• VingaTark odsłony: 6572

    Nauczycielka w ciąży??pomocy!!

    Witam wszystkich. Mam nadzieję, że na forum są oprócz mnie inne nauczycielki i będą mogły pomóc mi w mym problemie. A mianowicie. Jestem nauczycielkę stażystką, dopiero zaczęłam pracę w szkole. Od stycznia planujemy z mężem zacząć starania o maluszka, jednak nie wiem jaka będzie moja sytuacja w pracy gdy zajdę w ciążę. Z tego co sie orientuję to do porodu jestem chroniona, czyli przypuśćmi że zaszłabym w lutym to poród byłby około listopada , do porodu planuję być na L4 bo pracuję z dość trudną młodzieżą i "lekko" stresogenną. Pomijając kwestię stażu (wiem, że musiałabym go rozpoczynać od nowa po powrocie do pracy) jak wyglądałaby sprawa z moim zatrudnieniem? skoro poród w np. listopadzie a umowa do 31 sierpnia to po porodzie zostaję bez pracy? a macierzyńskie? czy szkoła by mi płaciła czy ZUS?? czy wogóle nikt. Jak to wygląda z umową na czas określony. Aha i co z wakacjami, na których byłabym na zwolnieniu? czy ktoś mógłby mi pomóc rozwiązać ten problem, bo nie wiem jak to wszystko ogarnąć. Z góry dziękuję za odpowiedź.

    Odpowiedzi (8)
    Ostatnia odpowiedź: 2009-11-08, 22:14:42
Odpowiedz na pytanie
Zamknij Dodaj odpowiedź
Gość 2009-11-05 o godz. 23:20
1

No cóż mam podobne rozterki, bo też pracuję w szkole. Niestety umowa na czas określony chroni Cię tylko do dnia porodu, macierzyński płaci ZUS. Dyrektor może, ale nie musi Cię po zakończeniu urlopu przyjąć do pracy- to wyłącznie jego dobra wola. Niestety u mnie w szkole takiej dobrej woli brakuje, ale mam nadzieję, że u Ciebie jest inaczej.
Co do L4 na wakacjach, to jeżeli na nim jesteś urlop powinien Ci się przedłużyć o te dni, gdy byłaś na L4, jak to wygląda w praktyce nie wiem.

Odpowiedz
Wiol-ka 2009-11-08 o godz. 22:14
0

Ja miałam egzamin pod koniec sierpnia niestety

Odpowiedz
Gość 2009-11-08 o godz. 13:09
0

Egzamin na kontraktowego przeważnie jest w czerwcu- kilka dni po końcu roku szkolnego zazwyczaj, bo wszyscy chcą mieć już wakacje- powodzenia :)

Co do zwyczajów panujących w szkole, co do zatrudniania pracowników nie pytaj dyrekcji, tylko raczej zrób wywiad delikatny wśród koleżanek z pracy, ja tak zrobiłam i niestety moje przypuszczenia się potwierdziły, ale życzę żeby w Twoim przypadku było inaczej.

Odpowiedz
VingaTark 2009-11-07 o godz. 20:28
0

Szczerze mówiąć to moja dyrekcja nie wygląda, żeby miała ludzką twarz . Odstrasza mnie troche ich oschłość, żeby gadać z nimi na takie tematy. Też myślałam o tym, żeby dokończyć staż, ale w sumie z mężem ustaliliśmy że dzidziuś ważniejszy. Poza tym mam bardzo stresującą pracę z tzw. trudną młodzieżą a w dodatku nie uczą "mojego" przedmiotu, tylko języka, którego po prostu nie lubię uczyć i to też wpływa na stan moich nerwów.
Dziękuję bardzo za Wasze rady. Wiecie co, jak nie zajdę od razu, tak jak planuję w lutym, to poczekam do końca stażu. A i tak na l4 nie będę mogła od razu tylko ok 7 tygodnia jak będę miała dziennik ciąży czy jak to zwą. Więc te ok 3 mieisące w ciąży będę pracować. czyli jak zaszłabyum około marca to do maja-czerwca będę musiała pracować. Pytanie tylko jeszcze jedno, kiedy jest egzamin na kontraktowego?? w czerwcu??czy wcześniej?? Niby wszystko o awansie wiem, ale tego sie jakoś nie dopatrzyłam
Bardzo dziękuje Wszystkim za odpowiedź na moje pytanie :D pozdraiwam

Odpowiedz
Gość 2009-11-07 o godz. 11:11
0

Pewnie, że lepiej uzyskać stopień nauczyciela kontraktowego, ale z własnego doświadczenia wiem, że to nie zawsze jest równoznaczne z uzyskaniem umowy na czas nieokreślony- nie ma to jak mieć "ludzką" dyrekcję . Ja bym się radziła podpytać jak to jest w Twojej szkole.

Odpowiedz
Reklama
Gość 2009-11-07 o godz. 09:25
0

Dobra rada. Najpierw zdobyłabym stopień nauczyciela kontraktowego.

Odpowiedz
Wiol-ka 2009-11-07 o godz. 00:39
0

A nie lepiej poczekać ze staraniami kilka miesięcy i uzyskać stopień nauczyciela kontraktowego??? Potem i tak do kolejnego stazu mijają 2 lata więc idealnie można urodzić i odchować dzidziusia.
Po za tym prawdopodobnie kolejna umowa (podpisana 1 września) będzie na czas nieokreślony, więc dyrektorowi trudniej będzie Cię zwolnić. Do tego kolejny stopień = podwyżka (i to wcale nie taka mała patrząc na zarobki stazysty). W każdej kolejnej pracy startujesz od stopnia kontraktowego. Tak więc moim zdaniem, szkoda stażu i szkoda ryzykowac utratę pracy, zwłaszcza że jesli wszystko pójdzie zgodnie z planem, starania przesuną się tylko o kilka miesięcy.

Ja własnie tak zrobiłam (przeczekałam staż) teraz jestem nauczycielem kontraktowym a dzidziusia mam zaplanowanego nawet w szkolnym budżecie ;)

Odpowiedz
VingaTark 2009-11-06 o godz. 21:32
0

dziękuje za odpowiedź!!! :D

Odpowiedz
Odpowiedz na pytanie