• HoneyGirl odsłony: 3189

    Czy podczas ciąży jeśteście badane ginekologicznie?

    Jeśli to zabardzo intymne pytanie to nie odpowiadajciemianowicie po tym jak w jednym wątku jedna z forumek powiedziała że takiego badania nie ma , postanowiłam zapytać jak jest u wasja także nie jestem w taki sposób badana od ok 12 - 14 tygjak wiec lekarz ma sprawdzić ew. skracajaca sie szyjkę czy tez inne nieprawidłowosci??czy poprostu kobiety ciężarnej nie trzeba tak badać??a jak jest u was??

    Odpowiedzi (37)
    Ostatnia odpowiedź: 2009-11-20, 17:25:51
Odpowiedz na pytanie
Zamknij Dodaj odpowiedź
pucek 2009-11-20 o godz. 17:25
0

Chodzę do lekarza prywatnie, na każdej wizycie bada mnie i robi usg. Ma wszystko pod kontrolą, np. gdy szyjka zaczęła mi się przedwcześnie mocno skracać, kazał leżeć, i teraz jest dobrze, i jak dotad nie jest sprawcą żadnej infekcji.

Odpowiedz
ewcccia 2009-11-20 o godz. 14:35
0

Jestem badana przy każdej wizycie. Zastanawiam się skąd lekarz, który nie bada pacjentki może wiedzieć czy np. nie ma ona już rozwarcia. Moja szwagierka ma 3 dzieci i przy każdej ciąży miała już rozwarcie od około 7-go miesiąca na 2 cm.

Odpowiedz
Gość 2009-11-20 o godz. 12:38
0

Ja chodzę do dwóch lekarzy prywatnie - nie wiedzą o sobie nawzajem.

Odpowiedz
rambla 2009-11-20 o godz. 11:22
0

Jestem badana podczas kazdej wizyty ginekologicznie i mam robione USG. rzeczywiscie pod koniec ciazy badanie ginekologiczne boli bardziej, ale coz... trzeba przezyc, a po chwili mozna juz ogladac dzidzie na USG :)

Odpowiedz
Gość 2009-11-19 o godz. 09:26
0

katarinka7 napisał(a):Dziewczyny, przepraszam ze się wtrącę, ale niektóre z Was piszą że chodzą do dwoch ginekologów - prywatnie i państwowo......Ciekawi mnie czy oni o tym wiedzą, że jest hm, "ten drugi"??
Pytam z czytsej ciekawości.
mój państowy gin wie, że chodzę do tego drugiego ze względu na fakt, iż łatwiej potem dostać mi się będzie do konkretnego szpitala, w którym chcę rodzić...
szczerze - państowy gin wypada bladziutko przy lekarce z przychodni przyszpitalnej, do której chodzę prywatnie (wykazuje ogromne zainteresowanie, zleca większą ilość badań i pilnuje badań, bada bardzo uważnie, rozmawia i rozwiewa wszelkie wątpliwości) i to właściwie ona jest moim lekarzem wiodącym. Ona też wie, że chodzę też państwowo głownie ze względu na możliwość zrobienia części badań za darmo.

Odpowiedz
Reklama
katarinka7 2009-11-19 o godz. 09:18
0

Dziewczyny, przepraszam ze się wtrącę, ale niektóre z Was piszą że chodzą do dwoch ginekologów - prywatnie i państwowo......Ciekawi mnie czy oni o tym wiedzą, że jest hm, "ten drugi"??
Pytam z czytsej ciekawości.

Odpowiedz
Gość 2009-11-19 o godz. 08:45
0

chodzę do dwóch ginów: do jednego państwowo, a do drugiego prywatnie.
państwowy zbadał mnie ginekologicznie 1 raz na pierwszej wizycie u niego; od tamtej pory ani razu.
prywatny bada mnie ginekologicznie przy każdej wizycie i dobrze, bo wykrył kilka infekcji i można było na czas reagować :)

Odpowiedz
Nesi 2009-11-19 o godz. 08:35
0

Ja też na każdej wizycie,sprawdza mi,czy wszystko ok,czy się nie rozwiera szyjka (bo mam króciutką).Fakt,że po ostatniej wizycie to bolał mnie przez godzinę jeszcze brzuszek,ale uważam,że trzeba tak.Bo co,ma czekać aż zacznę krwawić i wtedy badać ?A tak sprawdzi,że jest ok.

Odpowiedz
Danetka 2009-11-18 o godz. 20:26
0

ginekologicznie byłam badana do jakiegoś 12 tygodnia, potem tylko połozna sprawdzała na brzuchu jak wysoko jest macica i potem apratem słuchaliśmy tętna maluszka. No i w szpitalu już codziennie. Długośc szyjki była srawdzana podczasUSG

Odpowiedz
tygryska 2009-11-18 o godz. 17:11
0

ja do 30 tyg ciąży chodziłam do lekarza,ktory wyznawał zasadę,że zbytnia ingerencja (badanie gin) nie jest potrzebne na wizycie ,Za to na każdej miałam robione usg.Ale ja miałam cały czas wątpliwości co to takiego podejścia i w 30 tyg wybrałam się do drugiego lekarza,żeby upewnić się,że wszystko jest w porządku.Okazało się,że mam skróconą szyjkę i przedwczesne skurcze.Do końca już brałam fenoterol i pomimo tego urodziłam synka 3 tyg przed terminem.Dodam tylko,że chodziłam do wybitnego pana profesora,który jest ordynatorem kliniki położniczej we Wrocku.

Odpowiedz
Reklama
curiosidad 2009-11-18 o godz. 12:45
0

na poczatku na każdej wizycie , ale od jakiegoś czasu jak powiem, że chcę. Przy ostatnich wizytach dr pytała się czy chcę zostać zbadana czy dziś akurat nie. i sama decyduje o badaniu. raz odmówiłam bo było strasznie gorąco i źle się czułam.

Odpowiedz
Venna 2009-11-17 o godz. 09:50
0

Badanie odbywa się na każdej wizycie.

Odpowiedz
Gość 2009-11-17 o godz. 09:43
0

Ja miałam badanie na kadżej wizycie.
Zawsze miałam badaną szyjkę.

Odpowiedz
Maggie_rb 2009-11-17 o godz. 09:22
0

Nie znam statystyk, wskazujacych, które powikłanie jest częstsze :) Tyle, że zainfekować można każdą ciężarną, natomiast nie każda znajduje się w grupie ryzyka i jest zagrożona porodem przedwczesnym. Idąc tym tropem należałoby z założenia hospitalizować wszystkie ciężarne, nie odłączać od KTG, ultrasonografu i wszelkiej dostępnej aparatury, przeprowadzać rutynowo badania prenatalne etc. - "no bo przecież może się zdarzyć". Ciąża, choć jest stanem odmiennym, niewątpliwie jest jednak fizjologią i uważam, że nie ma jej co patologizować.

Co do wyboru lekarza - zgadzam się całkowicie :) Jak kiedyś narzekałam, moja lekarka stwierdziła: "jakby nie miała pani głowy, to miałaby pani najzdrowszą ciążę pod słońcem". I choć wtedy byłam na nią wściekła, to teraz, po czasie, przyznaję jej całkowitą rację :D

Odpowiedz
madzia 2009-11-17 o godz. 09:06
0

Masz rację, ja nie twierdzę,że ryzyka nie ma. Uważam tylko,że ryzyko porodu przedwczesnego jest dużo wyższe. Z resztą za większość infekcji i tak odpowiada flora własna matki.
Ale zgadzam się,że decyzja o wyborze metody prowadzenia ciąży zależy od lekarza. A decyzja o wyborze lekarza od ciężarnej;)

Odpowiedz
Maggie_rb 2009-11-17 o godz. 08:30
0

żaba napisał(a):A z ryzykiem infekcji nie przesadzajmy, jak lekarz raz na miesiąc ( czy później raz na dwa tyg) zbada pacjentke w rękawiczkach to ryzyko infekcji nie jset duże.
To tak, jakby twierdzić, że "od jednego razu w ciążę się nie zachodzi" lol Ryzyko jest zawsze i to lekarz ocenia, czy istnieją jakieś powody to takiej ingerencji.

Odpowiedz
pipix 2009-11-17 o godz. 08:20
0

Ja miłama takie badanie przy każdej wizycie odkad jestem w ciąży.
I choć nie jestem lekarzem, wydaje mi się takie badanie wręcz niezbędne.
Dzięki temu w odpowiednim czasie trafiłam do szpitala - z powodu skróconej szyjki.
Teraz juz nie mam wątpilwości że te badania są konieczne.

Odpowiedz
Maggie_rb 2009-11-17 o godz. 07:33
0

Najwyraźniej część lekarzy ma inne zdanie ;)

Odpowiedz
madzia 2009-11-16 o godz. 21:41
0

Raczej na każdej.
Szyjka jak najbardziej może skracać się bezboleśnie i bezobjawowo, nazywa sie to niewydolność szyjkowo- cieśniowa :)
A z ryzykiem infekcji nie przesadzajmy, jak lekarz raz na miesiąc ( czy później raz na dwa tyg) zbada pacjentke w rękawiczkach to ryzyko infekcji nie jset duże.

Odpowiedz
Gość 2009-11-16 o godz. 20:02
0

Na 7 odbytych wizyt na 6 byłam badana ginekologicznie. Podczas ostatniej już nie, ponieważ w badaniach wyszła mi bakteria na szyjce macicy i lekarka nie chciała już ingerować.

Odpowiedz
Maggie_rb 2009-11-16 o godz. 19:55
0

Ja bym się zamartwiała raczej ewentualną infekcją ;)

Odpowiedz
Gość 2009-11-16 o godz. 19:26
0

Tak, na każdej wizycie.

Maggie_rb napisał(a):Skracanie się szyjki etc. nie robi się samo, bezboleśnie i bezobjawowo...
Niestety nie zawsze tak jest. Dlatego ja wolę być zbadana i mieć pewność, że wszystko ok niż wyjśc od lekarza i się zamartwiać...

Odpowiedz
Gość 2009-11-16 o godz. 19:03
0

aguita napisał(a):a ja ani razu nie mialam takiego badania. Bylam na poczatku zdziwiona, ze nie robia, ale tutaj to standard. Szwedzi "nie grzebia", jak nie ma potrzeby, bo twierdza ze ryzyko infekcji jest zwiekszone.
Tak samo jest w Holandii. Ja byłam badana tylko podczas pobytu w Polsce.

Odpowiedz
Maggie_rb 2009-11-16 o godz. 18:36
0

aguita napisał(a):Szwedzi "nie grzebia", jak nie ma potrzeby, bo twierdza ze ryzyko infekcji jest zwiekszone
Podobną zasadę wyznaje moja lekarka. Byłam badana na początku (chyba do ok. 12 tyg.) a potem chyba dopiero ok. 25 tyg., kiedy skarżyłam się na bóle i napinanie brzucha. Następne badanie miałam już na porodówce w 37 tyg. :D

Skracanie się szyjki etc. nie robi się samo, bezboleśnie i bezobjawowo...

Odpowiedz
aguita 2009-11-16 o godz. 18:06
0

a ja ani razu nie mialam takiego badania. Bylam na poczatku zdziwiona, ze nie robia, ale tutaj to standard. Szwedzi "nie grzebia", jak nie ma potrzeby, bo twierdza ze ryzyko infekcji jest zwiekszone. Nie mam pojecia jak oni odkrywaja, ze np szyjka sie skraca...ale pewnie po sygnalach od kobiety..moze jak sa jakies niepokojace skurcze dlugo moglabym opowiadac na temat systemu opieki zdrowotnej tutaj, ale powiem krotko - co kraj to obyczaj. Nie ma sensu narzekac i mowic ze w Polsce lepiej..pocieszam sie tym, ze wszystkie Szwedki maja prowadzone ciaze w ten sposob (2 lub 1 usg w dodatku). No i przyrost naturalny dodatni jest :)

Odpowiedz
Gość 2009-11-16 o godz. 17:36
0

Równiez jestem badana ginekologicznie, na poczatku ciązy przy każdej wizycie, tak mniej więcej w II trymestrze co drugą wizytę, teraz znowu za każdym razem.

Odpowiedz
Gość 2009-11-16 o godz. 17:08
0

Do tej pory za każdym razem (mam za sobą trzy wizyty) byłam badana ginekologicznie, po czym robiono mi usg transwaginalne. Za pierwszym razem dochodziła do tego cytologia. Jak będzie później, to nie wiem.

Odpowiedz
Gość 2009-11-16 o godz. 16:58
0

Chodzę do dwóch lekarzy - jeden bada mnie na każdek wizycie, drugi co drugą wizytę.

Odpowiedz
Gość 2009-11-16 o godz. 16:44
0

byłam badana ginekologicznie przy każdej wizycie i przy każdej miałam robione usg.

Odpowiedz
Gość 2009-11-16 o godz. 16:18
0

Ja też jestem badana ginekologicznie podczas każdej wizyty.

Odpowiedz
Gość 2009-11-16 o godz. 16:16
0

Zaglosowalam na tak - na razie na kazdej wizycie, nie wiem jak bedzie pozniej.

Odpowiedz
Gość 2009-11-16 o godz. 16:12
0

ja jestem badana na kazdej wizycie... w karcie ciazy jest nawet rubryczka"ocena szyjki macicy".
Niestey badanie ginekologiczne pod koniec ciazy nie nalezy do przyjemnych czyli bezbolesnych :(

Odpowiedz
Gość 2009-11-16 o godz. 16:09
0

Tak jestem badana ginekologicznie co drugą wizytę, a co 2 mój lekarz robi mi USG (ma sprzęt w gabinecie) a od 30 tygodnia będę badana na każdej wizycie

Odpowiedz
asieczek 2009-11-16 o godz. 16:08
0

Oczywiscie że tak, sprawdza szyjkę macicy, mysle że to podstawa przy wizycie comiesiecznej.

Odpowiedz
Gość 2009-11-16 o godz. 16:01
0

Ja miałam takie badanie co miesiąc do końca ciąży

Odpowiedz
HoneyGirl 2009-11-16 o godz. 15:55
0

no właśnie ja nie jestem badana i bardzo się temu dziwię
u mnie wizyta wygląda tak że mnie ważą , mierzą ciśnienie, słuchają tetna płodu, lekarz oglada wyniki badań, zapisuje kolejne - ew. skierowanie na usg i dowidzenia
ostatnio badanie gin. miałam tak jak napisałam ok 12- 14 tyg

Odpowiedz
Gość 2009-11-16 o godz. 15:51
0

hm.. tak myslę a jak badać nie ginekologicznie...
tylko na podstawie usg??
ja mam badania ginekologiczne..

Odpowiedz
Odpowiedz na pytanie