-
Gość odsłony: 17023
Pomódlmy się za Papieża
Papież jest prawdopodobnie w bardzo ciężkim stanie. Pomódlmy się za jego zdorowie.
Wieczny odpoczynek racz Mu dać Panie,
a Światłość Wiekuista niechaj Mu świeci,
na wieki wieków…AMEN
Niech odpoczywa w Pokoju Wiecznym
"Ale przecież nie cały umieram. To co we mnie niezniszczalne, trwa! Teraz staje twarza w twarz z tym, który jest!" Jan Paweł II Tryptyk Rzymski
... Panie daj nam siłę trwać, daj wiarę , ze możemy mimo trudności zyć w dekalogu moralnosci przekazanym nam przez Papieża, przez jego nauki i życie... [']['][']
" MUSICIE BYĆ MOCNI MOCĄ MIŁOŚCI, KTÓRA JEST POTĘŻNIEJSZA NIŻ ŚMIERĆ"...
Ojcze...... dlaczego tak naprawdę Cię poznaję GDY JUŻ CIE NIE MA NA ZIEMI?
jako chrzescijanin sie raduje-Papiez jest tam gdzie nie ma smutku i cierpienia, jest ze wszystkimi swietymi ktorych tak podziwial za zycia, narodzil sie dla nieba, i choc tu na ziemi nie mialam szczescia go spotkac, dzis wlasnie moge mu powiedziec jak bardzo jest dla mnie wazny i wiem ze mnie slyszy.
jako czlowiek musze wyrazic ból- i dlatego płacze.
Wieczny odpoczynek racz mu dać Panie
A światłość wiekuista niechaj mu świeci
Niech odpoczywa w pokoju wiecznym
Amen
Zawsze pozostanie w naszych sercach
Jestem tylko tym
Kim jestem tu
Małym człowiekiem
Co szuka słów
By nazwać to coś
Co nazwać nie daje się
Nie umiem modlić się
Tak jak bym tego chciał
Ale dziś wierzę w to
Że człowiek już nie jest sam
Świat zaciemnia w nas
Jasne tło
Dobro przebiera się By zagrać zło
I nie wiem czy w nas
Jest siła lub wiara w to
Aby nie wyprzeć się
Nie krzyknąć: Nie znam Go!
Nie umiem modlić się
Tak jak bym tego chciał
Ale dziś wierzę w to
Że człowiek już nie jest sam
Nie jest sam
Dzięki za serce Twe
Za wiarę Twoją
Mówisz: Nie lękaj się
Gdy świat się boi
Dzięki za prosty fakt
Że jesteś z nami
Że chcesz być z nami
Zostaniesz z nami
Poza czas
Dzięki za serce Twe
Obecność Twoją
Bardzo kochamy Cię
Bardzo kochamy Cię
Więc zostań z nami
Poza czas
Dzięki za serce Twe
Obecność Twoją
Bardzo kochamy Cię
Bardzo kochamy Cię
Więc zostań z nami
Poza czas
Poza czas
Zostań z nami
Poza czas
Poza czas
Carpe Diem - Poza Czas
Wieczny odpoczynek racz Mu dac Panie,
a Swiatlosc Wiekuista niechaj Mu swieci,
Niech odpoczywa w Pokoju Wiecznym
Amen.
\*/ \*/ \*/
Za tę chwilę pełną śmierci dziwnej,
która w wieczność niezmierną opływa,
za dotknięcie dalekiego żaru,
w którym ogród głęboki omdlewa.
Zmieszały się chwila i wieczność,
kropla morze objęła -
opada cisza słoneczna
w głębinę tego zalewu.
Czyż życie jest falą podziwu, falą wyższą niż śmierć?
Dno ciszy, zatoka zalewu - samotna ludzka pierś.
Stamtąd żeglując w niebo
kiedy wychylisz się z lodu,
miesza się szczebiot
dziecięcy - i podziw.
Karol Wojtyła
Ojcze Święty odszedłeś fizycznie ale żyjesz w naszych sercach ...na zawsze...
Odpowiedz"To, co pragnę osiągnąć, to do czego dążę ze wszystkich sił, to zobaczyć Boga twarzą w twarz. Dla tego celu żyję, działam, istnieję".
Odpowiedz
Ja nie umieram, ja wchodzę w życie.
św. Teresa od Dzieciątka Jezus
"Atomy dawnego człowieka wiążą prastarą glebę
świat, którego dotykam moja śmiercią,
i ostatecznie przeszczepiam w siebie
by stały się wszystkie Twą Paschą - czyli PRZEJŚCIEM."
Karol Wojtyła - Jan Paweł II ( 1920-2005 )
"Tryptyk Rzymski"
\*/
"Wieczny odpoczynek racz Mu dac Panie,a światłość wiekuista niechaj mu świeci na wieki wieków .Amen"
Odpowiedz"Wieczny odpoczynek racz Mu dac Panie,a światłość wiekuista niechaj mu świeci na wieki wieków .Amen"
Odpowiedz
Lianka napisał(a):albowiem miłość mocniejsza niz smierć.... Jan Paweł II- Ojciec Święty wrócił do Ciebie Boże.
[']
Madeleine napisał(a):Milciu, papieza wybiera sie sposrod kardynalow, nie biskupow. I juz od dawna (dobrych kilku lat...) znane sa nazwiska "faworytow" - ze sie tak wyraze. I ci "kandydaci" sa reprezentantami roznych stronnictw - od bardzo konserwatywnych do liberalnych. Teoria na temat wprowadzania "czarnego konia" za 5 dwunasta jest dla mnie mocno sensacyjna (i, nie ma co ukrywac, niewiarygodna).
dziękuje Madeleine za sprecyzowanie, przeraziła mnie tylko wizja męczenia Papieża w Jego ostatnich chwilach. Palnęłam, nie sprawdziłam, przepraszam
Z resztą teraz to już bez znaczenia
"A kiedy już to, co zniszczalne, przyodzieje się w niezniszczalność, a to, co śmiertelne, przyodzieje się w nieśmiertelność, wtedy sprawdzą się słowa, które zostały napisane: Zwycięstwo pochłonęło śmierć"
(z Listu do Koryntian)
[']
Mi tez jest smutno, ale nie sadze, aby papiez juz umarl :| Dziewczyny, nie popadajcie w paranoje. Jego stan jest bardzo ciezki - i z medycznego punktu widzenia nie ma szans na wyzdrowienie, to agonia. Dla ludzi wierzacych nadzieja zawsze jest.
milcia napisał(a):
Rozmawiałam dzisiaj z pewną osobą i ta rozmowa dała mi wiele do myślenia.Dlaczego schorowany, umierający Papież musiał nominować biskupów- nie mógł tego zrobić następny papież ? Ostatnie nominacje miały miejsce wczoraj. Dlaczego nie dali odpocząć umierającemu człowiekowi :|
I chyba jest tylko jedna odpowiedz -wśród tych nominowanych jest następca Jana Pawła II To akurat będzie łatwe do zweryfikowania. Ale jest to dla mnie nieco przerażające
Milciu, papieza wybiera sie sposrod kardynalow, nie biskupow. I juz od dawna (dobrych kilku lat...) znane sa nazwiska "faworytow" - ze sie tak wyraze. I ci "kandydaci" sa reprezentantami roznych stronnictw - od bardzo konserwatywnych do liberalnych. Teoria na temat wprowadzania "czarnego konia" za 5 dwunasta jest dla mnie mocno sensacyjna (i, nie ma co ukrywac, niewiarygodna).
Faktem jest, ze nominacje "w ostatniej chwili" sa moze dziwne - ale zostale one ogloszone wczoraj, a podpisywane w ciagu ostatnich 2 miesiecy. Jak sie domyslam - w przypadku nowego papieza mozliwe, ze decyzja o nowych nominacjach nie bylaby jedna z pierwszych.
Jest mi smutno
martuśka napisał(a):
tycja napisał(a):Ja też.... ale obawiam się , że JEGO nie ma z nami juz od piątku, tylko media z jakichś politycznych powodów nie chcą ujawnic PRAWDY. Przeciez na nia zasługujemy.Polityka jest straszną bronią.
to przykre, ale ja też tak czuję, oni poprostu szykują nas na tą wiadomość
Ja niestety też mam takie odczucia
Wystarczy przyjrzeć się historii - zawsze minął jakiś czas zanim o śmierci Papieża informowano wiernych - czasami było to kilka dni, czasami nawet kilka miesięcy....
Rozmawiałam dzisiaj z pewną osobą i ta rozmowa dała mi wiele do myślenia.Dlaczego schorowany, umierający Papież musiał nominować biskupów- nie mógł tego zrobić następny papież ? Ostatnie nominacje miały miejsce wczoraj. Dlaczego nie dali odpocząć umierającemu człowiekowi :|
I chyba jest tylko jedna odpowiedz -wśród tych nominowanych jest następca Jana Pawła II To akurat będzie łatwe do zweryfikowania. Ale jest to dla mnie nieco przerażające
Marcia82 napisał(a):tycja i martuśka widzę, że nie tylko ja mam takie dziwne przeczucie, że ludzią nie jest przekazywana cała prawda... to jest straszne.
Dziewczyny ja tez sie tego obawiam.......................
Jeszcze dziś rano byłam pełna nadziei ale teraz boje sie ,ze nas oszukuja............Moja siostra pojechała na rekolekcje dla młodzieży do Łabuń,które prowadza siostry zakonne i zadzwoniła do mnie z pytaniem co się dzieje z Papieżem bo im zupełnie nic nie mówią.Siostry sa cały czas zapłakane........tak jakby cos wiedziały............
Zastanawiaja mnie wypowiedzi kościoła, dziś byłam na różańcu i ksiądz wspomniał o Papieżu tak jakby już nie żył.....................
Czytałam sporo na temat procedury ogłaszania śmierci papieża i media podaja ta wiadomosc na końcu..............
Boje sie że Papieża juz nie ma :chlip:
Słowa Jana Pawła II
" Dla chrześcijanina sytuacja nigdy nie jest beznadziejna. Chrześcijanin jest człowiekiem nadziei"
....ja mam olbrzymią nadzieję, że Papież jeszcze od nas nie odejdzie, nie wyobrażam sobie świata bez Niego i modlę się za Niego najmocniej jak tylko potrafię :chlip:
martuśka napisał(a):tycja napisał(a):
Ja też.... ale obawiam się , że JEGO nie ma z nami juz od piątku, tylko media z jakichś politycznych powodów nie chcą ujawnic PRAWDY. Przeciez na nia zasługujemy.Polityka jest straszną bronią.
to przykre, ale ja też tak czuję, oni poprostu szykują nas na tą wiadomość
Informacje z Watykanu są podawane co kilka godzin i są dość szczegółowe. Myślicie że ktoś to wszystko wymysla?
Jeśli tak to odważę się na taki komentarz: Mówi się że to dziennikarze robią sensacje, ale moim zdaniem niektórzy są na nią bardzo podatni i sami lubią sobie dużo dopowiedzieć... Chyba nie na tym należałoby się skupić w tej sytuacji.
tycja i martuśka widzę, że nie tylko ja mam takie dziwne przeczucie, że ludzią nie jest przekazywana cała prawda... to jest straszne.
Odpowiedz
tycja napisał(a):
Ja też.... ale obawiam się , że JEGO nie ma z nami juz od piątku, tylko media z jakichś politycznych powodów nie chcą ujawnic PRAWDY. Przeciez na nia zasługujemy.Polityka jest straszną bronią.
to przykre, ale ja też tak czuję, oni poprostu szykują nas na tą wiadomość
A ja już psychicznie nie jestem w stanie wytrzymać tej atmosfery "reality show",
kamer wszystkich telewizji świata wycelowanych w okna apartamentu papieskiego,
podawania nieprawdziwych informacji o Jego smierci,
mówienia o Papieżu w czasie przeszłym, materiałów "wspomnieniowych" na każdym kanale polskiej TV,
kolejnych napuszonych fraz w ustach radiowych prezenterów każdego niemal kanału radiowego
Ja też.... ale obawiam się , że JEGO nie ma z nami juz od piątku, tylko media z jakichś politycznych powodów nie chcą ujawnic PRAWDY. Przeciez na nia zasługujemy.Polityka jest straszną bronią.
Doris* napisał(a):Wygasa Wielkie Serce...
Chyba nie było jeszcze na świecie takiego człowieka, którego by kochało, szanowało i miłowało tylu ludzi...bez względu na wyznanie, poglądy, kolor skóry itd.
Człowieka przepełnionego miłością i prawdą, mocą i siłą ogromną, pogodą ducha, człowieka który zrzeszył ludzi całego świata...któremu smakowały najbardziej wadowickie kremówki (pamiętacie jak je wspominał)....
Będzie mi go bardzo, ale to bardzo brakowało... :chlip: :chlip: :chlip: :chlip: :chlip:
tak.... a niektórzy już spekuliją na temat JEGO następcy....
Pamiętam chwile wyczekiwania na Ojca Świętego w Rzymie na spotkaniu młodziezy w roku milenijnym, pamiętam co czułam gdy byłam tak blisko człowieka, którego cenię i którego słowa zawsze przemawiały do mnie, teraz przemawia do mnie Non omnis moriar- zawsze jest i będzie w naszych sercach i nic tego nie zmieni, nie wszystkem umrę dzięki ludziom takim jak wy na pewno tak będzie...
Odpowiedz
Lianka napisał(a):Alguna bedziemy musieli zyc dalej i starac sie zyc jak najlepiej, pamietajac slowa Ojca Swietego i jego nauki i starajac sie wdrazac je w zycie.
Pamiec pozostanie, a gdy ktos zyje w sercach innych ludzi to tak naprawde nigdy nie umiera (oczywiscie w sensie odejscia z tego swiata bo przeciez nikt nie umiera tylko przechodzi do lepszego zycia)
Zgadzam się z Tobą, On nigdy nas nie zostawi, zawszę będzie obok. Kiedyś moja babcia powiedziała mi jedno ważne zdanie "GDZIE PAMIĘĆ TAM SŁÓW NIE TRZEBA".
Lianka napisał(a):Alguna bedziemy musieli zyc dalej i starac sie zyc jak najlepiej, pamietajac slowa Ojca Swietego i jego nauki i starajac sie wdrazac je w zycie.
Pamiec pozostanie, a gdy ktos zyje w sercach innych ludzi to tak naprawde nigdy nie umiera (oczywiscie w sensie odejscia z tego swiata bo przeciez nikt nie umiera tylko przechodzi do lepszego zycia)
dokładnie - doskonale to ujęłaś Lianeczko
Alguna bedziemy musieli zyc dalej i starac sie zyc jak najlepiej, pamietajac slowa Ojca Swietego i jego nauki i starajac sie wdrazac je w zycie.
Pamiec pozostanie, a gdy ktos zyje w sercach innych ludzi to tak naprawde nigdy nie umiera (oczywiscie w sensie odejscia z tego swiata bo przeciez nikt nie umiera tylko przechodzi do lepszego zycia)
Dlaczego niektore z was zarzucaj innym "gadanie" w tym watku? To chyba normalne ze wszyscy przezywamy teraz smutek i bol i szukamy pocieszenia wszedzie nawet tu wsrod wirtualnych znajomych i przyjaciol.
Tyle razy sciskalysmy kciuki wspolnie za siebie nawzajem to czy teraz nie mozemy wspolnie pocieszyc sie w bolu i pomodlic za Najwiekszego Czlowieka, Papieza, Ojca.?
To prawda ze media maja pozywke ale przeciez nikt z nas nie czyni tu sensacji tak ja media tylko dzieli sie swoimi myslami i swoim smutkiem.
Mysle ze i w nten spsoob dajemy swiadectwo jak bardzo wazny jest dla nas Papiez - Polak i jak bardzo Go kochamy.
Modle sie aby Bog, jesli zechce, pozwolil Ojcu Swietemu podzwignac sie z choroby, ale jesli taka jest Jego wola niech pozwoli Mu wejsc do Krolestwa Niebieskiego w radosci i pogodzie ducha i oszczedzi cierpien.
Meggies Papiez wymowil slowa do mlodziezy z wielkm trudem i przerwami jak powiedzial rzecznik Watykanu. To jest prawda. On ukochal mlodych ludzi jak wlasne dzieci wiec mysle ze i w swych ostatnich chwilach mysli o nich, o nas bo i my jestesmy mlodzieza, ktora pokochal Ojciec Swiety.
Dziekuje Bogu ze pozowolil mi byc w 1997 roku w Poznaniu na spotkaniu mlodziezy z Papiezem. Bylam tak blisko Ojca Swietego. Nigdy nie zapomne tych chwil i bede je nosic w sercu juz zawsze.
To jest ogromny smutek dla wszystkich......... ale z drugiej strony myślę sobie, że był przez całe życie taki pogodny i nie bez powodu "zrobił światu taki numer" właśnie w prima aprilis..........bo to dzień, żeby się cieszyć a nie smucić...........
Nie modlę się, ale myślę o nim naprawdę dużo..........
fagih napisał(a):Ja sie modle aby mógl odejsc w spokoju i bez cierpienia.
Nam smutno...to prawda ale z drugiej strony- mysle, ze Ojciec Sw.
oczekuje z radoscia spotkania z Bogiem.
fagih
ja też się podpisuję
:(
Anirrak napisał(a):A ja już psychicznie nie jestem w stanie wytrzymać tej atmosfery "reality show",
kamer wszystkich telewizji świata wycelowanych w okna apartamentu papieskiego,
podawania nieprawdziwych informacji o Jego smierci,
mówienia o Papieżu w czasie przeszłym, materiałów "wspomnieniowych" na każdym kanale polskiej TV,
kolejnych napuszonych fraz w ustach radiowych prezenterów każdego niemal kanału radiowego
Szanuję media - ale to co się dzieje w tej chwili jest jakieś chore,
jak wyścig, kto pierwszy poda "tę" wiadomość - paranoja
Mam dość...
też mam dość , ale....zrobmy to co możemy
MÓDLMY SIĘ ZA PAPIEŻA , W JEGO INTENCJI
anulab napisał(a):Kochaane....
a ja myślę dziś o Ajuto
która dziś bierze ślub
myślę o niej od wczoraj...
I ja o niej dziś myślałam...
Serce mi się ściska na myśl o Nim i o jego cierpieniu. Ale z drugiej strony popatrzcie, jakie on miał pękne i pełne życie. A taka jest nasza wiara, ze odchodzimy, by się spotkać z naszym Ojcem. I to jest piękne i dające nadzieję.
Przed chwilą podali nowe informacje. Nadal jest bardzo źle....... Papież traci świadomość. Podobno jak usłyszał że dużo młodzieży jest z nim, ze przyszli dla niego powiedział: "szukałem Was a teraz Wy przyszliście do Mnie" ......
Dziwi mnie tylko to, że podobno mówić nie mógł już kilka dni temu, więc jak to pwoeidział? Czyżby kolejna manipulacja?
Nieważne zresztą.
Bardzo mi przykro i w każdej chwili jestem myślami przy Nim.
Proszę was dziewczyny, uciszcie się już. To powinien być czas modlitwy, tego chce Ojciec Święty, a nie naszego współczucia, gadania. Jeśli ktoś jest niewierzący, lub nie potrafi się modlić, niech pozostanie w skupieniu. Papież napisał "Bądźcie zadowoleni"
Ja także mam już dosyć, nie wchodzę już więcej w ten wątek...
A ja mam dość waszego gadania. Dziennikarze z tego żyją, a Wy? Robicie sensacje, naskakujecie na siebie na wzajem, na dziennikarzy, zamiast się pomodlić. Przynajmniej w takiej chwili postarajmy się być lepsze.
OdpowiedzAnirrak wiem co czujesz - ja mam tak samo, nie mam już siły oglądać telewizji, radia słucham tylko 1 i na szczęście nie "żeruje" na tym co sie z Papieżem dzieje.
Odpowiedz
Zgadzam się z Tobą Anirrak ! Ten kto ogladął wczoraj Polastowskie Wydarzenia wieczorem i przebitki z CNN wie o co chodzi !
To przerażające.
Anirrak napisał(a):A ja już psychicznie nie jestem w stanie wytrzymać tej atmosfery "reality show",
kamer wszystkich telewizji świata wycelowanych w okna apartamentu papieskiego,
podawania nieprawdziwych informacji o Jego smierci,
mówienia o Papieżu w czasie przeszłym, materiałów "wspomnieniowych" na każdym kanale polskiej TV,
kolejnych napuszonych fraz w ustach radiowych prezenterów każdego niemal kanału radiowego
Ja tez juz mam dosc tej atmosfery... Robienia cyrku wokol Papieza...
Bedzie, co ma byc... Uslyszalam dzis w radiu pewna mysl: "Zycie sie nie konczy, zycie sie zmienia"... i tak wlasnie chce traktowac to, co sie dzieje...
A ja już psychicznie nie jestem w stanie wytrzymać tej atmosfery "reality show",
kamer wszystkich telewizji świata wycelowanych w okna apartamentu papieskiego,
podawania nieprawdziwych informacji o Jego smierci,
mówienia o Papieżu w czasie przeszłym, materiałów "wspomnieniowych" na każdym kanale polskiej TV,
kolejnych napuszonych fraz w ustach radiowych prezenterów każdego niemal kanału radiowego
Szanuję media - ale to co się dzieje w tej chwili jest jakieś chore,
jak wyścig, kto pierwszy poda "tę" wiadomość - paranoja
Mam dość...
od paru dni juz rycze jak bobr.. Powiedzialam ze nie bede sie tego wstydzic. Odchodzi od nas wielki czlowiek, nasz Papierz-goral..
Dzisiaj spedzilam troche czasu wieczorem w Kosciele .. jutro pojde rano na msze.. Ja wiem ze to koniec, chcialabym potrafiec zaakceptowac jego odejscie tak spokojnie jak On sie oddaje w rece Boga..
Góralu, czy ci nie żal
Odchodzić od stron ojczystych,
Świerkowych lasów i hal
I tych potoków przejrzystych?
Góralu, czy ci nie żal,
Góralu, wróć się do hal!
fagih napisał(a):Ja sie modle aby mógl odejsc w spokoju i bez cierpienia.
Nam smutno...to prawda ale z drugiej strony- mysle, ze Ojciec Sw.
oczekuje z radoscia spotkania z Bogiem.
fagih
podpisuje sie pod tym
modliłam się za Papieża... chociaż tyle mogę zrobić... wierzę, że TAM będzie szczęśliwy
OdpowiedzGasnie wielki POLAK wielki CZŁOWIEk Wileki PAPIEŻ WIelkie SERCE
Odpowiedz
Pół wieczora przeryczałam, nie mogę w to uwierzyć.
Łączę się z Wami w modlitwie.
Ja sie modle aby mógl odejsc w spokoju i bez cierpienia.
Nam smutno...to prawda ale z drugiej strony- mysle, ze Ojciec Sw.
oczekuje z radoscia spotkania z Bogiem.
fagih
Wygasa Wielkie Serce...
Chyba nie było jeszcze na świecie takiego człowieka, którego by kochało, szanowało i miłowało tylu ludzi...bez względu na wyznanie, poglądy, kolor skóry itd.
Człowieka przepełnionego miłością i prawdą, mocą i siłą ogromną, pogodą ducha, człowieka który zrzeszył ludzi całego świata...któremu smakowały najbardziej wadowickie kremówki (pamiętacie jak je wspominał)....
Będzie mi go bardzo, ale to bardzo brakowało... :chlip: :chlip: :chlip: :chlip: :chlip:
Papiez odchodzi to juz pewne, ale musimy byc pelni nadzieii bo odchodzi do Boga gdzie nie ma cierpienia , zła , chorob i nieszczescia.
Modle sie nadal bo nadzieje trzeba miec zawsze.
A tego co robia wloskie media nie chce mi sie nawet komentowac :(
Zaraz przypominaja mi sie paparazzi, ktorzy przyczynili sie do smierci Ksieznej Diany.
Teraz idę do kościoła pomodlić się za papieża...........
Może jak będę w kościele- Domu Bożym to Bóg wysłucha mojej prośby
na szczęście zdementowali. Ufffffffffff
Nadal mam ogromną nadzieję, że będzie dobrze
Boże ale mi smutno
... takie czekanie na cud, kiedy już prawie nie ma nadziei...
nie wierze, ale mam jednak NADZIEJE. matko, tak mi ciezko, strasznie sie boje :(
dzis piatek, Pan Jezus umarł w piątek, moze to jakis znak...
pomyslałąm sobie, ze chciałabym zeby to wszytsko okazało sie jakims bardzo kiepskim primaaprilisowym zartem. dzisiaj najgłupszy zart byłby lepszy od prawdy:(
Ja nie potrafię powstrzymać łez, przecież całe moje życie był, uczył pokazywał jak być dobrym człowiekiem, nie potrafię wyobrazić sobie jak to będzie bez niego, jaki bedzie świat bez Jana Pawła II naszego kochanego Ojca. Dokładnie miesięc temu umarła moja babcia, potem przezywaliśmy chorobę naszej córeczki a teraz Papież jest u kresu swojej drogo. To wszystko takie smutne, dlaczego tak musi być :( :( :(
Stram się znaleźć w tym jakiś sens ale chyba tylko głęboką wiarą można sobie to jakoś wytłumaczyć.
nie ma drugiego takiego człowieka jak Karol Wojtyła
łączę się w modlitwie...
w CNN właśnie podali, że Papież już poszedł do Boga :chlip:
NIEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEE
To nie może być prawda...............
:chlip: :chlip: :chlip: :chlip: :chlip: :chlip: :chlip: :chlip: :chlip: :chlip: :chlip: :chlip: :chlip: :chlip: :chlip: :chlip: :chlip: :chlip: :chlip: :chlip: :chlip: :chlip: :chlip: :chlip: :chlip: :chlip: :chlip: :chlip: :chlip: :chlip: :chlip: :chlip:
Ufać to milczeć i czekać cierpliwie, aż się spełni...Błogosławieni, któży zaufali Panu.
To jest przecież przejście do życia, już tego wiecznego. Ale i tak ciężko powstrzymać łzy...
PAPIEŻ ŻYJE, JEST CAŁY CZAS Z NAMI. i ZAWSZE BĘDZIE BEZ WZGLĘDU NA STAN CIAŁA DUCHEM NIGDY, ŻADEN POLAK, CZŁOWIEK KTÓRY ŻYŁ WRAZ Z NIM NIE ZAPOMNI!!!!!
On sam powiedział, że marzy by być już z Bogiem. pozwólmy mu więc w spokoju i skupieniu odejść ..... jedyne co możemy teraz to modlić się o cud ...
Z każdą wiadomością dostaje ukłucia w sercu, nie wiem co powiedzą, a raczej boję się co powiedzą.
Nie umiem się smiać :(
Modlę sie i myślami jestem z Papieżem.
Stan ogólny Jana Pawła II pogarsza się, upośledzeniu uległo funkcjonowanie głównych narządów wewnętrznych - wynika z komunikatu opublikowanego w Watykanie.
Oddech papieża jest płytki. Jan Paweł II ma kłopoty z sercem i nerkami. U papieża wystąpiła niewydolność sercowo-naczyniowa, spadło ciśnienie krwi
:chlip: :chlip:
Podobne tematy