiczkow hippa na rzecz gerbera- gerber ma fajniejsze sklady jesli chodzi o owoce- nie sa oszukane grysikiem ryzowym
Hipp ma duzo sliczkow bez marchwi- dla mnie to akurat wazne, bo Marysia na marchew ma nietolerancję- za to bobowita i gerber pakuja marchew do wszystkiego co się da
No i plusem hippa jest to, ze ma wiekszosc sloiczkow z upraw ekologicznych. w tym jogurcie z jagodami cukier byl z uprawy ekologicznej
Jeśli chodzi o desery to u nas króluje Gerber, soków nie podaję wcale.
Odpowiedz
obiadki zupy tylko Bobovita albo czasami Gerber
HIPP odpada całkowice
desery to raczej wszystkie firmy soczki tak samo
a u nas gerber nie przechodzi - młody pluje dalej niż widzi. Deserki najchętniej bobofruta, soki też albo bobovita lub hipp.
Odpowiedz
U nas z Hippa kupowane są tylko te rzeczy ktore inne firmy nie mają czyli np. musli z owocami czy naleśniki z jablkami, ryż na slodko z jabłkami, kaszki w sloiku na dobranoc, itp. Obiadki nie.
Jania są i soczki bez cukru bo takie kupowalam tylko nie pamiętam czy juz po 4 miesiącu czy trochę dalej ;)
Oj z sokow to u nas tylko Bobofruty bez cukru :) A z Hippa te obiadki najstarsze, nawet mi smakuja lol
Odpowiedz
no własnie dziś stałam przed półką i czytam opisy - w sokach po 4 mcu cukier :o nawet w tym sławetnym marchewkowym, w zupkach jakiś grysik ryżowy - no qrcze mam zgryz
i młodemu wyszla wysypka na raczkach i brzuszku - nie wiem czy to potówki czy po wczorajszych truskawkach u teściowej ( czynnnik dość wazny bo juz wczesniej jadlam truskawki i nic nie było ;) ) czy tez po marchewce
co proponujecie najpierw? soczki opuszczam bo są na cukrze - owoce wprowadzę po deserkac - bo najpierw chcę te warzywa i zupki, żeby za slodko nie zaczynać. Wiec jakie warzywa i jakich firm?
U nas króluje Gerber, bo Maćkowi Hipp nie podszedł, nie ma ani jednego obiadku Hippa, który by zjadł z prawdziwym smakiem :o Za to Gerbera niektóre nawet lubi. Owoce też Gerbera, bo mają największy wybór. Bobovita jest obrzydliwa, do owoców niemal we wszystkich słoikach sypią grysik ryżowy przez co to papka robi się naprawdę ohydna w smaku Bobovity daję czasem soki, ale i tak głównie jedziemy na Gerberze.
OdpowiedzU nas tak samo - Gerber duzo lepszy, puszysty i smaczniejszy. Okazjonalnie obiadki Hippa.
Odpowiedz
Dopóki kupowalam te małe słoiczki to firma nie grala roli - każda dobra.
Teraz jak podajemy duze sloiki to od samego początku zrezygnowaliśmy z obiadków Bobovity - twarda, zbita jakaś ta konstynecja - dla mnie lipa.
Gerber dużo bardziej puszysty, lekki, łatwiej go przełykać mam wrazenie maluchowi.
fjona napisał(a):jest wlasnie tak jak pisze oliska.
ja tez wiem niewiele ale wszedzie pisza, ze najwazniejsze jest to zeby wprowadzac wszystko stopniowo. i najlepiej 1 skladnik co kilka dni.
ja zaczelam od jabluszka a potem dalam kaszke ale to dlatego, ze choc moj maciek dobrze przybieral to jednak co 2 godziny byl glody po moim mleku, a wczesniej 3 godz spokojnie wytrzymywal. i teraz dzieki temu mamy ju zbardzo poukladany jedzeniowy plan dnia. teraz testuje zupki i jak wreszcie zaakceptuje jakis smak to moze odstawie na troche kaszke bo tez mysle ze ja to mozna pozniej zaczac dawac.
w ksiazce 1 rok z zycia dziecka pisza ze najlepiej zaczac od marchewki, bo zeby nie przezwyczajac na samym poczatku dziecka do slodkich deserkow. i to ma chyba sens. znow slodki deserek bardziej moze podchodzic dziecku po slodkim mleczku mamy i latwiej przezwyczic do nowego smaku. bardzo delikatny jest tez kleik ryzowy. wiec wybor jest "ogromny".
aha, ja kaszke podaje na moim mleku.
to prawda ze wybor ogromny. Ja chcialam dac matiemu lyzeczka sok z marchwi ale plul na odleglosc... moze lepiej zaczac od gotowanej... mam wlasna ;) ja za 3 tygodnie wracam do pracy i musze miec jakas alternatywe jak nie bedzie mojego mleczka.... plis poradzcie jak to wszystko ogarnac.
U nas ze słoiczków to tylko GERBER. Zaczęlismy od zupki jarzynowej (pyszna była przez 2 miesiace a teraz fuu :D ) teraz to tylko kukurydza, ziemniaki z pietruszką. Jabłuszko jest pyszne ale teraz odkryłyśmy jabłko z gruszką z serii deserków Bobo frut. Soczki wszystkie są pyszne a najlepszy malinowy z jabłkami oczywiście Gerber.
Z hipp próbowałysmy dynie z ziemniakami ale zdecydowanie fuu tak jak i brokuły.Im małe są starsze tym na więcej produktów reagują fuu :o
Kaszka ryżowa Nestle malinowa, jabłkowa, babanowa.
Herbatka Hipp owoce leśne, Bobo Vita brzoskwiniowa i jabłko z melisą (podaję częściej niż pozostałe gdyż nie zawiera cukru).
Każdy nowy składniek wprowadzam przez 7 dni stopniowo od paru łyżeczek aż do całego słoiczka. Teraz jesteśmy na etapie mięska ale w żaden sposób nie podchodzi moim dziewczynkom może będą wegetariankami :D
jest wlasnie tak jak pisze oliska.
ja tez wiem niewiele ale wszedzie pisza, ze najwazniejsze jest to zeby wprowadzac wszystko stopniowo. i najlepiej 1 skladnik co kilka dni.
ja zaczelam od jabluszka a potem dalam kaszke ale to dlatego, ze choc moj maciek dobrze przybieral to jednak co 2 godziny byl glody po moim mleku, a wczesniej 3 godz spokojnie wytrzymywal. i teraz dzieki temu mamy ju zbardzo poukladany jedzeniowy plan dnia. teraz testuje zupki i jak wreszcie zaakceptuje jakis smak to moze odstawie na troche kaszke bo tez mysle ze ja to mozna pozniej zaczac dawac.
w ksiazce 1 rok z zycia dziecka pisza ze najlepiej zaczac od marchewki, bo zeby nie przezwyczajac na samym poczatku dziecka do slodkich deserkow. i to ma chyba sens. znow slodki deserek bardziej moze podchodzic dziecku po slodkim mleczku mamy i latwiej przezwyczic do nowego smaku. bardzo delikatny jest tez kleik ryzowy. wiec wybor jest "ogromny".
aha, ja kaszke podaje na moim mleku.
Patty napisał(a):kaszki na wlasnym mleku czy na wodzie?
Nie jestem ekspertem, ale gdybym miała jeszcze swoje mleko, to zdecydowanie robiłabym na nim kaszki mojemu dziecku. A tak muszę robić albo na mleku modyfikowanym, albo na wodzie.
A co do tego, od czego zacząć, to nasza pediatra powiedziała kiedyś, że jeśli dziecko nie ma problemu z przybieraniem na wadze (tzn. jeśli waży odpowiednio dużo), to lepiej mu nie dawać kaszek, bo one są ponoć bardziej kaloryczne. Poradziła nam wtedy podawanie słoiczków, najpierw jednoskładnikowych (np. przez 2-3 dni marchewka i obserwowanie reakcji dziecka, potem przez 2-3 dni zupka jarzynowa i znowu obserwacja, potem np. jabłko itp.), a potem dopiero stopniowe wprowadzanie dodatkowych składników. No i mięso po ukończeniu 6 miesięcy. Tak radziła nam nasza lekarka i tak właśnie zrobiliśmy. A kaszki zaczęliśmy podawać, jak Maciek skończył 6 miesięcy na noc (żeby przespał całą ;) i się udało).
ja tez mam problem co wybrac, czy zaczac tylko od deserkow czy jednak jakis kaszek... czy kaszki na wlasnym mleku czy na wodzie?
OdpowiedzAkurat te bywają u nas w sklepie. Choc generalnie jak pojade do hipermarketu to dostaje oczoplasu jaki jest wybor w porowaniu z osiedlowym sklepem np kolo nas nie ma NIGDZIE produktow nestle typu miskopty, kaszki do picia czy kaszek w sloku hipp...Wnerwia mnie to
OdpowiedzA wiecie, ze ja nigdzie nie moge znalezc tego Gerbera bez marchewki?
OdpowiedzFaktycznie wiekszosc sloikow jest z marchewką. Jest jeszcze gerber zimniak, kukurydza, pietruszka (Marcel to lubi ;) ).
Odpowiedz
a ja mam problem. Zaczynamy wprowadzać słoiczki - warrzywne, ale mam nie dawać marchewki na razie i bazować na początek na jednoskładnikowych. no i tu pojawia sie problem, bo jest tylko jedno warzywo w wersji solo - brokuły Gerbera. potem ciezko cos znaleźć bez marchewki. obejrzałam juz strony wszystkich producentów i jak na razie znalazłam jeszcze dynie z ziemniakiem i pietruszke z groszkiem. potem hipp ma dania miesne bez marchewki i to by było na tyle.
Wiec chyba skończy sie na gotowaniu i miksowaniu
ja mam pytanie odośnie słoiczków, ale troche z innej bajki, tzn. ile powinnam dawać dziecku tego jedzenia na raz. maciek skonczyl pol roku i zaczelismy z marchewka ale nie wiem czy jak sloiczek ma 130-15 g to w jego wieku czy mam dac go na raz czy podzielic na 2 czy 3 porcje. najpierw chcialam dac pol sloiczka ale dosc szybko zaczal marudzic i nie wiem czy to juz mu wystarcza czy moze to za malo i on po prostu jest jedzeniowym marudą i musze sie uzbroic w cierpliwosc.
podobny problem mam a kaszka bo tez nie wiem ile mu jej robic, dotad byl tylko cycek ale jak juz trzeba cos odbierzyc to sie gubie :)
jeśli chodzi o owoce i soki, to wszystkie firmy :)
a zupki/warzywka to Bobovita, a Gerber tylko bez marchwi, bo marchew Gerbera mojemu dziecku zupełnie nie podchodzi.
natalia25 napisał(a):Hipp ma już od 6tego miesiąca jogurty, inne firmy też?
Gerber :D
Deserki i soczki - glownie Gerber i Nutrica, ale czasem siegam po Hippa
Nastle omijam wielkim lukiem. Od nestle zaczela sie nasza alergia na mleko :(
Koralik wcina głównie Hippa - dostałyśmy próbki jedzonka, posmakowało i tak już zostało. Z deserów ostatnio kupuję też Gerbera - mają fajny z winogronami + jabłka + np. leśne owoce/morele + jogurt - Koralikowi aż się uszy trzęsą, tak zajada :D Jeśli chodzi o popitki to kupuję tylko soki, omijam napoje.
Odpowiedz
My przeważnie kupowaliśmy Gerbera, ze względu na cenę. Dominika nie przepadała za Bobovitą. Najchętniej jednak jadła zupki ugotowane przeze mnie i jak już się wprawiłam w ich gotowanie to nie było zmiłuj się. Nika nie chciała już wtedy słoiczkowego jedzenia ;)
Natalia25, owoce z jogurtem mają wszystkie inne "słoiczkowe" firmy.
U nas mała je Bobovitę i Gerberka a soczki pije Bobofrut :D
Smakuje jej wszystko :)
Ja wybieram pomiędzy : Bobovitą, Hipp'em a Gerberem. Czasem jeszcze deserki Bobofruta. Teraz mały rozsmakował się w serii Bobovita Kuchnie Świata. Ale i tak ilości deserków w porównaniu do ilości ugotowanego jedzenia są u nas znikome. Stawiam jednak na gotowanie.
Różnice w słoiczkach są ogromne. Po jakimś czasie zorientujesz się co i jak ! Różnice są zwłaszcza dla mam dzieci bezmlecznych i alergików.
- Bobvita prawie do każdej zupki sypie marchewkę - jeśli zatwardza na amen Twoje dziecko musisz zrezygnować, prócz Kuchni świata Bobovita ma raczej konsystencję papko-breji
- bardzo dużo słoiczków zawiera mleko !
- hipp ma sporo słodzonych słoiczków, dla mnie odpada, poza tym jest najdroższy, widziałam kilka solonych słoiczków
- gerber ma fajne słoiki jednoskładnikowe ( brokuły, gruszki Williams, itp) poza tym ma niezastąpione przy zaparciach suszone śliwki, można je mieszać z kaszkami, kleikami itp.
Ja najczęściej wybieram Gerbera przede wszystkim dlatego, że jest na ogół wychodzi najtaniej 8) . Czasami to jest nawet 1-2zł :o a jest to dość duża różnica.
Odpowiedz
Ja daję GERBERA, bo mają największy wybór smaków i chyba te słoiczki są najłatwiej dostępne.
Ale podawałam też Bobovitę i Bobofruta i żadnej różnicy nie zaobserwowałam (tzn. Mai smakowało tak samo, a dla mnie było tak samo okropne w smaku ;) ).
z tych widoących producentow jeszcze GERBER.
Kupilam ostatnio dodatek Dziecka - ABC zywienia dziecka - i tam jest troche o sloiczkach tez.
Ale chetnie poslucham rad doswiadczonych mam ;)
Podobne tematy