-
salena odsłony: 8452
Jezu...przeczytajcie to :)
Http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=1183607&start=0
bez komentarza...
co do tych sytuacji to powiem WAM szczerze, że nie wydaje mi się aby kobiety były aniołami a faceci byli tacy okropnii. jak kobieta zaczyna byc fleja i nie dba o siebie dom i faceta to potem ma problemy ... aż w końcu inna zadba o niego.
ja się ciesze, że mój TYGRYSEK wskakuje pod prysznic minimum 2 razy dziennie nawet czasem gdy wracam padnięta z pracy o 1:00 rano i stwierdzam, że nie dam rady nic poza umyciem zebów zrobic i ide spać do psów na kanape to mój TYGRYSEK wnosi mnie pod prysznic i kąpusia a potem owiniętą w strasznie duży ręczniczek przenosi do sypialni i sprawa załatwiona lol
Kurcze, no dajcie spokój, ja w kalendarzu przy 30 września nic nie mam kasienkaaa, Ja tak sobie mówię Dzień Chłopa, pan Maciej Orłoś nie mówił , że 4 kwietnia jest Dzień Chłopa, tylko Dzień Mężczyzn :D
To już się pogubiłam. Dwa lata temu, 4 kwietnia czekałam na mojego lubego z prezentem, on przyszedł do mnie prosto z zajęć i mówi zdziwiony: Ty, wiedziałaś, że 4 kwietnia jest dzień mężczyzn?? Bo dziś doktor Jakaśtam pytała, czy nasze kobiety o nas pamiętały w Dniu Mężczyzn.
No to teraz nie wiem, przekonana byłam, że tą datą jest 4 kwietnia. Utkwiła mi też dlatego, że jak wieki temu zdawałam do liceum, to zawoziłam swoje papiery i podanie i rano jak wychodziłam z domu słuchałam jakiejś stacji radiowej, w której była na ten temat mowa właśnie - że dziś, czyli 4 kwietnia jest dzień chłopa
Już nie wiem, ale widzicie jak to jest: Dzień kobiet jest raz w roku i niektórzy faceci mówią: co to za święto, Komuchy to wymyśliły!! A wymyśliły i chwała im za to, że doceniali kobiety. Gatunek męski pozazdrościł i trzasnął sobie chyba święto... 2 razy w roku lol
A pozatym ja wszystkie informacje z TV przyjmuję pół żartem poł serio. - no to akurat nie była teleexpressowa anegdotka, tylko sucha informacja
No ja też mam w kalendarzu przy 30 września Dzień Chłopaka niewinna a może Dzień Chłopa a Dzień Chłopaka to co innego
Odpowiedzkasienkaaa, z tego co ja wiem, to oczywiście, że dzień mężczyzn jest 4 kwietnia - ja składam im życzenia 4 kwietnia a oni pamiętają o 8 marca :) Pierwsze słyszę, że 30 września jest dzień chłopa, dlatego się pytam :) A że dzień chłopa jest 4 kwietnia to się dowiedziałam z teleexpressu kiedyś - żeby nie było, że to mój wymysł :)
Odpowiedz
akurat nie ma w sumie konkretnej daty Dnia Chłopaka
podobno jest w swięto męczenników czy jakoś tak
o matko no jasne że 30 wrzesnia jest dzien chłopaka a raczej był... no chyba że masz na mysli jakies inne swieto.uważaj zeby Twoi chlopcy nie zapomnieli ze 8 marca jest dzien kobiet
Odpowiedztak przy okazji to wszystkiego najlepszego zycze wszystkim chłopom z okazji ich dzisiejszego święta - to 30 września jest dzień chłopa? Bo z tego co wiem to 4 kwietnia i ja "moim" kochanym chłopom wtedy składam życzenia i daję kwiatki :)
Odpowiedz
Manti GaStop
antygaz hihihihi no co blisko byłam lol lol lol lol lol lol
informacja tak czy siak została przekazana lol lol lol lol
the_evil, Dobre!!! :P No właśnie, czasem mężczyźni sami powinni przejść przez wiele rzeczy typu golenie, depilacja, manicure, pedicure itd. i doświadczyć nie zawsze przyjemnych "skutków ubocznych" zanim zaczną wymagać od kobiet, by te 24h na dobę były piękne, zadbane, gładkie i cacuśne :)
Odpowiedzz reguły faceci nie lubią się depilować,bo uważają że to wyłącznie babskie sprawy.zresztą oni mają troche inne pojęcie o higienie niż kobiety, a jesli ktos chce być czysty pod pachami to będzie,bez względu na to jak dużo ma tam włosów.tak przy okazji to wszystkiego najlepszego zycze wszystkim chłopom z okazji ich dzisiejszego święta :D
Odpowiedz
Wiecie co,każecie swoim facetom golic włosy pod pachami.No ale po co?
Głownie ze wzgledów higienicznych. Inna sprawa są walory aromatyczne. Niestety trudno jest uzywac antypespirantów w sztyfcie poprzez gaszcz włosów bo zamiast na skórze tam gdzie powinien byc jest na włosach i nie spełnia swoojego zadania.
Ogólnie to tez tyczy dezodowantów w sprayu woiadomo ze oim wiecej sie dostanie na skóre tym skuteczniejsze bedzie ich działanie.
Facet powinien byc facetem,skoro goli sie pod pachami to może i nogi niech sobie ogoli Nie widze związku pomiedzy goleniem pach a goleniem nóg.
Pod pachami robi suię to ze wzgledów higienicznych a nie ze wzgledu na wygląd.
No a tak na marginesie. U nas w naszym klimacie jest to bez sensu golenie czegokolwiek innego poza paszkami i twarza, ale...
Ale w krajach o ciepłym klimacie niestety jest to jak najbardziej na miejscu a wręcz konieczne. Moj Ciapek po połrocznym pobycie w Libii wróził z stwierdzeniem: wiesz co? doszedłem do wniosku ze juz nie musisz się depilowac podobasz mi sie juz taka jaka jestes. Niestety po przyjezdzie tam na miejsce od razu bedący tam koledze powiedzieli mu ze ze wzgledu na wysokie temperatury i insekty niech się ogoli na łyso jedynie włosy na głowie niech sobie jak chce to zostawi. No i przez pół roku golił sobie wszystko. Opowiadał ze jeszcze nogi da się zniesc ale jak odrastają włosiska na "jajeczkach" to tak to swedzi i drazni ze mozna by je sobie rozdrapac do zywego "mieska". No i stad przestał odemnie wymagac depilowania się (wczesniej tez nie wymagał ale wiem ze mu się to nie podobało) bo stwiedził ze teraz rozumie przez co przechodza kobiety.
THE END
kasienkaaa,
ze wzgledow higienicznych chociazby- mamy XXI wiek
facci nie sa juz tylko od tachania mamuta
Mój goli sobie klatę, pachy też skrobie, a ostatnio nawet włosy w nosa wycina
Odpowiedzo jeja niezłe sa te teksty lol czytam to codziennie po trochu i mam breche niesamowitą lol "suszki"macie racje są the best Tylko współczuć tym kobitkom Wiecie co,każecie swoim facetom golic włosy pod pachami.No ale po co?Wiadomo że chłop jest zarośnięty jak małpa.To nie baba że musi być wydepilowany tu i tam.No chyba że lubi bo mu to daje jakąś tam satysfakcje.Facet powinien byc facetem,skoro goli sie pod pachami to może i nogi niech sobie ogoli Tylko że wtedy już by nie było tak śmiesznie...
OdpowiedzTo tak jak mojego tatę wkurzała kiedyś reklama Pampersów - jadł obiad a w telewizji babka akurat nawijała, jak pielucha wszystko chłonie, dzięki specjalnym brzegom i gumkom nic nie wyjdzie bokami i nic się z niej nie wyciśnie :)
Odpowiedzlol Antygaz? Dobrze, że nie Antypryk Wypróbuję i podzielę się z wami wrażeniami :)
Odpowiedz
Ja mam czyściocha, ale też sobie pryknie, beknie itd. W końcu nie oszukujmy się - jemy to produkujemy gazy, jakoś trzeba je wydalić.
widzilalam reklame nowego srodka na gazy- KRZYSYS ZAŻEGNANY !!!!!!!!!
hihi
the_evil napisał(a):E tam przesadyzm.
Jak ktos mim powie ze "mój/moja tak nie robi" to nigdy mu nie uwierze.
Kazdemu kiedykolwiek coś się wyrwie. Nawet na najbardziej nadetych/eleganckich/prestiżowych galach zdazają sie "świnskie" przypadki i nikogo to nie dziwi. Nawet królowej czy prezydentowi zdaza się czasem "pryknąć", "beknie sie" czy coś w tym rodzaju. Ej zamiast wyrazac takie nadete zdania przypartrzmy sie sobie dokładni cze naprawdę nam sie to nie zdarza?
A w domu własnym: wolnoć Tomku w swoim domku. Jakos sobie nie wyobrazam by moj maz za kazdym razem gdy mu chce się pryknąć wybiegał jak szalony do lazienki, jak wieczorem wraca bardzo zmączony tez od niego nie wymagam by wspje ubrania składał na kosteczkę równiutko zwijał skarpeteczki itp.
Po pewnych czesciach ciała tez moze czasem sie podrapac bo od czadu do czadu kazdego gdzies coś zaswedzi (byle by to robił w domu).
A co do grzebania w nosie hmm sprawa sporna. Jak nie robi tego za czesto a to co wydłubie wyciera w husteczke to jest oki. No i jak nie robi tego nahalnie na moich oczach.
No i ja tez nie jestem swięta. Czasem tez mi się zdaza pryknąc, beknąc czy zadłubac w nosie, poczochrac po włosach czy podrapac gdziekolwiek, ale robię to u siebie w domciu i nikt postronny nie musi tego oglądac.
Wszystko opki poi trzyma wysokie stopień higieny. Myje sie codziennie 2 razy, uzywa dezodorantu, bielizne i podkoszylki zmienia codziennie, ogolony jest codziennie (no prawie bo na delikatny zarost wiec niekoniecznie musi).
A teraz przyparzmy sie sobie tak szczerze czy nam sie nic takiego nie zdaza? XCzy jestesmy tak perfekcyjni?
Kogos komu takie przypadki sie nie zdarzają stawiam na piedestał bo jest chyba drugą swiętością po Bogu.
Popieram!! Ja mam czyściocha, ale też sobie pryknie, beknie itd. W końcu nie oszukujmy się - jemy to produkujemy gazy, jakoś trzeba je wydalić. Tyle, że z tymi "suszkami" to obrzydliwe, ja to bym temu facetowi wrzuciła je do zupy, skoro je tak lubi, że się nimi "obsypuje" :)
...ktos tam pisal o szacunku i ja sie pod tym podpisze. Zdazylo mi sie ze kumple w moim towarzystwie walili baki, jest to dla mnie nic innego jak brak szacunku dla mojej osoby i od razu swoje sobie pomysle o takich bezczelnych niby to wychowanych z dobrych rodzin kolesiach. Dla mnie to "kulturalne" zera.
OdpowiedzKAMI ns może narazie nakłaniaj go aby włochy skracał nozyczkami? Owszem to nie to samo co golenie ale przynajmniej nie sterczą już takie długie krzaczory :P
OdpowiedzJa wiem, że nie dlugo wytrzymała bym z takim męzem. Rozwód w takim przypadku byłby konieczny. Nie mam zamiaru dzielić reszte swojego życia ze świnią. Dla mnie takie zachowanie jest niedopuszczalne i nie potrafiłabym kochać takiego człowieka... Ochyda.
Odpowiedz
Dzieffczynka,
ja tez bym do lazienki gonila mimo wszystko
tak samo uwazam takie cos za brak szacunku,
Kami, moj tez sie goli hi hi
Wytlumaczyłam mu to od strony:
- higienicznej ze jak uzywa dezodorantu to jest to i tak bez sensy bo przez krzaczory pod paszkami i tak dezodorant do skóry nie dotrze a to w skórze są gruczoły potowe a nie na włosach
- od strony ambicji (moich): stwierdziłam ze prawdziwa kobita to taka która potrafi przez rok całowac faceta za kazdym razem w inna czesc ciała a ja przez niego nie moge byc prawdziwa kobitą bo przez 4 dni (1 na gorę prawej paszki, 1 na dól prawej paszki, jeden na góre lewej paszki, 1 na doł lewej paszki) musze się powtadzac bo pod pachami sa krzaczory i nie mogę go tam pocałowac.
- szantażem: jak ty sie nie bedziesz golił to ja tez niebedę i bede miec zarosniete: pachy, nogi i muszelkę. Z tym ze łagodnie spytałam czy mu by było przyjemnie mnie glaskac po nózkach jak u sarenki, i przedzierac sie przez puszcze by dostac sie do muszelki i "Jaskini Raj".
No i poskutkowało.
the_evil, wlasnie chodzi o to ze pastaja dbac o sobie...
a kobieta zawesze misiu byc piekna szczypla miec jedrne cialo i piersi i jeszcze radzic sobie z dziecmi prowadzic dom...
za duzo od nas wymagaja a sami ida na latwizne
chyba bede musiala mojego przypilnowac
a jak naklonilas swojego zeby ogolil wloski pod pachami :P
sorki za pytanie ale mnie to bardzo nurtuje bo moj niee chcee. :(
A co jak jest srodek nocy i akurat czuje ze musi strzelić podkołdernika? Tez ma sie rozbudzac i leciec do łazienki?
O kurcze to ja juz wole jak moj strzeli podkołedernika niż jak mnie zdepcze pedzac do łazienki na smrodek to sie nie obudze ale na deptanko to napewno. no właśnie o tym pisałam-jeden,niechcący-OK-chociaż na sama mysl mnie wygina
ale jak siedzi przed TV i jeden leci za drugim no to juz bym takiego wywaliła-wtedy nie ma dla mnie szacunku i niech nie gada że on jest w domu i może.................
A co jak jest srodek nocy i akurat czuje ze musi strzelić podkołdernika? Tez ma sie rozbudzac i leciec do łazienki?
O kurcze to ja juz wole jak moj strzeli podkołedernika niż jak mnie zdepcze pedzac do łazienki :) na smrodek to sie nie obudze ale na deptanko to napewno.
A fakt jest faktem ze faceci po slubie flejowacieją.
Mój to mini mini nieznacznie, bo flejtuszkowi nie chce sie golic pod paszkami i na buziuchnie tak czesto jak wczesniej i teraz czesciej zdaza mu sie porzucic ubranie dzienne przy lóżku w któro ja rano wdeptuje o mało co sie na nim nie przewracając.
Ale o czym inny mowie, wspólokatorki mezuś to moze sie nie zfleił tak znacznie ale zmisiaczkował.
Wczesniej o siebie dbał: siłownia, bieganie, rower, basen, a teraz komputer i efektem jest ze z 80 kg zrobiło sie nagle 115 (wzrost 186). No i teraz brzuszysko wystaje wystaje i to niezłe brzuszysko. Przestają wogóel poi slubie faceci dbac o wyglad zewnętrzny, ma zone to juz sądzi ze nie musi byc atrakcyjny.
A jak jakiemuś facetowi przytyje zona choc nieznacznie to od razu ma status grubaski i szukaja sobie szczupłych kocghanek bo zona jest juz nieatrakcyjna.
Dzieffczynka napisał(a):wiecie co ale widze że dużo osób nie zrozumiało o co tam chodzi
tam ludzie nie pisali o przypadkach które no powstały nie chcący z naturalnych przyczyn
tam dziewczyny pisali jak ich partnerzy bez wstydu odwalaj\a takie swinstwa,a wręcz czasem na złość i specjalnie
ej sorry ale jabym wywaliła swojego faceta jakby mi walił pod kołdrą-jeżeli ja kocham i mam mu to wybaczać i nie wypominać to dlaczego on z miłości do mnie nie może postarac się i powstrzymac albo lkeciec do łązienki
to co jak ja jestem w swoim domu to co juz moge sobie na stół narobic i jeszcze reką rozmaślić
dla mnie w tych przypadkach nie ma usprawiedliwienia-jak dla mnie w chlewie powinni wylądować z takim podejściem i zachowaniem
no racja Dzieffczynko
w sumie to chodzi o to w tym wszystkim jak ludzie po slubie sie zmieniaja
jacy kiedys czyscioszki byli bo musieli sie starac o kobiete
a kiedy maja juz ja pod nosem jako zone maja wszystko w d**ie i nawet im sie niee chce pachniec a co dopiero ladnie wygladac...
wiecie co ale widze że dużo osób nie zrozumiało o co tam chodzi
tam ludzie nie pisali o przypadkach które no powstały nie chcący z naturalnych przyczyn
tam dziewczyny pisali jak ich partnerzy bez wstydu odwalaj\a takie swinstwa,a wręcz czasem na złość i specjalnie
ej sorry ale jabym wywaliła swojego faceta jakby mi walił pod kołdrą-jeżeli ja kocham i mam mu to wybaczać i nie wypominać to dlaczego on z miłości do mnie nie może postarac się i powstrzymac albo lkeciec do łązienki
to co jak ja jestem w swoim domu to co juz moge sobie na stół narobic i jeszcze reką rozmaślić
dla mnie w tych przypadkach nie ma usprawiedliwienia-jak dla mnie w chlewie powinni wylądować z takim podejściem i zachowaniem
KAMi_ns napisał(a):jasne...
i zawsze rano wacha skarpetki czy da sie je ubrac ;)
lol lol
no ostatnio przez przypadek kami powachalam i na pogoptowiu wyladowalam
KAMi_ns napisał(a):a wicie jaka gosiunia2004 jest wstretna
jakie ona bakasy puszcza ;) hihihi
malo tego kami to lubi
girljusta napisał(a):no paskudni faceci :) mam nadzieję, że mój taki nie będzie hihi
o babkach tez tam jest
Właśnie tak czytam te wszystkie posty i uważam, ze to jest sprawa bardzo naturalna i każdy to robi, ale lepiej komuż to wytknąć ehh tacy już jestesmy... i to jest z pewnością bardziej przykre niż tzw. "świńskie zachowania". Ja nie mam nic przeciwko takim zachowaniom oczywiście w granicach rozsądku, bo każdemu może się conieco wymsknąć ;) a jeśli się to dodatkowo obróci w żarrt, można się naprawdę nieźle uśmiać loli o ile w czterech scianach mnie to nie przeszkadza, to proszę, żeby w towarzystwie tego nie robił :) natomiast nie wyobrażam sobie braku higieny u mojego faceta.
Odpowiedz
the_evil, masz racje, kazdemu moze sie zdarzyc, przeciez jestesmy tylko ludzmi, i nikt nas nie powinien za to negowac, a szczegolnie gdy robimy to w swoich 4 scianach i wszystko ma swoje granice. Gdy sie do tego zastosujemy i takie rzeczy jak codzienna higiena nie sa nam obce, to wydaje mi sie, ze to wystarczy i nie uwlacza naszej godnosci
I tez nie wierze, ze sa ludzie, ktorym sie nigdy nie zdarzylo cos przypadkiem "wypuscic" :)
E tam przesadyzm.
Jak ktos mim powie ze "mój/moja tak nie robi" to nigdy mu nie uwierze.
Kazdemu kiedykolwiek coś się wyrwie. Nawet na najbardziej nadetych/eleganckich/prestiżowych galach zdazają sie "świnskie" przypadki i nikogo to nie dziwi. Nawet królowej czy prezydentowi zdaza się czasem "pryknąć", "beknie sie" czy coś w tym rodzaju. Ej zamiast wyrazac takie nadete zdania przypartrzmy sie sobie dokładni cze naprawdę nam sie to nie zdarza?
A w domu własnym: wolnoć Tomku w swoim domku. Jakos sobie nie wyobrazam by moj maz za kazdym razem gdy mu chce się pryknąć wybiegał jak szalony do lazienki, jak wieczorem wraca bardzo zmączony tez od niego nie wymagam by wspje ubrania składał na kosteczkę równiutko zwijał skarpeteczki itp.
Po pewnych czesciach ciała tez moze czasem sie podrapac bo od czadu do czadu kazdego gdzies coś zaswedzi (byle by to robił w domu).
A co do grzebania w nosie hmm sprawa sporna. Jak nie robi tego za czesto a to co wydłubie wyciera w husteczke to jest oki. No i jak nie robi tego nahalnie na moich oczach.
No i ja tez nie jestem swięta. Czasem tez mi się zdaza pryknąc, beknąc czy zadłubac w nosie, poczochrac po włosach czy podrapac gdziekolwiek, ale robię to u siebie w domciu i nikt postronny nie musi tego oglądac.
Wszystko opki poi trzyma wysokie stopień higieny. Myje sie codziennie 2 razy, uzywa dezodorantu, bielizne i podkoszylki zmienia codziennie, ogolony jest codziennie (no prawie bo na delikatny zarost wiec niekoniecznie musi).
A teraz przyparzmy sie sobie tak szczerze czy nam sie nic takiego nie zdaza? XCzy jestesmy tak perfekcyjni?
Kogos komu takie przypadki sie nie zdarzają stawiam na piedestał bo jest chyba drugą swiętością po Bogu.
Dzieffczynka jest juz nawet nieoficialnym znawcą tematu
OdpowiedzPodobne tematy