• Gość odsłony: 2137

    Zaraz zacznę wyć auuuu

    Muszę inaczej się uduszę..

    qrwa na dwa tygodnie przed ślubem przyszły teść oświadczył, że nie zapłaci za swoich gości pomimo tego, że obiecał to wszystkim świętym.... a na domiar wszystkiego jeszcze doprosił 6 osób, bo mu mało było...

    po prostu brak mi słów... dzisiaj przez pół nocy nie spałam i zastanawiałam się jak to wszystko ogarnąć i nie zwariować...

    qrwa, qrwa, qrwa... mam ochotę urwać mu jaja tuż przy samej głowie.....
    aaaaaaaaa!!!!
    jak się dzisiaj komuś nie oberwie, to będzie cud na Wisłą...
    ufff...

    Odpowiedzi (33)
    Ostatnia odpowiedź: 2009-03-12, 08:37:02
    Kategoria: Pozostałe
Odpowiedz na pytanie
Zamknij Dodaj odpowiedź
Gość 2009-03-12 o godz. 08:37
0

wiecie, to nie jest tak, że ja mam w jakikolwiek sposób się teraz na nich odgrywać za wszystko co nam zrobili..
za te wszystkie nieprzespane, przepłakane noce.. bo ten ich wyskok, to jest pestka z tym co zrobili wcześniej...
oboje z R wiemy, że przez nich mamy parę lat życia mniej i znacznie wiecej siwych włosów na głowie ( w każdym razie R ma :)) )

nie mam zamiaru zniżać się do ich poziomu..
kiedyś jeden z moich dobrych znajomych powiedział coś takiego - zacytuje dosłownie, bo to w końcu pomyje ;) - nie podchodź za blisko do gówna, bo też zaczniesz śmierdzieć...
więc w tym przypadku mam zamiar zacząć się do tego stosować.. zwyczajne i proste ograniczenie kontaktów na początek zupełnie wystarczy..

wiecie.. oni tak właściwie nie są nam w żaden sposób potrzebni do życia.. a wręcz są.. jak to określić - zbędnym balastem, kimś takim, że jeśli się o nich pomyśli, to się wszystko w żołądku przewraca...
więc po co nabawiać się nerwicy???

ale nie wiem czy robiąc to co robili pomyśleli o przyszłości... chociaż właściwie skoro nas mają gdzieś ( czyli własne dziecko ) to wnuki tym bardziej nie będą ich obchodzić...

Odpowiedz
kasieńka13 2009-03-11 o godz. 23:54
0

malinka, mi nie chodzi o poziom jakim zyjesz tylko o poziom KULTURY OSOBISTEJ - o ile wiesz co to takiego... a charakter i temperament nie maja nic do tego.

a ja sie nie czaje powiedzialam ze dali popis - a ze nie chce tego nazywac to tylko dlatego ze oczywiscie moglabym napisac ze sa kurewsko pojebani (w koncu to pomyje), ale po jaka cholere mam to pisac!nie mnie ich oceniac...

Odpowiedz
kot_psot 2009-03-11 o godz. 23:48
0

słodka malinka napisał(a):a ja bym takim teściom wysłała odwolanie od zaproszenia
A ja bym wniosła o rewizję albo kasację zaproszenia

słodka malinka napisał(a):Na Twoim miejscu po weselu dałabym teściom po dupie.. raz,drugi,trzeci

Odpowiedz
Gość 2009-03-11 o godz. 23:28
0

cóż..lepiej chyba powiedzieć,napisać szczerze,niz sie czaić jak kasienka13
sposob,w jaki reagujemy na rozne sytuacje zalezy od naszego charakteru
ja akurat jestem osobą bardzo impulsywną,czasem agresywną,dlatego postępuje czesto w taki a nie inny sposob..i nie swiadczy to o poziomie,na jakim żyję i podejmuje decyzje

forum sluzy do tego,aby dzielic sie swoim zdaniem i problemami

Ty sie tym zdaniem nie podzielisz,jak sama napisalas-nie powiesz co o tym myslisz. wiec po co zabierasz glos w tym temacie?

Co wiecej-Wykorzystujesz problem tej dziewczyny do stworzenia nowej zaczepki

Odpowiedz
kasieńka13 2009-03-11 o godz. 22:53
0

nie tędy droga...takie zachowania prowadza tylko do dalszych problemow.
no i swiadcza tez o pewnym poziomie kultury...

tesciowie juz dali popis...co o nich mysle-nie powiem, ale to nie znaczy ze sie trzeba znizac do ich poziomu, albo do jeszcze nizszego jak proponuje slodka malinka.

Odpowiedz
Reklama
Gość 2009-03-11 o godz. 20:45
0

a ja bym takim teściom wysłała odwolanie od zaproszenia
POWAŻNIE
takich cwaniaków nie chcialabym nawet widziec na moim weselu

Moze po prostu najlepiej dojsc do takiego momentu w zyciu,kiedy juz stac cie na wszystko,i nie musisz sie z nikim użerac,wesele mozesz wyprawic po swojemu itp..

Bardzo mnie Twoja historia zbulwersowala.. bardzo

Na Twoim miejscu po weselu dałabym teściom po dupie.. raz,drugi,trzeci nie zaprosilabym na urodziny,czy na jakies spotkania rodzinne,lub tez delikatnie zwrocilabym uwage gdyby tesc zjadal kolejny kawalek mojego ciasta na weselu..

Daj im w dupę,no... chyba ze nie jestes taka zawistna,jak ja..

Odpowiedz
Gość 2009-03-11 o godz. 13:18
0

SZYSZUNIA lol lol lol lol

i powiem Ci, że niestety nic nie gra.... no może poza tym, że jesteśmy parę tysięcy do przodu, co przy naszych finansach jest dość istotnym szczegółem ...

Odpowiedz
nei 2009-03-11 o godz. 13:15
0

hehe no to generalnie wszystko gra :supz:

a w "epoce lodowcowej" najfajniejsza byla wiewiorka huehue ;)

Odpowiedz
Gość 2009-03-11 o godz. 13:08
0

nei

wiesz. to nie jest problem z gośćmi tylko z teściami... goście są fajni, więc nie ma problemu..

no i najzabawniejsze z nowin jest to, że jednak teściowa zrobiła przelew za gości ze strony R....
tylko po co qrwa był ten cały cyrk??
nie można było tak spokojnie od samego początku???
może oni kochają nas powqrwiać... i chyba własnie tak jest... w każdym razie ja nie mam zamiaru im tego popuścić...
stosunki są zamrożone.. przeszła epoka lodowcowa.. i nic jej już teraz nie odkręci...

Odpowiedz
nei 2009-03-11 o godz. 12:45
0

jesli Ci nie zalezy na dobrych stosunkach z ta "6-stka" czy "8-semka" to zadzwon do nich i powiedz, ze zaproszenie nieaktualne OT

a jesli zalezy to musisz przelkna -ehhhhhh

3-maj sie :usciski:

Odpowiedz
Reklama
Gość 2009-03-10 o godz. 09:48
0

Pimpek

ja na to nie licze, że oni nie przyjadą.. bo jestem prawie w 100% pewna, że się zjawią...
tylko jednego się boję - że zepsują nam całą uroczystość.. czymkolwiek.. tego się naprawdę boję... :( :(

i wiesz.. ja po tym jaka jest relacja pomiędzy moim R. a jego rodzicami, stwierdzam, że bardziej toksycznej relacji to ja jeszcze w życiu nie widziałam.. całe życie jedyne co robili, to podkładali mu kłody pod nogi, szantażowali, że jak czegoś nie zrobi, to będzie z nim źle i najgorsze było to kiedy mi powiedział, że tłukli go za każdą tróję, która przyniósł do domu.... :chlip: ale to zostawię już bez komentarza.. bo do dzisiaj nie mogę się z tego otrząsnąć...

Odpowiedz
Gość 2009-03-10 o godz. 09:39
0

nie znam twoich przyszłych teściów ale akurat na taką zapowiedź , że nie przyjdą bym się nie cieszyła... bo na pewno nie dotrzymają słowa
zawsze mnie dziwi gdy widze dorosłych ludzi, którzy zamiast pomagać utrudniają życie swoim dzieciom

Odpowiedz
Gość 2009-03-10 o godz. 09:00
0

ja to zaczynam się tym wszystkim dobrze bawić....

własnie teściowa oświadczyła - przez swoją córkę, która napisała to na GG - że nie przyjeżdza na wesele
czyżby znów się na nas śmiertelnie obraziła???? jestem ciekawa jak długo tym razem.. R stwierdził, że skoro nie chce przyjeżdzać, to jej sprawa.. chociaż w głebi duszy wiem, że jest mu potwiornie przykro....

i wiecie co sobie pomyślałam?? moje modlitwy zostały wysłuchane.. wiem - jestem strasznie wredna, ale inaczej już nie potrafię...

Odpowiedz
Gość 2009-03-09 o godz. 21:46
0

..to ja bym chyba uciekla do Las Vegas i tam brala slub - podziwiam twoje poklady cierpliwosci.

Odpowiedz
Gość 2009-03-09 o godz. 17:00
0

Loxia

własnie mamy zamiar tak zrobić... najpierw stawiamy jego, a potem nasze.. i nawet jeśli cokolwiek zostanie, to on nawet korka od tego nie powącha...

magdaF.
nie masz za co przepraszać.. określenie tego człowieka dupkiem to komplement...

niestety teściowa jest taka sama..
a do tego ma zupełną schizę.. wymyśla historie i wmawia ludziom coś czego ani nie zrobili ani nie powiedzieli... dorabia taka ideologię, że normalnie SF się z tego robi takie, że szok...
a przy tym oczywiście kłamie w żywe oczy...
a jak się jej to uduwodni, to się śmiertelnie obraża..

Odpowiedz
Loxia 2009-03-09 o godz. 16:24
0

a czemu nie kupić innego alkoholu? też taniego? wtedy na stół postawcie najpierw ich a potem dopiero swój. jak będą chcieli zabrać to im powiedz, że swoje za które zapłacili już zostało wypite.
i trąbka..

Odpowiedz
magdaF. 2009-03-09 o godz. 16:19
0

Tak szczerze to nie miści mi się to wszystko w głowie...
jak tak można , co to za dupek ( sory ale naprade nie mogę sie powstrzymać) grrr...
Postara się go po prostu olać i niedaj sobie zniszczyć radości z tego dnia ....

Odpowiedz
Gość 2009-03-09 o godz. 14:37
0

no i jeszcze z tzw. nowin..
zostaliśmy poinformowani, że teściu nie przywiezie już więcej alkoholu - chociaż miał załatwiać alkohol na całe wesele..( bo ma jakieś wtyki, że może taniej, ale to już nieważne... ) nawet, kiedy mu powiedzieliśmy, że możemy mu za to zapłacić...
więc teraz szukamy taniego alkoholu, takiego samego.... no i doszedł nam kolejny niezaplanowany wydatek...

a i na koniec usłyszeliśmyy,że jak cokolwiek na weselu zostanie alkoholu, to oni to zabierają do siebie...
qrwa czuje, że imprezka będzie SUPER!!!!!
jak to przeżyć i nie dostać w głowę??!!??

Odpowiedz
Gość 2009-03-09 o godz. 08:35
0

ja już też nie raz i nie dwa przez nich płakałam....
ale to zupełnie inny temat.. bo nie zrobili tego po raz pierwszy...

a poza tym, wyobraźcie sobie, że są na nas straszliwie obrażeni.. bo wyraziliśmy swoje zdanie - inne niż oni i staliśmy się niezależni.... ojciec mojego R. traci grunt pod nogami, bo nie ma już ŻADNYCH tematów i spraw, w których może go szantażować ( bo już nie raz i nie dwa R. usłyszał, że jak mu się coś nie podoba, to nie dostanie tego co mu obiecali.. ) ...

nie rozumiem takich ludzi.. nigdy w życiu nie spotkałam się z tak obłudnymi i kłamliwymi istotami jak oni...
na całe szczęście mieszkają prawie 200 km od nas i 3 września to będzie ostatni raz, kiedy będę ich musiała oglądać...
a potem nawet jakby mi zapłacili dużo, to nie mam najmniejszeo zamiaru ich odwiedzać.. u siebie w mieszkaniu też nie chcę ich widzieć...
ufff jeszcze muszę przeżyć tylko 12 dni, potem dzień sądny i już mogę mieć wszystko w bardzo głebokim poważaniu...
szkoda tylko, że sądny dzien, to dzień, w którym powinnam być super szczęśliwa... może uda się ich jakoś zlać... i wszystko będzie fajnie...

Odpowiedz
Liberales 2009-03-06 o godz. 18:42
0

współczuje bo wiem co przeżywasz....

ojciec mojego męża wykręcił nam podobny numer.....ponieważ ojciec Tygrysa jest tatusiem od czasu do czasu jak czegoś potrzebuje, mąż nie chciał specjalnie zapraszać jego rodziny...
ja byłam trochę innego zdania ale nie nalegałam.....
Umówili się że dorzuci się do wódki weselnej i będą wszyscy kogo będzie chciał zaprosić....wysłaliśmy zaproszenia do gości i 2 tygodnie przed ślubem powiedział że nie da ani grosza....Tygrys mocno się zdziwił "bo przeciez umówili się i obiecał że nam pomoże" na co tatuś odpowiedział "A macie to na piśmie???"

Jeszcze zrobił nam kwasy dzień przed ślubem....przeryczałam pół dnia.....nie ma to jak fajny tatuś.......aha na weselu zachowywał się jak gdyby nigdy nic się nie stało

Tak więc trzymam kciuki za waszą cierpliwość i dobrą zabawe mimo wszystko :usciski:

Odpowiedz
Gość 2009-03-06 o godz. 14:09
0

żebyś wiedziała, że tak.. paranoja a do tego zupełna schiza.. ale na to to cierpi teściowa.... tego już dowiodłam...

i jestem pewna, że oczywiście na weselu będą się ( teściowe ) zachowywać jakby wszystko było w jak najlepszym porządku i wogole byli najlepsi na świecie......

oj jak ja bym już chciała, żeby był 4 września.... najlepiej wieczorem.. żeby już sobie wszyscy pojechali i dali nam spokojnie żyć..

Odpowiedz
Gość 2009-03-06 o godz. 14:08
0

Pimpek napisał(a):
to jakaś paranoja...
paranoja to mało
to kurwa jakis cyrk na kółkach
ja pierdolę co za facet

Ja to moich tesciów chyba ozłocę, przy tych wszystkich Waszych opowiadaniach o tesciach, moi są zajebisci pod każdym wzgledem :)

Odpowiedz
Gość 2009-03-06 o godz. 14:03
0

no tak, ale to on miał za nich zapłacić
powiedz że nie masz więcej kasy i z "przykrością" musisz stwierdzić że teść musi do nich zadzwonić i ich "odprosić" bo w takiej sytuacji nie stać cię na ich zaproszenie
to jakaś paranoja...

Odpowiedz
Gość 2009-03-06 o godz. 13:41
0

nie da się tak.. oświadczy, że przecież liczba początkowa gości się zgadza.. tylko zamiast jednych przychodzą inny. więc dlaczego ma za to płacić...

jednego jestem w tej chwili pewna - że cała rodzina teścia się o tym cudownym wydarzeniu dowie ( i o poprzednim - jeszcze gorszym również - tak przy okazji.. ) - jestem ciekawa jak się będą teściowe czuli jak będą ich na ulicy w całym mieści wytykali palcami.. przecież oni tacy święci i wogóle....

Odpowiedz
Asiowa 2009-03-06 o godz. 12:35
0

To tak jakbym widziała przyszłego teścia mojej siostry
Kazał młodym zaprosic teściów swojego starszego syna - odmówili
No to kupił zaproszenie i im wysłał bez wiedzy modych
No i okzalo się ze przyjeli zaproszenie i ze przyjadą razem z córką i zięciem (brat młodego) i że proszą o 2 pokoje 2 -osobowe bo nie chcą sobie nawzajem przeszkadzać
Dosżło do strasznej awantury
Siostra zadzwoniła do przyszłego teścia i oznajmiła że on za te pokoje ma zapłacic z własnej kieszeni - dodam ze teściu nie uznaje wynajmowania pokoi dla gości - zgodził się.

Ja bym wysawiła teściowi rachunek za te dodatkowe osoby

Odpowiedz
Gość 2009-03-06 o godz. 12:30
0

Kinia - mój teść nie myśli.. no chyba tylko o tym jak sobie napchać kasy do porfela...
to nie jest człowiek, z którym się rozmawia... on po prostu zawsze ma racje i jeśli jest coś nie po jego myśli, to zaczyna krzyczeć....
a do tego - jak się już przekonałam - to najbardziej niesłowny człowiek chodzący po tej ziemi...
potrafi naobiecywać złote góry, a jak przychodzi co do czego - to podwija kitę pod siebie i wszystkiego się wypiera....

Odpowiedz
Gość 2009-03-06 o godz. 12:24
0

też bym chyba tak zrobiła
powiedziałabym że jak nie zapłaci "za swoich gości" to nie będzie dla nich miejsca, może go to ostudzi
nie no... tak się nie robi
jeśli nie chciał zapłacić to po co ustalał że to zrobi i jeszcze se gości doprosił... ale numer...

Odpowiedz
Gość 2009-03-06 o godz. 12:18
0

współczuję ...

powiedz teściowi, że nie stać Was na taki wydatek, bo go wczesniej nie przewidzieliście i w związku z tym niestety musi odwołać zaproszenia dla swoich gości

oczywiście nie odwoła, ale może da mu to do myślenia

Odpowiedz
Gość 2009-03-06 o godz. 11:16
0

i rodzina i znajomi.. Ci najomi, to właśnie ci doproszeni goście.. bo z rodziny 2 pary zrezygnowały, więc trzeba było uzupełnić "braki".... więc zaprosił jeszcze 2 pary znajomych i jedną z rodziny....

Odpowiedz
Gość 2009-03-06 o godz. 11:14
0

Kasia28 napisał(a):qrwa na dwa tygodnie przed ślubem przyszły teść oświadczył, że nie zapłaci za swoich gości
A czy to rodzina, czy jacyś znajomi przyszłego teścia?

Odpowiedz
Gość 2009-03-06 o godz. 11:12
0

jak to jak to??? normalnie
zadzwonił do mojego małżona i powiedział, że on sam ma za to wszystko zapłacić.. w końcu to on się żeni....bo on coś tam.. i że dostanie pieniądze później.. sruju muju... już raz nas tak zrobił... sytuacja się powtarza... a skąd my mamy te pieniądze wziąć???
wydrukować w piwnicy czy wysrać???
aaaa jestem zła jak szerszeń!!! :axe:

Odpowiedz
Gość 2009-03-06 o godz. 11:10
0

Co to znaczy, że nie zapłaci? To kto ma zapłacić?

Odpowiedz
Loxia 2009-03-06 o godz. 11:09
0

:o :o
jak to??

Odpowiedz
Odpowiedz na pytanie