• okcia81 odsłony: 6941

    Kto pomaga Wam wybrać suknię ślubną?

    Kto pomaga wam w wyborze sukni?Jestem ciekawa bo ja chyba będę wybierać sama...Dla mnie to bardzo smutne ale byłam raz z mamą w salonie i kiedy ja mierzyłam ona się po prostu nudziła i odniosłam wrażenie że w ogóle ją to nie interesuje...
    Za tydzień wybieram się znowu do salonu bo mają być nowe modele sukienek i chyba pojadę sama, a kiedy już wybiorę nie pokażę jej nikomu aż do dnia ślubu...To będzie taka moja mała zemsta...
    Jak widać ja zostałam sama zupełnie.(Sprawdza się powiedzenie:Umiesz liczyć-licz na siebie).A jak jest u was?

    Odpowiedzi (32)
    Ostatnia odpowiedź: 2009-02-12, 12:03:04
    Kategoria: Ślub
Odpowiedz na pytanie
Zamknij Dodaj odpowiedź
łabądek 2009-02-12 o godz. 12:03
0

Na poczatku jezdzilam po warszawskich salonach sukien slubnych z Mama, razem przegladalysmy katalogi i Mama znalazla taki piekny model, ktory mi sie bardzo spodobal. Jednak kilka dni pozniej, buszujac po necie, natrafilam na inny kroj sukni slubnej, ktory spodobal mi sie jeszcze bardziej, no i zmienilam koncepcje. Od tej pory razem z Narzeczonym poszukiwalismy projektantki, ktora uszylaby mi takie cudo.

Odpowiedz
Gość 2009-02-08 o godz. 16:14
0

ja chodziłam po salonach z mamą, chociaż nie było to łatwe, bo moja mama ma zupełnie inny gust niż ja ;) podobałam się jej w tych sukniach, w których czułam się najgorzej ;)

Odpowiedz
Martu80 2009-02-08 o godz. 14:52
0

Mnie dziś pomagała mamunia i Milcia - moja siostra cioteczna, no i... wybrałam ja, potwierdziły obie, że wybór trafny, wiec ..wpłaciłam zaliczke i chyba oddziś mogę już powedziec, że mam sukienke!!!! Ale jestem szczeliwa :)

Odpowiedz
Gość 2009-02-08 o godz. 13:34
0

U mnie było inaczej, wiedziałam, że chce ta i chociaz zaciągnęłam kolezanki to i tak bym ja wybrała

Odpowiedz
Gość 2009-02-08 o godz. 08:36
0

A ja ze świadkową, mamą, kolezanką i siostrą w różnych konfiguracjach. Sama bym się w życiu nie zdecydowała :D
Mama z kolei za specjalnie mi nie pomogła, bo wszystko jej się podobało (może dlatego, ze na co dzień chodze na czarno i w spodniach ;)

Odpowiedz
Reklama
Gość 2009-02-08 o godz. 01:55
0

agga73 napisał(a):agnieszka_ napisał(a):pinkivi napisał(a):Ja swoją wybierałam z mamą, nie chciałam z nikim innym, razem chodziłyśmy, ja mierzyłam i w sumie sama się zastanawiałm, a mama tylko doradzała i wyrażała swoje zdanie. Suknię wybrałam ja, ale mama ją potwierdziła, dla mnie była najpiekniejsza i mamie też się najbardziej podobałam w niej.
dokładnie tak jak ja :)
u mnie identyko :)
mama jest niezastąpiona :)
Tak jak i u mnie, tyle że na początku towarzyszyła mi jeszcze siostra (moja świadkowa) dopuki nie wyjechała.

Odpowiedz
Gość 2009-02-07 o godz. 06:02
0

Na pierwszą wyprawę po salonach wybrałam się z siostrą, ale w ostateczności mama i tata byli głównymi recenzentami lol

Odpowiedz
agga73 2009-02-07 o godz. 05:43
0

agnieszka_ napisał(a):pinkivi napisał(a):Ja swoją wybierałam z mamą, nie chciałam z nikim innym, razem chodziłyśmy, ja mierzyłam i w sumie sama się zastanawiałm, a mama tylko doradzała i wyrażała swoje zdanie. Suknię wybrałam ja, ale mama ją potwierdziła, dla mnie była najpiekniejsza i mamie też się najbardziej podobałam w niej.
dokładnie tak jak ja :)
u mnie identyko :)
mama jest niezastąpiona :)

Odpowiedz
Gość 2009-02-07 o godz. 05:39
0

pinkivi napisał(a):Ja swoją wybierałam z mamą, nie chciałam z nikim innym, razem chodziłyśmy, ja mierzyłam i w sumie sama się zastanawiałm, a mama tylko doradzała i wyrażała swoje zdanie. Suknię wybrałam ja, ale mama ją potwierdziła, dla mnie była najpiekniejsza i mamie też się najbardziej podobałam w niej.
dokładnie tak jak ja :)

Odpowiedz
Nale 2009-02-06 o godz. 15:08
0

Ja wybierałam z mamą i koleżanka, która jest projektantka mody. Chciałam nawe szyć wg jej wzoru, ale nie znalazłam w pełni zaufanej krawcowej. Nie miałabym nic przeciwko wybieraniu z moim narzeczonym, ale skoro już podjęliśmy decyzje, że on nie ogląda w sklepach, to nie zobaczy do dnia ślubu.

Odpowiedz
Reklama
Gość 2009-02-06 o godz. 14:50
0

U mnie to byl caly rytual. Trzy dni biegania po salonach z ekipa doradcza w skladzie: Mama, Tata, 2 siostry i kuzynka. Uff- ale przynajmniej wszystkim sie podoba moj wybor :)

Odpowiedz
Patrilla 2009-02-06 o godz. 12:40
0

nie miałam tego problemu do ślubu cywilnego nie idę w typowej sukni slubnej przy wyborze pomagął mi narzeczony i bardzo dobrka loleżanka swietnie znająca sie na modzie i co wazne szczera :D

Odpowiedz
pinkivi 2009-02-06 o godz. 12:36
0

Ja swoją wybierałam z mamą, nie chciałam z nikim innym, razem chodziłyśmy, ja mierzyłam i w sumie sama się zastanawiałm, a mam tylko doradzała i wyrażała swoje zdanie. Suknię wybrałam ja, ale mama ją potwierdziła, dla mnie była najpiekniejsza i mamie też się najbardziej podobałam w niej.

Odpowiedz
kasia! 2009-02-06 o godz. 11:40
0

a ja wybieram z mama... lol niestety moja starsza ma wszystko gdzies i niczym sie nie interesuje...

Odpowiedz
Made Of Sun 2009-02-06 o godz. 11:07
0

Wybierałam z mamą :)

Odpowiedz
kasiacleo 2009-02-06 o godz. 10:30
0

Ja wybrałam już w sumie to co mi się podoba, ale na przymiarki biore koleżanki i siostre :)

Odpowiedz
matylda_zakochana 2009-02-06 o godz. 03:07
0

Ja pójdę na pewno z moją babunią, nikt jak ona nie zna moich potrzeb, a przy okazji jako była krawcowa oceni suknię, jej materiał i ewentualnie doradzi co zmienić :) Pewnie pójdzie też narzeczony, bo babcia jednak lubi podkreślone kobiece kształty i cieszy się, gdy nie wyglądam nak "chuderlak" :)
Nie zabiorę mamy, bo za szybko byśmy się pokłuciły, mamy zupełnie inny gust.
Tata pójdzie płacić :)

Odpowiedz
Gość 2009-02-05 o godz. 15:21
0

Także w większej mierze chodzę sama po salonach, raz poodwiedzałam kilka salonów z mamą, a 3 razy byłam z moim P.. Suknię jednak wybiorę i kupię sama, przynajmniej teraz do cywilnego - niestety, tak bywa, gdy rodzina nie mieszka obok tylko kilkadziesiąt km dalej :(.

Odpowiedz
Liberales 2009-02-05 o godz. 14:45
0

Wybrałam sama ale mama potwierdziła mój wybór ;)
Może zabierz ze sobą jakąś dobrą kumpelkę skoro mama w ten sposób reaguje...po co się denerwoać...to mają być przyjemne chwile :usciski:

Odpowiedz
iws 2009-02-05 o godz. 13:47
0

Pierwszy raz byłam z mamą i siostrą. Drugi raz tylko z mamą. Dziś wybrałam suknię :) - wybrałam się z mamą i tatą. który był najbardziej zadowolony i przejęty. Wydaje mi się, że idąc z kimś (szczególnie z mamą) trochę poważniej traktują nas w salonie, lae to może tylko moje spostrzezenie :)

Odpowiedz
naitre 2009-02-05 o godz. 13:32
0

Ja za pierwszym razem byłam z kuzynką Filipa, później gdy rodzice się dowiedzieli, że mam już upatrzoną to przyjechali do Poznania aby ją obejżeć. Stwierdziłam, że to ta i poszłam ją zamówić (już sama) ale wtedy pani w salonie pokazała mi inną suknię no i miałam dylemat, a że moja siostra (świadkowa) miała żal do mnie że jej nie wzięłam do żadnego salonu (dodam, że nie jest z Poznania i ciężko pracuje, nigdy nie mając dla mnie czasu) to ją poprosiłam o pomoc a mama, jak zawsze musiała przyjechać i dodać swoje trzy grosze ;)

Odpowiedz
Gość 2009-02-05 o godz. 13:05
0

Ja wybierałam sama, bo mam sporo czasu wczesnym popołudniem, kiedy inni pracują :D Przymierzałam więc głównie sama, ale przed ostateczną decyzją pokazałam się w 3 faworytkach najpierw świadkowej, a potem siostrze i ostatecznie wybrałam :D

Odpowiedz
Gość 2009-02-05 o godz. 12:52
0

ja wybierałam z mamą :):):)

Odpowiedz
Gość 2009-02-05 o godz. 12:50
0

Ja wybierałam sama, a jak już byłam pewna, że chcę tą a nie inną to wzięłam mamę, żeby sobie obejrzała :)

Odpowiedz
Gość 2009-02-05 o godz. 11:58
0

Ja wybierałam z mamą i świadkową, i bardzo dobrze, bo to one ostatecznie wyszukały mi tą jedyną :)

Odpowiedz
Gość 2009-02-05 o godz. 11:48
0

Raz byłam z A., żeby zobaczył jak w ogóle wyglądam w różnych typach sukien.
Potem byłam z mamą w 2 salonach, w jednym znalazłam TĄ sukienkę. Dla pewności pojechałam jeszcze do 2 innych z koleżanką, a nastepnego dnia z tą samą koleżanka i świadkowa zamówić TĄ sukienkę.

Odpowiedz
Gość 2009-02-05 o godz. 06:52
0

Ja do dwóch salonów poszłam z Adamem, ale nic ciekawego nie znalazłam a panie były bardziej zainteresowane żartowaniem z nim, niż pomaganiem mi. Potem pojechałam z mamą i ciocią. Odrzuciły wszystkie kiecki w Demetriosie, bo kompletnie nie układały się na mojej figurze. Wybrałyśmy suknię Agory. Gdy następnego dnia przyjechałam wpłacić zadatek, przymierzyłam kompletnie inną suknię i zmieniłam zdanie.
Adam suknię widział i mu się podoba. Mama nie widziała i nawet nie jest zainteresowana (tyle pracy).

Odpowiedz
Gość 2009-02-05 o godz. 06:44
0

Tez nie za bardzo mialam sie z kim wybrac. Za pierwszym razem poszlam z mama i jej siostra, za drugim z tesciowa. Bylo fajnie, zwlaszcza, ze wszystkie bylysmy zgodne co do sukienki. Chcialabym pojsc z jakas przyjaciolka, ale brak niestety.

Nie martw sie, moze ktos, o kim nie pomyslalas, chetnie by sie z Toba wybral? Zapytaj po prostu.

Odpowiedz
Aoi 2009-02-05 o godz. 06:27
0

A ze mną najprawdopodobniej będzie chodził już obecny mąż (po cywilnym).
Decyzja taka, ponieważ i tak będziemy szyć suknie, a tak jak my we dwoje, to nikt nie wie co chcemy. Będzie to tajemnica, bo mama i teściowa uważają, że Pan Młody nie powinien widzieć Młodej w sukni przed ślubem. Moja mama pewnie chciałaby zwykłą, prostą sukienkę.
Ewentualnie aby jej nie było przykro, to pójde potem z nią do salonu i parę sukienek poprzymierzam.

Odpowiedz
okcia81 2009-02-05 o godz. 05:57
0

Masz rację, nie warto się tym przejmować i tak będę piękna :D dla mojego przyszłego mężusia :brawo:

Odpowiedz
JB 2009-02-05 o godz. 05:53
0

Okcia81, rozchmurz sie :usciski: . Moze odnioslas mylne wrazenie? A jesli potrafisz sama podejmowac decyzje, to idz sama i nikim nie sie przejmuj.
Ja tez sie zastanawiam z kim mam isc do poogladac sunknie. Mieszkam za granica, moja mama, siostra i przyjaciolki zostaly w kraju :(
Ale sama chyba niepotrafilabym dokonac wyboru ( nie znosze zakupow, czesto sie zdarza, ze kupie cos, co potem w domu mi sie w ogole nie podoba). Moze poprosze tesciowa o towarzystwo Moze narzeczonego, ale najprawdopodobniej wybierzemy sie we trojke.

Odpowiedz
Gość 2009-02-05 o godz. 04:38
0

Pamietam ze przewijal sie ten temat przez forum ale nie moge znalezc Tutaj jest natomiast o tym czy przyszly pan mlody powinien widziec suknie a przy okazji wlasnie kto inny pomaga/l forumkom wybierac suknie

http://forum.styl.fm/s2/viewtopic.php?t=29898&highlight=suknie

Odpowiedz
Odpowiedz na pytanie