-
cheetah odsłony: 6229
Co myślicie o małżeństwie, w którym różnica wieku to 5 lat?
Dziekwczyny,Kiedy zaszlyscie w ciaze? Tzn w jakim wieku, zakladajac, ze roznica miedzy wami a mezem wynosci ponad 5 lat. Czu sa dziewczyny, ktore maja 30 lat a mezowie 37, 38 i staraja sie o dziecko, lub niedawno urodzily?Za ktorym razem wam sie udalo..?Ja mam 24 lata moj P 31 i sie zastanawiamy, czy jak ja bede miala 28 a on 35 to bedzie ok...?Cheetah
Mahareth88 napisał(a):Mój mężuś dwa tygodnie po narodzinach Wiktorka miał 30 urodziny a ja w listopadzie skoncze 23...nie ma to znaczenia...im starsi ojcowie to mądrzejsi...coś mi sie zdaje, lepiej sobie radzą z dzieckiem:)
A mnie się wydaje prawda to co napisałaś.
Wszystko zależy od człowieka, nie od wieku.
Mój mężuś dwa tygodnie po narodzinach Wiktorka miał 30 urodziny a ja w listopadzie skoncze 23...nie ma to znaczenia...im starsi ojcowie to mądrzejsi...coś mi sie zdaje, lepiej sobie radzą z dzieckiem:)
Odpowiedz
Sun napisał(a):Zwykly-cud napisał(a):Przywracam watek na wlasciwe tory. :P Miedzy nami jest 7 lat roznicy. Nie widze w tym problemu, ale moj maz to chcialby JUŻ. A to juz jest problem
Popatrzyłam na datę i sie usmiechnęłam, bo mąż jednak wygrał lol ;)
U nas 6 lat różnicy, udalo się za pierwszym razem.
Oj wygral lol I wcale tego nie zaluję lol
Zwykly-cud napisał(a):Przywracam watek na wlasciwe tory. :P Miedzy nami jest 7 lat roznicy. Nie widze w tym problemu, ale moj maz to chcialby JUŻ. A to juz jest problem
Popatrzyłam na datę i sie usmiechnęłam, bo mąż jednak wygrał lol ;)
U nas 6 lat różnicy, udalo się za pierwszym razem.
Ja mam 31 lat, mąż 37. Udało się za pierwszym razem.
Jak nasze Maleństwo przyjdzie na świat ja będę miała 32 lata.
Bardziej "poganiałam" ja niż mąż, chociaż zrzędził, że jest stary... Nadal zrzędzi i nie wiem, czy namówię go na drugie dziecko , ale może Ktoś go na rodzeństwo namówi ;)
Nie wiem, czy już tu pisalam kiedys, nie chce mi sie szukac:) Miedzy mna i moim mezem jest 8 lat roznicy. Mąż ma 19-letniego syna. Rok i 8 miesięcy temu urodzil nam się Maks, a za trzy tygodnie urodzi nam się córeczka Ola.
Odpowiedz
Ja mam 24 lata , mąż 32 :)
Mimo tej różnicy wieku ZAWSZE znakomicie się dogadywaliśmy (i dogadujemy) :D 8)
Od miesiąca staramy się o dziecko. Jednakże nasze starania chyba pójdą na marne, bo K. musiał wyjechać za granicę i w domu bedzie raz na miesiąc , na kilka dni :( Raczej nie trafimy Załamana jestem
ja mam 21 lat , moj mąz 27. Mimo ze mąż już bardzo chce dzidziusia to nie nalega. najwazniejszez narazie sa moje studia i tego sie trzymam. Chcialabym jednak wyrobić sie zanim mąż skonczy 30 lat. Może za dwa latka... :D
Odpowiedzja mam 21 lat , moj mąz 27. Mimo ze mąż już bardzo chce dzidziusia to nie nalega. najwazniejszez narazie sa moje studia i tego sie trzymam. Chcialabym jednak wyrobić sie zanim mąż skonczy 30 lat. Może za dwa latka... :D
Odpowiedz
dzieki Gatka za zrozumienie :D co bylo nie wazne , wazne to co jest teraz :D
wracamy do tematu watku :D
oj dziewczyny i zaczyna sie znowu czepianie
macie wszystkei racje, 17 lat to faktycznie nie odpowiedni wiek na ciaze no ale jak mam wam to wytlumaczyc?, ja to tak poprostu rozumuje a kazda inaczej pojmuje niektore rzeczy, mam 23 lata nie 17 wiek, ciesze sie a jakbym nawet miala 17 to nie bylaby to zadna tragedia i moze dlatego nie jest to dla mnie az takie dziwne jak dla was
jasne ze od samego myslenia nic nie wychodzi ale mowiac myslenie chodzilo mi o to ze w momencie o w ktorym zaczelismy z mezem rozmawiac o dziecku i chcielismy w tym kierunku poczyniac starania to odrazu babelek pojawil sie w naszym zyciu, po raz ktory podkreslam ze wiem ze jest trudno zajsc w ciaze( myslac o tym badz nie :)) ale u mnie to naprawde tak wyszlo a nie inaczej i nie bede za to przepraszac i tlumaczyc a czemu tak a nie inaczej
Yagutka - tez slyszalam takie cos ze jak przestali myslec o dzidzi to sie okazalo ze jest dziewczyna w ciazy wiec to chyba naprawde jest sprawa indywidualna
ja sie ciesze bo moja mama za mna naczekala sie 3 lata i nie chcialabym podzielic jej losu i stad jeszcze wieksza radosc
jezeli uwazacie ze 17 lat to za malo na sex to co powiecie na 15 letnie mamusie ??? w takich czasach zyjemy a ja uwazam ze lepiej miec 17 lat niz 14 czy 15.
prosze was zeby juz skonczyc ten temat, bo nie bede sie rozwodzila nad wiekiem, bo mam cos wazniejszego na glowie..a raczej w brzuchhu i to jest teraz najwazniejsze
A czy małżeństwa z różnicą wieku w drugą stronę też mają się tu zgłaszać? ;)
Bo mój mąż jest ode mnie młodszy 5,5 roku - ale dzieci i tak na razie nie planujemy, mimo że ja jestem ta starsza strona - zegar biologiczny nie woła, instynkt macierzyński uśpiony.... Będzie dobrze :)
A co historyjek myśleć - nie myśleć, to przypomina mi się historia znajomej parki - bardzo długo chcieli zajść w ciążę, nie udawało się, myśleli o adopcjach, in vitro itp. Po czym stwierdzili że ani adopcje, ani inne metody, trudno, co ma być to będzie, pogodzili się, że raczej nic się nie uda i przestali myśleć na ten temat. Teraz mają własną zdrową dwójkę :)
Więc róznie to bywa ;)
Przywracam watek na wlasciwe tory. :P Miedzy nami jest 7 lat roznicy. Nie widze w tym problemu, ale moj maz to chcialby JUŻ. A to juz jest problem
Odpowiedz
roza pustyni napisał(a): a maz mial obawy juz bo wkoncu te 5 lat chodzilismy i nic nie wychodzilo
Czepiacie się!! Widocznie nie wiedzieli, że z samego 'chodzenia' dziecka nie będzie, okazało się, że tu jeszcze pomyśleć trzeba lol
Wyrzucam w cholerę pigułki.
Od dzis przestanę o tym myśleć po prostu...
Silmarilla napisał(a):roza pustyni napisał(a):Carrie napisał(a):Z góry przepraszam za OT, ale Różo, jak to za pierwszym razem, skoro przez 5 lat nic? No mój umysł jakoś tego nie pojmuje chyba
aj trudno to wytlumaczyc-ale ogolnie chodzi o to ze za pierwszym razem, bo tego razu zrobilismy to jak trzeba i w dniu w ktorym nalezalo to zrobic, a przez tamte 5 lat oczywiscie kochalismy sie i w dniu plodne i nie plodne no ale jakos nie myslelismy wtedy o dziecku...aj nie wiem jak to wytlumaczyc ale pierwszy raz jak pomyslelismy o maluszku i zaczelismy robic-to zrobilismy i dlatego za pierwszym razem,
;)
Wiesz, rozo - jesteś ewenementem! I jak tu nie mówić, ze dzieci nie biorą się z myślenia. Musze mojemu powiedzieć, że trzeba by pomyśleć, bo my się półtora roku nie zabezpieczemy i nic. Widocznie nie pomyśleliśmy...
Ale wybacz, bzykanie bez zabezpieczenia od 17 roku nazywasz "nierozsądnym"? To jest eufeministycznie mówiąc eufemizm...
eufemistyczny w dodatku
co za kuriozum!
roza pustyni napisał(a):Carrie napisał(a):Z góry przepraszam za OT, ale Różo, jak to za pierwszym razem, skoro przez 5 lat nic? No mój umysł jakoś tego nie pojmuje chyba
aj trudno to wytlumaczyc-ale ogolnie chodzi o to ze za pierwszym razem, bo tego razu zrobilismy to jak trzeba i w dniu w ktorym nalezalo to zrobic, a przez tamte 5 lat oczywiscie kochalismy sie i w dniu plodne i nie plodne no ale jakos nie myslelismy wtedy o dziecku...aj nie wiem jak to wytlumaczyc ale pierwszy raz jak pomyslelismy o maluszku i zaczelismy robic-to zrobilismy i dlatego za pierwszym razem,
;)
Wiesz, rozo - jesteś ewenementem! I jak tu nie mówić, ze dzieci nie biorą się z myślenia. Musze mojemu powiedzieć, że trzeba by pomyśleć, bo my się półtora roku nie zabezpieczemy i nic. Widocznie nie pomyśleliśmy...
Ale wybacz, bzykanie bez zabezpieczenia od 17 roku nazywasz "nierozsądnym"? To jest eufeministycznie mówiąc eufemizm...
to zabrzmi brutalnie, ale moze dziewczyny, ktore sie staraja a nie moga zajsc w ciaze po prostu o tym nie mysla??? ech
Odpowiedzsiła sprawcza ;) wystarczy chcieć i jest ;) 8) no i trzeba pomyśleć o maluszku jeszcze
Odpowiedz
Carrie napisał(a):Z góry przepraszam za OT, ale Różo, jak to za pierwszym razem, skoro przez 5 lat nic? No mój umysł jakoś tego nie pojmuje chyba
aj trudno to wytlumaczyc-ale ogolnie chodzi o to ze za pierwszym razem, bo tego razu zrobilismy to jak trzeba i w dniu w ktorym nalezalo to zrobic, a przez tamte 5 lat oczywiscie kochalismy sie i w dniu plodne i nie plodne no ale jakos nie myslelismy wtedy o dziecku...aj nie wiem jak to wytlumaczyc ale pierwszy raz jak pomyslelismy o maluszku i zaczelismy robic-to zrobilismy i dlatego za pierwszym razem,
;)
Z góry przepraszam za OT, ale Różo, jak to za pierwszym razem, skoro przez 5 lat nic? No mój umysł jakoś tego nie pojmuje chyba
Odpowiedz
alguna napisał(a):Aguus napisał(a):Hmm,mialas 17 lat i juz chcialas zostac matka,ROZO?
Eee tam, Róża po prostu dojrzała szybko do macieżyństwa ;) 8)
oj jasne ze nie, bez przesady ,ale roznie bywa-ile malolat zachodzi w ciaze...mozna wymieniac i wymieniac ale chodzilo mi o to ze przez cale 5 lat sie nie zabezpeiczalismy (moze to nie rozsadne) i nic nie wyszlo nawet nie planowo i zaczelam szukac dziury w calym ....
a tu nagle po slubie tak jakos szybko wyszlo i stad to porownianie
Aguus napisał(a):Hmm,mialas 17 lat i juz chcialas zostac matka,ROZO?
Eee tam, Róża po prostu dojrzała szybko do macieżyństwa ;) 8)
to i ja dalacze sie do tematu:
a wiec ja 22, maz 32 ( hehe 10 latek ) to stan na dzien dzisiejszy
w ciaze udalo zajsc sie za pierwszym podejsciem :) ( 5 miesiecy po slubie- chodzilismy ze soba 5 lat)a maz mial obawy juz bo wkoncu te 5 lat chodzilismy i nic nie wychodzilo, mowil tez ( mowiac je w zartach) ze nie umie zrobic dzidzi a dzisiaj sie szokuje jak to wyszlo, ze za pierwszym razem, ze inni staraja sie latami i nic a nam tak szybciutko sie udalo-chyba sam sie nie spodziwal ze tak szybko moze sie to stac :)
wiec sadze ze wiek mezczynzy nie ma az takiego duzego znaczenia jak kobiety :)
Miedzy mna a moim mezem jest roznica tylko 7 lat ( o tym juz pislalam wczsesniej) i ostatnio sie smielismy jak moj maz trzymal nasza core na rekach a ja to skomeowalam tak, "wyobaz sobie ze ty masz 7 lat.. a ja sie dopiero rodze , ty trzymasz mnie na rekach i mowisz "Bedziesz moja zona"" :P hi hi :) mija lat 25 i tak sie dzieje :)
cos mnie tak wzielo ;p
pozdrawiam
m. napisał(a):U nas różnica to 8 lat.
Maleństwo urodzi się jak ja będę miała 25 lat, a mój mąż 33.
U nas podobnie, tylko ja 24 a mąż 32 lol
Tylko, że ja nie jestem zwolenniczką późnego ojcostwa a to dlatego, że sama mam starszego juz tate i wiem, ze przez to wiele stracilam. Oczywiscie nie mowie tu o wieku okolo 30 lat, ale jezeli nie chcemy poprzestac na jednym dziecku i robic kilkuletnie przerwy pomiedzy kolejnymi potomkami to lepiej zaczac wczesniej :D
cols napisał(a):chyba jestem rekordzstką :)
róznica między moim mezem a mną to 11 lat. lol
ja mam 23 on 34 a Antonka urodziła sie w tym roku w listopadzie :)
a wcale bo nie lol Roznica miedzy mna a Miskiem to 14 lat. Nasze dziecko urodzi sie kiedy ja bede miec 22 a M. 36 lat :D
chyba jestem rekordzstką :)
róznica między moim mezem a mną to 11 lat. lol
ja mam 23 on 34 a Antonka urodziła sie w tym roku w listopadzie :)
Mam 22 lata maz 30 ...w maju 2006 urodzi sie nam dzieciatko wiec....
Szczere to chaialam jeszcze z tym poczekac i wogole niebralam pod uwage tego ile ma maz lat bo to chyba nie o to chodzi....
Jak się urodzi dziecko będę miała 29 lat, a mąż 37. Zaciążyłam za pierwszym razem. Syn mojego męża ma 17 lat, więc jak widać, na przestrzeni tych wszystkich lat nic sie nie zmienia
lol
Dzieki za wszystkie odpowiedzi. Bardzo mi pomoglyscie i uspokoilyscie.
Wydaje mi sie, jestesmy bardzo odpowiedzielni i gotowi na posiadanie dziecka. Natomiast swietnie nam jest razem i chcielismysmy jeszcze troche pobyc tylko we dwoje... ;)
Dzieki jeszcze raz za "naprowadzenie na dobra droge" lol
Cheetah
Między mną a B jest 6 lat różnicy. Olaf urodził się jak miałam lat 24,5 a B 30,5. Nasz układ jest idealny :love: ale to nie kwestia wieku, a dojrzałości obu stron.
OdpowiedzMaciek byl planowany jak sie urodzil ja mialm 25 a maz 31 lat :)
OdpowiedzJeśli chodzi o ciążę, poród i zdrowie dziecka nie ma znaczenia wiek faceta. Bardziej liczy się wiek kobiety. U nas jest 6 lat różnicy. Mam już swoje dziecko i na razie nie spieszy mi się by rodzić następne. Mąż na pewno bardziej by chciał. Mam dopiero 22 lata i jeszcze duuużo czasu na decyzję. On ma 28 lat. Nawet jeści dziecko przyjdzie na świat gdy on będzie grubo po 30stce nie będzie problemu :)
Odpowiedz
Ja mam 24 lata a mój mąz 31
więc jest między nami 7 lat róznicy
narazie dzieci nie mamy
ale jesli sie na nie zdecydujemy
to na pewno nie w tym ani nie w przyszłym roku
i jakoś wcale się nie przejmuje tym że M może miec ok 34 lat jak pojawi się pierwsze dziecko
jak się Jula urodziłą to ja miałam 21lat a mój J niecałe 32, więc różnica jest między nami duża.
ale ja nie widzę w tym najmniejszego problemu i wszystko jest ok :D
Podobne tematy
- Jaka jest między wami różnica wieku? Co myślicie o dużej różnicy? 64
- Co myślicie o macierzyństwie w wieku 17 lat? 27
- Jaka jest różnica wieku między wami i waszymi facetami? 175
- Jak różnica wieku wpływa na relacje między partnerami? 75
- Jaka jest różnica wieku między Waszymi dziećmi? 4
- Miejsce dla mamus dwoch dzieciaczkow z mala roznica wieku 499