Kasieńka13 i Adam - relacja i zdjecia z 30.04

Question

kasieńka13 odsłony: 5444

Kasieńka13 i Adam - relacja i zdjecia z 30.04

Zaczelo się od tego, ze wstalam o 6.30, z pewna trudnoscia zjadlam ‘malyszowe’ sniadanie (bulka z bananem), wykapalam się i na 8 pojechalysmy ze swiadkowa do fryzjera (od razu zareklamuje: Venus Studio na ul.Rejtana lub Biskupiej we Wroclawiu. Jak ja siedzialam z termowalkami na glowie, pani Kasia zrobila super fryzure swiadkowej, a potem się wziela za mnie. Wyszlysmy o 11, wiec jak widac troche to potrwalo.
O 11.40 bylysmy po domem. To było straszne, bo okazalo się ze mój narzeczony już przyjechal.(na 12.30 byliśmy umowieni na zdjecia). Ale jakos się przemknelam do swojego pokoju, zrobilam sobie makijaz (w jakies 15 minut czyli tempie bardziej expresowym niż kazdego dnia rano...a potem wszyscy się mnie pytali, gdzie mialam robiony makijaz bo taki piekny... :D ). Swiadkowa i mama pomogly mi się ubrac w suknie i pojechalismy na zdjecia. To były 2 godziny ciezkiej pracy. Ale przynajmniej się troche wyluzowalismy. Potem przyjazd do domu, udalo mi się szybko zjesc dwa banany, potem blogoslawienstwo i do kosciola.

Bralismy slub w kosciele Św.Maksymiliana Kolbe we Wroclawiu. Wprowadzal mnie Tato. Po czym przekazal mnie Adamowi. Ceremonia była niesamowita. Mój brat – lektor czytal Hymn do milosci. Kazanie bardzo naturalne, dowcipne – troche nas rozluznilo, stres opadl u mnie prawie calkiem, u Adama troche mniej...
Potem przysiega malzenska, obraczki...Bardzo fajny to był moment. Przekazanie znaku pokoju tez. Ksiadz podszedl do nas, my do swiadkow żeby tez im przekazac i wziąć od nich czerwone roze, z którymi poszlismy do Rodzicow. Bardzo się rozczulili. Ja troche niej – bo schodzac ze schodkow zmiotlam suknia bukiet lezacy na ziemi i jakos mnie to strasznie rozsmieszylo.
Podczas Komunii spiewaczka spiewala niesamowicie Ave Maria (oprocz tego w czasie ceremonii można było uslyszec w jej wykonaniu ‘o Stworzycielu Duchu przyjdz’ po lacinie i piesn maryjna). Jej maz organista spisal się super.
A potem było publiczne podpisanie dokumentow i wymarsz z kosciola przy dzwiekach Mendelsohna 
Pod kosciolem zyczenia nie mialy konca. W ceremonii uczestniczylo 180 osob, wiec troche to trwalo.
Po zebraniu zyczen, prezentow, kwiatow, oraz maskotek i slodyczy dla dzieci z Domu Dziecka (mamy ich caly wielki wor) pojechalismy do Hotelu Wieniawa na wesele.

Rodzice przywitali nas chlebem i sola. Adam wniosl mnie do sali. Przywitanie, obiad, no i pierwszy taniec – walc angielski. Poszlo nam swietnie. Lepiej niż podczas prob. A potem już czas lecial strasznie szybko. Na stolach ciagle przybywalo naprawde pysznego jedzenia. Zespol Tequila tez się swietnie spisywal.
Tort zamowilismy na zasadzie takiej : ‘ ma być smietanowy, z truskawkami i udekorowany kwiatami; no i przede wszystkim ma być piekny!!!’ wiec nie wiedzielismy, co nam przywioza. Był piekny i pyszny! Byliśmy niesamowicie zadowoleni.
Oczepiny były bardzo skromne. Tylko rzucanie welonem i muszka. Nowi Mlodzi zlozyli przysiege „my nowi mlodzi, uroczyscie przyrzekamy, ze przyjdziemy jutro rano i sale posprzatamy”  Potem podziekowalismy Rodzicom, dalismy im kwiaty i powiedzielismy ze jeszcze w prezencie maja wyjazd na weekend do zamku w Wojnowicach (razem). Bardzo się ucieszyli, chociaz nie byliśmy pewni wczesniej jaka będzie ich reakcja.
Bawilismy się wysmienicie 4 rano.
A potem była wspaniala noc poslubna w apartamencie hotelowym  O dziwo starczylo nam sil! Ale z tego zdjec nie będzie :P

oczepiny

jesli ktos nie widzi zdjec to sa tez na stronie : http://foto.onet.pl/albumy/album.html?id=39175&k=10&q=katerinka13&nxt=0

tyle zdjec amatorskich - jak beda profesjonalne to jeszcze dokleje, wiec pilnujcie tego watku, bo najlepsze jeszcze przed wami :)

Odpowiedzi (48)

Ostatnia odpowiedź: 2010-01-01, 05:04:22

Kategoria: Związki i Seks

Answer 1

Gość 2010-01-01 o godz. 05:04

0

Kasieńko: :stokrotka:
Wszystkiego najlepszego!!!