Jakie znacie diety oczyszczające?

Czteropak (2xfaza 1; 1xfaza 2; 1xfaza 3) kosztowal mnie kolo 20zl, ale widzialam tez za 25...
Jedno opakowanie to tak od 6zl, taniej nie widzialam.
Swoj czteropak kupilam w Selgrosie.

Pozdrawiam,
Kasia

ps. Jutro zaczynam drugie pudelko fazy pierwszej. Czy mi cos pomaga - trudno powiedziec ;)

a te herbatki trzyfazowe to się kupuje w zestawie? można osobno? i ile mniej więcej one kosztują?

szczypior napisał(a):A ja kupilam sobie wlasnie herbatki z Herbapolu- trzyfazowe.
Ja tez ;)
Zaczelam wczoraj, kupilam od razu cale pudlo, bo ostatnio skonczylam jedno opakowanie i nie moglam kupic kolejnego - szukalam po sklepach i nic... Kupilam wiec gotowy czteropak i zaczelam... Do tego cwiczenia 3 x w tyugodniu.
W sumie nie chodzi mi o to by sie odchudzic, ale chcialabym wysmuklic brzuch, poprawic kondycje ;) a herbatka sie troche oczyscic... Zobaczymy jak mi to wyjdzie :)

Mój mężuś kilka tygodni temu zaczął oczyszczanie z aloesem firmy forever.
Na razie czuje jedynie skutki uboczne: czyli bulgotanie w żołądku i inne przypadłości z tym związane (nie bedę pisać bo gdyby przyuwazył co piszę byłby baardzo niezadowolony)

Kupiłam sobie citrosept - wyciąg z pestek grejfruta. 20 kropli do soku pomarańczowego dwa razy dziennie. Zaczęło się od bólu głowy. Ale czuję zbawienne oczyszczające działanie. A do tego wzmacnia organizm.

Ano, niestety :(
I to mnie właśnie zniechęca

Rozumiem, ze nic innego nie jemy przez te 3 dni?

Ja znam 3 dniową dietę oczyszczającą, znajomi wypróbowali i bardzo chwalą :D

dzień 1
9 - 1 szklanka herbaty ziołowej, osłodzona łyżeczką miodu, niezbyt gorąca
11 - 1 szklanka soku ze świeżych owoców lub warzyw (ale nie z cytrusów)
13 - 1 szklanka gorącego wywaru z włoszczyzny
16 - 1 szklanka herbaty ziołowej
19 - 1 szklanka soku ze świeżych owoców lub warzyw
21 - 1 szklanka gorącego wywaru z włoszczyzny

dzień 2
9 - 1 szklanka herbaty ziołowej osłodzonej miodem i 1/2 jabłka (bardzo starannie przeżuć!)
dalej tak samo jak w dniu 1

dzień 3
9 - 10 sztuk suszonych śliwek wymoczonych przez noc
11 - 1 szklanka świeżego soku z owoców i jarzyn
13 - surówka ze świeżych warzyw z odrobiną jogurtu
16 0- 1 jabłko
19 - 1 szklanka soku ze świeżych owoców lub warzyw
21 - 1 szklanka gorącego wywaru z włoszczyzny

Uwagi:
podstawowym warunkiem jest odzrucenie na czas diety papierosów, kawy, herbaty, alkoholu
należy brać prysznić minimum 2 razy dziennie i często myć zęby, ze względu na wydzielane substancje
codziennie minimm 30 minut spaceru
gorąca kąpiel w wannie oraz sauna stanowczo niewskazana
mozna pić dowolne ilości wody źródlanej lub mineralnej

A ja kupilam sobie wlasnie herbatki z Herbapolu- trzyfazowe Sa 3 rodzaje. 1 spalanie- pije ssie 14 dni 2. oczyszczanie- 7 dni 3. stabilizacja- 7 dni. Tu jesty troche wiecej na ten temat.
http://www.slimfigura.pl/

K2 napisał(a):, wiec moze dorzucic pare granatow do diety?
chetnie! bo ja bardzo lubie granaty :lizak:
dzieki

uwazajcie z rumiankiem bo mi teraz jest bardzo blisko problemhttp://forum.styl.fm/s2/viewtopic.php?t=38135 :o

awangarda w stylu retro - ostatnio robiac zakupy spozywcze odkrylam sok z granatow. podobno jest to "nowy" cud pelen dobroci antyutleniaczy, wiec moze dorzucic pare granatow do diety?

Herbatka z pokrzywy jest suuuuper!!! Na początku "syfki" wyskakują, że aż się odechciewa, bo podobno krew się oczyszcza, ale potem jest lepiej! Dobry też jest aloes : 10 ml czystego soku z aloesu, 10 ml oleju z pestek winogron i wyciśnięte pół cytryny. Przygotowuje się to wieczorem i odstawia na całą noć. Pije się to rano pół godziny przed jedzeniem podobno ochydztwo , albo też można smarować sobie tym facjatę. Podobno bombowa kuracja oczyszczająca od środka i z zewnątrz. Jeszcze nie próbowałam, ale mam zamiar... a śliwki to podobno dobrze jest też na noc zalać przegotowaną wodą i wrzucić do nich pare fig. Z samego rana wypić (na czczo).

Martu80 napisał(a):Jakoś na myśl o tym wszystko się we mnie buntuje

no we mnie tez lol
rumianek pije od soboty i chyba nie jest mozliwe, zeby juz mi wyrzucilo na twarz syfiki? co?
ale jakby co to donosze:
pojawily sie wypryski lol

w sprawie owocowek to mysle, ze K2 bedzie bardziej wiarygodnym zrodlem :) bo u mnie sprowadza sie to do picia soku marchwiowego

do przegryzania, podjadania - pestki z dyni

jesli chodzi o moje doświadczenia z oczyszczaniem - zauważyłam, że skutkują otręby i.... ogórki kiszone lol

Nie wiem czemu to ostatnie - ale dziala skutecznie i szybko - więc polecam, a otręby z jogurtem też nie są złe.

Oglądałam w czasie ferii program w TVP - 2 "jesteś tym co jesz " czy jakoś tak i tam każde oczyszczanie zaczyna się od płukania okrężnicy, tak samo jak dieta "makro" prowadzona w pewnym ośrodku wczasowym na Kaszubach, ale osobiście również mówię nie! Jakoś na myśl o tym wszystko się we mnie buntuje
Daj znać jak się czujesz na herbatkach z rumianku i pokrzywy, no i może coś bliżej o tych owocówkach?
Z góry dziękuję i pozdrawiam

K2 napisał(a):jesli chodzi o brzuch, to polecam sliwki suszone. naprawde potrafia zdzialac cuda, chociaz wiatry sie ma przy nich, ze ho ho.
u dzieki bogu, ze zbrzuchem wszytko w porzadku bo moglabym sie stac persona non grata gdziekolwiek lol
ale sliweczki od czasu do czasu wszamac nie zaszkodzi :)

jesli chodzi o brzuch, to polecam sliwki suszone. naprawde potrafia zdzialac cuda, chociaz wiatry sie ma przy nich, ze ho ho.

K2 napisał(a): owocowki.
to ja mam od 2 miesiecy . w sumie nawet dobrze sie czuje po nich :o cale dnie tylko sok i woda mineralna, jogurty i slonecznik luskany :love: a i tak mam wrazenie, ze toksyny to, az buzuja mi w ciele

na zlogi, to mi zawsze mama mowila, ze nie do przebicia sa suszone sliwki.

co do oczyszczania, to slyszalam, ze najlepiej dziala glodowka jednodniowa plus 3 litry wody i tak raz w tygodniu. sama zas zamiast glodowki robie sobie owocowki. kupilam smoothie maker (przepraszam, coraz bardziej zapominam polskie slownictwo :() i robie rozniaste napitki.

btw. amst a dlaczego nie zrodlana ta woda?

Martu80 napisał(a): kuzynka udała sie do dietetyka, pierwsze co zalecił, to płukanie okrężnicy, zdecydowała się i mówi, że czuje się po tym rewelacyjnie, uczucie ciężkości i "zalegania" zniknęło...
nie, nie plukaniu okreznicy mowimy : nie!
raczej myslalam o czyms takim jak rumianek amst :), ktory zreszta juz kupilam ;)

zaczęłam codziennie jeść activię, bo u mnie z pasażem jelitowym kiepsko No i przepisowe 2 litry wody dziennie, niegazowanej oczywiście...Ostatnio kuzynka udała sie do dietetyka, pierwsze co zalecił, to płukanie okrężnicy, zdecydowała się i mówi, że czuje się po tym rewelacyjnie, uczucie ciężkości i "zalegania" zniknęło...

Kupiłam sobie takie tabletki "Podwójna celuloza" na Allegro - na złogi.
łykam już drugi tydzień...zobaczymy

Ja słyszałam o RUMANKOWEJ
3x dziennie napar z rumianku (1 torebka albo 2 łyzeczki sypkiego) przez 7 dni.
Do tego 1x dziennie pokrzywa z 1 torebki.
W tym czasie - max 1 kawa dziennie, o petach nie mówię...
Bez herbaty, chyba, że zielona albo czerwona - ale tez najwyżej 2x dzienne takie.
Około 2 litrów dziennie wody mineralnej (NIE ŹRÓDLANEJ!!!)

Trzeba się zaopatrzyc w cos na pryszcze - bo strasznie OBRZUCA -cały syf wychodzi przez skórę...

Jedzenie zasdniczo tu nie ma znaczenia.