• katarinka7 odsłony: 6083

    W co się ubrać do teatru?

    W co się ubrać do teatru?? Cholerka, dawno nie byłam......Czy pasuje spódnica z lnu i wiskozy w kolorze szaro - beżowym i do tego lniano-wiskozowy żakiet w kolorze delikatnego różu.a jak bedzie gorąco to i tak chyba lepiej w rajstopach no nie?doradźcie, pliiis......

    Odpowiedzi (10)
    Ostatnia odpowiedź: 2013-01-18, 20:11:53
    Kategoria: Moda
Odpowiedz na pytanie
Zamknij Dodaj odpowiedź
Gość 2013-01-18 o godz. 20:11
0

gonick napisał(a):Ajka napisał(a):Ja to takie nawet w Operze narodowej widzialam. My obowiazkowo zawsze na galowo, rajstopy, mala czarna, jakas garsonka. Maz garnitur, czasami bez krawata.
Do Opery zawsze mała czarna + On w garniturze
Do opery we Wroclawiu to ja na mala czarna proponuje futro zalozyc Cieplo to tam nie bywa.

Odpowiedz
Gość 2013-01-18 o godz. 20:09
0

Ajka napisał(a):Ja to takie nawet w Operze narodowej widzialam. My obowiazkowo zawsze na galowo, rajstopy, mala czarna, jakas garsonka. Maz garnitur, czasami bez krawata.
Do Opery zawsze mała czarna + On w garniturze

Odpowiedz
Gość 2013-01-18 o godz. 20:05
0

Ja to takie nawet w Operze narodowej widzialam. My obowiazkowo zawsze na galowo, rajstopy, mala czarna, jakas garsonka. Maz garnitur, czasami bez krawata.

Odpowiedz
aga_lub 2013-01-18 o godz. 20:03
0

Ulik napisał(a):
W Teatrze okazało się, że my i nasi znajomi, jako nieliczni, wyglądamy w miare stosowanie do sytuacji.
Widziłam panie w bluzkach bez plecow, bądź takich, ktore przypominały mi moje stroje do pracy w ogródku. Pełen luz ;)
Otóż to...
Ja widziałam panie w topach i szortach -długość do połowy uda(co z tego,ze z kantem-8) )

Odpowiedz
Gość 2013-01-18 o godz. 20:01
0

ja ostatnio, mimo upału, ubrałam bordową spódnicę, bordowe buty na czarnych wysokich obcasach, kabaretki, na góre biała koszula z krotkim rekawem. M. wcisnął sie w garnitur i koszule z krawatem ;)
W Teatrze okazało się, że my i nasi znajomi, jako nieliczni, wyglądamy w miare stosowanie do sytuacji.
Widziłam panie w bluzkach bez plecow, bądź takich, ktore przypominały mi moje stroje do pracy w ogródku. Pełen luz ;)

Odpowiedz
Reklama
aga_lub 2013-01-18 o godz. 20:00
0

Wybaczcie za wyciągnięcie tematu,ale od kilku dni nie daje mi spokoju ten temat.
Zrobiło się ciepło(momentami upalnie) i wiadomo,ze nikt się nie wcisnie w żakiecik kiedy na zewnatrz temperatura ponad 30 stopni(nawet o godzinie 19 czy 20),ale bez przesady-skapo odziane panie,z gołymi nogami...w strojach(jak dla mnie)nadajacych się bardziej na wypad do kina...
(bo taki widok ostatnio ukazał się mym oczom w teatrze)

Co o tym myslicie?
Jak Wy się ubieracie do teatru(szczególnie o lato mi chodzi)?

Bo sama już nie wiem czy ze mnie taka zatwardziała konserwa czy to niektórzy są tacy nazbyt wyluzowani(ze sie tak wyrażę)

Odpowiedz
AGABORA 2013-01-18 o godz. 19:58
0

Witam Cie Katarinko

jesli moge cos doradzic w kwestii wyboru stroju do teatru -to spodnica
gdyby byla w 100 % z lnu -to kiepski wybor
styl pognieciony i wymięty jest malo adekwatny na taką okazje
co innego pikinik i mniej zobowiazujace spotkania
no chyba ,ze bylby to teatr offowy i modny ,do ktorego spedza smietanka o wybitnie artystyczno-showbiznesowych inklinacjach ,w takim wypadku im dziwniej i oryginalniej ,tym lepiej ........takie czasy

ale jak wspominasz spodnica jest z dodatkiem lnu ,wiec jest pewnosc ,ze jest mniej podatna na zagniecenia...wiec ok.
pozostaje kolor i fason

jesli jest w stylu casual ,bez dodatkow w stonowanych barwach i nieskomplikowanym fasonie ,fajnie zebys dodala jakis element kolorystyczny ,moze jakies korale ,super broszke ...etc.

jesli zas jest "bogata "we wzory i np.falbany lub koronki -proponuje zwykly top ,t-shirt (gladki i prosty fason) i na to prosty i oszczedny w formie ,przylegajacy do ciala zakiet ...To niezawodny zestaw na wiele okazji

nie wiem czy aby w pore doradzam ,moze Ty juz dawno z tego teatru wrocilas ,a ja sie tu produkuje "na darmo"
jesli jestes juz po ,czekam na wrazenia

pozdrawiam

AGA

Odpowiedz
vexilla 2013-01-18 o godz. 13:00
0

W sumie to chyba teraz trudniej spotkać w teatrze osobę ubraną "galowo" lol
niż luzacko.... Dżinsy jednakowoż jakoś mnie rażą.

Ostatnio natknęłam się na panią odzianą w suknię z różowej tafty... 8) Taką
weselno-oscarową.... lol I to nawet nie był teatr. Filharmonia zali....

Odpowiedz
katarinka7 2013-01-18 o godz. 07:44
0

Nezi, dzięki kochana za odpowiedź. Uspokoiłaś mnie, muszę zmienić zeznania wobec męża - mam się w co ubrać :D
Tak, do teatru idziemy w Łodzi, do muzycznego, na "Zemstę nietoperza".
Przyznam się, że dźinsy też mi się nie widzą..................

Odpowiedz
Nezi 2013-01-18 o godz. 06:02
0

Katarinka, będziesz wyglądała super w tym zestawie. A rajstopy - raczej tak. Gołe łydki są nieeleganckie.

Nie wiem jak w Łodzi (tam idziecie to teatru?), ale w Warszawie natąpiło totalene wyzwolenie ubraniowe. Młodzi ludzie, studenci, potrafią przyjść w jeansach, powyciąganym swetrze a pod spodem we flanelowej koszuli w kratę. Jedynie ludzie starsi i w wieku 40-50 lat wyglądają adekwatnie do miejsca.

No cóż, ja zawsze ubieram spodnie w kant i elegancką koszulę, lub garnitur z marynarką a pod marynarką jakiś topik.
A mój małż dziś wskoczył w garnitur, tylko koszula bez krawata.
Idziemy i my do teatru dziś po pracy. :D

Odpowiedz
Odpowiedz na pytanie