• Gość odsłony: 45515

    Jak pozbyć się mrówek z mieszkania?

    No właśnie, jeśli któraś z Was miała z nimi doczynienia to wie jakie to świństwo - brrrrOd niedawna pojawiły się w moim mieszkaniu i nie wiem jak mam je wytępić.Przede wszystkim widać je w kuchni - nie można zostawić ani jednego okruszka ciasta czy wędliny - zaraz sie zlatują.Najgorsze jest, że ostatnio zauważyłam dwie w szafie na ciuchach - skąd sie tam wzieły :oWczoraj mój mąż wzioł i wysypał specjalny proszek za szafkami w kuchni i przy listwach podłogowych. Musimy jeszcze kupić jakiś specyfik w areozolu.Wybrałam sie wczoraj do sąsiadki z jednego pietra ale powiedziała, ze miała z nimi problem jakis czas temu - teraz nie. Więc muszę sie jeszcze udać do sąsiadki z dołu (mieszkam na I p).Podobno można udac się do administracji i oni czymś wypsikają (nie wiem czy w domu czy w piwnicy).Może coś poradzicie jak zwalczyć to dziadostwo - az wszystko mnie swędzi jak o tym pomyślę.

    Odpowiedzi (26)
    Ostatnia odpowiedź: 2013-11-12, 18:12:49
    Kategoria: Dom i Wnętrza
Odpowiedz na pytanie
Zamknij Dodaj odpowiedź
Gość 2009-02-01 o godz. 04:00
1

Miałam do czynienia, ale bardzo bardzo dawno. I nie było na nie niestety sposobu. Były wszędzie: w jedzeniu, ubraniach, praniu, książkach, nawet w kasety wchodziły i do kompa Kiedyś było takie coś.. chyba kreda chińska czy coś takiego. To jedno działało jako tako. Zniknęły same, tak jak się pojawiły, ale nie mam pojęcia dlaczego.

Odpowiedz
ada225 2013-11-12 o godz. 18:12
0

Wiem jaki to uciążliwy problem mieć mrówki faraona w mieszkaniu. Sama miałam ten problem przez dłuższy czas. Nie pomogły żadne preparaty, które miały je zlikwidować. Dopiero firma specjalizująca się w zwalczaniu szkodników - Green Style, pomogła mi się ich pozbyć i mam nadzieję, że na dobre.

Odpowiedz
osters 2012-04-30 o godz. 13:46
0

Wszystkich zmagających się z mrówkami faraona powszechnie zwanymi faraonkami, oraz innymi wszelkimi maści karaluchami czy prusakami, zapraszam na nowopowstałe forum http://faraonki.pl

Odpowiedz
silje 2011-09-26 o godz. 08:30
0

fakt, topik stary, ale jeden z tych, który się zawsze może komus przydać:)

Odpowiedz
b.londynka 2011-09-25 o godz. 23:18
0

Te plytke to ja tez polecam (chociaz nie wiem komu, bo stary topik wyciagniety ;) ). W wiezowcu skutecznie odstraszala prusaki (nic innego nie dalo im rady), teraz w innym mieszkaniu pojawily sie mrowki, padly w ciagu godziny od postawienia w pomieszczeniu plytki.

Poza tym jest srodek do spryskiwania, ascyp 10 wp, kupuje sie proszek (w sklepie internetowym widzialam za 6 zl, ja w ogrodniczym dalam 12) i rozciencza z woda. Jeszcze nie wyprobowalismy ale podobno zwalcza nawet pluskwy (a tego cholerstwa to nic nie rusza), dziala przez 3 m-ce.

Odpowiedz
Reklama
silje 2011-09-21 o godz. 07:06
0

nie pamiętam nazwy środka, ale skuteczne są tylko takie w proszku lub granulacie, co je niosą mrówki do gniazda. I nie wierzcie sąsiadkom że one nie maja mrówek. Jak faraonki sa to w całym bloku. I skuteczne- trwałe ich wytępienie jest możliwe tylko wtedy gdy cały blok się za nie weźmie w tym samym czasie. Jełsi nie to owszem, wy te u siebie wyplenicie, a za jakiś czas wprowadzi sie do was nowe pokolenie od sąsiadów. Najlepiej zaobserwowac mórki- którędy wioda ich ścieżki i na tej trasie rozkłądać granulat. Co do gniazd- radze przejrzeć wszystkie sterty z gazetami. Te stworzenia bardzo sie lubują właśnie w tego typu miejscówkach

Odpowiedz
matylda_zakochana 2009-07-27 o godz. 07:39
0

Podobno jak są mrówki to nie ma prusaków i odwrotnie. U nas świetnie podziałały takie płytki odstraszające zapachem, dopukie stały w jakimś pomieszczeniu, to żadna mrówka się nie przecisnęła.

Odpowiedz
ullana 2009-07-27 o godz. 02:34
0

Ja wygoniłam niechcianych lokatrów stawiając na drodze mrówkom kwas borny wymieszany z gotowanym żółtkiem. Na razie ich nie widać, oby nie zadomowiły się znowu

Odpowiedz
Magdalena_28 2009-07-26 o godz. 22:50
0

nie wiem co gorsze- mrówki faraona czy prusaki , które są wszędzie- na pościeli, w szafach z ubraniami, w szufladach ze sztućcami, w czajniku, łażą po kuchence, dywanach, ścianach, wannie, zlewie, lustrze

:Hangman: nic nie pomaga - ani opryski, ani zatykanie wszystkich możliwych dziur ...

:Hangman:

Odpowiedz
Gość 2009-07-26 o godz. 12:46
0

ja nie mogę dojść czy to co mi chodzi po podłodze i blacie w kuchni to mrówki domowe czy typowo ogrodowe i wlazły przez okno.. mam okien nie otwierać ??? mieszkam na parterze wiec sobie skurczybyki chyba wchodzą, tak ostatnio jak sie zrobilo cieplo zaczely. I tak sie zastanawiam czy takie mrowki ogrodowe mogą sie zagniezdzic w domu ? czy jak zrobi sie chlodniej to sobie pojdą ???
mam zacząć sypać jakimiś specyfikami??

Odpowiedz
Reklama
Magdalena_28 2009-03-14 o godz. 20:59
0

Co tam mrówki faraona - ja w domu - od 10 miesięcy mam PRUSAKI
Mimo 4 oprysków - łącznie w całym pionie - są wszędzie- łażą po meblach, pościeli, dywanach, szafkach z naczyniami, szufladach :o
Już mi się śnią po nocach - :o jak wchodzą mi do ust-nosa :o

Odpowiedz
Gość 2009-03-14 o godz. 15:07
0

Miałam specyfik firmy Globol. Środek na mrówki znajduje się w małym pudełeczku, do któreko jest małe wejście. Środek ów wymieszany jest z jakimś żarłem na które mrówki lecą jak oszalałe. Kuleczki trucizny zanosza jako swoją zdobycz do swojego gniazda(gdzie mrówki mieszkaja?) i tam się zatruwają, ginie nawet ich matka. SKUTECZNE!! Wytępiłam tym sposobem mrówki w całym pionie w bloku. Szeroko dostępne, ja dostałam w zwykłym osiedlowym sklepiku za około 15 zl

Odpowiedz
Gość 2009-02-11 o godz. 22:31
0

U mnie cały czas lezy rozsypany proszek - hmmm - tylko wypadałoby go już usunąć - no ale pewnie zaraz znów pojawią się "koleżanki"

Odpowiedz
Arrica 2009-02-10 o godz. 13:31
0

Ja właśnie jestem na etapie walki , ale na szczeście z pojedyńczymi sztukami. Znów pojawiły się od niedawna i w bardzo dziwny sposób bo raz na kilka dni pojawia się z 5 - 8 mrówek i spokój na kilka dni. I tak w kółko. Rozsypuję niby jakiś proszek ale ze względu na piesia mam ograniczone pole manewru.

Jeśli chodzi o administarcję to rok temu miałam całą inwazję mrówek w łazience i pokoju. Zgłosiłam do administracji ale w moim przypadku nie był to najlepszy pomysł. Ktoś zjawił się po około 3 tyg. (dzwoniłam do spóldzielni regularnie co drugi dzień ) i przyznał że oni mają najtańszy środek jaki jest w sklepach a skoro inni miszkańcy nie zgłaszają problemu to mogą posypać tylko moje mieszkanie, żadnych innych miejsc, ani rur :( Oczywiście nie muszę chyba wspominać że środek ze spółdzielni nic nie pomógł. Po dłuższym czasie mrówkom zdecydowanie się u mnie znudziło i powędrowały do kogoś innego :) aż do dzisiaj :(

Nie pozostaje mi nic innego jak życzyć wytrwałości sobie i innym w tępieniu niechcianych lokatorów !!!

Odpowiedz
nei 2009-02-06 o godz. 00:41
0

hehe wredne stworzenia

my wytrulismy je takim specyfikiem, ktory rzekomo zaniosly do gniazda i zatrulo to krolowa - nazwy nie pamietam, ale w drogeriach to maja

jedyne pocieszenie jest takie, ze jezeli sa gdzies morowki faraona to nie ma karaluchow :)

Odpowiedz
Gość 2009-02-05 o godz. 22:01
0

Mój mąż ostatnio rozsypał w niektórych miejscach taki biały proszek (niestety nie pamiętam jak się nazywa) i od kilku dni nie zauważyłam żadnej mrówki - nawet specjalnie zostawiłam kawałek wędliny i na szczęscie nic na niej nie było - no ale zobaczymy jak długo.

Na pewno zapiszę nazwę tego środka, który polecacie - bo pewnie jeszcze nie zniknęły

Odpowiedz
Gość 2009-02-05 o godz. 02:22
0

ancymonka napisał(a):Mieszkam w wieżowcu, więc od wielu lat znam ten problem od podszewki. Przetestowałam już różnorodne środki i jest na to tylko jeden skuteczny preparat: FARATOX B do kupienia w sklepach/stoiskach (np. Castorama) ogrodniczych. Problem znika w try miga.
Tez słyszałam że ten preparat jest niezawodny
Tylko jest mały problem - cięzko go dostać

Odpowiedz
Gość 2009-02-05 o godz. 02:11
0

Mieszkam w wieżowcu, więc od wielu lat znam ten problem od podszewki. Przetestowałam już różnorodne środki i jest na to tylko jeden skuteczny preparat: FARATOX B do kupienia w sklepach/stoiskach (np. Castorama) ogrodniczych. Problem znika w try miga.

Odpowiedz
Minka79 2009-02-04 o godz. 06:30
0

Kiedys jak mieszkałam z rodzicami w wieżowcu - też były mrówki. Problem był o tyle duży, że mrówki chodziły sobie pionami gdzie sa położone ruru, w skutek czego cały wieżowiec miał mrówki W tym przypadku tępieniem mrówek zajeła sie administracja.

Odpowiedz
bonsai 2009-02-02 o godz. 08:44
0

Nam się udało ich pozbyć prawdopodobnie psikadłem FARACID brazowe napisy na białej butelce.....po trzech latach znowu zaczynaja wyłazić

a to świństwo tata chyba kupił w jakimś Praktikerze, albo czymś takim

Odpowiedz
Gość 2009-02-02 o godz. 06:39
0

http://forum.styl.fm/s2/viewtopic.php?t=26885

Odpowiedz
Gość 2009-02-01 o godz. 03:51
0

Sposob mojej mamy: rozkladala po calym domy pokrywki z roztworem cukru (prowki topily sie)
Skutecznosc: Znikoma, mrowki szybko zalapaly oco chodzi

Sposob ojaca mojej koleznaki:
wymieszać cukier z boraksem* i rozsypac na trasie mrowek
skutecznosc: twierdzi, ze działa

*boraks- substancja lecznicza, do kupienia w aptece np w preparacie Aphtin (nie jest drogi)

Odpowiedz
agga73 2009-02-01 o godz. 00:28
0

Mieliśmy kiedyś faraonki w mieszkaniu rodziców, czego to moja mama nie wypróbowała żeby się ich pozbyć... niestety bez rezultatu, po prostu po jakimś czasie same zniknęły, jak przyszły tak poszły :) to było dość dawno, może teraz są juz jakieś skuteczne środki.
jeżeli widzisz je gdzieś poza kuchnią np. w szafie, radzę robić przeglądy, wywalać wszystko, trzepać, wietrzyć etc.
Mam niemiłe wspomnienie kiedy znalazłam szlaczek mrówek idący mi przed nosem po biurku z nadstawką, okazało sie że małe sprytki urządziły sobie gniazdo (brrrrrrrrr) w szparze wewnatrz grubego zeszytu!

Odpowiedz
Martos 2011-09-26 o godz. 14:12
-1

i chciałam rzec, iż mi w ostatnim tygodniu wątek ten baaaardzo się przydał!
mrówki zaatakowały kuchnie, poszperałam na Forumi, kupiłam płytkę i jakiś spray na wszelki wypadek, i poszły w cholere te mrówki te ;)

Odpowiedz
kapi48 2011-09-25 o godz. 10:54
-1

U mnie zawsze działa taka zielona płytka firmy GLOBOL http://www.globol.pl/content/blogcategory/29/69/

U innych też sie sprawdziła

Odpowiedz
Gość 2009-02-01 o godz. 09:55
-1

Miałam, były wszędzie, pewnego dnia po prostu zniknęły lol
Nic na nie nie działało.

Odpowiedz
Odpowiedz na pytanie