Jak odchudzić ręce- mam masę tłuszczu zamiast mięśni

xandra napisał(a):Też tak mam, pomijam to że kiedyś ćwiczyłam na ręce i łydki i nadal mam je takie jakbym chciała komus zdrowo przydzwonic ;) .
.
no dokladnie. ja mam lape kulturysty jakbym wiedzila, ze to tak bedzie to bym w zyciu nie cwiczyla tyle na ramiona ;)

Podaje fajną stronkę, tam jest dużo odpowiedzi jak ćwiczyć, jak się odżywiać i jak schudnąć z ramion.
http://www.sfd.pl/

Też tak mam, pomijam to że kiedyś ćwiczyłam na ręce i łydki i nadal mam je takie jakbym chciała komus zdrowo przydzwonic ;) .
Myśle, że przy odchudzaniu i ręce zejda z masy więc się tak nie przejmujcie :) .

Dobry na nadmiar tłuszczyku jest też masaż. Powinnaś dość mocno uciskać - masować miejsca, gdzie chciałabyś schudnąć. Nie mówię, ze to od razu zadziała, ale masaż rozbija tkankę tłuszczową i sprawia, że staje sie ona luźniejsza a z czasem zmiejsza swoją objętość.

no dobra a co zrobc, jezeli ja chce sie tylko pozbyc tluszczyku z ramion???? i nie daj Boze cos ksztaltowac. miesnie juz tam mam, az za nadto. tluszczu tylko tam nie chce miec :)

Proponuję też zaopatrzyć się w hantelki, takie maximum do 2kg. Ćwiczenia nimi na pewno wzmocnią Twoje ręce, a przy okazji wyszczuplą.

babeczka na aerobiku poleciła nam następujące ćwiczenie:

stajesz plecami do np łóżka, opierasz sie na nim rękami i uginasz je (jednocześnie przyginając nogi) - wygląda to jakbyś chciała usiąść ale nie siadasz tylko robisz takie "odwrócone pompki" - prostujesz i zginasz ręce a ciężar ciała Ci je modeluje.

Niestety mam ten sam problem. Właściwie to nie mam kłopotów z nadwagą ale moje ręce są za duże (wiele razy juz słyszałam, że mam dużą łapę jakbym ćwiczyła).
Podobno damskie pompki pomagają. Ja nigdy jakoś nie mam zapału aby się do tego zabrać.
Gorąco polecam stronkę http://www.dieta.pl
Tam jest praktycznie wszystko na temat diet i odchudzania. Mozna załozyć też własny pamiętnik i dziewczyny bardzo wspierają.

Hehe, ja do tego jeszcze wnosiłam dziecko 10 kilo w wózku na 4 pietro (brak windy), zawsze jakieś zakupy, moja torba i tak ze dwa razy dziennie, to miałam mięśnie większe od męża :D .