• Gość odsłony: 3114

    Czy któraś z Was jest lub była też tak bezobjawowa jak ja ?

    Witajcie :)

    Mija już 11 t.c. a ja nie odczuwam tak jak czytam w różnych wątkach strasznych mdłości, a wymiotów tym bardziej. Z tego drugiego się cieszę, nawet bardzo.

    Moja ciążą przebiega nad wyraz spokojnie, męczy mnie tylko czasami lekki ból w okolicach podbrzusza, ale ostatnio coraz mniej (wogóle czuje się tak jakbym nie była w ciąży)

    Piersi już nie bolą, są nadal nabrzmiałe i tyle.

    Sikać chodzę częściej, ale nie aż tak jak niektóre z Was piszą.

    Wizytę mam 22 sierpnia, bedzie badana m.in. przezierność karku, boje sie tego, boje się, że może być coś nie tak.
    Ostatnio to ciągle mam okropne sny, śnią się koszmary, aż mam tego już dość, bo chodzę nie wyspana do pracy.

    Pocieszaja mnie znajomi, że ten typ tak ma, no ale ja dalej chodzę zamartwiona, czy aby wszystko jest w porządku.
    Ostatnia wizytę miałam 1 sierpnia i było wszystko dobrze...ale na tamtą chwilę (ja mogłabym biegac do lekarza, żeby było mozna i nie szkodziło to płodowi przynajmniej raz dziennie, aby potwierdzał, że wszystko jest dobrze).

    Chodzący niedowiarek jestem

    Odpowiedzi (31)
    Ostatnia odpowiedź: 2009-12-22, 16:36:44
Odpowiedz na pytanie
Zamknij Dodaj odpowiedź
Gość 2009-12-22 o godz. 16:36
0

Bardzo wam zazdroszczę ,ja się codziennie modlę ,zeby te okropne mdłości i zyganie przeszło, miało minąc po 3 miesiącu ,a ja włąśnie zaczęłąm 17 tydzień i jest jeszcze gorzej bo doszła zgaga, więc cieszcie się brakiem objawów ,bo ja juz nie daję rady :(

Odpowiedz
Gość 2009-12-22 o godz. 10:09
0

Ewa 78 masz to jak w banku :)

Odpowiedz
Gość 2009-12-22 o godz. 10:01
0

U mnie też nic, dopiero po 5 tyg rozkręciły sie mdłości i senność. I wcale mnie to nie cieszy

Odpowiedz
Gość 2009-12-22 o godz. 09:45
0

Ehh, na szczęście ten topic działa jak balsam na moją skołowaną duszę ;)

Odpowiedz
ewa78 2009-12-22 o godz. 09:43
0

Martuśka, już na mecie jesteś prawie. Nie wiem czy życzyć ci szybkiego rozwiązania czy w planowanym terminie, ale na pewno życzę, Ci lekkiego porodu, dużo radości i wytrwałości. Będę zaciskać kciuki za Was.
No i nie mogę się doczekać jak pochwalisz się swoim dzidziusiem na galerii forumniaków. ;) :D

Odpowiedz
Reklama
Gość 2009-12-22 o godz. 09:22
0

Kiedy to było, jak zakładałam ten watek :) tak naprawdę minęło szybciutko :)

Ja bezobjawowa ciężarówka zaszłam aż do 38 tc póki co i mam nadzieję jeszcze przynajmniej tydzień wytrzymać :)

Odpowiedz
Gość 2009-12-21 o godz. 22:32
0

*oLcIa* napisał(a):Ja również nie miałam mdłosci, bóli podbrzusza...nic. Aż się lekarza pytałam kilka razy czy aby napewno jestem w ciaży bo nic się nie dzieje. Naoglądałam się filmów i myslałam ze pierwsze co to będą mdłości...



Te filmy to potrafią namieszać w głowie. Do tej pory się śmieję jak widzę w filmie scenę pt: "Kochanie to już, jedziemy do szpitala" po jednym skurczu

Tak naprawdę to wszystko trwa ładnych parę godzin, od pierwszych delikatnych skurczów do tych mocniejszych, że zaczynasz podejrzewać, że to może być już i trzeba się szykować do szpitala

Odpowiedz
*oLcIa* 2009-12-21 o godz. 22:19
0

Ja również nie miałam mdłosci, bóli podbrzusza...nic. Aż się lekarza pytałam kilka razy czy aby napewno jestem w ciaży bo nic się nie dzieje. Naoglądałam się filmów :P i myslałam ze pierwsze co to będą mdłości...

Teraz brzusio już ciut większy i czuje już ruchy, ale czuje się świetnie, mam sporo energii i w sumie to ciesze się z tego braku objawów, bo jak widze jak moja koleżanka się męczy to jestem zadowolona ,że mnie te atrakcje ominęły.

Odpowiedz
Gość 2009-12-21 o godz. 18:46
0

Carrie napisał(a):Poza brakiem @ i ogromną sennością nie miałam żadnych obawów. Do dziś się to właściwie utrzymuje. Czasem przy nadmiernym wysiłku boli mnie brzuch.
Carrie ja takie same objawy mam od początku :) No, moze na samym poczatku mialam mdlosci tak przez 3 tygodnie.

Odpowiedz
liberte 2009-12-21 o godz. 15:01
0

Carrie, ja od początku ciąży nie miałam praktycznie ani jednego objawu poza brakiem @ i tak jest do dzisiaj. Nawet brzuch mi nie zaczął jeszcze rosnąć.

Odpowiedz
Reklama
Gość 2009-12-21 o godz. 14:47
0

Wyciągam, bo te braki objawów to strasznie niepokojące być potrafią.

Poza brakiem @ i ogromną sennością nie miałam żadnych obawów. Do dziś się to właściwie utrzymuje. Czasem przy nadmiernym wysiłku boli mnie brzuch.

Ostatnio zdarzają mi się bardzo niepokojące zawroty głowy. Ale i tak gdyby nie brak @ i usg to bym chyba nie wierzyła :)

Odpowiedz
Liberales 2009-09-09 o godz. 18:13
0

Jak miło że nie jestem sama :D
Nadal mi ciężko uwierzyć że jestem w ciąży bo oprócz braku @ nie mam żadnych objawów.
Na początku w pierwszych 2 tygodniach byłam ciągle głodna ale mi przeszło...ból piersi też dawno przeszedł.....ostatnio mi tylko zupa "śmierdziała".......nie tak wyobrażałam sobie bycie w ciąży lol

Odpowiedz
Gość 2009-07-22 o godz. 11:01
0

No więc ja z Ewą też byłam bezobjawowa :) Miałam tylko lekkie zwroty głowy, nawet piersi mi nie nabrzmiały. Żadnych zachcianek, nic. Pod koniec ciąży było trochę gorąco i puchłam. No i bolały mnie biodra jak się rozstępowały kości miednicy. Poza tym było super.

Niestety druga ciąża taka nie jest :-( Nie wymiotuję, ale mdli mnie non stop, mam jakieś fanaberie żywieniowe, nie moge nabiału, mleka, które były podstawa mojej diety. Gardzę słodyczami. Jadłabym tylko salami i ogórki konserwowe :) Dwa razy już zasłabłam :-(

Odpowiedz
Gość 2009-06-26 o godz. 20:27
0

Krysiu myślmy pozytywnie :usciski:

Też się boję, co przyniesie następna wizyta, brzuszek mam już troszkę widoczne, cieszę się, że już coś widać. W ciąży czuje się dobrze i mam też nadzieję, że dzidzia będzie zdrowa.

Wierzę, że będzie dobrze i tak będzie również u Ciebie :usciski:

Odpowiedz
Gość 2009-06-26 o godz. 13:33
0

To może mnie też niech ktoś pocieszy :(
3 tygodnie temu przeszłam poważną operację (usunięcie nerki), która trwała ponad 4 godziny w pełnej narkozie. Po operacji miałam robione już 3 razy USG i mój Groszek fikał tak mocno, że nie można go było całkowicie zmierzyć, ale ja i tak się martwię, czy wszystko z nim będzie ok. Brałam i biorę nadal sporo leków i nie wiem, czy to nie będzie miało żadnego na niego wpływu.
W przyszłym miesiącu będę miała robione USG 3D, żeby wykluczyć jakiekolwiek uszkodzenia, ale strasznie się boję, co będzie jak...

Odpowiedz
Gość 2009-06-24 o godz. 12:44
0

he he..dobrze Ci...
masz się czym cieszyć...
jak widzisz wiele dziewczyn nie ma objawów...

Odpowiedz
Gość 2009-06-24 o godz. 10:54
0

No to nas troszke jest :)

Od dwóch dni mam kłucia w brzuchu, szcególnie rano jak wstaje z łóżka i wieczorem, w dzień mogę skakać i tańczyć :)

Mam nadzieję, ze takie kłucia to nic poważnego

P.S. niedawno jadłam śniadanie i znów jestem głodna, lece do kuchni :)

Odpowiedz
Gość 2009-06-24 o godz. 10:41
0

martuśka napisał(a):
Bo fizycznie to ja się dobrze czuje, a psychicznie trochę gorzej, czarne myśli miewam, czy z dzieckiem wszystko w porządku


A to to mam dokładnie tak samo. Zwłaszcza ten lęk nasila się przed wizytą. Boję się, że dowiem się czegoś strasznego (dzisiaj mam wizytę i zamiast się cieszyć, że zobaczę dzidzię, to ja się zamartwiam :( ).

Odpowiedz
Gość 2009-06-24 o godz. 10:39
0

Dołączam do bezobjawowych :) Wprawdzie miałam TE objawy, które sprawiły, że kupiłam test (głównie mam tu na myśli bolesne piersi i częste wizyty w toalecie). Ale poza tym nic. Ani żadnych mdłości, ani wymiotów, ani zachcianek czy odrzucania od czegokolwiek. Po prostu żyć nie umierać :D No, może lekko bardziej płaczliwa się zrobiłam (ale to może też być zasługa rozłąki z mężem).

Hmmm. Sporo nas :) Więc skąd ten stereotyp wymiotującej ciężarówki ;) ?

Odpowiedz
Gość 2009-06-24 o godz. 10:34
0

No cóż, ja jestem w 26 tygodniu i jak dotąd jedynie brzuch jest objawem ciąży lol Nie miałam mdłości, ani razu nie wymiotowałam, raz mi się słabo w autobusie zrobiło, ale to pewnie przez to, że nie zjadłam śniadania. Bóli żadnych nie miałam, zachcianek też nie. Może apetyt troszkę większy, tak globalnie. Czuję się super, naprawdę. od początku ciąży pracuję, i to dość sporo, na zwolnieniu byłam cztery dni z powodu jakiejś infekcji wirusowej. Jest dobrze lol

Odpowiedz
nullka 2009-06-24 o godz. 09:44
0

Ja także należę raczej do tych bezobjawowych.
Jeśli chodzi o wymioty to może na samym początku zdażyło się raz albo dwa.
Oprócz tego że często leci mi krew z nosa i krwawią mi dziąsła (no i oczywiście rosnący brzuszek) to tak jakbym w ciąży nie była.

Bardzo się cieszę że tak jest bo jak patrzę co niektóre moje koleżanki przeżywają to ja przy nich mam super.
Ale u mnie to jest rodzinne lol Moja mama i tesciowa do ostatnich dni ciąży normalnie do pracy chodziły bo nie miały żadnych dolegliwości i przeciwskazań. Zresztą wśród ciotek też tak było lol

Odpowiedz
Batonik 2009-06-24 o godz. 09:38
0

O Martuska, wlasnie w dziale lutowym opisalam moje leki, mam to samo, ciagle mysle, a co bedzie jak dzidzia jest uposledzona, dookola widze nader czesto osoby z zespolem Downa. Jestem przerazona, ze to wlasnie mnie moze spotkac. To jakis koszmar, nie umiem sobie z tym poradzic, staram sie myslec pozytywnie, ale jednak. Boziu nie mozna by tak wylaczyc tego myslenia :D

Odpowiedz
Gość 2009-06-23 o godz. 12:20
0

No to widzę, że nie jestem sama :)

Za tydzień idę na usg więc mam nadzieje, że moje wątpliwości zniknął.

Bo fizycznie to ja się dobrze czuje, a psychicznie trochę gorzej, czarne myśli miewam, czy z dzieckiem wszystko w porządku

Ten watek był mi potrzebny, ciesze się, że go załozyłam :)

Odpowiedz
aguita 2009-06-23 o godz. 11:59
0

dziewczyny, pociesze was mzoe - pod koniec ciazy bedziecie wiedzialy na pewno, co to znaczy ;) i chyba nie ma nikogo, kogo by te "przyjemnosci" ominely - bol kregoslupa, przerwy w spaniu na czeste siusianie, problemy z lezeniem, oddychaniem, chodzeniem...jeszcze zatesknicie do poczatkow :) no i na pewno wszystko jest ok. Ja tez na poczatku cieszylam sie ze nic nie sprawia mi problemow.

Odpowiedz
aneczka1806 2009-06-23 o godz. 11:12
0

i u mnie żadnych objawów, zero mdłości i wymiotów. Cieszę się z tego bardzo, ale ostatnio trochę się niepokoję. Ostatnie usg miałam 14 lipca, teraz byłam 2 tygodnie nad morzem i głupie myśli mnie nachodziły, czy z dzidzią wszystko jest w porządku tam w brzuszku... czy przypadkiem zbytnio się nie przemęczałam i takie tam... Nie mogę się już doczekać momentu, kiedy maluszek zacznie się poruszać, wtedy będę wiedziała, że jest ze mną cały czas i rośnie pod serduchem :P

Odpowiedz
asia_asica 2009-06-22 o godz. 21:10
0

Byłam równie bezobjawowa jak Ty. Dziecko urodziło się zdrowe jak rybka. Poprostu niektóre kobiety tak mają :D Nie masz się czym martwić. Ciesz się. ;)

Odpowiedz
Gość 2009-06-22 o godz. 20:51
0

dziewczyny wy zamiast się zastanawiać i martwić że wszystko jest ok to cieszcie się jak tylko możecie :D w mojej sytuacji ciążowej raczej napewno nie chciałbyście być tylko Wam pozazdrościć
a swoją drogą to ma rację anx, że jeszcze będziecie mieć chwile zwątpienia ;)

Odpowiedz
Gość 2009-06-22 o godz. 20:28
0

Martuśka spokojnie ;)
Jak Ci brzuch nagle wywali pod nos to jeszcze będziesz miała dosyć ;)

Odpowiedz
MonikaT 2009-06-22 o godz. 19:17
0

Martuśka, ja też mam podobny problem ;) Dolegliwości pt. częste bieganie do kibelka, ból piersi i mdłości miałam tylko przez pierwsze 3 tygodnie. W tej chwili mam tylko skurcze (macica rośnie). Na usg idę 22 sierpnia, mam nadzieję że z dzidzią wszystko ok.
Wypytawałam znajome i rodzinę i okazało się, że dwie koleżanki też nie miały ani mdłości, a ni nie zwracały, piersi tylko urosły, a nie bolały... więc chyba nie jest to jakis niepokojący objaw.
Pozdrawiam! :papa:

Odpowiedz
m. 2009-06-21 o godz. 12:57
0

Martuśka, nie ma się co martwić
Jeśli o mnie chodzi to jak widzisz jestem już po półmetku, a jedyna rzecz, która wskazuje na moją ciążę jest powiększający się brzuszek :D Oprócz tego raz dostałam strasznej migreny, ale na szczęście nie powtórzyło się to już więcej. Acha, no i trochę ogólnie zmęczona byłam.

Ale żadnych mdłości, wymiotów, zgagi, zachcianek, puchnięcia kończyn, bólów brzucha/krzyża, częstrzego siusiania

Dzidzia póki co rośnie zdrowo, wczoraj u lekarza słuchałam jego/jej (8)) pięknie i głośno bijącego serduszka.

Także głowa do góry i trzymam kciuki, żebyś tak rewelacyjnie przechodziła przez kolejne miesiące :D

Odpowiedz
Gość 2009-06-21 o godz. 10:03
0

Oj głuptasku
Przestań się zamartwiać tylko się ciesz. Dzidzia wie jak jesteś smutna i wcale nie jest jej z tym dobrze. A jeśli chodzi o brak objawów to tez nie miałam, żadnych ciążowych dolegliwości i strasznie mnie to denerwowało, że może coś nie tak. Teraz chciałabym, żeby ten okres wrócił ;) Poczekaj aż będziesz grubiutka, będą puchły Ci nogi, siusiu będziesz chodzic ze trzy razy w nocy, a zgaga będzie Twoim najwierniejszym przyjacielem. Oj zamarzysz Ty wtedy o pierwszym trymestrze :D

A tymi bólami to się nie przejmuj, w miarę możliwości oczywiście, mnie też bolał brzuch, najpierw na dole potem jakoś tak po bokach, raz nawet pojechałam do szpitala i okazało się, że to macica się rozciąga.

Korzystaj teraz z dobrodziejstw długiego weekendu. Poleniuchujcie, zjedz coś dobrego, posłuchaj muzyki i co tam jeszcze chcesz, tylko sie nie martw

Pozdrawiam

Odpowiedz
Odpowiedz na pytanie