-
Gość odsłony: 7163
Co jadłyście w wigilię kiedy Wasze dzieci były malutkie i jadły tylko z piersi?
Jako ze uwielbiam wigilijne potrawy, juz od jakiegos czasu zastanawiam sie czy ktorąś z nich sprobuje w tym roku...oto co znalazlam:twojedziecko.pl/index.php?option=com_content&task=view&id=145&Itemid=40szczerze powiem jednak ze dziekuje za takie porady...uszka bez farszu:omoze pomysl z odciagnieciem mleka na kilka karmien nie jest glupim rozwiązaniem ? polozna w szpitalu mowila ze po 6 godz pokarm powinien juz byc ok nawet jak sie cos zjadlo co moze powodowac rewlacje. Jak to jest ?I pytanie do mam z wiekszym stazem - co jadlyscie w wigilię kiedy wasze dzieci byly malutkie i jadly tylko z piersi ?
A ja wciąż czekam.... więc teraz prawie codziennie robię sobie sałatkę z owoców cytrusowych, jakbym się miała najeść na zapas :D :D :D Tak mi się zrobiło. A wczoraj kupiłam takie prawdziwe polskie śliwki suszone, jak kiedyś, pachnące dymem i esencjonalne. I zrobię pierogi z farszem, zrobię kapustę (bez grochu, fujjj!), zrobię śledzie. Trudno, jak nie doczekam - mąż sobie podje :D
Na szczęście będzie też barszcz i kompot z suszu (jak widać). No i oczywiście śledzie!!!
ps. dziękuję za wątek, uświadomiłam sobie wiele
Mam zamiar jeść wszystko, co lubię (śledzie - fuuuj!)
Do drugiego miesiąca życia Jagody nie jadłam kapusty (bolał ją po niej brzuch). Poza tym jadłam wszystko. Grzybowa jest u mnie w domu regularnie. A mocno wysmażonych rzeczy nie lubię. Rybę zawsze robimy w piekarniku, więc nie jest mocno tłusta. Jeśli nie ma z dziećmi żadnych problemów, a Wy nie musicie być na diecie, to nie ma sensu się ograniczać (no chyba, że o ilość chodzi)
Lekarka nam mówiła, żeby za pierwszym razem nie jeść dużo czegoś, co do czego możemy mieć jakieś podejrzenia. Jeśli nie ma problemu, to mam wcinać wszystko. Najgorsza jest monotonna dieta.
Mała napisał(a):Chodzi o to, ze jeden maluch zareaguje np. na kapuste a drugi wcale. Ja sie tego nie dowiem, dopoki nie sprobuje ale chcac miec spokojne swieta, bez kolek i prezenia, bez bolu brzuszka itp. itd. po prostu postanowilam sobie odpuscic. Odbije sobie za rok :)
Moze zdazysz potestowac przed swietami??
Można jeść pierogi z białym serem, rybkę z folii, rybę po grecku ale nie smażoną tylko duszoną i bez cebuli, barszczyk z uszkami z mięsem drobiowym, sałatkę z warzyw z jogurtem, śledzia dobrze wymoczongo z sosem jogurtowym, krem z pieczarek z ptysiami lub grzankami, pastę z jaj z twarogiem, zapiekankę z tuńczyka makaronową.
Wiadomo, że specjalnie trzeba przygotowywać, ale cóż. Gorzej mają mamy dzieci ze skazą białkową.
Och napisał(a):Dokładnie nie pamiętam, ale jadłam wszystko, ale w minimalnych ilościach (Dominika miała wtedy tylko miesiąc). Z sałatki wybierałam cebulę ;).
Chodzi o to, ze jeden maluch zareaguje np. na kapuste a drugi wcale. Ja sie tego nie dowiem, dopoki nie sprobuje ale chcac miec spokojne swieta, bez kolek i prezenia, bez bolu brzuszka itp. itd. po prostu postanowilam sobie odpuscic. Odbije sobie za rok :)
Pozdrawiam,
Mała
Cytuje grudniowe Twoje Dziecko:
(...) Nic się nie stanie jeśi zjesz dwa pierogi z kapustą czy odrobinę kutii. Najlepszą receptą jest umiar i zdrowy rozsądek.(...)
Ryby (karp, śledź) - możesz je jeść, jeśli dziecko nie ma na nie alergii. Cebulkę z sałatki śledziowej sparz lub zastąp czerwoną (łagodniejszą). Zamiast smażonego karpia lepiej zjedz rybe pieczoną w folii lub ugotowaną na parze, np. łososia.
Grzyby (zupa grzybowa) - są ciężkostrawne, dlatego lepiej zjedz barszcz (to samo tyczy się chyba pierogów z grzybami).
Kapusta (pierogi, kapusta wigilijna) - jest ciężkostrawna, a większa jej ilość może spowodować wzdęcia (wzłaszcza u maluszka karmionego piersią). Farsz do pierogów zrób np. z mięsa (teraz już można je jeść w Wigilię). Jeśli nie jesz jajek, ciasto na pierogi wyjdzie też bez nich.
Cytrusy (pomarańcze, mandarynki, grejfruty) - podaje się je na deser, skórka bywa dodatkiem do ciast (np. keksu). Rzadko uczulają gruszki, jabłka, banany, morele. Pamiętaj, że po ugotowaniu czy upieczeniu owoce są mniej alergizujące.
Orzeczy (szczególnie ziemne, kutia) - lepiej zastąp je suszonymi figami czy migdałami.
Mak makowiec, kluski z makiem, kutia) - jeśli dania nie zawierają go zbyt dużo, połasuchuj. W kutii oprócz maku są też orzechy i miód, nie jest też łatwostrawna, więc nie przesadzaj z ilością.
Miód (kutia, piernik) - miód zastąp cukrem, orzechy migdałami (dobrze wpływają na laktację). Piernik bez niego będzie mniej aromatyczny, ale też smaczny.
Czekolada - jest np. w polewie do piernika, ale mała ilośćnie powinna zaszkodzić. Może zrób dla siebie mós owocowy? Wystarczy zmiksować jabłka, gduszki z odrobiną cukru.
Możesz jeść bez obaw:
Barszcz czerwony - jest lekkostrawny i odżywczy. Buraki mają dużo błonika i soli mineralnych. Lepiej jednak nie jedz barszczu z kiszonych buraków, ale z ugotowanych (będzie łagodniejszy), zakwaś go kilkoma kroplami cytryny.
Kisiel żurawinowy - to bardzo zdrowe danie wigilijne. Zurawiny działają antybakteryjnie i mają wiele witamin.
Kompot z suszonych owoców - suszone gruszki, jabłka, morele, śliwki są cennym źródłem skłądników mineralnych. W umiarkowanej ilości poprawiają trawienie (zwłaszcza śliwki), w dużej mogą mieć działanie przeczyszczające. Pamiętaj by przed gotowaniem porządnie umyć owoce.
drożdzowe ciasto - to zdrowa i bezpieczna potrawa ze świątecznego stołu.
Jak widać, wielkiego wyboru nie macie. Mnie to czeka za rok, więc w tym roku muszę ;) najeść się na zapas ;) ;) ;).
ja póki co średnio sobie wyobrażam wigilię bez pierogów z kapustą, barszczu moje mamy :(
:chlip:
Ja juz jem wszystko - po trochę ale wszytsko i smażone i nawet surówkami z kapusty pekinskiej sie zajadam
A w Wigilię no cóz - ja generalnie nie lubie wigilijnych potraw - nie cierpię grzybów a więc odpada grzybowa, odpadają uszka, krokiety, nie lubię gotowanej kapusty z grochem i sliwkami, karpia tez nie lubię
Tak wiec pewnie zjem tylko barszcz z jajkiem, rybkę z ziemniakami i surówką
O właśnie, a uszka to z pieczarkami można zrobić Pieczarki wolno :D
Odpowiedz
kometa napisał(a):Pierogi z kapusta mozna zrobic z pieczarkami Smile Kluski z makiem tez bym juz zjadla (Mala Twoja corcia juz nie jest taka malutka Wink )
No wlasnie dzisiaj sie okazalo, ze jakas uczuleniowa franca jej sie na buzce pojawila i nie chcialabym sie meczyc w swieta, stad moje pytanie.
Pozdrawiam,
Mała
P.S. Z reka na sercu :) przejrzalam archiwum, jak mnie ostatnio Kika skrzyczala ;) za powielanie watkow. Jakos sie ten temat zakamuflowal albo ja jakas slepa jestem. Ale to tak Off Topic :)
Mała napisał(a):Zalozmy, ze chcialabym restrykcyjnie przestrzegac diety karmiacej mamy. Co z wigilijnych potraw moge jesc? Bo tak sobie na szybko przeanalizowalam wigilijne menu i wychodzi mi, ze tylko ziemniaki... Smile
Agusiek napisał(a):Barszczyk czerwony, karpia uduszonego w maśle (może to nie tradycyjne danie ale można zjeść), pierogi z kapustą (ale bez grzybów Sad), wiem że w niektóych domach je się żur/biały barszcz - to też można zjeść.
Na razie nic mi więcej do głowy nie przychodzi
kometa napisał(a):Pierogi z kapusta mozna zrobic z pieczarkami Smile Kluski z makiem tez bym juz zjadla (Mala Twoja corcia juz nie jest taka malutka Wink )
Carrie napisał(a):No ja mimo iż ciągle na jako-takiej diecie mam zamiar jeść wszystko poza smażonym karpiem i pierogami z kapustą i z grzybami. W końcu kiedyś ten Maluch musi się przyzwyczaić..
My nie zamierzamy sobie niczego odmawiać - no ale Zosia duża i nic jej raczej nie szkodzi / nie szkodziło :)
Myślę że rybką można się raczyć (może nie w occie) podobnie jak barszczem czy sałatką. Pierogi z kapustą raczej bym sobie odpuściła mając maleńkiego noworodka.
Jadłam prawie wszystko, barszcz biały i czerwony (delikatny), ryby, dania z kapustą odrobinę skosztowałam, trochę fasoli spróbowałam, podarowałam sobie cytrusa z sałatki owocowej. Benio miał wtedy 4,5 m-ca.
Odpowiedz
http://twojedziecko.pl/index.php?option=com_content&task=view&id=145&Itemid=40
wklejam jeszcze raz w razie co,,,
ja mam nadzieje ze zjem jednak cos wiecej niz chleb z serem ;) na szczescie Marcel bedzie mial juz ponad dwa miesiace. Dzis jem coraz wiecej wczesniej unikanych rzeczy i na razie ok. o prawda pierogi z kapustą czy łazanki mojej mamy na razie odpadają, ale cóż...
Ja jadłam sałatke warzywna bez wędliny (Jaś miał 13 dni) i duuuzo makowca - ładnie mi po nim synek spał - -sama połozna powiedziała ze moge.
I z tych lepszych rzeczy to kawałek białej czekolady i to chyba wsystko nie licząc chleba z serem :D
W tym roku zjem tonę pasztecików z kapustą - 2 lata na nie czekam :D
ja czytałam chyba w gazecie "dziecko", Ze mozna jeść rybę pieczoną i w galarecie i kisiel zurawinowy (nigdy nie jadłam).
OdpowiedzPodobne tematy