Kaszanka - czyli o kopaniu lezacego

Zaczyna mnie wkurwiac ten temat :x
Aliencia wypierdalaj do naroznika sily zbierac przed innymi starciami, cala reszta wypierdalac do drugiego naroznika albo w pizdu rozejsc sie ...
zamykam temat :x

Carrie napisał(a):Aliencia napisał(a):Jeśli ktoś mnie na prawdę lubił - to myślę, że jeden wątek nie powinien przekreślać mojej osoby i sympatii do mnie.
OT - A i tu się mylisz niestety. Bo czasem z jednego zdania może wyjść, co dana osoba mysli naprawdę i jaka jest. I że wszystkie pozostałe jej posty, zdania, słowa to była tylko poza służąca czemuś tam..
yhyyyyy.. masz rację Karaczku.. ;)
Wszystkie moje posty przed kaszanką miały właśnie służyć uśpieniu Forumi, żeby zaatakować w najmniej spodziewanym momencie i wszystkich do siebie zrazić.. lol Dokładnie o to chodziło.. Dobre.. 8)

Aliencia napisał(a):Jeśli ktoś mnie na prawdę lubił - to myślę, że jeden wątek nie powinien przekreślać mojej osoby i sympatii do mnie.
OT - A i tu się mylisz niestety. Bo czasem z jednego zdania może wyjść, co dana osoba mysli naprawdę i jaka jest. I że wszystkie pozostałe jej posty, zdania, słowa to była tylko poza służąca czemuś tam..

Jak zaznaczyłam, był to OT niemający nic wspólnego z tematem. Tu się nie wypowiadam ;)

fagih napisał(a):SkrawekNieba napisał(a):
i co z tego, że sie przyznalam skoro nikt tego nie zauważyl? sama jestes tego przykladem...
Ten kto chciał, zauważył.

SkrawekNieba napisał(a):ona to teraz cudownie wykorzystala i bawi się Wami.
Polemizowałabym. Zapędziła się we własne sidła IMHO. Zabawa zabawą ale warto przy tym twarz zachować - dla własnego komfortu psychicznego na przyszłość chociażby.

fagih obserwator
Fagih, nie wiem co tu przeprosiny zmienią.. Ja nie przeprosiłam, bo nie mam za co przepraszać.
Nie przepraszam za moje - często odmienne zdanie - bo mam prawo je mieć.
Gdybym czuła taką potrzebę - zrobiłabym to już dawno temu..
Choćby z tchórzostwa i tylko po to, by uniknąć nagonki, jakiej - w moich oczach - stałam się obiektem.
I nie sądzę jako bym się zapędziła we własne sidła.. Bo ja żadnych sideł nie stawiałam..
Co do komfortu psychicznego - ma się całkiem dobrze, a twarz staram się zachować..
Mimo, że spotkałam się na tym forum już nawet z chamskimi komentarzami dotyczącymi mojej urody
I tego akurat jakoś nikt nie zauważył.
Widzicie co chcecie widzieć i czytacie między wierszami..
Cóż ja na to poradzę.. Teraz maciory, zaraz coś innego.
Cokolwiek teraz napiszę - znów będę wrogiem publicznym,
bo z racji kaszany - ktoś sobie znajdzie coś co mu się nie podoba.
I znów popłynie potok zarzutów od wiernego chóru kaszankowych, pokrzywdzonych forumek.
Poza tym jeśli ktokolwiek myśli, że dla mnie foruma sprzed kaszanki i po kaszance jest taka sama
i że będę sobie tu tworzyć radosną twórczość jakby nic się nie stało - to się grubo myli..
Tak samo jak wielu z Was moja osoba kojarzyć się będzie już tylko i wyłącznie z kaszankową aferą..
Dlatego powtarzam - nie czuję potrzeby kalania się teraz przed wszystkimi,
a tym bardziej przepraszania tylko po to, żeby zaskarbić czyjąś sympatię.
Jeśli ktoś mnie na prawdę lubił - to myślę, że jeden wątek nie powinien przekreślać mojej osoby i sympatii do mnie.
A że z dziwnych dla mnie powodów - kilka forumowiczek, które moja osoba irytowała już od dawna, przyznało się,
że mnie nie lubiło, a kaszanka była dla nich dpobrą okazją, żeby mi to w końcu powiedzieć - to świadczy tylko o nich i ich tchórzostwie,
i to już nie mój problem..

OT:
K2 jaki awar boski :lizak:

wstawki o maciorach, sa wyjatkowo urocze , przerzucam topik na Pomyje, bo na ogolny sie juz nie nadaje.

fagih napisał(a):dziubek napisał(a):tylko oczek po nocy nie męcz Obserwatorku ;)
Nawet nie mam szans :D Mąż dopadł Gothic II i za chwilę eksmituje mnie od komputera lol
a to potwór jeden lol

ja zaraz spać się udaję. ale wstać mi się nie chce, żeby się położyc (w łóżku sobie forumuję :D :D ) lol

Blanocki.

... niech Wam się wszystkim kaszanka przyśni lol

dziubek napisał(a):tylko oczek po nocy nie męcz Obserwatorku ;)
Nawet nie mam szans :D Mąż dopadł Gothic II i za chwilę eksmituje mnie od komputera lol

fagih napisał(a):fagih obserwator
tylko oczek po nocy nie męcz Obserwatorku ;)

SkrawekNieba napisał(a):
i co z tego, że sie przyznalam skoro nikt tego nie zauważyl? sama jestes tego przykladem...
Ten kto chciał, zauważył.

SkrawekNieba napisał(a):ona to teraz cudownie wykorzystala i bawi się Wami.
Polemizowałabym. Zapędziła się we własne sidła IMHO. Zabawa zabawą ale warto przy tym twarz zachować - dla własnego komfortu psychicznego na przyszłość chociażby.

fagih obserwator

Lobo napisał(a):Wiesz co Alienówka?
Ty to naprawde pierdolneita jesteś i głupia jak but... nie kumasz co Ci Lexikowa chce przekazać to ja ci pomoge ...uwaga skup się ....Lexiasta uważa że jak ma cztery i pół koła postów to taki mały szczyl jak ty powinien ją po cipie lizać z wdzięczności że ona się do ciebie zwraca...tak więc schyl nisko głowe przed forumo matroną bo inaczej koleżanki zawoła i dopiero wtedy będziesz miała przejebane od nadmiernego lizania dup czy też cip straszyzny...
muszę przyznać, że Ci się pościk udał:love: lol lol

Mik@ -miałaś rację 8) wątek się rozwinął

O co chodzi?
Nie wiem czy to powodu zimy, mrozu czy braku slonca.... tyle zlosci i nienawisci jest w ludziach

A ja widzę, że pomyjowe "aktywistki" mają kłopot z formułowaniem wypowiedzi na ogólnym forum ;)
Na pomyjach pouczano mnie w nieskończoność, że tam uchodzi wszystko. Okazuje się jednak, że w ferworze szerzenia chamstwa, wyzwisk i polowania na "obiekt kpin" kilka osób zagalopowało jednak za daleko.

Dziwi mnie, że na pomyjach, w grupie wzajemnej admiracji, osoby, które tutaj czują się urażone lub "napadniete", nie miały najmniejszych oporów przed ubliżaniem innych. Sama miałam okazję wyczytać tam sporo niepochlebnych opinii na mój temat. Osoby, które tutaj czują się pokrzywdzone, na pomyjach oburzały się, że innym nie podobają się ich bardzo wulgarne wypowiedzi, kierowane pod adresem dyskutantów.
Czy to oznacza, że gdyby ten wątek został umieszczony na pomyjach, to "pokrzywdzone panny" nie czułyby się w najmniejszym nawet stopniu urażone?

Mam tylko jedną radę: nie czyń drugiemu, co Tobie niemiłe.

Zapewniam, że bez względu na to, czy nazwanie kogoś "idiotą, dupą, gównem................." ma miejsce na pomyjach, czy gdziekolwiek indziej, odbierane jest przez adresata jednakowo.
Mi takie określenia sprawiły przykrość.
Dlatego Skrawku dziwi mnie Twoje odwołanie do empatii, skoro nie potrafiłaś jej wykazać w stosunku do innych.

Nabla napisał(a):Jest szansa na zamkniecie tego watku lub przeniesienie na Pomyje?
Jestem ZA, bo tu już "pomyjami" trąca :|

Jest szansa na zamkniecie tego watku lub przeniesienie na Pomyje?

OT do tytułu wątku:
Oj, zjadłabym kaszankę :lizak: chyba sobie kupię... mniam.

Skrawku, nie rozumiem tej liczby mnogiej. Rozumiem, że mam złożoną osobowość, ale nie jest to osobowość wieloraka, naprawdę ;)
Jak Widzisz- zauważyłam, tylko nie wycytowałam. O Twoim przyznaniu się pamiętałam, o Aliencii nie, albowiem go nie było.

Owszem, widzę, że Aliencia dość zgrabnie odwraca ostrza strzał, głupia nie jest, pisać umie. Ja się zastanawiam tylko nad tym, na ile to uchodzi na ogólnym (wcale) i jakie to wystawia świadectwo samej autorce oraz Jej dyskutantom (poziom kloaczny IMHO).
Ale ogólnie nie zaprząta mnie to na tyle, aby się tym bardziej zajmować.

Kerala

Dla mnie to jest przekraczanie granic dobrego smaku.

Trochę jak przedszkole...

proszę
SkrawekNieba napisał(a):kij zawsze ma dwa końce ;)

jeśli o mnie chodzio zrozumialam co mialam zrozumieć
dziękuję za krytykę, przyjelam na klate
przyznaję się do blędu-moje przeprosiny nie zostaly przyjete przez ogol (czytaj fagih)-są wymuszone i bezsensowne

no co mam jeszcze zrobić? poza tym, że już zapomnialam o sprawie?
mnie też mógla się zdażyć baba, nie jestem cyborgiem tak jak pisala już kerala
i co z tego, że sie przyznalam skoro nikt tego nie zauważyl? sama jestes tego przykladem...
Może dlatego posty Alienacji mają wlaśnie takie zabarwienie. Bo może nie ma sensu się przyznawać? Nie ma sensu przepraszać. Ja już to wiem i nie dziwię się jej wypowiedziom, bo wlaśnie tylko takie posty są widziane i ona to teraz cudownie wykorzystala i bawi się Wami.

Skrawek, zgoda, ale ja nie zauważyłam, aby ktokolwiek w tym wątku przyznał się do winy (ewentalnie Ty, nie chce mi się przewijać paru stron, ale chyba było tam coś o przeprosinach czy przyznaniu się, że się podłożyłaś).

Czytam sobie co jakiś czas dwa wątki- ten i na Pomyjach, bo wyświetlają mi się w "zobacz swoje posty". Uczucia mam mieszane. Najpierw stwierdziłam, że nie dziwię się temu, że Aliencia zaczęła się bronić, bo została zaatakowana w mało elegancji sposób. Teraz, w miarę czytania o kolejnych "dupach" i "cipach" na forum ogólnym, zastanawiam się nad tym, co sprawia, że ten wątek nie został jeszcze ocenzurowany, a autorzy ostro upomniani.

Kerala

Podejmijcie ryzyko bycia odmiennymi zwracając na siebie uwage.

lol lol lol lol lol lol lol lol lol lol

/wymowne milczenie/

aniasz napisał(a):Aliencia, serio - trochę kultury, OK?
Pisz sobie te swoje teksty na Pomyjach, nikt Ci nie zabrania - ale tutaj mogłabyś nam oszczędzić.
Anno lol Wyobraź sobie, że jestem nad wyraz kulturalna i ważę słowa.. Myślałam, że zakończyłyśmy już nasz przemiły dialog.. A tu taka niespodzianka..
Nie zapierdzę słodkich fanfar na Twoją cześć - przepraszam..
Poza tym już chyba wspominałam, że nie jestem taka poukladana i grzeczna jak Ty..
Poza tym kogo masz na myśli pisząc "nam" ? Czyżby potomek w drodze?
Gratulki lol

A nie mozna po prostu zamknac tematu i uniknac w ten sposob dalszych inwektyw?

Osobom zainteresowanym dalszym ublizaniem sobie i innym polecam priv.
Nie zawsze warto prac brudy publicznie.

Aliencia, serio - trochę kultury, OK?
Pisz sobie te swoje teksty na Pomyjach, nikt Ci nie zabrania - ale tutaj mogłabyś nam oszczędzić.

Aliencia napisał(a):Nezi - żenujące jest to, co się na tym forum dzieje..
I to wcale nie moja zasługa..

Nie twierdzę, że to Twoja zasługa, wina...jakkolwiek to nazwać...

Żenujący jest poziom tej pyskówki...

to jeszcze może ja jako jedna z glownie zaintersowanych coś dodam: wazeliniarstwo na forum jest prawdą ogólu, no cóż, lepiej mieć popleczników we wszystkich, no bo generalnie zawsze lepiej jak jest więcej lol
poza tym wszyscy pitolą o tym, że ciężko jest się wystawić pod publiczny pręgież, no bo wiadomo, lepiej jak dotyczy to kogoś innego, ale jak się już ktoś wystawi, oberwie i przyzna się do winy to tego nie widzi już nikt, tylko ujadająca sfora ujada dalej

i proszę nie mówcie mi o tym, że napadlyśmy na kogoś bo same zrobilyscie dokladnie to samo

Och, Lobo, czuję się zaszczycona, że w mojej sprawie.. czytaj - w sprawie małej, głupiej, czepliwej, wyszczekanej, małpiomordziej zołzy - wypowiedziało się tyle wspaniałych autorytetów..
Ty też masz parę tysięcy postów.. czy z tej okazji mam Cię całować po narządach?

Mimo mojego małego mózgu oraz zaburzonej percepcji zauważylam pewną hierarchię ważnosci- o której zapewne wspominasz (tak, mówią na mnie lizodup...) - i kąciki wzajemnej adoracji.
Podziały i grupy wzajemnego wsparcia, wazeliniarstwa to motywy przewodnie tego forum..
Ponieważ, wbrew panującemu tu antyalienciowemu trendowi - uważam się za osobę wysokogatunkową, nie mam zamiaru zniżac się do poziomu hordy macior bądź też frustratek i nie zamierzam nikomu włazić w dupę tylko dla dziwnej forumowej akceptacji...

Lexa, oglądałas wczorajszy film Terror szkolny??
Myślę, że Tobie - niby dojrzałej, czy też przekwitniętej kobiecie - nie pasują zagrywki rodem z żeńskiego gimnazjum..
Nie wiem czy masz problemy osobiste i umoralnianiem na forum chcesz nadrobić niepowodzenia, ale zamiast prawienia morałów gówno mnie obchodzących, proponuję terapię lub prozac, bo inaczej grozi Ci kariera sfrustrowanej, nienawidzącej ludzi baby..
Co - niestety - zaczyna się na tym forum powoli uwidaczniać..

Nezi - żenujące jest to, co się na tym forum dzieje..
I to wcale nie moja zasługa..

Nezi napisał(a):mako.mako napisał(a):Foruma schodzi na psy :|
E tam od razu cała Foruma....
wlasnie...zauwazylem miejscowe zsabaczenie u starych zasiedzialych userek...

mako.mako napisał(a):Foruma schodzi na psy :|
E tam od razu cała Foruma....

Foruma schodzi na psy :|

To jest żenujące

Wiesz co Alienówka?
Ty to naprawde pierdolneita jesteś i głupia jak but... nie kumasz co Ci Lexikowa chce przekazać to ja ci pomoge ...uwaga skup się ....Lexiasta uważa że jak ma cztery i pół koła postów to taki mały szczyl jak ty powinien ją po straszyzny...

zmienione przez K2

Alienciu.. lol
O sobie nie muszę pisać - wspaniale mnie w tym wyręczasz

Aliencia napisał(a):
I spuść trochę powietrza, bo chyba się zapowietrzyłaś z wrażenia 8)
chyba piszesz o sobie aliencio :|

Po pierwsze aliencia jak już..
Po drugie byłam dobra z polskiego - ot co.. Nie wyszukiwałam specjalnie..
To właśnie Ty nie jesteś spostrzegawcza i nie kumasz aluzji..

W każdym razie wybaczam lol
I spuść trochę powietrza, bo chyba się zapowietrzyłaś z wrażenia 8)

Wiesz co Aliencja, próbowałam Ci coś uświadomić - nie jesteś spostrzegawcza i nie kumasz aluzji - trudno ale za to umiesz wyłapać literówki - super poziom, brawo :|

Aliencia napisał(a):Lexa napisał(a):Aliencia napisał(a):Lexa napisał(a):Aliencia napisał(a):algaj napisał(a):Lexa napisał(a):Aliencia napisał(a):becja napisał(a):Aliencia napisał(a):...
Trzeba było u uczuciach myśleć jakiś tydzień temu..i bynajmniej nie o swoich..
zgrywasz się Aliencia, nie? ;) niezły kabaret :D
Becja, uwierz mi, że też się nieźle bawię..
szkoda tylko, że nie wszyscy mogą tak napisać :|
o własnie
Też żałuję.. ale cóż ja na to poradzę
mogłabyś bardzo wiele.... aż zacytuję: Aliencia napisał(a):Wystarczy ksztyna inteligencji, żeby się domyślić..
I co, wymyśliłas już, czy nadal się borykasz z tym problemem?
naprawdę jesteś tak mało błyskotliwa, żeby nie zaboczyć, ze wszystko to odnosiło się do Ciebie?
Na prawdę Szkoda, że nie jestes tak błyskotliwa, żeby to zaboczyć..

Ile w was złośliwości i uszczypliwości. Ech te baby wstrętne

pozwólcie, że was wyręczę w tej zmierzającej do nikąd dyskusji i zakończę wątek robienia kaszanki z niczego

Aliencia napisał(a):Lexa napisał(a):Aliencia napisał(a):algaj napisał(a):Lexa napisał(a):Aliencia napisał(a):becja napisał(a):Aliencia napisał(a):...
Trzeba było u uczuciach myśleć jakiś tydzień temu..i bynajmniej nie o swoich..
zgrywasz się Aliencia, nie? ;) niezły kabaret :D
Becja, uwierz mi, że też się nieźle bawię..
szkoda tylko, że nie wszyscy mogą tak napisać :|
o własnie
Też żałuję.. ale cóż ja na to poradzę
mogłabyś bardzo wiele.... aż zacytuję: Aliencia napisał(a):Wystarczy ksztyna inteligencji, żeby się domyślić..
I co, wymyśliłas już, czy nadal się borykasz z tym problemem?naprawde szwankuje Ci inteligencja czy nie doszłaś jeszcze do tego, że to wszystko odnosiło się do Ciebie?

Lexa napisał(a):Aliencia napisał(a):Lexa napisał(a):Aliencia napisał(a):algaj napisał(a):Lexa napisał(a):Aliencia napisał(a):becja napisał(a):Aliencia napisał(a):...
Trzeba było u uczuciach myśleć jakiś tydzień temu..i bynajmniej nie o swoich..
zgrywasz się Aliencia, nie? ;) niezły kabaret :D
Becja, uwierz mi, że też się nieźle bawię..
szkoda tylko, że nie wszyscy mogą tak napisać :|
o własnie
Też żałuję.. ale cóż ja na to poradzę
mogłabyś bardzo wiele.... aż zacytuję: Aliencia napisał(a):Wystarczy ksztyna inteligencji, żeby się domyślić..
I co, wymyśliłas już, czy nadal się borykasz z tym problemem?
naprawdę jesteś tak mało błyskotliwa, żeby nie zaboczyć, ze wszystko to odnosiło się do Ciebie?
Na prawdę Szkoda, że nie jestes tak błyskotliwa, żeby to zaboczyć..

Lexa napisał(a):Aliencia napisał(a):algaj napisał(a):Lexa napisał(a):Aliencia napisał(a):becja napisał(a):Aliencia napisał(a):...
Trzeba było u uczuciach myśleć jakiś tydzień temu..i bynajmniej nie o swoich..
zgrywasz się Aliencia, nie? ;) niezły kabaret :D
Becja, uwierz mi, że też się nieźle bawię..
szkoda tylko, że nie wszyscy mogą tak napisać :|
o własnie
Też żałuję.. ale cóż ja na to poradzę
mogłabyś bardzo wiele.... aż zacytuję: Aliencia napisał(a):Wystarczy ksztyna inteligencji, żeby się domyślić..
I co, wymyśliłas już, czy nadal się borykasz z tym problemem?

Aliencia napisał(a):algaj napisał(a):Lexa napisał(a):Aliencia napisał(a):becja napisał(a):Aliencia napisał(a):...
Trzeba było u uczuciach myśleć jakiś tydzień temu..i bynajmniej nie o swoich..
zgrywasz się Aliencia, nie? ;) niezły kabaret :D
Becja, uwierz mi, że też się nieźle bawię..
szkoda tylko, że nie wszyscy mogą tak napisać :|
o własnie
Też żałuję.. ale cóż ja na to poradzę
mogłabyś bardzo wiele.... aż zacytuję: Aliencia napisał(a):Wystarczy ksztyna inteligencji, żeby się domyślić..

algaj napisał(a):Lexa napisał(a):Aliencia napisał(a):becja napisał(a):Aliencia napisał(a):...
Trzeba było u uczuciach myśleć jakiś tydzień temu..i bynajmniej nie o swoich..
zgrywasz się Aliencia, nie? ;) niezły kabaret :D
Becja, uwierz mi, że też się nieźle bawię..
szkoda tylko, że nie wszyscy mogą tak napisać :|
o własnie
Też żałuję.. ale cóż ja na to poradzę

Lexa napisał(a):Aliencia napisał(a):becja napisał(a):Aliencia napisał(a):...
Trzeba było u uczuciach myśleć jakiś tydzień temu..i bynajmniej nie o swoich..
zgrywasz się Aliencia, nie? ;) niezły kabaret :D
Becja, uwierz mi, że też się nieźle bawię..
szkoda tylko, że nie wszyscy mogą tak napisać :|
o własnie

Aliencia napisał(a):becja napisał(a):Aliencia napisał(a):...
Trzeba było u uczuciach myśleć jakiś tydzień temu..i bynajmniej nie o swoich..
zgrywasz się Aliencia, nie? ;) niezły kabaret :D
Becja, uwierz mi, że też się nieźle bawię..
szkoda tylko, że nie wszyscy mogą tak napisać :|

becja napisał(a):Aliencia napisał(a):...
Trzeba było u uczuciach myśleć jakiś tydzień temu..i bynajmniej nie o swoich..
zgrywasz się Aliencia, nie? ;) niezły kabaret :D
Becja, uwierz mi, że też się nieźle bawię..

Aliencia napisał(a):...
Trzeba było u uczuciach myśleć jakiś tydzień temu..i bynajmniej nie o swoich..
zgrywasz się Aliencia, nie? ;) niezły kabaret :D

a wracając do tematu to dodam tylko od siebie dla naszej Słodkiej malinki, która kiedyś ujęła mnie swą empatią

http://forum.styl.fm/s2/viewtopic.php?t=36565&postdays=0&postorder=asc&start=0

Na nikogo się nie kreuję, mój wiek nie przesądza o mojej dojrzałości, hej do przodu też nie jestem, a to, że daleko mi do idealnej matki, żony i kochanki i że czasem mam coś więcej do powiedzenia to już mój problem raczej - nie Twój..
Nie wiem skąd też historia o czarnej rozpaczy.. Przestań hiperbolizować i zajmij się czymś ciekawszym niż ta jałowa gadka (co ja własnie zamierzam uczynić), bo do porozumienia nie dojdziemy, a nie chcesz wiedzieć jaka mam reakcję czytając te Twoje wypociny.

Za moje reakcje też odpowiadam ja więc pilnuj Twojego noska "paniusiu.."

Szczerze Ci powiem, że nie rozumiem, dlaczego moja uwaga o tym, że ciężko czyta mi się Twoje posty wpędziła Cię w jakąś czarną rozpacz - BO TAK TO PRZEDSTAWIASZ. Naprawdę, reakcja jak u rozhisteryzowanej panienki a nie laski, co ma 24 lata i kreuje się na taką dojrzałą i "hej do przodu"

ulleczka napisał(a):Aliencia napisał(a):Ulleczka,...a głupiemu radość..:roll:
Szkoda, że nie pomyślałaś, bo między innymi dzięki Tobie/przez Ciebie - spadło na mnie kilo zarzutów nie tyczących się tematu.

Ale czy mam czuć się winna, że nie tylko mnie przeszkadzał (męczył oczy) Twój styl pisania? Że inne dziewczyny też o tym napisały?
Yyyyy... :o
Nie musisz się wcale czuć.. nie ma to już dla mnie żadnego znaczenia..
Trzeba było u uczuciach myśleć jakiś tydzień temu..i bynajmniej nie o swoich..

Aliencia napisał(a):Ulleczka,...a głupiemu radość..:roll:
Szkoda, że nie pomyślałaś, bo między innymi dzięki Tobie/przez Ciebie - spadło na mnie kilo zarzutów nie tyczących się tematu.

Ale czy mam czuć się winna, że nie tylko mnie przeszkadzał (męczył oczy) Twój styl pisania? Że inne dziewczyny też o tym napisały?

Dziubas, mordo kochana:) Czy Ty też byłaś na L4? lol

Styl - owszem - mógł irytowac. Że aż do takiego stopnia jak już wspomniałam - przyznam - nie spodziewałam się.. 8)

Co do afery kaszankowej powiedziałam chyba wszystko, co do powiedzenia miałam.
Jeśli straciłam przez to w czyichś oczach - przykro mi. Działa to też w odwrotną stronę,
bo niektóre z forumowiczek też straciły przez to w moich oczach - i to bardzo.
I wcale nie za opinie w dyskusji, bo o to chyba własnie na forum chodzi - ale o wrogie nastawienie.
Stąd właśnie Dziubku moja niesympatycznośc na pomyjach.
Tak wieeem, wieeeem, nikogo to nie obchodzi.. ;)

Karaczku, nie rób mi reklamy.. Już i tak jestem wystarczająco sławna na tym forum. ;)

Ulleczka,...a głupiemu radość..:roll:
Szkoda, że nie pomyślałaś, bo między innymi dzięki Tobie/przez Ciebie - spadło na mnie kilo zarzutów nie tyczących się tematu.
Nie jestem adwokatem Dziubka, ale wydaje mi się, że Dziub chce Ci tylko pokazać dość złośliwy sposób Twojej wypowiedzi w wiadomym temacie.

Z afery tej wyciągnęłam wnioski, a na Forumę wróciłam.
Adlaczego - tłumaczyć się nie będę..
Wystarczy ksztyna inteligencji, żeby się domyślić..

Osobom, które mnie nie tolerują życzę wszystkiego dobrego. Mam nadzieję, że już nie będziemy miały okazji do konfrontacji.
A jesli ktoś ma coś do mnie osobiście, to zapraszam na priv.

Miłego dnia.
Aliencia

Ej Diubel, bawisz się w adwokata? :)

ulleczka napisał(a):
Bo
naprawdę coraz
ciężej się
te Twoje posty
czyta....

no a ten złośnik na końcu? ;)

Aliencia napisał(a):
Dzisiejszy dzień na tym wątku pokazał mi tylko, że moja obecność na forum przeszkadza paru osobom, więc kończąc ten post, jednoczesnie kończę moją przygodę z Forumą.
Obiecanki cacanki....

dziubek napisał(a):natomiast wydaje mi się Ula, że można było na priva do Ali napisać w tej sprawie (tylko z drugiej strony, wtedy by się nie okazało, że kilku innym osobom też sie gorzej czyta ;) )
Szczerze mówiąc, nie wiem, dlaczego zwrócenie uwagi na forum jest czymś niewłaściwym, nie byłam niegrzeczna czy złośliwa, zresztąja rzadko privy wysyłam i zupełnie nie pomyślałam o takiej możliwości.

Carrie napisał(a):Dubiku, nic straconego, Al wróciła w wielkim stylu i z takimż hukiem Zajrzyj na Pomyje..
ojoj. a mi się wątki zlały.
i się właśnie dziwiłam, że mojego posta nie ma na pomyjach lol

tak to jest, jak się próbuje nadrobić zaległości w jeden wieczór :(

Dubiku, nic straconego, Al wróciła w wielkim stylu i z takimż hukiem Zajrzyj na Pomyje..

Aliencia napisał(a):
Dzisiejszy dzień na tym wątku pokazał mi tylko, że moja obecność na forum przeszkadza paru osobom, więc kończąc ten post, jednoczesnie kończę moją przygodę z Forumą.
Pozostaje niesmak, ale coż...
:o
ja nie wiem co się dzieje -buuuu

Alienco moja kochana -czy Ciebie podmieniono niecnie? jakoś zmienił się Twój sposób pisania :( na taki mniej sympatyczny :(
Aliencuniu -przyznam, że mi też się gorzej Ciebie zaczęło czytać od stycznia jakoś chyba :( -jeśli piszesz post z dużą ilością enterów, to zajmuje on dużo miejsca, przez co na jednej stronie widać mniej postów (no i przez to ciężej się wątki śledzi). :(
ja na przykład osobiście nie lubię postów pisanych od końca do końca strony -w szerokości i takie szerokościowe tasiemce gorzej mi się czyta. natomiast jeszcze gorsze w odbiorze są posty które mają np. 2 słowa w wersie

natomiast wydaje mi się Ula, że można było na priva do Ali napisać w tej sprawie (tylko z drugiej strony, wtedy by się nie okazało, że kilku innym osobom też sie gorzej czyta ;) ) rozumiem, że w kontekscie sprawy "Sandry" Alienca poczuła się nagminnie pouczana.

ale Ala też bzydko zareagowała :(

a ja mam ochote na kaszane z musztarda (+ogorek kiszony) :lizak: , ale tak serio mowie
chyba sie zabije no, mieszkam tak daleko od prawdziwej swojskiej kaszany, kurde moj chrzestny stary masarnik, ten to potrafil zrobic kaszanke
taka to bym zjadla

nie to co bym watek chciala rozbic nigdy w zyciu

Matko straciłam apetyt lol lol lol lol lol lol

co tam na pychotkach
na lyczek i juz
http://forum.styl.fm/s2/viewtopic.php?p=598216#598216
zapraszam 8)
laureline bez znakow inter

byle na Pychotkach :D

Kiniak napisał(a):Dawaj przepis na kaszane
Co tam przepis... Dawaj kaszanę! :cisza:

Ciesze się, że moja ulubienica Kerala nie uciekła, jak ludzie pisali, ze ciężko im czytać jej posty.
Keralciu, jesteś wielka :lizak:
PS:
Dawaj przepis na kaszane, ślina mi cieknie jak wściekła do pysznej podsmażanej kaszany z cebulą i musztardą...

SkrawekNieba napisał(a):moje przeprosiny nie zostaly przyjete przez ogol (czytaj fagih)
Ekhm... muszę sprostować - to była wypowiedz w imieniu własnym. Trybunem za nic się nie czuję lol

fagih - kończąc dyskusję ze swojej strony

Kerala napisał(a):Mianowicie część forumek sobie skrzętnie przypomni, czym to kiedyś nagrabiły sobie u nich Skwarek i Aliencia, i wykorzysta okazję do pojeżdżenia.
A ja to pamiętam, jak mi Skfarek gratulował 8)

kij zawsze ma dwa końce ;)

jeśli o mnie chodzio zrozumialam co mialam zrozumieć
dziękuję za krytykę, przyjelam na klate
przyznaję się do blędu-moje przeprosiny nie zostaly przyjete przez ogol (czytaj fagih)-są wymuszone i bezsensowne

no co mam jeszcze zrobić? poza tym, że już zapomnialam o sprawie?
mnie też mógla się zdażyć baba, nie jestem cyborgiem tak jak pisala już kerala

Przepraszam, czy to już właściwy moment, aby podać Wam przepis na kaszankę? Bo siódma strona skryptu w toku, a wątek jest zupełnie niemerytoryczny i ani razu nie pojawiły się w nim słowa "kasza gryczana" 8)

kerala

ps. A ja obstawiam, że teraz zacznie się inny spektakl. Mianowicie część forumek sobie skrzętnie przypomni, czym to kiedyś nagrabiły sobie u nich Skwarek i Aliencia, i wykorzysta okazję do pojeżdżenia. Jak to było? Psy najgłośniej ujadają w stadzie? Chyba jakoś tak...
No to ogary poszły w las. Proponuję poprzestać na konkluzjach Fagih czy Aleby i nie rozszarpywać dalej tej zwierzyny. A Aliencia sobie spokojnie sprawę przemyśli, ochłonie i wróci.

hehee...Melba, zaraz się zacznie generalizowanie i dyskusja nad stażem Forumek ;)

drażnią mnie bezsensowne, butne gadki Aliencii i żalosne ataki Skrawka
Skrawku "nie kopie się leżacego" ????
ja bym Ci proponowała inne powiedzenie: "jak ktoś chce uderzyć psa, to kij znajdzie"

tylko błagam, następnym razem poszukaj lepszego kija, bo ten okazał się mieć dwa końce

Aliencia napisał(a):Dzisiejszy dzień na tym wątku pokazał mi tylko, że moja obecność na forum przeszkadza paru osobom, więc kończąc ten post, jednoczesnie kończę moją przygodę z Forumą.
Komuś tu się wydaje, że jest pępkiem świata
Pewnie teraz mamy wszystkie płakać z żalu?

Made Of Sun napisał(a):Jakby każdy miał tak reagować na krytykę - to biorąc pod uwagę pomyje i nie tylko - dużo osób musiałoby się żegnać, a foruma po części świeciłaby pustkami....
Otóż to - poraża odwaga w nominowaniu, krytykowaniu i wyzywaniu niektórych osób na Pomyjach i jednoczesna niechęć do przyjęcia jakichkolwiek uwag pod swoim adresem...
Szkoda.

Jakby każdy miał tak reagować na krytykę - to biorąc pod uwagę pomyje i nie tylko - dużo osób musiałoby się żegnać, a foruma po części świeciłaby pustkami....

no wiesz dziekuje Aleba. niestety nie moja, ale tak sobie pomyslalam, ze skoro normlanie nie mozna, to moze pismo obrazkowe pomoze :D

K2, jaką Ty masz klatę :o

z braku slow...

Aliencia napisał(a):
Dzisiejszy dzień na tym wątku pokazał mi tylko, że moja obecność na forum przeszkadza paru osobom, więc kończąc ten post, jednoczesnie kończę moją przygodę z Forumą.
Zbyt daleko posunięte wnioski a co za tym idzie - histeryczna reakcja. Po co się od razu żegnać? Bo trafił się pierwszy raz, kiedy zostałaś skrytykowana?
Przeszkadza pewna maniera i dzis - pewne zachowanie. Twoja osoba - nie sądzę.

Fagih.
Widzę, że wyszłam na próżną chamkę i wstrętną zołzę, pastwiącą się psychicznie nad biedną sandrą..
Mylisz się co do mnie.. I jest to bardzo krzywdząca opinia - tym bardziej, że wystawiona przez Ciebie.
Ale tak jak napisałam - każdy ma prawo do swojej opinii..
Afera, jaka się rozpętała na wątku o alkoholizmie, jak mi się wydawało, na tamtym wątku została zakończona.
Wyciąganie jej pod dyskusje innych jak dla mnie jest czymś niesprawiedliwym.
Nie będe się tłumaczyć, nie będę się usprawiedliwiać.
Uważam, że nie napisałam nic niestosownego, lub raniącego uczucia sandry. Jeśli zraniłam/uraziłam uczucia którejś z forumek uzestniczącej dzisiaj w tym wątku - przepraszam.
Nigdy nie było to moim zamiarem, nie widzę w tym żadnej satysfakcji, nie przynosi mi to ulgi, nie napawam się nieszczęściem/smutkiem/nerwami innych.
Dzisiejszy dzień na tym wątku pokazał mi tylko, że moja obecność na forum przeszkadza paru osobom, więc kończąc ten post, jednoczesnie kończę moją przygodę z Forumą.
Pozostaje niesmak, ale coż...

Nie spodziewałam się, że ta dyskusja zajdzie aż tak daleko i że takie będa jej skutki.
W każdym razie dzięki Wam za te parę miesięcy.
Pozdrawiam,
Ala

Aliencia napisał(a):
A w odpowiedzi na Twoje pytanie - co tu robię - od tej chwili omijam ten watek z daleka, bo jest niczym innym niż głupią prowokacją i spokojnie mógłby odejść w zapomnienie..
Bez gderania nad tym, kto miał racje, a kto nie..
Wiesz Alienciu, nigdy nie przypuszczałam, że do Ciebie akurat skieruję swoje słowa.

Skrawek przynajmniej miała jakiś tam powód, żeby się przyczepić a obecnie wypowiadać w tym wątku. IMHO powód zbyt mały w stosunku do tak wulgarnej reakcji i późniejszego rozdzierania szat ale to jej sumienie, nie moje. Poza tym poza jednym wybuchem ona jest kulturalna w stosunku do rozmówców.

Natomiast Twoje wypowiedzi nie dość, że robią się coraz bardziej opryskliwe i niegrzeczne to jeszcze coraz bardziej napastliwe w stosunku do każdego, kto wypowie się w sposób nie podbudowujący Twego ego.

Co do prowokacji, gderania i tego, że wątek spokojnie mógłby spokojnie iść w zapomnienie - proponuję przejrzeć starsze i młodsze wątki nominujące. Gwarantuję, że za znacznie mniejsze przewinienia niż ta awantura, niektórzy trafiali pod pręgierz. Jeśli nadal uważasz, że w tym wątku nic się nie stało - to gratuluje... zadowolenia z siebie i mocno wybiórczego czytania. I nie życzę aby kiedyś ktoś Ciebie ot tak zwyzywał pod płaszczykiem porównań a następnie uważał, że nic się nie stało ... Może to tylko słowa - ale słowa świadczą o nas. Reakcje na te słowa również. Twoja IMHO jest poniżej poziomu. To nie są pomyje - byłoby miło, gdyby parę osób o tym pamiętało.

mocno wkurzona - ciocia fagih

Ciekawi mnie dlaczego mnie sie nie oberwało?
Wypowiadałam się w wątku o alkoholu. Pisałam, że z mężem mamy taką a taka umowę itd. Czyż to nie jest kopanie leżącego? Przecież ja mam umowę a Słodka malinka nie ma!! Mój mąż wraca na noc a jej nie! ;)

Żenada do kwadratu!!!
Czekam na lincz bo skoro Sandrze się oberwało to dlaczego nie mnie????

A ja głupia miałam nadzieję, że bagno pomyjowe nie dopłynie aż tutaj

tak sobie pomyślałam, że wrzucę swoje 3 grosze, mimo iż w wątku na temat alkoholu nie pisałam, w tym także wcześniej nie, więc pewnie mnie nie dotyczy.
Chciałam tylko zauważyć, że Słodka Malinka wypowiedziała się tu jakiś czas temu (jakoś to tak bez echa przeszło) i napisała, że wypowiedź Sandry jej nie uraziła. Biorąc pod uwagę, że jest ona pierwszą osobą, która mogła się poczuć urażona (wypowiedź Sandry była adresowana do niej i w jej wątku), ale się tak jednak nie stało, nie rozumiem więc po co ta dyskusja toczy się dalej.

Co do postów Aliencji - dotyczą mnie one jeszcze mniej niż powyższy temat, więc nie mam nic do powiedzenia i przypierdalać się nie będę.

pozdrawiam

Kirka napisał(a):a dlaczego nie na koty? albo swinki morskie? one chyba sa nizsze...
jezeli nie liczymy jamnikow ;)
dobrze, ze nie na myszy 8)

a dlaczego nie na koty? albo swinki morskie? one chyba sa nizsze...
jezeli nie liczymy jamnikow ;)

Aliencia napisał(a):..
Foruma od jakiegos czasu spada niestety na psy
i jak widze - tego typu tematy
są dla co poniektórych jedyną okazją,
żeby wtrącić swoje 3 grosze..

Od kiedy spada na psy ?

Aliencia napisał(a):
P

Ps.Ciekawi mnie tylko dlaczego wcześniej mi nikt nie zwrócił uwagi,
że tak bardzo bolą was patrzałki od moich postów....

Ps2.
Liczyłyśmy, że jak się nie
to
Ci się odwidzi

żeby zachować
Twój styl

zmienione przez K2 - sorki Mika

Kerala napisał(a):
A co do samego topiku, to precyzyjnie ujęła rzecz Famke cytując odpowiednie fragmenty wypowiedzi Skwarka.

Ale ok, ludzie są tylko ludźmi, a Skrawek cyborgiem nie jest i też może mieć gorszy dzień.
Tyle tylko, że po co odwracać kota ogonem i tworzyć jakąś przedziwną ideolo? Kali ukraść krowę- dobrze, Kalemu ukraść krowę- źle? Bo dokładnie na to wychodzi, skoro stosownie jest rozdmuchać problem, ale już znaleźć się pod pręgierzem publicznej opinii jest niestosownie i w ogóle po co ta dyskusja, to już innych problemów forumki nie mają?

Tak jak napisalam wcześniej: mnie wolno krytykować jak rownież wolno krytykować innym. Jasne, że fajniej być atakującym niż broniącym się. Swoimi wypowiedziami nie mialam zamiaru uciszyć tematu. Nie odwracam kota ogonem jak również nie wymiguję się od chlosty. Jeśli się należy to ok, w końcu mamy demokrację i większość ma rację.

Skwarek: obiektywnie rzecz biorąc dałaś logicznie i behawioralnie ciała ;)

Może i dałam, po prostu postawilam się w sytuacji, kiedy mówię komuś, że jest mi strasznie źle, bo mąż pije a ktoś mi odpisuje, że u niego nie ma takiego problemu, bo mąż jest ósmym cudem świata. Może i można olać, nie czytać. Fakt cyborgiem nie jestem i chyba czasem za bardzo się przejmuję. Nie usprawiedliwiam się, ale choćbym poklony bila i tak wszyscy stwierdzą, że moje przeprosiny są na pokaz.

Mojego istnienia to nie zaburza, Twoje wypowiedzi czytać lubię, ale w tym przypadku sama na siebie ukręciłaś bicz i wystawiłaś się w sposób klasyczny, więc nie dziw się, że zostało to zauważone przez wiele osób.

Jak już napisalam na pomyjach bardzo chcialabym zostać smyrgnięta przez Lobo jego bacikiem, choć co poniektórym zalatuje to wazeliniarstwem.

Wypowiem się oczywiście tylko po to, aby zaistnieć 8)
Graficzna forma wypowiedzi Aliencii mnie irytuje, ale ponieważ sama autorka na ogół pisze z sensem, to nie odczuwałam nigdy potrzeby czepiania się nadużywania przez Nią entera. Tak więc nie sądzę, aby był to jakiś bógwiejaki problem, którym dotkniętym została cała Foruma, tylko każdy się bał zrzucić z siebie to dotkliwe brzemię. Nie przesadzajmy.

A co do samego topiku, to precyzyjnie ujęła rzecz Famke cytując odpowiednie fragmenty wypowiedzi Skwarka.

Każdemu się może zdarzyć walnięcie kulą w płot- zgoda. Jednak mnie interesuje pytanie o kompetencje w sytuacji, w której wiesza się psy na Igreku za to, że zamieścił niestosowny (polemizowałabym) komentarz, a przy okazji sam Gorliwy Obrońca Cudzych Uczuć:
a) rozwala własciwy wątek, którego z takim zaangażowaniem broni
b) nie zauważa, że oskarżając innych o językową wulgarność sam sięga głębi tego pojęcia
c) pisze dumnie "lepiej napisać dwa zdania za mało, niż jedno za dużo", co stanowi niestety w tej konkretnej sytuacji kompromitujący komentarz

Ale ok, ludzie są tylko ludźmi, a Skrawek cyborgiem nie jest i też może mieć gorszy dzień. Tyle tylko, że po co odwracać kota ogonem i tworzyć jakąś przedziwną ideolo? Kali ukraść krowę- dobrze, Kalemu ukraść krowę- źle? Bo dokładnie na to wychodzi, skoro stosownie jest rozdmuchać problem, ale już znaleźć się pod pręgierzem publicznej opinii jest niestosownie i w ogóle po co ta dyskusja, to już innych problemów forumki nie mają?
Skwarek: obiektywnie rzecz biorąc dałaś logicznie i behawioralnie ciała ;)

Mojego istnienia to nie zaburza, Twoje wypowiedzi czytać lubię, ale w tym przypadku sama na siebie ukręciłaś bicz i wystawiłaś się w sposób klasyczny, więc nie dziw się, że zostało to zauważone przez wiele osób.

pzdr

Kerala

Aliencia napisał(a):Kiniak.. przyczepiłas się? Czy tylko mi się wydaję?
Zleź ze mnie, bo się duszę z leksza...

Cóż, nie wszystko mu sie wszystkim podobac i tyle.

Aleba napisał(a):Aliencia napisał(a):
Lillian - wiesz, to może następnym razem nie czytaj wątków, które Cię nie interesują, lub nie dotyczą?
A więc rozumiem, Aliencio, że Ciebie ten wątek dotyczy?
Bo że Cię interesuje to widać. Ale ponieważ tylko ze względu na rozróbę, to to chyba nie wystarczy do uzasadnienia co Ty tutaj robisz...
Aleba - przypierdalająca się
Lillian nie pisała nic w wątku o alkoholu - o to mi chodziło..
A w odpowiedzi na Twoje pytanie - co tu robię - od tej chwili omijam ten watek z daleka, bo jest niczym innym niż głupią prowokacją i spokojnie mógłby odejść w zapomnienie..
Bez gderania nad tym, kto miał racje, a kto nie..

hmmm....
ja w wypowiedzi Sandry ,nie widzę nic aż tak niestosownego (tym bardziej,że wkrótce po napisaniu tego postu Sandraa przeprosiła oficjalnie autorkę wątku na wypadek ,gdyby to uraziło samą zainteresowaną)
nie wiem,może tylko ja zrozumiałam z kontekstu ,że wprawdzie Sandraa nie ma problemu z pijącym facetem ,z czego się cieszy(trudno się nie cieszyć ) ale za to walczy z innym nałogiem , któremu uległ jej facet ,mianowicie z paleniem i dla niej to jest problem -nałóg i walka z nim .....
............

Aliencia napisał(a):
Lillian - wiesz, to może następnym razem nie czytaj wątków, które Cię nie interesują, lub nie dotyczą?
A więc rozumiem, Aliencio, że Ciebie ten wątek dotyczy?
Bo że Cię interesuje to widać. Ale ponieważ tylko ze względu na rozróbę, to to chyba nie wystarczy do uzasadnienia co Ty tutaj robisz...
Aleba - przypierdalająca się

I jeszcze jedno odnośnie wyjaśnień Skrawka - nawet w jakims sensie rozumiem Twoje odczucia. Też mi czasem dziwnie jak czytam wypowiedzi, które moim zdaniem są nie na miejscu. Całkiem ich tu sporo na tym forum. Czemu więc obrywa się akurat Sandrze? I to z grubej rury? I jeszcze w sytuacji, kiedy główna zainteresowana podkreśla, że nie ma żalu do nikogo?

No i co takie zszokowane? :o
A.. to nie pomyje.. teraz błagam szanowne urażone o wybaczenie :prayer:

Aliencia napisał(a):
Lillian - wiesz, to może następnym razem nie czytaj wątków, które Cię nie interesują, lub nie dotyczą?
:o

Aliencia napisał(a):
Ps2.
:o :o :o

Kiniak.. przyczepiłas się? Czy tylko mi się wydaję?
Zleź ze mnie, bo się duszę z leksza...

Jak już jesteś taka dokładna i tak strasznie się nudzisz, że podzieliłaś moją forumową twórczośc na czaosokresy, to może podaj przykłady - kto dokładnie postulował (bo zwróciła mi uwagę tylko Carrie o ile pamiętam), gdzie zmieniał się mój styl pisania i w jakich okolicznościach - proszę o dokładne daty.. oraz o przypuszczalne czynniki zewnętrznego owych metamorfoz..
Może jakieś związki przyczynowo - skutkowe.. czy cuś? Weź to wszystko pod uwagę w Twojej interpretacji..

Albo po prosotu skończ już z tematem bo na prawdę - jak dla mnie-
wyczerpał się..

Jak widać metamorfoza to moje drugie imię..
Jestem metamorficzna i awangardowa.. lol

Lillian - wiesz, to może następnym razem nie czytaj wątków, które Cię nie interesują, lub nie dotyczą? Może dzięki temu unikniesz brania udziału w awanturach?

słodka malinka napisał(a):Faktycznie zapytalam,czy w Waszych rodzinach rowniez istnieje problem alkoholu. Natomiast,jak juz pisalam wczesniej,nie chcialam przeprowadzac ankiety.
Po zadaniu owego pytania,nakreslilam swoj problem-latwo bylo wiec odczytac,ze nie beda mnie interesowaly sytuacje,gdzie problemu tego nie ma.
Wiesz, to moze nastepnym razem zadawaj bardziej precyzyjne pytania albo dodaj dopisek, jakie odpowiedzi Cie nie interesuja i jakich nie zyczysz sobie czytac Moze dzieki temu unikniemy takich awantur w przyszlosci.

Al, ale Ty przechodziłaś metamorfozę, której obecna forma wali po oczach niestety nie tylko mnie. Przez jakiś czas pisałaś "zwyczajnie" (żeby nie było potem posądzenia o jednostkę chorobową), potem w jakiś dziwaczny "a'la angielski" sposób, a teraz inwokacja normalnie w każdym poście. Jeśli Ci się to podoba, to ok., co nie znaczy, ze wszystcy umrą z zachwytu. 8)
A jeśli chozdi o formę i treść postó, to niektórzy juz wcześniej marudzili, że wierszem piszesz 8)

To może ja jako jedna z najbardziej zainteresowanych pozwolę sobie na pewne wyjaśnienia.

Zacznę może od początku:
W aurelkowym temacie dotyczącym jej problemów przedślubnych Sandraa dorzucila swoje 3 grosze apropos tego, że ona ma jednak o niebo lepiej. Zwrócilam jej uwagę ale okazalo się, że w międzyczasie skasowala swój post i udawala, że nie wie o co chodzi. Na privie przyznala mi rację, że faktycznie może to trochę źle zabrzmialo. Widząc drugi raz taką sytuację niestety nie wytrzymalam i zwrócilam jej uwagę w trochę bardziej stanowczy sposób. Jak już pisalam wcześniej o sformulowaniu, którego użylam, równie dobrze moglabym użyć faktycznie mniej ordynarnego, np.: "rzucać grochem o ścianę". Potem moje przeprosiny zostaly uznane za wymuszone. Ok. Tak samo jak ja oceniam zachowanie innych tak samo Wy macie prawo oceniać moje.

Niestety nie poczuwam się do winy, przykro mi. Jak może zauważylyście poza tym ja (i oczywiście nie tylko ja) próbowalam malince pomóc, bo jak możnabylo wyczytać między wierszami tego wlaśnie potrzebowala.

Faktycznie zapytalam,czy w Waszych rodzinach rowniez istnieje problem alkoholu. Natomiast,jak juz pisalam wczesniej,nie chcialam przeprowadzac ankiety.
Po zadaniu owego pytania,nakreslilam swoj problem-latwo bylo wiec odczytac,ze nie beda mnie interesowaly sytuacje,gdzie problemu tego nie ma. Bo informacja o tym,ze Sandra ma to szczescie,ze jej maz nie pije-tak naprawde do niczego mi sie nie przyda.A kazdy chyba zdaje sobie sprawe z tego,ze problem alkoholu problemem latwym nie jest,i w zadnym wypadku nie chodzilo mi o przeprowadzanie ankiety.
Zeby bylo jasne-JA nie mam zalu do Sandry. Przeczytalam jej post,i ani mi nie dal nic do myslenia,ani nie byl dla mnie zadna porada... Czy mogla myslec,ze jej sytuacja mnie zainteresuje?

SkrawekNieba moze faktycznie troche przesadzila,ale Wy przesadzilyscie jeszcze bardziej.