Dlaczego akryl zbielał pod żelem?

jeszcze raz dziekuję dziewczynki, podniosłyście mnie na duchu

buziaki

No to pewnie, tak jak pisała Butterfly wynik połączenia kiepskiego akrylu, który był pod spodem z Twoim żelem....Głowka do góry! Skoro klientka zadowolona, to jest dobrze! :)

Albertynko wszystko starannie wypiłowałam a podpowietrzeń tam nie było prawie wcale (akryl był cleer)

zazwyczaj jak sie odmacza, to calosc...
Ja często nie odmaczam do końca- mam klientki, które co co drugie uzupełnienie tzn co ok 6 tygodni zdejmuja całośc i nakładaja inne zdobienie. Im odmaczam tyle ile sie da, reszte spiłowuje, ale często zostaja resztki akrylu mocno uczepione paznokci i je zostawiam, bo po co piłowac na siłe? to są niereguralne plamy i łatwo by było o przepiłowanie naturalnego paznokcia. Sobie tez tak robie. Nawet jak zdejmuje całośc to trochę zostawiam, a teraz tę resztke pokryłam żelem i mam swoje naturalne tylko pokryte żelem.

A! Przyszło mi cos do głowy!
Czy te białe plamki nie były widoczne jeszcze przed nałożeniem żelu? Często jak sie zostawia takie placki akrylu ich boczki podchodza powietrzem- bo akryl jest cieniuteńki i to trzeba bardzo starannie wypiłowac! Najlepiej bloczkiem, bo jest to praca bardzo blisko naturalnej płytki.

Butterfly :* dzieki za słowa otuchy, ale wiesz jak to jest -starasz sie aby było perfect, a wychodzi do bani :(

ehhhh

No to pewnie ta pseudo stylistka używała pseudo akrylu i dlatego taki efekt. Nie możesz odpowiadac za błędy tamtej dziewczyny. Ty zrobiłaś wszystko jak należy. Przecież nie będziesz katowac klientki jak boli. Zrośnie i będzie wszystko ok.
Nie martw sie to nie Twoja wina !

zakładała go jakaś "stylistka", chyba pseudo -o czym świadczy płytka mojej nowej klientki

KatashaS, nie przejmuj się. mam pytanko czy ten akryl który zdejmowałaś to Ty go wcze sniej zakładałaś, czy klientka już z nim przyszła?

hmmmm

rozmoczyłam potem piłowałam, użyłam CZDA

nie mam pojęcia co się podziało, ale i tak dziekuje za zmaganie sie ze mną z tą łamigłówką -drogie koleżanki

ale mam doła... :( :( :(

zazwyczaj jak sie odmacza, to calosc...
akryl poddany rozpuszczaniu z wierzchu jest bardzo gumowy a ponizej coraz mniej miekki a tu aceton najprawdopodobniej dotarl az do warstwy ktora nie zostala spilowana... czasem paznokcie akrylowe po przetarciu acetonem (szczegolnie zmywaczem) pokrywaja sie bialym nalotem... ale w sumie to cholera wie co sie stalo, aceton wydaje mi sie najprostszym wyjsciem :)
moze tez ten konkretny zel reaguje jakos z tym konretnym akrylem?

W sumie tak, ale dlaczego w takim razie nakładając na resztki starego akrylu nowy, tak sie nie dzieje?

najprawdopodobniej od acetonu - aceton naruszyl strukture akrylu