Czy można ponownie rozjaśniać włosy po miesiącu?

Hehe lol naoim super pomysł z tą czarną kredką do oczu 8)
Ale to chyba troche sie odróżniało od reszty włosów czy masz takie ciemne :o

Hehe lol naoim super pomysł z tą czarną kredką do oczu 8)
Ale to chyba troche sie odróżniało od reszty włosów czy masz takie ciemne :o

Hehe lol naoim super pomysł z tą czarną kredką do oczu 8)
Ale to chyba troche sie odróżniało od reszty włosów czy masz takie ciemne :o

Hehe lol naoim super pomysł z tą czarną kredką do oczu 8)
Ale to chyba troche sie odróżniało od reszty włosów czy masz takie ciemne :o

Hmm... no to ja się przyłączam :(
Niestety nie był to mój głupi pomysł lecz brak profesjonalizmu fryzjerki.
Na brązowe włoski miałam zrobiony delikatny baleyage koloru ciemny blond. Chciałam tylko zrobić odrosty ale po nałożeniu rozjaśniacza fryzjerka zapomniała o moim istnieniu i uzyskałam 3cm odrost koloru jaśniuteńki blond. Pani fryzjerka genialnie pomyślała że w takim razie rozjaśni mi resztę włosów, żeby nie było różnicy.Oczywiście popałiła mi włosy, a kolor miałam od zielonego przez rudy do żółtego
A ja głupia oczywiście zapłaciłam, podziękowałam i grzecznie wyszłam.
Na szczęście poszłam do bardziej profesjonalnego fryzjera, który położył mi na włosy coś w rodzaju farbo-odżywki, która świetnie pokrywa właśnie takie włosy po rozjśnieniu. Ale minie jeszcze dużo czasu zanim włoski wrócą do formy

to ja też się przyznam
rozjaśniałam pasemka rozjaśniaczem w liceum, ale że były plamy (wiadomo czemu) to uwaga malowałam te plamy czarną kredką do oczu
jak dobrze, że miałam i jeszcze mam "mocne" włosy i się ostały na głowie po moim eksperymencie i że to było tylko kilka razy..
ale wstydzę się do tej pory..

Ja pare lat temu robiłam pasemka koleżankom a one mi 8) Nawet dobrze nam to wychodziło 8) , nie było żadnej wpadki :P ;)
Wydaje mi sie że dwa miesiące po dekoloryzacji można już spokojnie malować włosy :stokrotka:

Czy ja mam coś z oczami, czy w tym wątku jest coś nie-teges z datami? :o

Mi też raz przyszło do głowy ufarbować włosy własnoręcznie lol Skutki były opłakane (dosłownie ;)).

Od lat chodzę do profesjonalnego 8) fryzjera, i już mnie takie niespodzianki nie spotykają :)

zouza napisał(a):Bora szalona kobieto 8)

...a potem zastanawianie się dlaczego wszyscy pytają mnie skąd pomysł na zielonkawy kolor przyszedl mi do głowy :o zielonkawy/zgniły oddcieni nie wiadomo czego i co z tym zrobić. ;]
Wstyd sie przyznac, ale w liceum po farbowaniu reszta czarownic ozwala mnie Bagienna Rusalka..... (zielonkawo-zgnily odcien blondu, ktory mial byc platyna...;) )

Kurcze dziewczyny, jak wpadlyscie na pomysl same farbowac wlosy?
Ja farbuje od lat z ciemnego blond na blond i zawsze robie to wylacznie u profesjonalnego fryzjera. Drogo ale efekt jest swietny.
Ech.. mam nadzieje ze te eksperymenty Was cos nauczyly :)

Bora szalona kobieto 8)

Ja też mam doświadczenie z farbowaniem włosów na jaśniejsze kolory (z mocno rudych i kasztanowych) a potem zastanawianie się dlaczego wszyscy pytają mnie skąd pomysł na zielonkawy kolor przyszedl mi do głowy :o zielonkawy/zgniły oddcieni nie wiadomo czego i co z tym zrobić. teraz chodzę już tylko do fryzjera i wiem, że to najbezpieczneijsze rozwiązanie ;]

ja też kiedyś raz w życiu porwalam się na to, zeby pofarbować sama wlosy

raz wyszla jajecznica, więc zrobilam dokladnie to co Bora czyli polecialam po następną farbę do sklepu i następnego dnia Puzel orzekl, że mam na glowie jajecznicę na boczku, bo wyszedl takie piękny ruszowwwyyy odcień

od tej pory, choć wiem, nie kosztuje to wcale malo, farbuję wlosy tylko u fryzjera 8)

Aga,moze jakies zdjecia? :prayer: przeciez wiesz jak lubimy ogladac zdjecia ;)

A tak na powaznie,usmialam sie jak przeczytalam ten opis ;)

Ja ....wieeeeeeeele lat temu ,naprawde wiele (tez mi argument )
postanowilam w jednej chwili przeistoczyc sie z czarnowlosej femme fatale ,w blondwlosego anioła ...
hmmm...no i efekt byl spodziewany -u samej nasady platyna ,dalej cos co przypominalo jajecznice ,jeszcze nizej srednia marchewka,ponizej marchewki jasny kasztan i tak cale spectrum az do ciemnego brązu wpadajacego w heban
tragedia
malo tego ,jedna proba niczego mnie nauczyla ,tego samego dnia kupilam drugi produkt do dekoloryzacji ,powtorzylam eksperyment -efekt -ta sama tęcza ..tyle,ze o ton jasniejsza
na koniec osobistych eksperymentow zadzwonilam do fryzjera ,umowilam sie na wizyte i wrocilam z gustownym jezem na glowie 8)

Dziewczyny czyzybyscie same brały sie za takie skomplikowane farbowanie???

I jak wlosy? Wygrzebalam temat, bo wlasnie pofarbowalam wlosy i niestety, jako, ze mialam wczesniej prawie czarne- pofarbiwaly sie odrosty a reszta nadal czarna....Farowlamam na ciemna czerwien.

Może najlepiej zapytać o porade fryzjerki :), każdy ma inne włosy a tylko profesjonalna porada będzie najlepsza

mam nadzieję, że uda się tak jak planujesz