• Gość odsłony: 5572

    Od kiedy zaczynacie starania o dzidziusia?

    Piszecie dziewczyny w którym cyklu starań udało Wam się zostać mamą :) Ja mam troszkę inne pytanie: Od kiedy postanowiliście poczynić starania o dzidziusia? Czy zaraz w noc poslubną, czy może odczekać rok i nacieszyć sie sobą we dwójkę, a może są pary które zaczęły starania o dziecko jeszcze przed ślubem?

    Odpowiedzi (28)
    Ostatnia odpowiedź: 2009-12-22, 09:35:05
Odpowiedz na pytanie
Zamknij Dodaj odpowiedź
Keito 2009-12-22 o godz. 09:35
0

my się staramy od połowy stycznia 2006, miałam dwa pełne cykle, teraz jest 3 nie mam jeszcze @ i czekamy.....

Odpowiedz
Wonderka 2009-12-20 o godz. 21:20
0

Podbijam temat.

My planujemy zacząc starania w czerwcu, czyli wypadnie 11 miesięcy po ślubie. Właściwie nie wiem czemu akurat teraz. Odezwał się we mnie tak silny instynkt macierzyński, że nawet jak oglądam reklamę papieru toaletowego z dzidzią to płaczę jak bóbr

Jakoś tak nie mogę już dłużej czekać...i tak bardzo dłuży mi się do czerwca...i oczywiście liczę na złoty strzał ;)

Odpowiedz
tigerino 2009-09-14 o godz. 17:02
0

My staranie zaczeliśmy 10 miesiecy po slubie sierpiń 2005.wstepne plany mieliśmy ze rok odczekamy nacieszymy sobie,Ale nie daliśmy rady wytrwać,bo bardzo zapragneliśmy naszego małego bejbika,i udało sie za pierwszym razem,zaszłam ale w 12 tyg.straciłam ciąże po trudnej walce o nie.Po zabiegu moj pogląd był stanowczy moze za rok nie chce boje sie bólu,lęku ze to sie powtórzy,ale z jak mijają dni tak zmienił sie moj pogląd i 15 stycznia mija 3 miesiące od zabiegu i chciałabym móc już starania.Ale mysle że im dłużej zaczekamy może do tych 5-6 misiecy od zabiegu bedzie lepiej dla mnie.Wzmocnie organizm itd.Ale tak naprawde chciałabym już......ale boje sie że to moze byc za wcześnie. :| .Więc na razie jeszcze uważamy,I czekamy.........Chyba że los sprawił by nam niespodziankę

Odpowiedz
Gość 2009-09-12 o godz. 17:55
0

A my czekamy - chcę zmienić pracę, Adam tak samo, musimy więc poczekać, aż sytuacja się ustabilizuje - nie chcemy tak na wariata. Zresztą, ostatnio mamy wrażenie, że wszystko robimy naraz: kończymy studia, kuujemy mieszkanie, bierzemy ślub... A chcemy, żeby nadejście maleństwa było dobrze przemyślane, a my - przygotowani. Bo chęci są, i to wielkie... :D

Odpowiedz
Och 2009-09-12 o godz. 00:54
0

O piersze maleństwo zaczęliśmy się starać (przestaliśmy uważać ;) ) w pół roku po ślubie - udało się od razu. O drugie właśnie się staramy i nie jest tak łatwo jak za pierwszym razem

Odpowiedz
Reklama
Gość 2009-09-12 o godz. 00:44
0

Arwena to mamy bardzo podobną sytuację. Aprawy mieszakaniowe na finiszu a dzieciowe na starcie..od tego miesiąca lol I nasza data ślubu tylko o 2 tygodnie wcześniejsza.

Odpowiedz
Arwena 2009-09-09 o godz. 22:50
0

my staramy się od tego miesiąca, jestesmy po ślubie rok i prawie 5 miesiecy :)
Musielismy uregulowac najpierw sprawy mieszkaniowe i teraz mozemy juz działac :)

Odpowiedz
MałgosiaWS 2009-08-11 o godz. 14:55
0

My staraliśmy się przez 2 miesiące zaraz po ślubie nie wyszło, więc czekamy do przyszłego roku i od maja się będziemy znowu starać.

Odpowiedz
Gość 2009-08-08 o godz. 10:50
0

My zaczęliśmy się starać niecały rok po ślubie.
Od ponad roku niezabezpieczamy się.
Niestety nie jest to takie proste jak się wydaje, do tej pory jeszcze nie zaszłam w ciąże. :|

Odpowiedz
Gość 2009-08-08 o godz. 10:29
0

Życzę powodzenia tym które podjęły juz decyzje żę chcą zostać mamusiami, by marzenie sie spełniło :) A te które jeszcze nie są gotowe by wyczuły kiedy nadejdzie ten moment i nie rezygnowały z macierzyństwa.

Ja sama nie byłam gotowa na macierzyństwo, ale mam jeszcze 7 m-cy by sie do tej mysli przyzwyczaic i nauczyc odpowiedzialności za dwoje a nie za samą siebie.

Odpowiedz
Reklama
elek 2009-08-07 o godz. 12:50
0

wychodząc za mąż wiedziałam że mój mąż będzie miał problemy z zostaniem ojcem... mimo to przez prawie rok uważaliśmy, aby zbytnio ryzykować.. po przeprowadzce do swojego mieszkania poszliśmy na całość.. . w 3 m-cu cud się stał i zaszłam w ciążę.. bylo to dla nas szokiem, bo lekarze raczej nie dawali nam szans i pogodziliśy się że raczej w sposób naturalny się nam nie uda... niestety staciłam ciążę.. ale przynajmniej przekonaliśmy się że jednak chcemy mieć dziecko.. musimy odczekać pół roku i od czerwca 2006 już świadomie będziemy się starać.. niestety mój mąż podupada na zdrowiu i bierze coraz więcej leków które obniżają jego i tak słabą płodność... więc nie liczymy na dużo...

Odpowiedz
kimberli 2009-08-06 o godz. 23:53
0

My wzieliśmy ślub we wrześniu 2005 roku, ja ma 24 lata, już teraz chciała bym być mamusią ale niestety powstrzymuję sie od tego, gdyż nie pracuję za rok kończe studia. Najpierw chcę zdobyć pracę aby bylo nam łatwiej utzymać maleństwo, nie chcę żeby czego kolwiek brakowalo małęj kropeczce, moj mąż ma stalą prace,ale ja też sie chcę rozwijać zawodowo, już teraz nie mogę sie doczekać sie naszego maleństwa.Ale gdy zaczniemy starania to napewno sie pochwale pozdrawiam papa lol

Odpowiedz
kirsten 2009-07-25 o godz. 21:14
0

My odczekalismy rok po to aby się ustabilizować: praca, mieszkanie, studia i zaczynamy grudzień/styczeń zależy kiedy zrobie badania. Piguł już nie biorę, łykamy foliówkę więc chyba właściwie już zaczęliśmy starania.

Odpowiedz
Pucia 2009-07-25 o godz. 20:58
0

My zaczęliśmy jakieś pół roku po ślubie.... raz się już udało, ale nie do końca. Teraz znowu jesteśmy znowu na początku tej drogi

Odpowiedz
kasieńka13 2009-07-25 o godz. 20:37
0

My podjeliśmy decyzję o zaczęciu starań przed ślubem. Tak, żeby zaciążyć tuż przed albo tuż po. Gdyby się udało...w styczniu byśmy mieli dzidziusia. Jednak okazuje się że nie jest to takie proste...:(

Odpowiedz
Gość 2009-07-21 o godz. 11:15
0

Ja odstawiłam tabletki od razu po ślubie (15.10) i od tamtej pory nie uważamy w ogole. Byłam u ginki, powiedziałam że chcę się przygotować, zleciła mi szereg badań (jeszcze nie zrobiłam wszytskich ), łykam codziennie Folik i to tyle. Nie staramy się specjalnie, nie wyliczam sobie dni płodnych ani nie robię testów owulacyjnych.
Podjęliśmy decyzję od razu po ślubie, że odstawiam tabletki i czekamy co będzie.
Jesteśmy teraz na etapie końcowych prac przy remoncie domu. Na razie mieszkamy u teściów, ale już na Święta zamieszkamy we własnym domku. Studia oboje skończyliśmy już rok temu (ja mam 26 latek), oboje pracujemy (u mnie w pracy kobiety w ciąży traktuje się przyzwoicie i nie ma problemu z powrotem do pracy: zatrudniana jest osoba na zastępstwo do dnia powrotu do pracy).

Odpowiedz
Gość 2009-07-20 o godz. 16:44
0

nam się już od dawna chce dzidziusia - bardzo często o niczym innym nie myślę tylko o dzidziusiu, szczególnie że dużo znajomych w ciąży. prace mamy w zasadzie stabilne - kiepskie, ale stabilne, jesteśmy prawie pół roku po ślubie, ale problem tkwi w mieszkaniu, a w zasadzi jego braku. co gorsza nie mamy żadnych perspektyw na własny kącik, a nie wyobrażam sobie żeby wychowywać dzidziusia w wynajmowanym pokoiku. nie wiem ile jeszcze będziemy musieli czekać na własne m, co gorsze chcemy się wyprowadzić z tego miasta, a więc zacząć wszystko od nowa, więc znowu minie trochę czasu zanim sytuacja się ustabilizuje. a ja chcę dzidziusia :!:

Odpowiedz
fjona 2009-07-18 o godz. 20:14
0

my zaciązyliśmy w noc poślubą :) akurat nam tak wypadły dni płode więc była niesamowita okazja żeby się starać :)
ale nam się już bardzo bardzo chciało tego dzidziusia: bylismy ze sobą długo, mieszkalismy razem 2 lata, prace mieliśmy i latka odpowiednie więc nic nie stało na przeszkodzie. myśle, że każdy indywidulanie czuje ten instynkt i najfajniej jest móc go jak najszybciej zaspokoić :)

Odpowiedz
Gość 2009-07-18 o godz. 20:08
0

My od dwóch misięcy przestaliśmy uważać

Odpowiedz
Gość 2009-07-17 o godz. 20:44
0

My zaczelismy starania od razu po slubie.

Odpowiedz
Gość 2009-07-17 o godz. 16:04
0

Karolina i Marcin napisał(a):No co ty Aga - tylko się cieszyć a nie zastanawiać nad tym :)

Może masz racje. Trzeba dziekować Bogu za dar którym nas obdarzył a nie zastanawiać sie czy jetem gotowa. Potem może być za późno...
Dzięki za dodanie otuchy :)

Odpowiedz
Gość 2009-07-14 o godz. 15:03
0

No co ty Aga - tylko się cieszyć a nie zastanawiać nad tym :)

U nas wygląda to wszystko nieco inaczej :(
Mój mąż jest lekarzem wojskowym i jest zależny od zwierzchników - tzn. odgórnie delegowany do placówki, w której ma pracować. W tej chwili jest ze mną w naszym Krakwoie i tak będzie do końca stażu, czyli do wrzesnia 2006, potem jeszcze grudniowy LEP. i właśnie po egzaminie dowiemy się, gdzie zostanie przydzielony, do jakiego miasta itd. Mamy nadzieje ,ze dostanie Kraków, lub chociaż okolice - jesli tak się stanie to starania zaczynamy w połowie 2007 - chciałabym urodzic wiosenne dziecko :) (tak, tak, wiem można sobie naplanować... :) )

W najgorszym wypadku, wyprowadzamy się z Krakowa do nowego miasta i urządzamy powoli, ja szukam nowej pracy itd. i dopiero potem pomyślimy o dziecku :(
Druga opcja mi zdecydowanie nie odpowiada :(

Odpowiedz
Gość 2009-07-14 o godz. 14:34
0

Dzieki dziewczyny za odpowiedzi.
Pytałam troche z ciekawości a troche by uspokoić własne sumienie. Mąż chciał dzidziusia od razu po slubie, ja planowałam troche odczekać, choć gdy tylko gdzies widziałam dzidziusia to było mi smutno że ja jeszcze nie jestem mamą. Więc postanowiłam poddać sie losowi. Po slubie przestalismy uważać na dni płodne i niepłodne, a wszelkie zabezpieczenia nie wchodziły w rachubę. No i stało się... w podróży poślubnej która odbyła sie tydzień po naszym ślubie dzidziuś postanowił do nas zawitac i powiększyc dopiero co założoną przez nas rodzinę. Nie wiem czy to warunki klimatyczne (góry, gorące źródełka) sprawiły że tak szybko zaszłam w ciąży czy poprostu rozluźnienie (będzie dziecko to będzie, a jak nie to też nie będę rozpaczać).
Ale teraz tak się zastanawiam czy to jednak nie za szybko, choc mam juz 27 lat, pracę, obroniłam magisterkę, no i mam kochanego męża u boku :)

Odpowiedz
Gość 2009-07-14 o godz. 13:58
0

My chcielismy odczekać rok po ślubie ,zeby nacieszyć sie tylko sobą w małżeństwie i zaczelismy starania jakoś we wrześniu , a tak na prawdę dopiero w tym miesiacu przypilnowalismy mniej wiecej dni płodnych :)

Odpowiedz
angie77 2009-07-13 o godz. 23:20
0

Planowaliśmy po pół roku po ślubie, w lutym...niestety na drodze stanęło choróbsko,w kwietniu operacja, 3-miesięczna rekonwalescencja i jak na dobre zaczęłiśmy w lipcu, tak już w sierpniu się udało ;)

Odpowiedz
ULA M 2009-07-13 o godz. 15:36
0

My ruszamy z nowym rokiem, może tym razem plan będzie konsekwentnie realizowany.

Odpowiedz
agga73 2009-07-13 o godz. 15:29
0

u nas miało być zaraz po ślubie, ale w międzyczasie była zmiana pracy, wakacje... także minęło pół roku i właśnie zaczęliśmy strania :)

Odpowiedz
haricot 2009-07-13 o godz. 15:26
0

nasza decyzja była uwarunkowana realizacją kilku ważnych celów:
stabilna praca
własne mieszkanie
po ślubie...

Odpowiedz
Odpowiedz na pytanie