• Jagusia76 odsłony: 24428

    Dolaczam do przygotowan:)

    Witam dziewczynki!!!

    Dlugo mnie nie bylo na forum ale znow powracam i to wlasnie tu zagniezdze sie na jakis czas :)

    Podjelismy z mezusiem decyzje ze "produkcje" lol dzidzi zaczniemy na poczatku wrzesnia i jak Bog da stzelimy w dziesiatke bo bardzo bym chciala urodzic w czerwcu ale nie nastawiam sie bo w tych sprawach marzenia rzadko sie spelniaja

    Moje pierwsze poczynania to:

    rzucilam palenie - juz miesiac nie pale

    kwas foliowy - rowniez miesiac juz lykam

    zaszczepilam sie na różyczke (a ze to potrojna szczepionka to odrazu na swinke(chorowalam ale to nieszkodzi) i odre)

    zdjelam ostatni plasterek EVRY zeby mi sie cykl wyregulowal

    Mam zamiar w najlblizszych 3 miesiacach:

    zaszcepic sie na zoltaczke A i B

    zaczac w miare regularnie chodzic na basen ( w mojej pracy regularnosc wymaga niezwyklego rygoru bo jest sama w sobie nieregularna, niezle zamotalam)

    zapisac sie do jakiegos fitness gdyz musze sie wzmocnic i to i owo napiac ;)

    No to narazie tyle, witajcie dziewczynki wszystkie przygotowujace sei i te juz starajace sie i te ktorym juz sie udalo, wszystkim wysylam bardzo pozytywne fluidki!

    Odpowiedzi (376)
    Ostatnia odpowiedź: 2011-06-14, 23:02:30
Odpowiedz na pytanie
Zamknij Dodaj odpowiedź
meggien 2011-06-14 o godz. 23:02
0

Z niecierpliwością czekam na to nękanie w Twoim wykonaniu 8)

Odpowiedz
Gość 2011-06-14 o godz. 19:31
0

No ja sie pocieszam bo przeciez tyle przepuscilam juz osob ;) i wszystkie zadowolone.
Ale oczywiscie mam nadzieje ze jak sie uda to tez znajde doborowe towarzystwo wsrod ciezarowek i nie omieszkam nekac doswiadczonych mam.....meggien ;)

Odpowiedz
meggien 2011-06-14 o godz. 01:20
0

No, ja pamiętam, że trochę się bałam jak już przyszło co do czego no ale nie stchórzyłam i całe szczęście!

Nie ma się czego bać, naprawdę nie taki diabeł straszny ;) lol

Odpowiedz
Gość 2011-06-14 o godz. 00:23
0

Dzieki :) Byle do owu nie zmienic zdania ;)

Odpowiedz
meggien 2011-06-13 o godz. 23:25
0

Dosia :D :D

Ciesze się, że decyzja prawie podjęta i zaciskam kciuki :D :D

Odpowiedz
Reklama
Manifik 2011-06-13 o godz. 22:06
0

trafiłam do Was poszukując ciekawych materiałów o przygotowaniach do ciąży no i.... wsiąkłam na dobre, z przyjemnością dołączam do przygotowań :D
pewnie niedługo zawitam w watku dla początkujacych...
pozdrawiam serdecznie

Odpowiedz
Gość 2011-05-28 o godz. 00:00
0

a i dzis strasznie boli mnie podbrzusze, szczegolnie z jednej strony wiec nie wiem czy to wynik badania czy moze owu :o

Odpowiedz
Gość 2011-05-27 o godz. 18:02
0

Teraz tylko sobie powtarzam, ośle nie patrz w dół :)

Odpowiedz
szpilunia 2011-05-27 o godz. 16:34
0

Dosia napisał(a):Prawie :) Luzne starania..od przyszlego lub nastepnego cyklu w zaleznosci od wynikow. 8)
No to szybkiego lotu w dół :)

Odpowiedz
Gość 2011-05-27 o godz. 13:07
0

Dosia napisał(a):Prawie :) Luzne starania..od przyszlego lub nastepnego cyklu w zaleznosci od wynikow. 8)
Trzymam kciuki za szybki efekt. :)

Odpowiedz
Reklama
Gość 2011-05-27 o godz. 05:34
0

Prawie :) Luzne starania..od przyszlego lub nastepnego cyklu w zaleznosci od wynikow. 8)

Odpowiedz
szpilunia 2011-05-27 o godz. 05:19
0

Dosiek czyli decyzja podjęta :)

Odpowiedz
Gość 2011-05-27 o godz. 04:11
0

Trzymam w garsci plik skierowan na:
krew ogolne
mocz ogolne
krew: cytomegalia, toxo, rozyczka
przeciwciala HBS
TSH
glukoza
grupa krwi
to na razie tyle, uff

Odpowiedz
marzenia1982 2011-05-06 o godz. 02:42
0

Ninisi witaj :) Jasne, że przyjmiemy :) Może na początek zajrzyj do początkujących http://forum.styl.fm/s2/viewtopic.php?t=55510&start=960 .
Powodzenia w staraniach ;)

Odpowiedz
Ninisi 2011-05-05 o godz. 21:56
0

Cześć wszystkim jestem tu nowa i jeszcze nie wiem co i jak. Jestem rok po ślubie i od stycznia chciałabym zacząć starania. Od dziś ruszyłam z folikiem.
Przyjmiecie mnie do Siebie?
Co jeszcze powinnam zrobić i wiedzieć?

Odpowiedz
Gość 2011-04-26 o godz. 22:10
0

Dosia napisał(a):Jesli mialam szczepienie ostatnia dawke w 2005 roku to jak sadze nie musze tego powtarzac ?
szczepienie WZW ? nie, nie musisz. Po 5 latach robi się badanie na przeciwciała HBS. Przynajmniej tak mnie poinformowano jak chciałam zrobić teraz, czyli 4 lata po ostatniej dawce.

No i gratuluję decyzji :D

Odpowiedz
Gość 2011-04-26 o godz. 17:08
0

Jesli mialam szczepienie ostatnia dawke w 2005 roku to jak sadze nie musze tego powtarzac ?
Lykam folik juz regularnie od jakiegos czasu, wczesniej to mocno sporadycznie ;) A jesli chodzi o reszte badan to chyba zdam sie na zalecenia ginekologa. No nie wiem

Odpowiedz
Ines_ka 2010-08-12 o godz. 19:55
0

Szczęściara ... za pierwszym razem :))
Mam nadzieję, że w tym roku nam się uda :)

Odpowiedz
fjona 2010-08-12 o godz. 18:44
0

ines_ka, przy Macku zaszłam w ciąze za pierwszym strzałem, ale dwie moje koleżanki miały tak, ze z pierwszym zaszły za pierwszym razie a potem przy drugiem jedna starałam sie rok, a druga cztery miesiące. na razie jestem wyluzowana! co bedzie to bedzie.

a kwas foliowy - wazne jest łykac w ciazy a przed to juz chyba po to zeby uzupelnic na zapas. mi akurat jak przy staraniach przy pierwszym dziecku lekarka zaleciała i sie stosuje :)

Dosia, dziekuje za zyczenia!

Odpowiedz
Ines_ka 2010-08-12 o godz. 08:34
0

fjona - czy możesz napisać po jakim czasie starań pzy pierwszym dziecku zaszłaś w ciażę??
Ja narazie na usg idę 16 stycznia i w 3dc mam mieć badania hormonalne. Boję się szczególnie wyników badań hormonalnych. A chciałabym jeszcze w tym roku mieć dzidziusia.
Zastanawia mnie też fakt, zę wszystkie kobiety biorą kwas foliowy przed zajściem a mi Pani doktor nic nie powiedziała.

Odpowiedz
Gość 2010-08-12 o godz. 07:28
0

Fjona ogromne gratulacje i oczywiscie owocnych przygotowan :)

Odpowiedz
fjona 2010-08-12 o godz. 05:29
0

ja znów chyba dołaczam do przygotowań. kwas foliowy już łykam (i witaminki tez, a co)
no i w tym tygodniu musze zrobić porzadek w zębach :)

Odpowiedz
Ines_ka 2010-08-07 o godz. 09:48
0

No my sobie pomyśleliśmy, ze też zaczniemy się starać około kwietnia. Nie wierzę w to, że uda nam się za pierwszym strzałem. Byłam już u gin, za 2 tg idę na USG, w 3 dc ide na badania poziomu hormonów, zmieniłam dietę, zapisąłam się na aerobik. Kwasu foliowego narazie nie będe brała, nim mi gin nie powie, ze mam brać. Chcę mieć pewność, że ja i dziecko będziemy zdrowi. Mój mężczyzna też się martwi moim stanem zdrowia i też chce mieć tą pewność, że przejdę to bez żadnych komplikacji.

Odpowiedz
Dora@ 2010-07-31 o godz. 00:30
0

Dolanczam sie do przygotowujacych sie i planujacych ciaze w najblizszym czasie:)
Najlepiej to chcielibysmy nie planowac , aby po prostu samo wyszlo:), ale wiem ze przygotowav sie jednak trzeba, chodzi mi o badania, szczepienia itp...
Planujemy tak zaczac w okolicach czewca, ale moze zmienimy zdanie i szybciej zacvzniemy:)

Odpowiedz
AnetaT 2010-06-29 o godz. 22:54
0

kometa napisał(a):Spokojnie, nie stracisz duzo krwi ;) Te badania robi sie z malej ilsoci surowicy, wiec wystarczy standardowa probowka :)
hehehe lol

dzis nie byłam jutro ide, może nie bedzie tak źle 8)

Odpowiedz
Gość 2010-06-29 o godz. 18:29
0

Spokojnie, nie stracisz duzo krwi ;) Te badania robi sie z malej ilsoci surowicy, wiec wystarczy standardowa probowka :)

Odpowiedz
AnetaT 2010-06-29 o godz. 06:18
0

no i jestem po wizycie u Pani G.
powiedziała mi na jakie mam iść badania, co obserwować, itp
zrobila mi też USG i powiedziała że mam bardzo ładne jajniki lol i ogólnie "książkowo" u mnie ;)
powiedziała też że mam spore endometrium- czyli albo jestem w pierwszym tygodniu ciązy albo zaraz bede miała @ (wole opcje nr 1 8) )

jutro rano ide na badania .... oddam chba naprawde litr krwi

Odpowiedz
AnetaT 2010-06-29 o godz. 01:45
0

Kometa dopisuje:
test na obecnosc antygenu HBS
bo przeciwciała juz na liscie mam lol

chyba bede musiała z litr krwi oddać a ja sie tak boję pobierania :x ale czego sie nue robi by spełnić marzenia :D

dziś ide do "starej " pani ginekolog (zrezygnowałam z jej usług bo były płatne i miała dostęp do małej ilości sprzetu), ale za to kogłam z nią o wszystkim pogadać i wyleczyła mnie z paru paskudztw. A teraz sie okazało ze przyplątała sie do mnie nadrzerka w życiu tego nie miałami zadaję sobie tylko pytanie- skąd to sie bierze

Odpowiedz
AnetaT 2010-06-29 o godz. 01:40
0

Nezi napisał(a):Aneta, doskonale rozumiem tę chęć...
to może zrób sobie badania na przeciwciała... może się okaże że jesteś odporna na zapalenie wątroby...
Niestety brak przeciwciał może być groźny... w szpitalach z higieną jest różnie ...
Nezi jesteś kochana !! wszystko skrupulatnie spisuje na liste badań do zrobienia ;) juz sobie wpisałąm badanie na przeciwciała :)
dobrze że tesciowa jest pielęgniarką to powiem że chce "obsługę kompleksową" 8)

Odpowiedz
Gość 2010-06-28 o godz. 18:12
0

Z tego co wiem, kolejna dawke przyjmuje sie juz po ciazy, a te dwie przyjete z reguly zabezpieczaja juz organizm przed WZW. Ja wykonalabym najpierw test na obecnosc antygenu HBS, bo moze juz kiedys byl kontakt z wirusem i rozwinelo sie nosicielstwo (czego nikomu nie zycze), a potem zrobilam jeszcze poziom przeciwcial antyHBS - czy jest odpornosc. Jesli oba wyniki bylyby negatywne - zaszczepialbym sie.

Odpowiedz
babsi 2010-06-28 o godz. 17:53
0

Podpowiedzcie mi proszę, jak to jest w WZW
jeśli zajde w ciążę na przykład miedzy 2 a 3 szczepieniem, podczas tej kilkumiesięcznej przerwy między szczepieniami, to nie będzie to groźne dla dziecka?
czy można przyjąć kolejną szczepionkę, bedąc w ciąży?

Odpowiedz
Gość 2010-06-28 o godz. 08:56
0

Rowniez goraco namawiam na szczepienia WZW Jedna z bliskich mi osob jest nosicielem WZW B, a nabyla owe cudo kiedys w szpitalu niestety :(

Odpowiedz
Nezi 2010-06-28 o godz. 07:24
0

Aneta, doskonale rozumiem tę chęć...
to może zrób sobie badania na przeciwciała... może się okaże że jesteś odporna na zapalenie wątroby...
Niestety brak przeciwciał może być groźny... w szpitalach z higieną jest różnie ...

Odpowiedz
AnetaT 2010-06-28 o godz. 07:19
0

Nezi w sumie nie pomyslałam o 2 .... tylko że to robią sie kolejne 2 miesiace...
w sumie jestem bardzo zła na mojego ginekologa- jak powiedziałam że chce zacząć sie starać i czy powinnam podjąć jakieś kroki/badania wcześniej powiedział, że jak po roku starań nic nie bedzie to mogę w sumie zrobić jakieś badania..... teraz jestem juz nieco mądrzejsza i samam pójde na część badań i wróce do starego lekarza....

a z tą szczepionką muszę powarznie pomysleć, bo wiem ze to zabrzmi głupio i snobistycznie, ale tak pragnę dziecka i ciąży że nie wiem czy jestem w stanie wstrzymac sie ze wszystkim na 2 miesiące..... zwłaszcza że wiem że od razu "złoty strzał" sie żadko zdarza i czesto są potrzebne miesiące "pracy"

Odpowiedz
Nezi 2010-06-28 o godz. 05:02
0

- WZW mimo wszystko warto. Dwie dawki szczepionki dają już odporność a to oznacza ok 2 miesiące. Np. jutro pierwsza dawka szczepionki i po miesiącu druga dawka. Po miesiacu od drugiej dawki można zacząć starania. A trzecią dawkę, którą normalnie bierze się po pół roku od pierwszej dawki, po ciąży i karmieniu celem przypomnienia (wcześniej trzeba sprawdzić czy nadal są przeciwciała po tych pierwszych dwóch dawkach sprzed ciązy).

- cytomegalia

- przeciwciała różyczki

Odpowiedz
AnetaT 2010-06-28 o godz. 04:54
0

do dentysty na pewno sie zapiszę.... tylko akurat moja pani ma wolne. zapisze sie po jej powrocie....

Odpowiedz
AnetaT 2010-06-28 o godz. 04:53
0

tylko my już zaczeliśmy starania a szczepionki musiały by to wykluczyć.... :( tak przynajmniej mi sie wydaje) a szczepionki- pełen komplet- zajmuje ok 9 miesięcy :| a my już nie chcemy tyle czekać

Odpowiedz
Gość 2010-06-28 o godz. 04:38
0

jeśli mogę się wtrącić i coś zasugerować

- szczepienie WZW- nigdy nic nie wiadomo, lepiej się zabezpieczyć
- maksymalny przegląd dentystyczny- w trakcie ciąży zęby się sypią maksymalnie, więc lepiej mieć je wszystkie w porządku

Odpowiedz
AnetaT 2010-06-28 o godz. 04:26
0

aaa jeszcze jedno gdzie sie podziewa autorka tematu??

Odpowiedz
AnetaT 2010-06-28 o godz. 04:25
0

witam serdecznie :D

jeśli pozwolicie dołączę do przygotawań i razem z wami będe czekać na nasze "małe Cuda" ;)

przygotowania rozpoczęte juz jakieś 2 miesie temu- biorę kompleks witamin z kwasem f., ostatnio robiłam cytologię (czekam na wyniki), mam też skierowanie na mammografie (tak dla samej siebie), chcę na dniach zrobić badanie krwi, i na obecność przeciwciał toxo.

sądzicie ze powinnam zrobić cos jeszcze...?? bo już sama nie wiem.

aaa no i muszę sie umówić do dentysty, na kontrolę.

i tak dla zupełnej jasności- starania zaczeliśmy miej więcej od początku listopada ;)

Odpowiedz
babsi 2010-06-27 o godz. 09:38
0

:)

Odpowiedz
Gość 2010-06-27 o godz. 08:09
0

Jeśli jesz mało warzyw i owoców, to może czas to zmienić, zacząć odżywiać się zdrowiej i generalnie prowadzić zdrowszy tryb życia?
To warto zrobić nie tylko z powodu rozpoczęcia starań o dziecko, no ale starania mogę być ku temu dobrym 'pretekstem'.

Odpowiedz
babsi 2010-06-27 o godz. 07:58
0

dzięki dziewyczny

już w we wtorek pierwsze badania to podpytam faktycznie
do tej pory słyszałam, że trzeba coś brać, starając się
wiec dlatego prosiłam o polecenie czegoś

do tej pory nie biore żadnych witami,
jem mało owoców i warzyw, więc sądziłam, zę należy coś uzupełnić,
dzięki za opinie, we wtorek może się dowiem wiecej od lekarza :)

Odpowiedz
kkarutek 2010-06-27 o godz. 06:55
0

Babsi idź idź do lekarza, zrób badania i dowiedz sie wszystkiego. Każda z nas ma inny organizm inne ew. zapotrzebowanie. Co z tego że jedna bierze falvit, skoro druga nie musi (vide - wszystkie wyniki ma super i nie ma sensu się faszerować chemią).

Odpowiedz
Nezi 2010-06-27 o godz. 06:48
0

babsi, bierz po prostu folik. W pierwszym trymestrze ciąży zazwyczaj nie wolno brać dodatkowych witamin bo np. przedawkowanie wit A jest niebezpieczne dla dziecka. Więc jeśli zaczynasz przygotowania do starań a potem zaczniesz się starać to powinnaś uważać z niektórymi witaminami by nie przesadzić :)

Odpowiedz
Gość 2010-06-27 o godz. 06:42
0

Nie moja decyzja, tylko przede wszystkim decyzja mojego lekarza podjęta na podstawie wyników badań, które są rewelacyjne i nie ma potrzeby faszerować się chemią. Nie twierdzę, że tak będzie do końca, może będę musiała zacząć wspomagać się witaminy ale bez potrzeby nie ma to najmniejszego sensu. Co za dużo, to też niezdrowo - również jeśli chodzi o witaminy.

Odpowiedz
Gość 2010-06-27 o godz. 06:37
0

Babsi, szczerze to nie ma potrzeby zebys brala witaminy jesli nie masz podstaw zeby myslec ze cos jest nie w porzadku u Ciebie... Jeśli nawet zajdziesz już w ciąże i będziesz miała dobre wyniki to i tak ginekolog nie będzie Ci azal brac witamin, nawet bedąc w ciąży...
Ja jeszcze przed ciąża brałam witaminy przez 10 dni cyklu, bo miałam dośc nieregularne cykle, i ginekolog stwierdził że może to wynika z braku witamin.
Teraz bedąc w ciąży i będąc u nowego ginekologa nie biore witamin mimo iż mam troche za niski poziom żelaza...Ginekolog powiadziała mi jednak, że narazie nie potrzebuje witamin, za miesiąc mam zbada ponownie krew i zobaczymy, jeśli będzie gorzej to może wtedy dostanę witaminy...narazie tylko folik...
Jeśli masz wątpliwości co do Twoich potrzeb witami to zrób sobie morfologie (kosztuje ok 5 zł) i pójdz z wynikiem do lekarza i wyjdą Ci ewentualne braki...ale naprawde nie wydaje mi się żeby była taka potrzeba...

A jeśli chodzi już o witaminy to nie ma takich specjalnych dla kobiet starających się lub przygotowujących się do ciąży... Są zwykłe witaminy dla kobiet (np. Falvit) albo witaminy dla kobiet w ciąży lub karmiących (np Centrum materna)

Odpowiedz
babsi 2010-06-27 o godz. 06:23
0

no i twoja decyzja, twoja sprawa

a ja zwracam się do dziewczyn, które biorą wtaminy,
i mogą jakieś polecić?

Odpowiedz
Gość 2010-06-27 o godz. 04:02
0

kometa napisał(a):A po co przed ciaza brac witaminy? Wystarczy prowadzic w miare zdrowy tryb zycia i miec urozmaicony jadlospis. Czasem nawet w ciazy nie ma potrzeby brania witamin, jesli wyniki sa dobre.
Dokładnie. Ja w dalszym ciągu nie biorę żadnych witamin, żadnego dodatkowego żelaza - nic. W pierwszym trymestrze brałam tylko folik i to by było na tyle z leków.

Odpowiedz
Gość 2010-06-27 o godz. 01:35
0

A po co przed ciaza brac witaminy? Wystarczy prowadzic w miare zdrowy tryb zycia i miec urozmaicony jadlospis. Czasem nawet w ciazy nie ma potrzeby brania witamin, jesli wyniki sa dobre.

Odpowiedz
babsi 2010-06-27 o godz. 01:12
0

czy są jakieś specjalne witaminy, które należy brać przed ciążą?
czy wystarczy jakieś "centrum", czy inny tego typu?

co polecacie?
co z Feminatalem? czy to jest typowo dla kobiet w ciąży?

Odpowiedz
babsi 2010-06-25 o godz. 18:55
0

a ja we wtorek do lekarza
będę miała robione badania z krwi :płytki, glukozę, i krzepliwość, oraz badania moczu

i 3 dzień nie palę- ale tylko palacze wiedzą, że jest sie z czego cieszyć...

Odpowiedz
Gość 2010-06-25 o godz. 00:22
0

Babsi tak trzymaj, faktycznie dwa dni to malo, ale mam nadzieje ze wytrwasz, mysl o celu moze ci pomoze.

Ja natomiast takie powolne przygotowania prowadze tzn raz na jakis czas biore Folik(niestety dosc nieregularnie) i witaminy od czasu do czasu.

Teraz musze jeszcze troche magnezu i potasu dostarczyc (raczej przez diete) bo skurcze mnie lapia

Odpowiedz
babsi 2010-06-25 o godz. 00:18
0

a propos przygotowań: choć to narazie żaden wynik, pochwalę się, że nie palę od 2 dni, może tym razem się uda rzucić :)

Odpowiedz
Chrumcia 2010-06-16 o godz. 19:35
0

witam ponownie:) za mna juz 1 miesiąc brania foliku, cytologia, mocz i krew zbadana i wszystko w miarę ok:) jeszcze 2 ząbki mi zostały do wyleczenia i w nastepnym cyklu, do dzieła:)trochę jestesmy przerażani jak to bedzie bo wokoło teraz wszyscy nasi znajomi, albo maja problemy z zajsciem w ciąże albo z utrzymaniem:( ale trzeba być dobrej mysli, a jak wasze postepy?

Odpowiedz
babsi 2010-06-15 o godz. 19:01
0

może nie niepokoi, ale nie wiedziałam, na co należy zwracać uwage, nigdy mi nic w oku nie pękło, więc nie wiem czy jest potreba, ale właściwie, czemu nie? lepiej wczesniej...

Odpowiedz
kkarutek 2010-06-15 o godz. 18:43
0

Babsi, ja profilaktycznie staram się chodzić mniej więcej raz na rok, półtora sprawdzić moje zębiska - lepiej sprawdzać regularnie, niż potem mieć borowanko :)
Co do oczu to ostatnimi czasy coraz częście pęka mi naczynko w oku i przy tym oko boli/szczypie. A że w mojej rodzinie są problemy z jaskrą i ciśnieniem gałki, a ja miałam kiedyś okulary przepisane, więc poszłam i to na wszelki zbadać. No i o ile wzrok super, o tyle to ciśnienie coś się pani doktór nie spodobało. Ja robię badania u okulisty (jestem zapisana do centrum LIM, więc korzystam) - myślę, że i Ty możesz zacząć od wizyty kontrolnej u okulisty, jeśli coś Cię niepokoi.

Odpowiedz
babsi 2010-06-15 o godz. 17:56
0

eee, to ty daleko do przodu jesteś w porównaniu ze mną :))))

napisz proszę, gdzie sie robi takie badanie oczu i co cie zaniepokoiło, ż epostanowiłaś zrobić takie badanie na ciśnienie?

co do zębów? kurcze tez sie zastanawiam, czy musze iść
nigdy nie byłam u dentysty w innym celu niż kontrola i to ostatni raz w liceum, :o

nie mam żadnej dziurki, ani przebarwień, to musze iść?
profilaktycznie?

Odpowiedz
kkarutek 2010-06-15 o godz. 17:47
0

Chyba czas, żebym i ja się tu ujawniła i przywitała :)
Planujemy zacząć starania na poważnie w kwietniu (w czerwcu bierzemy ślub, więc na wszelki wypadek nie chciałabym wcześniej, co by brzuchola nie mieć ;))
A jak wyglądają moje przygotowania:
od miesiąca nie biorę piguł, za 2 tygodnie kontrola (bo niestety moje jajniki nie do końca funkcjonują tak jak powinny :| ).
zaliczona kontrola dentystyczna (dawno mnie już u dent nie było, więc jak już przygotowania to po całości ;))
od środy mój internista będzie walczył, zeby wzmocnić moją odporność (niestety ale ostatnio coś zbyt często choruję)
w niedzielę idę na całodzienne badania ciśnienia w gałkach ocznych (pierwsze badania, które zrobiłam wcale nie ze względu na ciążę, wykazały zbyt wysokie ciśnienie, co wyklucza poród naturalny) :|
folika jeszcze nie biorę 8)
Aha no i zaczęłam już pracować nad moim ciałem, bo choć ćwiczę dużo, to jednak warto już poprawić troszkę elastyczność skóry (co przy mojej systematyczności akurat zajmie mi do maja 8) )

Ależ sie rozpisałam... Sorki, ale jakoś mnie to już coraz bardziej nakręca ;)

Odpowiedz
loranja 2010-06-15 o godz. 04:10
0

Ja na razie byłam u ginekologa i od stycznia miałam zacząć folik, ale doszłam do wniosku, że miło byłoby urodzić na wiosnę lub latem, a nie w środku zimy, więc przełożyłam na 1 kwietnia. Ciekawe czy to już będzie ostateczny termin. I chciałabym i boję się :) Nie sądzicie, że to niesprawiedliwe, że tylko kobiety ryzykują zdrowie i urodę, żeby spłacić swój dług wobec społeczeństwa?

Odpowiedz
Gość 2010-06-11 o godz. 23:16
0

Babsi na pewno podejmiecie dobra decyzje.
Sami znacie swoje mozliwosci mieszkaniowe i finansowe.
No niestety blizniaki to juz sila wyzsza, ale nawet jak nie bedzie to zawsze mozecie postarac sie przeciez pozniej o rodzenstwo ;)

Odpowiedz
babsi 2010-06-11 o godz. 22:36
0

pierwszy folik wzięty :)
hehe

chyba nie wytrzymam do momentu zbudowania domu :)
dziś gadaliśmy o dziecku, Paweł też chce,
i jakoś nie ma tych rozsterek co ja, czyli, że najpierw dom by sie przydał
on już jest gotowy na dzidzie
:D

no i trudno sie dziwić, ona ma 32 lata, chyba juz czas naniego, hehe
ale jak zaczynam wspominać o bliźnietach to zartuje, że "tego umowa nie prewidywała"
hehe, ale wiadomo, nia mamy na to wiekszego wpływu
a szkoda, bo ja bym tak chciała Patryka i Patrycję :D

Odpowiedz
Gość 2010-06-10 o godz. 21:39
0

Babsi na to licze ;)

Odpowiedz
babsi 2010-06-10 o godz. 21:20
0

powiem wiecej !!!
I JESZCZE KAWAŁ LISPOPADA :)

moja przyjaciółkanajbliższa tak bardzo sie wachała, tak bardzo się bała zajść w ciąże, ba!! nawet pomysleć ż echciałaby dziecko bo poroniła pierwsze :(

i po prostu paraliżował ja strach, że coś sie znowu nie uda i bała sie zacząć starania

i :) :) na szczęście WPADŁA ,
to znaczy nie starała sie zajść, aninie starała sie niezachodzić
teraz mają ślicznego półtorarocznego chłopczyka :)

----------------------

może po prostu "los" musi wybrać moment, a nie ty :)

Odpowiedz
Gość 2010-06-10 o godz. 21:07
0

Kinia to bardzo wazne takie wyznaczenie daty, nawet tej bardziej odleglej, bo masz czas na oswojenie sie z mysla, maz tez. To troche tak jak z planowaniem inych rzeczy, przygotowywujesz sie, a potem przechodzisz do dzialania. To bardzo pomaga.
Tylko potem trzeba sie tego trzymac!

My od poczatku bylismy dosc niezdecydowani, moze bardziej polegalo to na takim mysleniu moze warto, bo czas leci itp wiec plany na koncowke obecnego roku zostaly odsuniete. Ale powiem wam ze teraz zastanawiam sie wlasnie jakby to bylo jakbysmy jednak wykonali plan ;) No coz, grudzien jewszcze przed nami...

Odpowiedz
Gość 2010-06-10 o godz. 21:05
0

Tak babsi niestety jakis czas temu wlasciwie myslelismy o dziecku choc tak niezdecydowanie ale ostatnio troche nam sie plany zmienily, tzn nie mozemy zdecydowac, jest nam dobrze razem, nie mam tak silnego pragnienia jak wy dziewczyny, pewnie troche strachu o obowiazki itd i w efekcie na razie nie staramy sie, z przygotowan to na razie odstawilam kwas foliowy, ale mierze temperature zeby zobaczyc jak dziala moj organizm.

Ale i tak serdecznie wam wszystkim kibicuje i nie opuszczam watku ani dzialu przygotowan. Kibicuje forumowkom starajacym sie i przygotowywujacym i czerpie z ich doswiadczen i porad tak jak kiedys z niektorymi bylam na pannach mlodych :)

Odpowiedz
Gość 2010-06-10 o godz. 21:03
0

Coś mi fiksuje organizm i zaczynam mieć czarne wizje :(

Dosia napisał(a):Zazdroszcze wam dziewczyny determinacji i zdecydowania ;)
Wczoraj rozmawialiśmy z mężem, że zaczynamy starania maj-czerwiec i choć to lepsze niż Jego jeszcze niedawne plany "za kilka lat" to jakoś ostatnio czuję się bardziej zdecydowana niż kiedykolwiek i chciałabym "już" (choć z całą pewnością do zdeterminowanych nie należę). ;)

Odpowiedz
babsi 2010-06-10 o godz. 21:00
0

Dosia napisał(a):Natalcia gratulacje !

Zazdroszcze wam dziewczyny determinacji i zdecydowania ;)
dosia a ty co?
nie doszukałam sie w wątku na jakim ty jestes etapie :)
dlaczego zazdrościsz i jesteś niezdecydowana?

Odpowiedz
Gość 2010-06-10 o godz. 20:49
0

Dzieki Dosia. Tylko zobaczymy jak bedzie w praktyce. Od zawsze mam obsesje na punkcie tego, czy bede mogla zajsc w ciaze... Pozostaje tylko sie przekonac:). Ale tak jak mowie,oficjalne starania ruszaja za 6m-cy.

Odpowiedz
Gość 2010-06-10 o godz. 20:41
0

Natalcia gratulacje !

Zazdroszcze wam dziewczyny determinacji i zdecydowania ;)

Odpowiedz
Gość 2010-06-10 o godz. 20:40
0

Babsi bedzie dobrze !
Wazne ze obydwoje chcecie, twoje pragnienie pewnie nie przeminie, ale czasem warto poczekac bo jesli bedzie budowa, wykanczanie to moze ci dodawac stresu ze cos nie wykonczone, ze cos juz powinno byc dla dzidziusia.
Takze wykorzystaj ten czas budowy na dobre przygotowanie organizmu na ciaze. Zadbaj o siebie, bierz folik i cieszcie sie soba!

Odpowiedz
Gość 2010-06-10 o godz. 20:38
0

no to wlasciwieja tez moge sie podlaczyc pod ten watek. za pol roku bierzemy slub i po slubie jazda;).oczywiscie jesli przytrafi sie cos po drodze to tragedii nie bedzie:). zaczynam brac kwas foliowy, bylam na konsultacji u lekarza. pozostaje miec nadzieje, ze wszystko bedzie ok, ze nie bedzie zadnych problemow (chociaz ostatania jestem pelna obaw, wokol mnie jest grono kolezanek, ktore maja problem z zaciazeniem:( )

Odpowiedz
babsi 2010-06-10 o godz. 20:30
0

kiedy?
hmm

teoretycznnie, to wyglada tak:
zaczynamy budowac dom, a że wiele umiemy zrobić sami, to będziemy go sami wykańczać
(i pozatym nas nie stać na fachowców :))
wiec za 2 lata moge "zajść"

ale po pdroze pojawił sieproblem, mianowicie, moje ciało zaczeło szaleć przez pigułki anty i lekarz kazal mi odstawić, i nakrzyczła strasznie na mnie, ż etak późno przychodze.....
no wiec odstawiłam

no a praktycznie to wyglada tak:
moja przeogromne pragnienie zajścia w ciążę i urodzenia dziecka nie daje mi spokoju, wiec nie wiem, czy uda mi sie odłożyć instynkt macierzyński na półkę na 2 lata!!!

juz teraz wiem ze nie, tymbardziej, ż ebede niezabezpieczona przeciez,
no i tak bardzo prage bliźnieta, a w niedługim czasie po odstawieniu pigułek jest duż eprawdopodobieństwo i

i sie zaczynam łamać...... że to juz niedługo czas na dzidzie
najwyżejmój Paweł sam będzie dom wykańczał :))))

oj juz sama głupieję, zaczynam mieć obsesję na punkcie ciąży, a wiem że niemogę
mimo to, przygotowuję się, nie wiadomo, czy mi nie odbije któregoś razu i hmmm, moż eprzytrzymam męża nogami, hehe

Odpowiedz
Gość 2010-06-10 o godz. 20:14
0

Babsi a kiedy planujesz starania ?

No i gratuluje decyzji i zycze oczywiscie spelnienia marzen o blizniakach !

Odpowiedz
babsi 2010-06-10 o godz. 20:01
0

zgodnie z sugestią z wątku "dla starającyh się " przenosze się do was :)

-wczorajj wziełam ostatnią pigułkę i zaczynam "oczyszczanie"
-czeka mnie rzucenie palenia
-dziś wezmę pierszy kwas foliowy
i będę mocno mocno myśleć o bliźnietach,
ponoć sugestia pomaga :)))

Odpowiedz
Gość 2010-05-14 o godz. 18:19
0

okcia81, Ano byłam u lekarza mojego w LIMie i okazuje się, że jest wszystko OK. Dziś byłam na upuszczniu krwi i oddałam mocz do analizy. W poniedzialek i we wtorek ide na USG ginekologiczne i USG piersi. Jak te badania wyjdą OK, to możemy sie zacząć starać o dzidzie :) Co dziwne lekarz powiedział, że przy takich pigułkach jakie jak brałam (harmonet) nie jest konieczne odczekanie kilku cykli (odtrucie), bo organizm nie jest zatruty - dawka była na tyle mała, że nie ma potrzeby czekać :)

Teraz tylko zrobić badania i do dzieła :) Póki co wykryłam, że pierwszy cykl był nieowulacyjny, więc będę nadal obserwować :)

Odpowiedz
okcia81 2010-05-14 o godz. 00:10
0

No i jak tam Klusia?Co tam doktorzysko pogadało?
Eh, ja mam wizytę na 16 listopada bo moja gin idzie na urlop
Więc w tym miesiącu jeszcze nie będziemy się starać, bo najpierw chciałabym się jakoś do tej ciąży przygotować...

Odpowiedz
Gość 2010-05-09 o godz. 20:29
0

I moja buźka zawitała do tych przygotowujących się :) 5 lat brałam piguły; teraz odstawiłam - jestem w połowie pierwszego bezpigułkowego cyklu. Jutro do lekarza idę - zobaczymy co powie, jakie badania każe zrobić :) Dziś 16 dzień cyklu, brzuch pobolewa.. może zaraz będzie skok temperaturki? ;)

Odpowiedz
Gość 2010-05-09 o godz. 03:25
0

Jesli chodzi o badania to oczywiscie zdania sa podzielone.
Osobiscie zrobilabym minimum czyli oczywiscie wizyta u ginekologa + podstawowe badania krwi (min. toxo, cytomeg, ) moczu.
Najlepiej skonsultuj to z ginekologiem
Co do palacych kolezanek to nie da sie ich poprosic zeby zaprzestaly ?
Generalnie powinno byc to jakos regulowane odgornie

Odpowiedz
okcia81 2010-05-08 o godz. 19:09
0

hehe, dopisuję się do przygotowań, przynajmniej dzisiaj mam taką ochotę na bajbuska że hej
(mam 2 dzień @ i nie wiem czemu mnie tak wzięło...)

Tylko, że mam taki problem, że w pracy siedzę z dwoma palaczkami, które kopcą non stop
I co będzie jak uda nam się zmajstrować coś w tym miesiącu? Już od samego początku będę truła moje maleństwo, choć może jeszcze nie będę o nim wiedzieć... :(
Badań jeszcze żadnych nie robiłam, bo wiecie jak to jest jak się chodzi do pracy... nie ma czasu. Czy są one niezbędne? Tylko ząbki mam w stanie idealnym, bo o to zadbałam lol bo dentysta przyjmuje po południu

Odpowiedz
Chrumcia 2010-05-05 o godz. 22:34
0

ja także niesmiało dopisuje sie do przygotowan, w zasadzie to "produkcja" jest planowana na grudzien ale juz powoli sie przygotowuje,Teraz koncze ostatnie tabletki,troszke odczekamy, zrobie podstawowe badania krwi ,moczu i cytologie, zawitam do dentysty i :)
Troszke jestesmy przestraszeni czy wszystko sie uda itd, ale jeszcze jest troszke czasu. pozdrawiam i zycze szczescia

Odpowiedz
Gość 2010-05-05 o godz. 17:47
0

Dosia, trzymam kciuki, będzie dobrze... ;)
Ja dziś powinnam dostać okres i rano zrobiłam test....-negatywny...:(
Więc z wrzesniwowych starań i złotego strzału pewnie nic nie wyszło...(
jest mi przykro i smutno, bo w głębi serca miałam nadzieję, że się uda za pierwszym razem...:(
Trzymam kciuki za Was dziewczyny!! :D

Odpowiedz
Gość 2010-04-30 o godz. 20:05
0

No ja zarzucilam mierzenie temp. przez wakacje, teraz moze znow wroce.
Ale wczoraj prasujac bluzki o godzinie 20 stwierdzilam ze jakbym miala dziecko to wlasnie musialabym sie nim zajac wiec sprzatanie, prasowanie i cala reszta lezy odlogiem.
No nic na razie plany odlozone. Ale wszystkim zycze powodzenia!

Odpowiedz
Gość 2010-04-08 o godz. 18:21
0

dzięki Dosia, za tydzień zaczynamy "realizację" naszego planu...:D mam nadzieję, że nie będę musiała długo czekać na te cudowne dwie krechy...:D Trzymajcie kciuki! Ja trzymam za Was! Pozdrawiam.

Odpowiedz
Gość 2010-04-07 o godz. 22:48
0

Domcia witaj, wlasciwie to ty juz starajace wrzesien jak nic w toku ;)
Trzymam kciuki i zycze powodzenia. Nie stresuj sie, na pewno bedzie dobrze i oczywiscie zycze zlotego strzalu !

Odpowiedz
Gość 2010-04-07 o godz. 22:10
0

ja również nieśmiało dołączam do przygotowań... :) starania o dzidziusia zaczynamy w połowie września(tak wypadło z wyliczeń "mojego" kalendarza) :D jestem bardzo ciekawa, jak długo będziemy musieli się "starać"...czasami jak czytam wypowiedzi niektórych z Was, to obawiam się, że to wcale nie jest takie łatwe... ale póki co jestem dobrej myśli...czas pokaże, co z tego wyniknie...:) trzymajcie kciuki za mnie, proszę...pozdrawiam bardzo serdecznie i sama trzymam kciuki za Was wszystkie...

Odpowiedz
Gość 2010-04-06 o godz. 17:17
0

Taylor witaj i powodzenia zycze, zebysicie mieli gwiazdkowy prezent :)

Odpowiedz
taylor 2010-04-06 o godz. 16:09
0

Witam i ja :)

Palenie rzucane prawie rzucone, folik rozpoczęty...

Myslimy zeby się "przytulic" w pierwsze zimne listopadowo-grudniowe dni... Chcielibyśmy żeby nasz maluszek był z nami w okolicach sierpnia...

Zaczynamy przygotowania :D

Odpowiedz
Gość 2010-03-31 o godz. 22:38
0

Wg mojego rozeznania wyszlo mi ze mialam owu 15 dnia przy zwykle 28 dniowych okresach. (nie wiem moze to dlatego ze ostatni jak nigdy byl o wiele dluzszy) z moze jeszcze nie lapie ;)

Odpowiedz
Gość 2010-03-31 o godz. 22:30
0

Że się wrtącę..
Ja mierzyłam cztery cykle, (w czwartym zaszłam :D ) i naprawdę polubiłam termometr, mimo, że w weekendy zrywałam się o 6 rano, żeby mierzyć.Wciągnęło mnie obserwowanie swojego ciała, nawet mojego męża zaciekawiło :o
I na początku w ogóle nie łapałam o co w tym wszystkim chodzi, a kiedy juz zaczęłam łapać to okazało się, że dzidziuś już zamieszkał sobie we mnie lol

Kinia ja też miałam troszke dłuższe cykle, co było skutkiem odstawienia tabletek.

Odpowiedz
Gość 2010-03-31 o godz. 20:48
0

Kinia to powied mu ze taka tradycja juz forum, najpier slubne siedzisz dlugo, szukasz, wyszukujesz, przygotowujesz sie , masa problemow itd a potem trzeba swoje przejsc na przygotowaniach itd :)

A ja dzis odznaczylam skok, co prawda nie jakis ksiazkowy bo z 36,2-3 na 36,5 ale pewnie moznaby to okreslic tym poowulacyjnym. Hmm zaczynam sie wciagac ;)

Odpowiedz
Gość 2010-03-31 o godz. 19:30
0

Póki co temperaturę mierzę, bo mi gin kazał (chce sprawdzić, czy moje dłuuuuuuuuugie cykle nie są przypadkiem bezowulacyjne), więc robię mu tę przyjemność co rano ;) Poza tym do niczego innego mi te pomiary nie służą, więc dlatego trochę ciężko mi się zmotywować

A odnośnie męża to napisałam z lekkim przymrużeniem oka, aczkolwiek On uważa, że przesadzam z tymi "przygotowaniami".

Odpowiedz
Gość 2010-03-31 o godz. 05:38
0

Kinia napisał(a):Dosia napisał(a):A nie masz zadnej infekcji ?
Nic mi na ten temat nie wiadomo Choć faktycznie kilka dni temu jakiś pypeć mi w buzi wyskoczył
Czyli powinnam mierzyć gdzie indziej, ale za chiny tego nie zrobię/ nie przekonam się

Marcik napisał(a):Mam taką wygodę, że używam elektronicznego, a on zapisuje ostatni wynik, więc nawet o tej 6 rano nie musze szukać kartki by zapisać.
Też mam tę wygodę z elektronicznym 8)
Tylko boję się, że potem nie usnę, no i że mężowi się narażę jak będę Go tak w weekendy o 6:00 budzić. :( ;)
Ja nie mam żadnego problemu z zaśnięciem - prawie zasypiam z termometrem w ustach...całe szczęście, że jest dźwięk, to odkładam...
A mojemu N sie nie naraziłam jeszcze, najczęściej się nawet nie budzi, a jeśli się zbudzi, to pyta "jak tam?" i odwraca się na drugi bok i śpi dalej.
A tylko na temperaturze naprawde nie mozna sie opierac... moj cykl np w tym miesiacu jest straszny - początek 36.3 codziennie a od 12dc wacha sie miedzy 36,4 a 36,2...raczej przy tej niższej....temperature mam niższą w drugiej fazie cyklu niz w pierszej, więc naprawde, na tym nie można się opierać.

Odpowiedz
Gość 2010-03-30 o godz. 22:55
0

Kinia w trakcie raczej nie zmienia sie lokalizacji pomiaru tak samo jak termometru, wiec nadal w buzi.
Ja sama tez uwazam to za najszybsza metode i taka preferuje.

Co do godziny to jesli nie zamierzasz polegac TYLKO na temperaturze aby wylowic bezplodny/plodny okres to ja bym mierzyla o tej 8 np, no bo nie bardzo jest inne wyjscie. Trzeba by poczytac o ile to znieksztalca wyniki, bo je falszuje nieco to pewne.
Ja na razie tez mierze w tygodniu ok 7 zas w weekend raczej blizej 8

Odpowiedz
Gość 2010-03-30 o godz. 22:49
0

Dosia napisał(a):A nie masz zadnej infekcji ?
Nic mi na ten temat nie wiadomo Choć faktycznie kilka dni temu jakiś pypeć mi w buzi wyskoczył
Czyli powinnam mierzyć gdzie indziej, ale za chiny tego nie zrobię/ nie przekonam się

Marcik napisał(a):Mam taką wygodę, że używam elektronicznego, a on zapisuje ostatni wynik, więc nawet o tej 6 rano nie musze szukać kartki by zapisać.
Też mam tę wygodę z elektronicznym 8)
Tylko boję się, że potem nie usnę, no i że mężowi się narażę jak będę Go tak w weekendy o 6:00 budzić. :( ;)

Odpowiedz
Gość 2010-03-30 o godz. 21:57
0

Ja też mierzyłam o 6 jak chodziłam na zajęcia... w weekendy nastawiałam więc budzik na 6, mierzyłam i potem przewracałam się na drugi bok i dalej ZZzzz lol
Mam taką wygodę, że używam elektronicznego, a on zapisuje ostatni wynik, więc nawet o tej 6 rano nie musze szukać kartki by zapisać.

A teraz mam wakacje i też mam nastawiony budzik (tyle, że na 8 ) bo niezawsze sama z siebie budze się o tej samej porze ;)

Odpowiedz
Gość 2010-03-30 o godz. 21:53
0

No teoretycznie to chyba powinnas tez przebudzic sie na mierzenie a potem usnac :)
Ewentualnie mozesz zmierzyc pozniej i zaznaczyc ze bylo to mierzone pozniej, choc wiadomo ze wowczas nie jest to juz tak miarodajne. Najlepiej zapytaj na watku NPR.
A nie masz zadnej infekcji ?

Odpowiedz
Gość 2010-03-30 o godz. 21:33
0

Dosia napisał(a):Co do tempertatury to faktycznie dziwne u ciebie. Bo jak mniemam mierzysz o tej samej porze ?
Właściwie o tej samej, góra z godzinnym opóźnieniem.
Może to kwestia miejsca mierzenia - nie jestem w stanie przekonac się do innego, niż buzia, a to podobno niezbyt miarodajne miejsce

Jestem dopiero w 8 dniu cyklu, a temp. waha się od 36,90 do 36,16, z przewagą tych wyższych i co dziwne nie było dnia żebym miała idealną 36,60 ?

Chyba ten cykl spiszę na straty i przyłożę się bardziej od następnego.

Aha. Pytanie techniczne.
Temperaturę trzeba mierzyć zaraz po przebudzeniu.
Codziennie wstaję o 6:00 i wtedy mierzę, a co z weekendami? Przecież nie będę się o 6:00 budziła, bo muszę odespać caaaaaały tydzień ?

Odpowiedz
Gość 2010-03-30 o godz. 18:15
0

KInia gdziezby znowu , tak latwo sie mnie nie pozbedziecie. Zreszta nagminnie podczytuje wszystkie ciezarowkowe watki :)

Co do tempertatury to faktycznie dziwne u ciebie. Bo jak mniemam mierzysz o tej samej porze ?
U mnie jakos tak stabilnie 36,3-36,1-36,2 i tak juz od dnia miesiaczki, czyli 15 dni :-( a gdzie skok na owulacje

Odpowiedz
Gość 2010-03-30 o godz. 16:57
0

Mi temperatura skacze jak szalona - jednego dnia 36,90, a drugiego 36,20 ... chyba nie umiem mierzyć ;)
Wyniki cytologii już są, ale jakoś mi do przychodni nie po drodze

Zuz, aneczka trzymam za Was kciuki :D

Reddaisy witaj i życzę szybkiego przeniesienia na Ciężarówki lol

Dosia pomimo chwilowego odpuszczenia nie opuszczaj tego wątku :prayer: no chyba, że założymy jakiś inny - dla niezdecydowanych ;)

Odpowiedz
Odpowiedz na pytanie