Dla fanów Lost- gra typu escape :)

wkurza mnie ta gra

2 sztuki leków z walizek wystarczają chyba na zawsze
jedno opakowanie po zażyciu mi zniknęło ale drugie nie, więc nie ma problemu z ponownym zażywaniem

butelki są z tego co pamiętam w krzakach (jedna butelka i jeszcze pojemnik z butelkami) oba znaleziska są po lewej stronie ścieżek -drugie i chyba pierwsze wejście od wraku
samo wzięcie butelek nie wystarcza -trzeba iść tam gdzie jest woda (wodospad czy jaskinia) i tam dopiero zażyć butelkę
w ostatniej (licząc od wraku) dróżce na rozdrożu jest w krzakach ananas
pistolet jest pod wodospadem
2x banany są w krzakach
dragi pomagają na bardzo krótko
część rzeczy po kliknięciu użyj zostaje jakby wykorzystana i znika (np. pies -pojawia się informacja, że odtąd jest twoim najlepszym przyjacielem albo mapa)

nie wiem do czego użyć łopaty co wysadzić dynamietem+zapałkami? kompas mi nigdzie nie działa -a chyba wszędzie sprawdzałam

kod który pokazuje się po przetarciu zakurzonego wraku (ale nie samolotu) powinien być wpisany chyba na butelce ale nie wiem co wpisać w 2 miejscu na mail chyba, ze ostatnią liczbę
po co ta krótkofalówka?
list, mapa, gra, gitara znikają po użyciu

czy komuś udało się coś wymyślić?

Oleska wtedy cos musisz zostawić- leave (chyba). Pamietaj jednak, że drugi raz już tej rzeczy wziąć nie możesz.

Z angielskiego jestem kiepska i mam pewne problemy.
Co mam zrobić jak wszystkie "miejsca do zbierania" mam zajęte a ciągle odnajduje coś nowego i nie mogę tego zabrać?

Trzeba pójśc jedną z pierwszych ścieżek i rozgarniać krzaki :)

Ja nie wiem po co mi te wszystkie zebrane rzeczy.Oglądamy teraz z mężem kolejne odcinki serialu, więc może się dowiem. Wydaje mi się, że gra bardzo wiernie odpowiada serialowi i bez jego znajomości jest kiepsko.

lubię lost ale po paru minutach takiego migania obazu przed oczami umieram i jest mi niedobrze ble szkoda bo bym pograła ;)

Dzika zabiłam, ale pojęcia bladego nie mam gdzie są butelki do wody

Tak też próbowałam, ale to szczwańsza ode mnie bestyja. Narazie zrezygnowałam, może wrócę jutro z nowymi siłami.

Ja w dzika waliłam na oślep

Z wodą nie ma problemy, nożem po prostu nie trafiam (pistolet znalazłam ale nie mogłam go podswietlić żeby wziać). Problem, ze trochę za mało lekarstw w tych walizkach na moje wątłe zdrowie no i ten dzik mnie podskubuje.

mnie ten dzik wykańcza i fizycznie i nerwowo. Chyba nie mam cierpliwości do takich gier

Kirsten giniesz, bo o siebie nie dbasz :) Musisz przeszukać walizki przy samolocie- tam są leki, które od czasu do czasu musisz zażyć.

Poza tym trzeba pochodzić po wyspie, żeby znaleźć coś do jedzenia i od czasu do czasu coś zjeść.

A dzika zabija się nożem- podobno można też pistoletem, ale ja go nie znalazlam.

I trzeba też pić- najpierw znajdź butelki, a potem źródełko.

Jak to zrobiłaś??? Mi sie nie udało jakoś. I w ogóle wciąż ginę.

Nikt ze mną nie pogra??? :( A ja już nawet zabiłam dzika :(