-
Gość odsłony: 2952
Ile przeznaczacie pieniędzy na pojedyncze ubranko dla dziecka?
Mam do przyszłych i obecnych mamuś pytanie. I będe Wam super wdzięczna za odpowiedź. :D :prayer:Ile przeznaczacie pieniędzy na pojedyncze ubranko (jeśli można wyróżnijcie, jaki rodzaj ubranka, za jakie kwoty kupjecie). Czy częściej kupujecie ubranka nowe, czy używane?Czy np. kupiłbyście nowy pajacyk, z bardzo dobrej jakości bawełny, piękne wzornictwo, za 40-50 pln?
Z mojego doświadczenia dodam tylko, że takie maleńkie ciuszki czyli do rozmiaru 74 czy 80 to nie dałabym 100 zł, ale już te ciut większe przypominające dorosłe tak...
No i ja tak jak magdage jak znajde coś co mi przasuje to wydam kaźdy pieniądz. Przykład lakierki dla Kai zapłaciłam około 200 zł bo były takie ślicznie i super jakości.
Po za tym jeżeli znajdziesz ślcznie rzeczy do chrztu to cana może być większa bo wiadomo to jest święto porównywalne do ślubu.
Strona GAPu jest akurat przerabiana. Jak tylko ją znou uruchomią dam znać.
http://www.gap.com
Czyli, podsumowując. Droższe ciuchy przypominające "dorosłe" i takie dla nieco straszych dzieci miałaby szansę się sprzedać.
Muszę się skontaktować z GAPem i dowiedzieć się ile ich ciuchy kosztują w hurcie i z jakim wyprzedzeniem można kupować nowe kolekcje (pewnie bym sprowadzała ciuchy drogą morską, a to trwa 5 do 8 tyg., tak jest dużo taniej niż samolotem).
My mamy część rzeczy spadkowych, chodzę też po sklepach z rzeczami używanymi, jedynie ubranka które maluszek ma najbliżej ciałka - body, staram się kupować nowe, i to głównie na promocjachi wtedy gdy znajdę rzeczy atrakcyjne cenowo.
Co do pokazanych przez Ciebie ubrań Skrzaciku to na body i pajace za taką cenę bym się nie skusiła, ale na te "dorosłe ubranka" przy większym święcie :) chyba mogłabym się skusić.
O ile za zwykle body czy spiochy nie wydawalabym pewnie takiej kasy, o tyle z ciuchami odjazdowymi byloby juz inaczej. Tak, jak magdage z tygrysim strojem - moglabym zaszalec i to sporo. Kwestia tego, ze to by nie byly zakupy czeste...
Odpowiedz
Skrzacik, a myślałaś o tym, żeby sprowadzać również rzeczy dla trochę starszych dzieci. Uważam podobnie jak magdage, ciuszki np. GAPa mogłyby się całkiem nieźle sprzedawać.
Problem ze śpiochami jest taki, że maleństwa błyskawicznie z nich wyrastają, więc większość mam nie chcę na nie wydawać majątku. Ale takie 2-latki to w ubraniach są w stanie chwilę pochodzić, więc może w tę stronę należy pójść...
... ale wydaje mi sie, ze te kompleciki skusilyby nie jednego, nawet za 80 zl. ;)
Odpowiedz
Skrzacik napisał(a):
Natomiast jeśli chodzi o ubranka przypominające dorosłe, o ciekawym wozrnictwie, to są jeszcze droższe. lol
Dla porówniania, te zestawy kosztowałyby ok. 80-85 pln. (ostatnie cena bez czapeczki i bucików)
ladne ciuszki, ale ja bym tyle nie dala za te komplety, max. 60 zl.
a przynajmniej w takich cenach kupowalam w Niemczech dla przyjaciolki ;)
Skrzaciu to znowu ja :))) tak sobie myslałam o Twoim sklepiku przy usypianiu Tygrysa i powiem tak: opiekowałam się kilkoma dzieciaczkami-wszytskie mamusie sprowadzały ze stanów ciuszki gapa-bo nie oszukujmy się te w lumpeksach to są stare kolekcje- takie sprowadzanie to dosc skomlikowana sprawa bo po pierwsze trzeba znac język ;) po drugie złozyc zamówieniew sklepie amerykanskim, po trzecie i tu najgorzej znac kogos w usa kto nam tę przesyłke odbierze (a ile mozna korzystac z czyjejs uprzejmosci?) nie wysyłają niestety poza stany- i ten ktoś musia nam tę przesyłke wysłac do polski-jak widzisz jest to dosc skomplikowana -w kazdym razie wystarczająco by mnie do tajich zakupów zniechęcic-natomiast jesli ktos pokazałby mi np.najnowsza kolekcję gapa czy nexta-z cenami i dostawą do domu- to masz we mnie wiernego klienta i obawiam się ze nie tylko we mnie ;))))
Odpowiedz
To ja jeszcze dołożę mój głos. Większość rzeczy mam używanych, kupowałam ciuszki firmowe, ale na Allegro, gdzie za dresik (nowy 39,90)płaciłam ok. 10-12 zł, podobnie za pajacyki. Body kupiłam też używane H&M - za 20 zł 4 sztuki, bo uznałam, że nowe dwie sztuki za 29,90 zł to za dużo. Uznałam, że wyprawka jest zbyt dużym wydatkiem, żeby kupować wszystkie nowe + markowe, drogie rzeczy, które sie ubierze raz, czy dwa - ale z kolei ciuszki z Carrefour czy Tesco nie podobały mi się zupełnie. Kupiłam zaledwie parę nowych rzeczy - również na allegro dwa komplety wyprawkowe typu kaftanik, śpioszek, czapeczka, śliniaczek - za ok. 20-30 zł.
Nie kupiłabym pajacyka za 100 zł, czy bodziaków za 60. Zestawy, które pokazałaś są śliczne, ale dla mnie również za drogie - w Chicco mąż kupił na przecenie zestaw jeansy, bluzę + wełniany pulowerek za 79 zł i krzyczałam ;)
Skrzaciuku pomysł fajny-tylko własnie....co z klientami, jeżeli znajdę coś cudnego w sklepie(prawie niemożliwe) to wydam na to każde pieniądze-tak samo w internecie-jesli zobaczę u Ciebie coś co mnie zachwyci -to kupię to na 100%, tak zrobiłam np.ze strojem tygrysim dla Tygrysa-kosztował 120 zł na allegro i uwazam ze to było szlenstwo-ale w takich momentach lubię byc rozrzutna :)
natomiast problem polega na tym ze ciuszki firm które chcesz sprzedawac mozna znalezc w lumpeksach i to w bardzo dobrym stanie i zazwyczaj za niewielke pieniądze-i pytanie ile znajdziesz osób które będą chciały zapłacic za to tyle kasy-bo te ceny które pokazujesz do najniższych nie należą, ale z drugiej strony wiem że duzo moich znajomych sprowadza ze stanów ciuszki gapa i nexta-których tez jest w lumpeksach full, a kosztuje ich to niemało zachodu...więc chętni raczej będą, często też spotkałam się na różnych forach z pytaniami o nowe ubranka gapa i nexta-w Polce niewiele jest osób które sprowadzają te ubrania-a są one naprawde przedniej jakosci-może więc warto dołaczyc te dwie marki do Twojego sklepiku?
no i trzymam kciuki
Wasze posty dużo mi dały, serio. Już wiem, że nie warto jest sprzedawać ubranek lepszej jakości. 8) Właściwie potwierdziły się moje wcześniejsze obserwacje. 8)
Natomiast jeśli chodzi o ubranka przypominające dorosłe, o ciekawym wozrnictwie, to są jeszcze droższe. lol
Dla porówniania, te zestawy kosztowałyby ok. 80-85 pln. (ostatnie cena bez czapeczki i bucików)
Skrzacik, ja mysle, ze to co by moglo chwycic to oryginalne wzornictwo. Matka nie jestem, ale ciocia owszem. I zawsze spedzam sporo czasu szukajac czegos fajnego na prezent.
Owszem, dobra jakosc ma spore znaczenie, ale jesli np. widze takie spioszki jak te, co wkleilas, to w sklepie internetowym nie powala mnie one na kolana. Nie jestem w stanie zbadac ich jakosci, jesli jednak wzornictwo byloby interesujace, to juz bym sie pokusila o przeszukanie google w celu weryfikacji firmy.
I tak, jak pisze Mika_ = cos innego, niz standardowe. Fajnie by bylo, gdyby ciuszki dzieciece nie ograniczaly sie ciagle do tych samych zestawow. Podobnie z ciuchami ciazowymi...
nie skorzystałabym z takiej oferty niestety ze względu na cene....
oryginalne rzeczy można kupić na przecenach, więc na takie czekam.
przykładowo ostatnio w 5-10-15 kupiłam bluzeczki za 4,95 zł. :)
Ja bym na pewno nie kupiła! Uważam, że wydawanie takich sum na szmatkę, z której dziecko bardzo szybko wyrośnie to objaw szaleństwa! Nie chcę nikogo urazić, ale dla mnie to szastanie pieniędzmi.
Odpowiedz
ja moze bym i kupila ale raczej w porywie szalenstwa..
np w cubusiu kupuje nowe bodziaki ktore normalnie kosztuja 39 zl na wyprzedazach po 15 zl (i to jest cena ktora jestem w stanie normelanie zaplacic) drozsze to bardzo bardzo rzadko.. tak samo pajace wiecej niz 30 zl nie zaplace.
Zaznaczylam opcję: większość nowych- nie mam w najbliższym otoczeniu małych dzieci, może kilka koleżanek da mi ciuszki ale na razie wolę liczyć na siebie. Na pewno kilka rzeczy kupię na allegro bo można tam trafić niezłe okazje.
Dla mnie cena 60 zł za 3 body to jednak za dużo.
Skrzacik napisał(a):Czyli gdyby w moim sklepie byłoby takie body (cena za trzy w paczce) za ok. 55 - 60 pln, to znaleźli by sie chętni?
Jeśli tak, to nie jest tak źle... 8)
ja raczej bym nie skorzystała ( ew. wtedy gdybyśmy mieli wiecej pieniedzy w budżecie)
maluchy z takich rzeczy szybko wyrastają , wiec szkoda było by mi wydawać pieniadze na coś z czego zaraz wyrośnie - kupiłabym tańszy odpowiednik
Nie mieliśmy prawie wcale rzeczy spadkowych, jeśli tak to pojedyncze.
Kupowałam prawie wyłącznie w lumpeksach.
Gabi niektóre rzeczy ma nowe ale takie, które bardzo mi się podobały.
Dzinsowy rampres, jakieś bajeranckie trampki, sporo rzeczy z Gapa.
Jeśli kupuję cos nowego to tylko z dobrej jakosci bawełny, wiem jakie firmy mogą ją oferować. Niestety w Polskich sklepach dominuje dla dzieci styl bieliźniarsko-spioszkowy.A już dla chłopców to rzadko kiedy można coś kupić sensownego. A dla mnie od początku było jasne, że Gabi w śpiochach nie będzie chodził poza może nocą. Wyglada komicznie Dlatego nowe rzeczy to raczej w stylu "dorosłym" z dobrego materiału.
Czyli gdyby w moim sklepie byłoby takie body (cena za trzy w paczce) za ok. 55 - 60 pln, to znaleźli by sie chętni?
Jeśli tak, to nie jest tak źle... 8)
U mnie sprawa wygląda tak, że spadkowych nie mam wcale...
Ale kupiłam troszke ciuszków na allegro (kilka używanych, więcej nówek) no i całą masę w okolicznej hurtowni z ciuszkami nowymi.
jeśli chodzi o ciuszki z allegro to kupiłam tam tylko ciuszki wierzchnie - no i postawiłam sobie warunek - nic powyżej 30 zł.
Cała bielizna musiała byc nowa.
ja czasem kupuje drogie rzeczy.. ale generalnie
pajace i bodziaki kupuje drizsze z dobrej bawelny mothercare czy early day czy Cubus (pajac ok 20 zl, bodziak ok 10 zl) bo na polskich sie przejechalam juz kilkakrotnie - zawsze nowe.
spiochy mam spadkowe
spodnie spodenki kupuje w ciucholandzie za ok 10 zl szt. (same firmowki jak nowe Nexta itp), choc nowe tez sie zdarza
bluzy czasem uzywane jak trafie na perelka lub nowe do ok 40 zl
kupuje nowe dresy raczej firmowe H&M, Peantuts Baby itp (do 50 zl)
buciki kupuje nowe
skarpetki nowe i tez raczej firmowki
ja lubie robic zakupy, az zabardzo i ja z tych co czasem sie skusza.. na cos drogiego i bajeranckiego.
ja spadkowych rzeczy nie mam , we wszystko musiałam zaopatrzyc się sama
i tak:
bielizne - czyli body , spiochy , koszulki i pajacyki mam nowe ( ceny tych rzeczy wachały się od ok 7-8 zł za body, 13-14 za spiochy, 12 zł koszulki i 20 zł za pajace) rzeczy te kupowaliśmy w hurtowni
co do rzeczy wierzcznich spodnie , bluzki i dresy to część rzeczy przez allegro ( komplet ok 16-18 zł ) i część rzeczy w ciucholandzie ( za 4 rzeczy zapłaciłam 19 zł- a w tym 3 pary spodni i jedna bluzka)
ja nie skusiłabym na pokazane przez ciebie rzeczy właśnie ze względu na cene uważam że bez sensu jest kupowanie tak drogich ubranek , ponieważ maluch zaraz z nich wyrasta
gdybym miała też dostać od kogoś taki prezent , to szczerze powiem wolałabym za te pieniadze np. pieluchy
Koszt prowadzenia sklepu internetowego jest niższy tylko o koszty wynajmu lokalu. :( U mnie doszłby wysokie koszty cła przy sprowadzaniu ubrań spoza UE.
Pomysł musze porządnie przmyśleć. Najpierw udam się na rekonesans po sklepach z ubrankami. Zorientuję w się w przeciętnych cenach, popatrzę czy w drogich sklepach ktoś w ogóle kupuje. ;)
Chciałabym otworzyć sklep profesjonalny, z ładną grafiką na stronie, z przejrzystym rozkładem. Uważam, że nie ma takiego sklepu na polskim rynku, wszystkie są jakieś przaśne i nijakie. ;)
niestety nie bardzo mamy po kim dostawać spadkowe - jedyne 'źródło' już wyczerpane ;)... tak więc pozostają ciuszki używane (jestem na etapie szukania dobrych miejsc, w których można je kupować) i wyprzedaże - ani nie byloby nas stać na same 'nowości', ani nie uważam, żeby to było konieczne - maluch i tak b. szybko z tych ubranek przecież wyrośnie...
OdpowiedzHmm, klientele na pewno bys znalazla :) Byc moze grono byloby wezsze, ale na pewno ktos by sie znalazl :) Zreszta chyba koszt prowadzenie sklepu internetowego jest nieporownywalnie nizszy niz prowadzenie tradycyjnego, wiec pomysl moze wypalic :) A na tego pajacyka za 50 zl moze i bym sie skusila :) Przyklad sklepu mininiebo jest bardzo dobry :) 3mam kciuki za przedsiewziecie :)
Odpowiedz
Skrzacik napisał(a):Nie nie, ja rozumiem.
I nie krytykuję. Zastanawim się tylko, czy znalazłbym klientelę na tego typu ciuszki.
Stąd też mój post - chciałam Ci pomóc ;)
A napisałam, że tak mi się wydaje, bo jeszcze ani jednego ciuszka nie kupiłam. Dostałam jednego pajacyka. I buciki. To wszystko. Nie mam więc doświadczenia ;)
Nie nie, ja rozumiem.
I nie krytykuję. Zastanawim się tylko, czy znalazłbym klientelę na tego typu ciuszki.
Widzę, ze byłoby ciężko. Choć z drugiej strony, sklep typu mini niebo jakoś się utrzymuje na rynku. :magic:
Niestety, wolę nawet słabszej jakości rzeczy dla dzieci niż lepszej ale droższe I tak przecież wyrośnie zanim zniszczy.
Przynajmniej tak mi się wydaje ;)
Święci sie tylko to, ze zaczynam nieśmiłao przymierzac się do założenia sklepu internetowego z rzeczami do dzieci i matek w ciąży. Zastanawiam się nad asortymentem. I chyba zaczynam rozumieć czemu w innych sklepach jest tak mało ubranek dla dzieci. ;)
Zamierzałam sprowadzić do Polski ubranka firmy Carter's i Absorby (wspaniała jakośc i piękne wzorncitwo), ale widzę, że polskich matek nie będzie na nie stać. 8)
Jak rozumiem nikt by nie kupił takiego ciucszka za 100 pln. ;)
Albo takiego pajacyka za 50 pln?
ja tak jak Sylwia. Nowe to głównie z alegro (pojedyncze sztuki zakupione w sklepach na wyprzedaży), większość uzywanych (kupowane w dwóch sklepikach ze sprowadzanymi markowymi ciuchami).
Tosia ma solidną wyprawkę.
Aha, lekki poploch budza we mnie ceny tzw. gadzetow - zabawek, pierdolek do kapieli, mat edukacyjnych itp. Te wszystki firmowki sa masakrycznie drogie :( Nie wiem czy bedzie mnie stac na takie drogie bajery - najwyzej skonczy sie na tanszych odpowiednikach :)
Odpowiedz
Jesli chodzi o ciuszki uzywane to moze ta anketa Ci pomoze :)
http://forum.styl.fm/s2/viewtopic.php?t=28610
Ja w tym watku zaznaczylam opcje - "wiekszosc ubranek spadkowych, uzywanych" nowe sporadycznie, z prezentow i promocji. Co do cen to nie wiem, na razie zaczynam kompletowac garderobe :)
Skrzaciku 8) 8) 8) ;)
z tymi ubrankami to jest różnie. Jak Jula była młodsza to miałam sporo ubranek spadkowych ale nie zmieniało to faktu, że kupowałam i nowe :D
teraz z ceną jest różnie-jeżeli jest ładne body a przed wszystkim z dobrego materiałowo gatunku to kupuje i za 30zł ale w wieku Julki dzieci już wolniej rosną. wcześniej też starał się głównie patrzec na jakość materiału ale w paranoje nie popadałam ;)
chociaż jak wiadomo... są rzeczy, które mimo że drogie to i tak i tak się kupuje... 8)
Podobne tematy