Czy kupiłybyście używane ciuchy swojemu dziecku?

Kupuję na allegro i koło siebie w sklepiku z dziecięcymi używanymi rzeczami.
Często można kupić super ciuchy za niewielkie pieniądze.

Alexa napisał(a):Ja też kupuję - na allegro nagminnie - głownie Nexty bo u nas nie ma tego sklepu - dla malucha te ubranka są jak nowe, niedrogie, śliczne - jak mały podrośnie to już takich okazji pewnie tam nie będzie ale póki co kupuję :D
Dokladnie tak :)
czesc zostawiam dla Juniorów, czesc przekazuje dalej :)

mi używane ciuszki zawsze teściowa wyszpera dla maluszka, i jak jesteśmy u teściów w Radzyniu Podlaskim to tam w ciuhu zawsze coś znajdę a Warszawie nie jestem przekonanana do Lumexów. Ostatnio byłam nawet z 10-letnią siostrą w ciucholandzie całe dwie siate ciuchów za 100 zł - nakupiłyśmy spódnic, sukienek i spodni na całe wakacje po kilka groszy, ale ubrania dla niej w sklepie są droższe niż dla mnie - mimo że jestem sporo starsza, także ciucholandy rulezzzzzzzzzz!!!!!!

tez nie lubię takich niespodzianek,a kupuję używane w lumpkach.

Ubranka używane ale tylko "wierzchnie" jakos nie moge sie przekonac do tych blizej ciałka po kims. Moze po kimś bliskim(bliska rodzina, dzieko przyjaciwolki),ale nie obcym. Wiem ze to troche nieuzasadnione ale tak jakos mam takie opory. A juz najbardziej nie lubie jak ktos mi sam bez pytania daje używane ciuszki "w prezencie". Ostatnio mialam taka "niespodzianke"...

Ja też kupuję - na allegro nagminnie - głownie Nexty bo u nas nie ma tego sklepu - dla malucha te ubranka są jak nowe, niedrogie, śliczne - jak mały podrośnie to już takich okazji pewnie tam nie będzie ale póki co kupuję :D
Jeszcze nie zdarzyło mi się być rozczarowaną po przyjściu paczki ;)

Ja kupuję. Czasami w lumpeksie można cuda wyszperać za kilka złotych, ale niestety nie mam żadnego w pobliżu dlatego ostatnio szaleje na Allegro lol

Amela ma głównie używane - ciuchlandowe (głównie H&M, Next itp), moja mama jest wytrawnym poszukiwaczem. Na allegro nie kupuję, bo lubię "pomacać" kupowany ciuszek. Też mamy spadkowe (moja koleżanka, ma córeczkę pół roku straszą).
Ceny nowych mnie przerażają.

Zaznaczyłam tak. Takie ciuszki są często bardzo ładne i o wiele lepszej jakości niż nowe polskich firm na przykład.

Ja co prawda jeszcze nie obkupuje się za mocno, bo czasu troche jest ;), ale z allegro to może odważyłabym się kupić ubranko do chrztu, a reszte raczej nie, wiem, że się pierze itd., ale będe miała uzywane ubranka od rodziny, a także będe odkupować używane ubranka z Niemiec od znajomej

Kupuję używane, ale nie zawsze jestem zadowolona, mam pecha chyba ;)
Wolę nowe, ale często ciężko znaleźć tyle fajnych :)

Jasne ze tak. Nawet jak stac na kupno wszystkiego nowego to lepiej i tak kupic używane zaoszczedzone pieniądze odłozyc dla dziecka na fundusz inwestycyjny czy cos. Jak policzycie sobie koszt wyprawki nowej a uzywanej to róznica jest ogromna!!! a dziecku i tak wszystko jedno w czym chodzi!!!

Monika

Mi się chyba ciąża na oczy rzuca... przeczytałam tytuł: używane cycuszki, zamiast używane ciuszki... lol Idę spać.

Mika_ napisał(a):Lizko napisz proszę gdzie ten ciucholand !
Napisalam Ci na priva.. ale Ty jestes ze SLASKA :o
swoja droga szkoda ze tak pozno go odkrylam :)

Sylwia napisał(a):a oto co znalazłam na innym forum:
http://www.noworodek.pl/modules.php?name=Forums&file=viewtopic&t=16505
Właśnie jestem w trakcie czytania i... brak mi słów :x

Lizko napisz proszę gdzie ten ciucholand !

a oto co znalazłam na innym forum:
http://www.noworodek.pl/modules.php?name=Forums&file=viewtopic&t=16505

fajnie Marchewko :)
mam nadzieje ze posluza Ci jak Maciusiowi (w Tesco mozna dokupic sliczne skarpetki Disneya do kompletu w identyczne wzorki po 3 zl)

to moje uzywane zdobycze :)







sterty koszulek juz nie fotografowalam, a dzis kupilam na aukcji lizki dwa slodkie bodziaki disneya :)

a ja dzisiaj dzieki jedne z forume trafilam do wielgachnego cicuholandu (w hali po fabryce) ktory pelen byl nextow mothercareow i tym podobnych cudeniek.. i to niektore rzeczy byly nowe :)
obkupilam macka w jakies fajne spodnie i koszule (bo juz mi wyrosnal z wszystkiego co mialam) - ja staram sie go ubierac jak prawdziwego mezczyzne, w spiochcch to tylkow domu chodzi (od poczatku) i to nie zawsze - czesciej w spodenkach :)

Tak OT az poszlam sprawdzic - ja w swiecie dziecka za te spioszki zaplacilam 16.99, czyli przeplacilam w stosunku do allegro

cols :)

lol
to nasze dzieci jak spotkaja się pewnego dnia na spacerze mogą bardzo podobnie wyglądać. Ja (na alegro) wybrałam opcję w kolorze zielonym :)

Sylwia :) kupilam (nie na allegro) takie spioszki jakie są na zdjęciu w srodku - zielone z kotkiem :) słodkie :)

ja również odebrałam już przesyłkę...
radość pierwszych ciuszków.... :)
http://www.allegro.pl/show_item.php?item=56042212
http://www.allegro.pl/show_item.php?item=55893613

wybrałam kolor żółty...oczywiście w dobranym kolorze i śpioszki i kaftanik....

cols napisał(a):Justa, w w którym ciucholandzie byłaś, w warszawie??
Ja niestety nie z Warszawy
Ale jak u mnie w dziurze Nowy Sącz można znalesc porządne ciuszki w ciucholandach to w wawie z pewnoscią też :)

Sylwia napisał(a):Doriss napisał(a):Jasne, że tak, może nie wszystkie, bo czasem same zdjęcia odrzucają, ale czasem można wyłowić na allegro takie perełki, że aż się buzia śmieje Ja np. kupiłam Julci taki śpioszko - kombinezonik renifera, na Boże Narodzenie zrobi w nim furorę :P
a jaki rozmiar wzięłaś?
0-3 miesiącemysle, że Tygryskowi będzie dobrze w takim rozmiarze, bo urodzi się dopiero w połowie listopada, więc powinno byc ok :)

dlatego zawsze nalezy sprawdzac od kogo sie kupuje. ilość ( i tak naprawde jakość) pozytywnych komentarzy, doswiadczenie w byciu alegrowiczem. ja nie mam zastrzeżen do kupowanych ubranek, raz kupiłam body, miało ślady uzywania, ale w opisie była o tym wzmianka, wiedziałam co kupuje.
teraz staram sie wybierac ubranka w stanie idealnym lub nowe, raz noszone, bo dziecko wyrosło.
uczciwych sprzedawców chyba jest wiecej niz tych drugich, ja dzis do swojej paczuszki dostałam trzy gratisy.

Justa, w w którym ciucholandzie byłaś, w warszawie??
ja szukam teraz jakiegos z ubrankami dla dzieci ale znam tylko jeden, który jest ode mnie daleko i nie zaglądam tam czesto.

Poszłam wczoraj z ciekawosci do ciucholandu zobaczyć czy są jakies fajne ciuszki dla dzieci.
Zdziwiłam się bardzo jak zobaczyłam markowe ubranka w idealnym stanie za grosze
Narazie dziecka nie mam ale juz teraz wiem że będe dziecku kupowac używane ubranka , chodz nie wykluczam że i nowe też kupię

A propo allegro może dobrze by było stworzyc taki wątek polecający od kogo warto kupić ciuszki - moja koleznaka kupiła niedawno i dostała paczuszkę w której były ciuszki zniszczone i polamione

Ja dzisiaj dostałam trzy paczuszki z allegro. Rzeczy są śliczne i wyglądają jak nowe, naprawdę!

dzis przyszła do mnie kolejna paczuszka z alegro.
na co mój mąż " znowu cos nowego kupiłaś, przecież dzidzia załozy to tylko razi i bedzie do oddania" - na co ja"kochanie to sa uzywane rzeczy"
był mocno zdziwiony, za każdym razem jest..
a ciuszki sa naprawde w świetnym stanie i w dodatku markowe, których w żadnym sklepie (w Polsce) nie kupie.

Moja mama już od jakiegoś czasu wykupuje maleńkie ubranka z zaprzyjaźnionego ciuchlandu. Muszę powiedzieć, że większość wygląda na nigdy nie używane, a są przepiękne i super jakości.

Zakładając, że maleństwo musi zmieniać "garderobę" co kilka tygodni (później pewnie miesięcy) nie wyrobiłabym finansowo gdybym miała kupować za każdym razem nowe ciuchy

Pewnie, że jestem "za". Mamy kupę ubranek po dzieciach znajomych, sporo kupiłam na allegro. Dużo fantastycznych, markowych ubranek wyłowiłam w sklepie w bloku obok, a moja mama w identycznym koło swojego :) Te ostatnie wyprane 2 razy, niektóre wygotowane - posłużą jeszcze dzieciom innych znajomych ;)

Ja używane kupuję na allegro, ale tylko jeśli ich stan określany jest jako idealny. Czasem można trafić na takie śliczności, jakich w sklepie nie można dostać. A do tego ubranka takich firm jak Mothercare, H&M czy Next można kupić dużo taniej :D
Jakiś czas temu np. kupiłam na allegro nowiutkie adidasy (+ gratis śliniaczek) na 6-cio miesięcznego bobaska za 64 zł W sklepie kosztują 130 zł.
Także szperanie opłaca się :D

Dodam, że nie mam spadkowych ciuchów. Dostałam trochę od koleżanki ale używac nie bedę... Inny gust no i te kaftaniki... niech żyją body :D

Ja na allegro kupiłam kombinezon jesienny i tyle. opłaca sie brac zestawy ale nie ma takiego zestawu, w którym podoba mi się wszystko. A pojedyńcze rzeczy z przesyłką to już wychodzi drogo. Więc kupuje w ciuchexach co chcę i co mi sie podoba. Spora torba ciuchów to wydatek ok 30zł (płacę 20-40zł/kg w zalezności od dnia). Body kosztuje do 2zł, pajac do 4. Kupuje wszystko: bluzy, kombinezony, spodnie, sukienki, pajace, body. Ciuchy sa markowe głównie HM, CA, Mothercare, George czy Hema. Oczywiście wybieram takie w b.dobrym stanie. Nowe mam: body rozpinane z przodu, skarpetki, czapeczki i kilka rzeczy z wyprzedaży.

Ciuchów mam sporo ale jak pomyślę ile bym wydała na nowe to zimny pot mnie oblewa. Zakładam, że ciuchów potrzeba sporo bo nie będe prała codziennie...

Nie brzydzę się ciuchów z ciuchexów tylko jak pisałąm 2 razy piorę, najpierw w zwykłym proszku potem w dzieciowym.

Nie mam nic przeciwko używanym ciuszkom - w szufladzie na Fasolindę już czeka kilka sukienek, ogrodniczki i bluzeczki, które pożyczyła nam jedna forumowa ciocia 8)

Ja dostałam pakę od znajomych, cześć ciuszków odłożyłam- bo babskie, albo nie w moim guście. Na allegro jeszcze nic nie kupiłam, bo do końca nie wiem co mi potrzebne :) Na ciuchach wygrzebałam pare sliczności, niektóre zupełnie nieużywane. Znalazłam tez kombinezonik pieska, przesłodki!
Uwielbiam polowania na łaszki! lol

wlasnie sie wypowiedzialam na ten temat na "ciucholandach" a tu prosze

http://forum.styl.fm/s2/viewtopic.php?t=27518&postdays=0&postorder=asc&start=75

Do ciuchow po dzieciach znajomych nie mialam "ale", jedynie do ciuchow po obcych dzieciach, az do wczoraj, o czym pisze wlasnie w tamtym watku. Zrobie zdjecia moich nabytkow, bo naprawde sa przesłodkie i NOWE :) juz sie napalilam na nastepne zakupy (na te poszlo cale 26 zl).
Naprawde po porownaniu z ciuchami spadkowymi te sa w o wiele lepszym stanie. chociaz body itp bielizny nie kupie...
Ciesze sie ze tyle z was jest na tak :) bo myslalam ze to takie bleee ;)

Jak najbardziej TAK Większość ciuszków mam spadkowych, a część kupiłam na Allegro. Na początek mamy naprawdę niewiele nowych ubranek.

i ja kupuje uzywane, w sklepiku z uzywana odzieżą koło mnie (tylko markowe ciuszki np. M&S, GAP, czy Ladybird), lub na allegro, czasem naprawdę trafiają się okazy.
oczywiście na początku, za nim odkryłam, kupowałam nowe, i tez mam ich sporo, ale to się całkowicie nie opłaca.

Nie mam nic przeciwko ciuszkom z drugiej reki szczegolnie jesli chodzi o allegro.

Doriss napisał(a):Jasne, że tak, może nie wszystkie, bo czasem same zdjęcia odrzucają, ale czasem można wyłowić na allegro takie perełki, że aż się buzia śmieje Ja np. kupiłam Julci taki śpioszko - kombinezonik renifera, na Boże Narodzenie zrobi w nim furorę :P
a jaki rozmiar wzięłaś?

jedyne co to body i buty kupuję nowe.

oczywiście, dzieci strasznie szybko wyrastają, na początku kupowałam , ale teraz wększośc garderoby Igorka to ciuszki z Alegro i osiedlowego ciucholandu, jeszcze żaden z zakupionych ciuszków mnie nie zawiódł, wszystki prawie jak nowe a za śmieszne pieniądze

Oczywiście że tak!!!
Nawet udało mi się takowe zakupić na Allegro. Wcale się tego nie wstydzę, bo przecież one
są prawie jak nowe. Cóż takie maleństwo może w ubrankach zniszczyć.
No, zapewne inaczej jest juz u dzieciaków starszych , ale dla noworodka -
zdecydownie tak

Jestem zdecydowanie na TAK :) Ale jeszcze nie zaczelam zakupow :) Na razie poczekam, co przywiezie mi mama z Niemiec, tam bedzie zalatwiac jakies uzywane w super stanie :) Mysle, ze na Allegro tez troche pobuszuje :)

Oczywiście, że tak.
Sama kupiłam ubranka od dwóch dziewczyn z innego forum po ich dzieciach - rzeczy są w SUPER stanie, a niektóre są nowe. Za 30 róznych ciuszków (od body po sukieneczki) zapłaciłam jednej niecałe 100 zł, a drugiej za podobny zestaw 70 zł.
Sporo kupiłam też na Allegro.
Nie wiem po co porzepłacać skoro na Allegro mogę dostać paczkę np. 10 ciuszków za 10 zł.

W ten sposób mam już skompletowane ciuszki i to niewielkim nakładem finansowym.

Pewnie, ze tak - spadkowe i z Allegro

Ja mam głównie używane - dzieki temu sa to dobre marki - bo na nowiusieńkie nie byłoby mnie stać. Z drugiej strony kwestia praktyczna - dzidzia wyrasta z ubranek szybko - dlatego myślę że to dobre rozwiązanie. Jedynie bieliznę - białe kaftaniki, body, skarpecie i to co Matylda będzie nosic przy ciałku mam nowe, chociaż kupiłam kiedyś w szmatexie 3 kaftaniki z h&m - nowiusieńkie i powiem, że żaden w tych "nowych" kupinych w sklepie nie dorównuje tamtym jakoscią bawełny.

Jestem zdecydowanie na TAK
Już mam (bo wolę kupować po trochu) troszkę ciuszków kupionych - głównie właśnie używanych z allegro ale odkryłam też świetnie zaopatrzony komis niedaleko mnie. Wolę wydać tyle samo (lub mniej) niż w supermarkecie - o sklepach dla dzieci nawet nie wspomniam - a mieć ciuszek zdecydowanie lepszej jakości.
Te nieliczne nowe, które mam kupiłam na wyprzedażach.

I ja jestem na tak, i juz w tej chwili mam cały karton rzeczy od moich znajomych po swoich pociechach 8)

Kupuję głównie używane. Po pierwsze są o niebo lepszej jakosci niż te, które można dostać w sklapach. Mam wybrane marki i tylko ich szukam.
Wiem, że ciuskzi nie rozejdą się, nie zmechacą.
Oszczędność swoją drogą - niedawno kupiłam pajacyk na prezent dla kolegi Gabrysia - kosztował 30 zł ( mama wybrała prezent). A rewelacja to nie była. Po prostu wersja piżamkowa. Kupując w lumpeksie wychodzi 8-12 zł za o wiele lepszą rzecz.
Spadkowych ciuszków mamy bardzo mało.

Ktoś na nie zagłosował i się nie ujawnił ;)

I ja jestem na tak - wychodze z zalozenia, ze dziecko bardzo szybko wyrasta z ciuchow, wiec nie ma sensu wydawac masy pieniedzy na ubranka, ktore bedzie nosilo kilka miesiecy (czasem kilka tygodni nawet); w koncu dziecko to itak spory wydatek, wiec na pewno pomyslow na wydawanie pieniedzy nie zabraknie..

Jeszcze nie kupuję ubranek dla dzidziusia, ale jak już zacznę po 20 tygodniu, to mam zamiar kupować, przede wszystkim te używane. Taki maluszek potrzebuje ich pewnie mnóstwo, a kupując nowe można stracić majątek

Nat super zakupy! Ja musiałam ostatnio odłożyć szperanie w Allegro z braku czasu (i miejsca w szafce!!)

Ja nie mama, ale czasem kupuję używane ciuszki dla znajomych dzieciaków i dla bratanicy (za zgodą i błogosławieństwem rodziców ;)). Swojemu dzieciakowi tez kupiłabym, nie bardzo widzę sens wydawania na ciuszek 40 - 50 zł kiedy to samo mogę mieć za 10 - 20 zł.

To samo wśród moich znajomych, mało kto bazuje na nowych rzeczach.

Cieszę się, że macie taki pozytywny stosunek do takich ciuszków. Sama zdobyłam kilka fajnych rzeczy na Allegro, pokażę Wam niektóre. Myślę sobie, że przecież niektóre rzeczy założę dziecku parę razy, a ceny w markowych sklepach, nie w marketach, są straszne, np. w H&M dresik kosztuje ok. 40-50 zł...!

A tu moje zakupy:
http://www.allegro.pl/show_item.php?item=54990727
http://www.allegro.pl/show_item.php?item=55046272
http://www.allegro.pl/show_item.php?item=55007009
http://www.allegro.pl/show_item.php?item=54504252
http://www.allegro.pl/show_item.php?item=54823214

Dzisiaj dostałam trzy paczuszki i jestem zaskoczona doskonałym stanem tych rzeczy. Nie ma zupełnie plam, czy śladów używania...!

zdecydowanie tak
czesc dostalam po chrzesniaku, troche kupuje na allegro.. swoje po macku tez sprzedaje (link w podpisie)

Zdecydowanie tak 8)

Ja mam prawie wszystkie ubranka dla małej z ciuchexów. Niektóre to wyglądają na nieużywane albo uzyte kilka razy... No bo co może zniszczyć takie maleństwo w ciągu miesiąca czy paru tygodni... Tym bardziej że ciuszki dla dzieci są takie drogie. Ubranek mam dużo, może nawet za dużo. A wyszperać można cudeńka, naprawdę. Ja kupuję głównie na wagę więc wychodzi tanio. Tylko takie rzeczy prałąm 2 razy: najpierw w zwykłym proszku, potem w dzieciowym.

Ja też jestem na "tak". Większość ubranek które mam dla Maćka były używane przez moją siostrzenicę ;)

Ja też sporo kupiłam. Ale nie bieliznę.

Jasne, że tak, może nie wszystkie, bo czasem same zdjęcia odrzucają, ale czasem można wyłowić na allegro takie perełki, że aż się buzia śmieje Ja np. kupiłam Julci taki śpioszko - kombinezonik renifera, na Boże Narodzenie zrobi w nim furorę :P