Narodziny - film...jakie wrażenia ?

aknieszta napisał(a):..ale byłam kilka razy w trakcie porodów jako studentka AM. Płakałam jak bóbr...
Przy naszym byl stazysta...bardzo niewyrazna mine mial :ghost:

Mnie się ten film bardzo podobał, ale tak jak niektóre z Was uważam, że dzieci nie powinno tam być...

wzruszyłam się.
a dzieci pewnie wychowywane w sposób bardzo nowoczesny i moze trochę nazbyt otwarty (bez tabu nagości, krepowania sprawami seksu i seksualności), jednak na tych zdjciach wogóle nie widać ,by w jakiś sposób była to sytuacja negatwyna dla kogokolwiek. takie przezycie może rodzi większą miłość do młodszego brata.

poza tym nie padnie pytanie skąd się biorą dzieci ;)

ja niezdecydowałabym się na poród w domu i wolałabym zeby tylu osób nie było ( z drugiej strony w szpitalu mogą być liczni studenci, więc chyba już wole bliskie i znane osoby).

już kiedyś była na forum dyskusja ne temat tego filmu.......nadal uważam, że obecność dzieci przy porodzie to nie jest zbyt fajny pomysł

filmik zrobiony w przepiekny sposob, chwycil mnie za serce ;)

ja jednak wolalabym nie byc fotografowana

Zdjęcia bardzo ujmujące.. Ale pomysł z dziećmi No i trochę za dużo "gapiów" chyba.. ja bym wolała rodzić w mniejszym tłumie lol

A myślałam, że to tylko mnie się nie spodobał ten pomysł z dziećmi...
Przepiękne zdjęcia.. Ujmujące, powiedziałabym. :)

Ja co prawda mam jeszcze wszystko przed sobą, ale byłam kilka razy w trakcie porodów jako studentka AM. Płakałam jak bóbr... Cud narodzin jest czymś niesamowitym.

Moim zdaniem film jest piekny.
Natomiast ja wolalabym, aby w takiej chwili nie bylo wokol mnie tylu ludzi, a zwlaszcza moich dzieciakow.

tak film i tak jest pokazany w sposób bardzo delikatny,
ale mąż przy porodzie to optimum dla mnie.
Chociaż film bardzo wzruszający - ja jeszcze tego nie przeszłam i tylko moge sobie wyobrażać co się wtedy czuje, ale ten cud narodzin ... :)

Ja to juz w realu przerabialam ;) ale i tak za kazdym razem do zdjec czy opisu porodu podchodze emocjonalnie.... to zdjecie gdy maluszek jest juz po tej stronie brzuszka i z rozpostartymi ze strachu lapkami patrzy sie na swoja mamunie..ujelo mnie bardzo... tylko rodzenstwo, tak mi sie wydaje ze to rodzenswto, chyba nie powinno byc przy porodzie...